Nie rozumiem co jest kwintesencją w notce o Yahoo.
To nadaje się do innego tematu, ale wkleję tutaj, bo w zasadzie cała dyskusja dotycząca opozycji soc. - lib. ma związek z bogactwem.
To nadaje się do innego tematu, ale wkleję tutaj, bo w zasadzie cała dyskusja dotycząca opozycji soc. - lib. ma związek z bogactwem.
Cytat:Dlaczego nie każdy inteligentny człowiek jest bogaty?
(...)Jak wskazuje, z badań ekonomisty Jamesa Heckmana wynika, iż wyedukowani nie-naukowcy, szczególnie politycy, twierdzą, że różnice między bogactwem i inteligencją skorelowane są w ok. 25 proc., niektórzy nawet w 50 proc. Tymczasem twarde dane wskazują, pisze Flam, że jest to znacznie mniej: 1-2 proc.
Powstaje więc pytanie: dlaczego inteligencja nie daje bogactwa i jakie inne cechy o tym decydują? Nauka, podkreśla Flam, nie ma na to jednej odpowiedzi, ale pozwala wskazać kluczowe czynniki zdobywania fortuny.
(...)Przede wszystkim decyduje o tym sumienność, na którą składają się: staranność, wytrwałość i zdyscyplinowanie.
Teoria ta znajduje potwierdzenie w wielu innych źródłach, chociaż nie bezpośrednio. Steven Siebold, który przepytał 1300 milionerów z całego świata, by poznać ich nawyki, stwierdza w swojej książce na ten temat, iż "bogactwo nie zależy od edukacji", a "budowanie fortuny nie musi oznaczać bycia bardziej inteligentnym niż wcześniej":
(...)Z drugiej strony, według byłej dziekan Uniwersytetu Stanforda Julie Lythcott-Haims, przyzwyczajenie dziecka do wykonywania prac domowych to najprostsze i najlepsze, co rodzice mogą zrobić, by ich pociechy odniosły sukces. Ponownie więc jest to budowanie w dziecku wytrwałości, dyscypliny, staranności. Jak zresztą podkreśla Faye Flam w swoim tekście, Heckman w innych badaniach dowiódł, że stawianie w wychowaniu dziecka na sumienność jest bardziej efektywne niż na inteligencję.
(...)Na nasz sukces finansowy spory wpływ mają również umiejętności, których - jak twierdzi Heckman - każdy może się nauczyć. Jedną z nich jest np. otwartość, zawierająca w sobie ciekawość. Z drugiej strony, introwertyka można nauczyć wychodzenia do ludzi, zaś ekstrawertyka np. wyciszenia i umiejętności słuchania.
Cały artykuł BI.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.