To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Zakazać dymka na ulicy ?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
tak
41.23%
47 41.23%
nie
58.77%
67 58.77%
Razem 114 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
dymek do domu [zakaz palenia]
#1
http://wiadomosci.onet.pl/1308997,11,item.html

uwazam, ze to niesprawiedliwy i glupi pomysl, a co wy o tym sądzicie ??
Od co najmniej czterech pokoleń moja rodzina z dumą dystansuje się od oficjalnych religii... Mówcie co chcecie o cudownej słodyczy ślepej wiary. Moim zdaniem, zdolność do takiej wiary jest czymś przerażającym. Kurt Vonnegut, pisarz, publicysta.
Odpowiedz
#2
po pierwsze zeedytuj ta ankiete na bardziej odpowiadającą proponuje "nie" jako drugą opcje
A teraz do rzeczy: Wczoraj sluchałem "za a nawet przeciw" w pl radio 3 i stwierdzam że panowie politycy zbierają najbardziej chore reformy społeczne z całej europy + USA mnożą razy 10 i wtedy stwierdzają że jest to reforma powszechnie stosowana na zachodzie
Sebastian Kulak
Odpowiedz
#3
Mnóstwo razy dostawałem ataku kaszlu bo ktośfajczył na przystanku. Albo w towarzystwie kobiety we ciąży, małychy dzieci, osób starszych. Powietrze jest wystarczająco zatrute spalinami, po co jeszcze kazaćniepalącym wdychać dym papierosowy?
Odpowiedz
#4
kompletnie poroniony pomysł... jak komuś nie pasuje palenie osoby na ulicy to może od niej odejść o parę króków, albo nie iść za taką osobą. Ja, nigdy nie palący to mówię :wink:
Odpowiedz
#5
Popieram, jak chca sie truc, to we wlasnym sosie.
I jeszcze te kiepy walajace sie po ulicach.
Wódka? W południe? Na służbie?
Z przyjemnością
Odpowiedz
#6
a ja nie jestem ani na NIE ani na TAK. Z jednej strony to obojętne gdzie ktoś pali, ale każdy palacz powinien wiedzieć gdzie może zapalić. Tak jak tu padło ''przy kobiecie w ciąży'' to tylko idiota będzie palił. Natomiast w restauracjach, w wagonach itp. są specjalne miejsca do palenia, a jak ktoś potem nie potrafi trafić tym petem do śmietnika to już jego wina.

Może być reforma, np. zakazu zaśmiecania petami, ale nie brak palenia... po to są miejsca w których można palić...
''Być ateistą albo nie być ateistą... Oto jest pytanie ;]''
Odpowiedz
#7
Jestem palacy i jestem zdecydowanie na "tak". Staram sie nie palic na ulicy i w miejscach publicznych. No come on, nie dosc ze sami siebie trujemy to jeszcze innym zycie paskudzimy.
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
#8
no o.k ale są miejsca gdzie można palić i są oznaczenia ''dla palących'' i to powinno zostać.
''Być ateistą albo nie być ateistą... Oto jest pytanie ;]''
Odpowiedz
#9
Jak ktos chce sie truc to niech sie truje, ale niech nie krzywdzi innych - na przyklad mnie !! ZAKAZAC.
Białe zawsze zwyciężają!
Odpowiedz
#10
Snaf napisał(a):jak komuś nie pasuje palenie osoby na ulicy to może od niej odejść o parę króków, albo nie iść za taką osobą.
Żartujesz chyba??? Może daltego, że grasuja złodzieje to ja mam wszystko sprzedać, żeby mnei nei okradli? To palacz szkodzi i on jesli coś powinien odejsc od ludzi i gdy pali sięod nich nie zbliżać.

Kilgore Trout napisał(a):Jestem palacy i jestem zdecydowanie na "tak". Staram sie nie palic na ulicy i w miejscach publicznych. No come on, nie dosc ze sami siebie trujemy to jeszcze innym zycie paskudzimy.
B R A W O :!: Uśmiech



Oczywiście zakazać!


Jak sobie ktoś pali obok mnie to ja może bede nosił zwierzece odchody w płunie i rozpylał....
Odpowiedz
#11
Byłbym za tą ustawią, gdyby nie jedna rzecz. Otóż jeśli zabroni się palić na ulicach, to będzie więcej kopcenia w domach. Dla samego palacza to pewien dyskomfort, ale dla jego rodziny, to już jest udręka. Myśle, że lepiej już ścierpieć ten dymek na ulicy (zreszta chwilowy) niż skazywać dzieci na "zagazowanie".
Odpowiedz
#12
Jestem całkowicie za.
Snaf napisał(a):kompletnie poroniony pomysł... jak komuś nie pasuje palenie osoby na ulicy to może od niej odejść o parę króków, albo nie iść za taką osobą. Ja, nigdy nie palący to mówię
Dziwne podejście jak na osobę niepalącą.
Ciekawe jakby wyglądał Świat kiedy to reszta musiała się dostosowywać do np. trującego, śmiecącego itd.
Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że tzw. bierne palenie jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia.
||| napisał(a):Byłbym za tą ustawią, gdyby nie jedna rzecz. Otóż jeśli zabroni się palić na ulicach, to będzie więcej kopcenia w domach. Dla samego palacza to pewien dyskomfort, ale dla jego rodziny, to już jest udręka. Myśle, że lepiej już ścierpieć ten dymek na ulicy (zreszta chwilowy) niż skazywać dzieci na "zagazowanie".
Tę sprawę palący już musi rozwiązać z rodziną. Wystarczy np. iść do WC, włączyć wentylację i już. Miło i przyjemnie Uśmiech. Wiele rodzin stosuje taki zabieg i jest dobrze Uśmiech. Jednak najskuteczniejszym wyjściem jest rzucić palenie Uśmiech.
[Obrazek: 628750.jpg]
Odpowiedz
#13
Cytat: Tę sprawę palący już musi rozwiązać z rodziną. Wystarczy np. iść do WC, włączyć wentylację i już. Miło i przyjemnie

Ludzie często myślą, że "jeden mały papierosek nie zaszkodzi". Nie są świadomi, że w ciągu roku tych małych papierosków robią się setki. A to już problem.
Inna rzecz, ze nie każdy ma taką sprawną wentylacje, by w pare minut się wywietrzyło.

Cytat: Wiele rodzin stosuje taki zabieg i jest dobrze

A wiele nie stosuje. Tak jest np u mnie i nie wyobrażam sobie co by było gdyby zabronili palić na ulicach.

Cytat: Jednak najskuteczniejszym wyjściem jest rzucić palenie

Bez wątpienia, ale wtedy ciągnie do czegoś innego : /
Odpowiedz
#14
Jeśli nie potrafisz rzucić jednego nałogu, bez popadania w drugi, to nie jest to żadne usprawiedliwienie trucia niepalących.
Howgh.
Odpowiedz
#15
Na ulicy jeszcze pół biedy, ale palenie w kolejce do autobusu to już przesada którą odczuwam średnio co drugi dzień. W całkiem sporej kolejcie nie można odsunąć się od palącego bo będzie to oznaczało stanie w autobusie co najmniej przez pół godziny co do przyjemności nie należy.
Odpowiedz
#16
Cytat:no o.k ale są miejsca gdzie można palić i są oznaczenia ''dla palących'' i to powinno zostać.

Istnieje coś takiego jak dyfuzja i wyznaczanie stref dla palących i niepalących np w restauracji wydaje mi się śmieszne.
Ciekawy jestem ile będzie to trwało wprowadzenie tej ustawy, jeśli w ogóle ona przejdzie ...


-----
ogóle, nie "ogule"
Odpowiedz
#17
piozycho napisał(a):Dziwne podejście jak na osobę niepalącą.
Ciekawe jakby wyglądał Świat kiedy to reszta musiała się dostosowywać do np. trującego, śmiecącego itd.
Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że tzw. bierne palenie jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia.

Ale przestrzeń publiczna należy do wszystkich, a nie tylko dla niepalących, to właśnie w pomieszczeniach zamkniętych, w urzędach, szpitalach, a nawet w pubach i barach nie powinno się palić, chyba że byłyby specjalne wyznaczone do tego oddzielne pokoje. W pomieszczeniu zamkniętym o wiele trudniej jest odizolować się od osoby palącej, niż na ulicy, ponadto jest mniejszy przepływ powietrza, a co za tym idzie palenie gorzej szkodzi. Może od razu wprowadzić prohibicje na fajki i zakazać palenia tu i tu? :]
Odpowiedz
#18
Oczywiście że zakazać palenia w miejscach publicznych!
Nic mnie bardziej nie denerwuje niż to, kiedy stoje np na przystanku, a ktos mi kopci nad głową. :? Niedobrze się robi. Jak pogoda jest w miarę to można się odsunąć, ale jak pada to wszyscy "gniotą sie" pod budką i to jest najgorsze Smutny
Nie da się zrobić tylko tego, czego się nie da...

[Obrazek: bobban.gif]
Odpowiedz
#19
Zakazać jak najbardziej.
Sam nie palę, to dlaczego mam się truć.
Jak ktoś chce palić to niech robi to w miejscach do tego przeznaczonych,
albo też u siebie w domu.
Jednocześnie nałożyć też inne ograniczenia i restrykcje
w celu "oczysczenia" powietrza, za dużo syfu do okoła.
Zero tolerancji - zakrzynkął gromko w kierunku młodzieży pan minister.
- Tak jest! - ochoczo odkrzyknęła młodzież - Wyp...aj !

_________________
a!ble blog
Odpowiedz
#20
Ja jestem za bo co ja sobie ide uliczką a tu mi jakiś żul wydycha dymet w moją buzie ;P to takie troche dziwnawe albo sobie ide tabaczke wciągnął tego fajny aromacik a tu mi koleś z fajką wyskakuje i po aromacie.
[Obrazek: userbar2kk.gif]
Chuck Norris nie potrzebuje szafy aby wejść do Narnii
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości