To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pani Wróbel zdawała egzamin z religii czy z teologii?
#1
Co ateista myśli o egzaminie z religii, czy też teologii?
Właściwie dzisiaj wystarczy zdać dobrze egzamin z polskiego i matematyki, aby dostać się na jakiekolwiek studia.

Pozostałe egzaminy są dobrowolne. Na pewno przy zdawaniu egzaminów się przydadzą. Na medycynę fizyka , biologia, chemia.

Na socjologię: historia, polski WOS.
Jest też egzamin obowiązkowy z języka.

https://www.youtube.com/watch?v=J1L71rWwpYI
Odpowiedz
#2
Wystarczy ledwo zdać maturę podstawową, żeby dostać się na około 95% kierunków studiów, niektórych nawet uznawanych za prestiżowe.Smutny
Tylko na niektóre kierunki, wymagane jest zdanie egzaminów na większą liczbę punktów i z dodatkowych przedmiotów.

Najgorsze jest jednak to, że to właśnie ta prościutka maturka, którą wystarczy zdać na 30%, jest chyba jedyną barierą ograniczającą to żeby dosłownie każdy, w tym nawet osoby niepełnosprawne intelektualnie zdobył wyższe wykształcenie. Przecież powszechnie wiadomo że na 95% kierunków wiedzy się nie wymaga, a nawet jeśli to można ją sobie w różny sposób "zorganizować".:roll:

Jeżeli ktoś ma taką potrzebę to oczywiście jestem za tym, żeby mógł sobie zdawać maturę z religii czy nawet z ufologi. Byle by tylko przyjęto za minimalny próg do zdania matury powiedzmy 80% z matematyki. Myślę że to by wystarczyło żeby choć odrobinę, poprawić system edukacji.
Odpowiedz
#3
Ja jestem oczywiście przeciwny religii w szkole a tym bardziej przeciwko egzaminom takowym na maturze. Szkoła to po prostu nie miejsce na to, ewentualnie religioznawstwo a nie taka indoktrynacja chrześcijańska jaka jest aktualnie. Podejrzewam że wielu katolikom mina by zrzedła gdyby w szkołach dzieciaki zaczęły zdawać egzaminy z islamu. Religia to nie koniecznie chrześcijaństwo przecież Język
Odpowiedz
#4
łowca napisał(a):Wystarczy ledwo zdać maturę podstawową, żeby dostać się na około 95% kierunków studiów, niektórych nawet uznawanych za prestiżowe.Smutny
Tylko na niektóre kierunki, wymagane jest zdanie egzaminów na większą liczbę punktów i z dodatkowych przedmiotów.

Najgorsze jest jednak to, że to właśnie ta prościutka maturka, którą wystarczy zdać na 30%, jest chyba jedyną barierą ograniczającą to żeby dosłownie każdy, w tym nawet osoby niepełnosprawne intelektualnie zdobył wyższe wykształcenie. Przecież powszechnie wiadomo że na 95% kierunków wiedzy się nie wymaga, a nawet jeśli to można ją sobie w różny sposób "zorganizować".:roll:

Jeżeli ktoś ma taką potrzebę to oczywiście jestem za tym, żeby mógł sobie zdawać maturę z religii czy nawet z ufologi. Byle by tylko przyjęto za minimalny próg do zdania matury powiedzmy 80% z matematyki. Myślę że to by wystarczyło żeby choć odrobinę, poprawić system edukacji.

Może wystarczy 70 proc.OczkoUśmiech
Odpowiedz
#5
Ma Pani poseł twarde argumenty- faktycznie mamy konkordat tylko z Watykanem.
Egzamin maturalny z makaronu;-)
Odpowiedz
#6
A dlaczego nikt nie wpadł na egzamin np z w-f'u? Uśmiech

Jak dla mnie taka matura dodatkowa może funkcjonować, byleby wiedza była tam sprawdzana rzetelnie i z każdej większej religii a nie tylko z dominującej w naszym kraju. Może jak ktoś chce na teologię czy religioznawstwo to takie coś by się przydało. Jest chęć i potrzeba to niech organizują i niech piszą.

A co do 80 z matmy - z takim progiem większość osób, które znam na studia by nie poszło, nie miałoby matury Uśmiech Mam wrażenie, że nie jestem na byle jakim kierunku, a w miarę sensowym. A nie wiem ile osób u mnie te 80 z matmy miało. Ba! Znam osoby, które drżą na myśl o maju wiedząc, że muszą jakoś uzbierać 30. A są to osoby, którym się w przeszłości i paski na świadectwie zdarzały.
Odpowiedz
#7
Poszukiwaczka napisał(a):A dlaczego nikt nie wpadł na egzamin np z w-f'u? Uśmiech

Jak dla mnie taka matura dodatkowa może funkcjonować, byleby wiedza była tam sprawdzana rzetelnie i z każdej większej religii a nie tylko z dominującej w naszym kraju. Może jak ktoś chce na teologię czy religioznawstwo to takie coś by się przydało. Jest chęć i potrzeba to niech organizują i niech piszą.

A co do 80 z matmy - z takim progiem większość osób, które znam na studia by nie poszło, nie miałoby matury Uśmiech Mam wrażenie, że nie jestem na byle jakim kierunku, a w miarę sensowym. A nie wiem ile osób u mnie te 80 z matmy miało. Ba! Znam osoby, które drżą na myśl o maju wiedząc, że muszą jakoś uzbierać 30. A są to osoby, którym się w przeszłości i paski na świadectwie zdarzały.

Ja miałam 100 z matury - matma- ale to było za króla ćwieczka.
Pozapominałam wszystko. Matma nigdy nie była moją pasją ale miałam dobrych belfrów! Traktowałam ją użytkowo. Ściskam ich:*
Modne dzisiaj hasło matura to bzdura??
NiezdecydowanyNiezdecydowany
Odpowiedz
#8
1) Gdy pisałem maturę z matmy, miałem 3 z pisemnej, którą pisałem ponad 3h Później kombinowałem co mogę jeszcze wycisnąć.

Maturę sprzed 2 lat rozwiązałem siedząc przy śniadaniu i słuchając zadań które były podane w tv. W 9 minut miałbym zdaną (piszę bez przesadzania).

2) Jak porównuję zakres materiału kiedyś i teraz, to jest coraz mniej wymogów. Kiedyś w średniej były całki, później pochodne, teraz nawet nie ma wszystkich funkcji trygonometrycznych.

3) Siedząc w pociągu widziałem, jak studentka otworzyła książkę gdzie uczyła się rysowania wykresów. Porażka - studia!!!

... w sumie skoro ogólnie coraz mniej wymagamy, niech będzie sobie nawet matura z muzyki pop.:mdleje:
Dopiero gdy komar usiądzie na jajach zrozumiesz, że nie wszystko można rozwiązać siłowo Oczko
Odpowiedz
#9
Pani Kluzik stwierdza, że religia jest poza systemem państwowym.

Co znaczy ta wypowiedź?

Jeśli ktoś zdał dobrze matematykę - będzie chyba mógł studiować filozofię i scholastykę.
Odpowiedz
#10
semele napisał(a):Co ateista myśli o egzaminie z religii, czy też teologii?

W ogóle negatywnie oceniam egzamin maturalny, bo jest on niedorobioną wersją, a wręcz - karykaturą, amerykańskiego testu ogólnego do koledżów SAT, pomimo przeciwnej opinii CKE o SAT.
SAT ocenia przede wszystkim myślenie i kreatywność, polska matura - wykute "prawdy objawione" na języku polskim i schematy zadań na matematyce, które na maturze powtarzają się co roku. W SAT, choć zadania są co roku z tych samych dziedzin, to są one różnorodne i nie powtarzają się tak bardzo. Mogę to śmiało powiedzieć, bo robiłem i polską maturę, i SAT i ACT (robiłem też inne amerykańskie testy - m.in. MCAT*).

Co do matury z religii - nie rozumiem komu miałaby służyć (oprócz, rzecz jasna, CKE), jaka uczelnia wymagałaby tej matury w procesie rekrutacji, nie ma bowiem studiów religijnych jako takich

[SIZE="1"]
*służący jako kryterium rekrutacyjne przy rekrutacji na kierunki medyczne. Test bardzo obszerny tematycznie. Wydaje mi się, że znacznie trudniejszy od polskiego trio na medycynę, czyli bio+chem+fiz na rozszerzeniu, szczególnie, że jest tam osobny dział - biochemia, którego nie ma ani na maturze z biologii, ani chemii, a jest to ważniejszy element współczesnych fundamentów medycyny, dlatego od dłuższego czasu środowiska akademickie związane z medycyną i biotechnologią proszą resort o wprowadzenie w Polsce matury z biochemii, czego ja również jestem zwolennikiem[/SIZE]
Odpowiedz
#11
exodim napisał(a):W ogóle negatywnie oceniam egzamin maturalny, bo jest on niedorobioną wersją, a wręcz - karykaturą, amerykańskiego testu ogólnego do koledżów SAT, pomimo przeciwnej opinii CKE o SAT.

Co do matury z religii - nie rozumiem komu miałaby służyć (oprócz, rzecz jasna, CKE), jaka uczelnia wymagałaby tej matury w procesie rekrutacji, nie ma bowiem studiów religijnych jako takich

[SIZE="1"]
*służący jako kryterium rekrutacyjne przy rekrutacji na kierunki medyczne. Test bardzo obszerny tematycznie. Wydaje mi się, że znacznie trudniejszy od polskiego trio na medycynę, czyli bio+chem+fiz na rozszerzeniu, szczególnie, że jest tam osobny dział - biochemia, którego nie ma ani na maturze z biologii, ani chemii, a jest to ważniejszy element współczesnych fundamentów medycyny, dlatego od dłuższego czasu środowiska akademickie związane z medycyną i biotechnologią proszą resort o wprowadzenie w Polsce matury z biochemii, czego ja również jestem zwolennikiem[/SIZE]


Ale teologiczne chyba jeszcze są?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości