To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co najdziwniejszego Wam się w życiu przydarzyło?
#21
Cytat:a ostatni sobie jade samochodem to ja mogłem potrącić dzieciaka ale wychamowałem z metr przed nim....

Masz 15 lat i jeździsz samochodem?
Odpowiedz
#22
Wookie napisał(a):
Cytat:a ostatni sobie jade samochodem to ja mogłem potrącić dzieciaka ale wychamowałem z metr przed nim....

Masz 15 lat i jeździsz samochodem?

To akurat jest chyba nadzwyczaj normalne, przynajmniej w Polsce. Uśmiech

S0LTYS napisał(a):Gdzie Ci się tak śpieszy?

Spieszyło. Totalna głupota i bezmyślność ludzka, w tym przypadku moja.

Kiedyś miałem dziwne zdarzenie, niby zemdlałem, ale nie było to omdlenie bo było jakby w spowolnionym tempie. Wiem, że gdy się obudziłem nie wiedziałem ile to trwało i z jakiego powodu, to wszystko.
Odpowiedz
#23
Dałem sie zindoktrynować, i zmusić do katolicyzmu. Co prawda skończyłem z katolicyzmem gdy miałem jakieś 11 lat, ale i tak wstyd że byłem. To było z dzisiejszego punktu widzenia cholernie dziwne-być katolikiem? Helooooł?!
Odpowiedz
#24
Al-Rahim napisał(a):Dałem sie zindoktrynować, i zmusić do katolicyzmu. Co prawda skończyłem z katolicyzmem gdy miałem jakieś 11 lat, ale i tak wstyd że byłem. To było z dzisiejszego punktu widzenia cholernie dziwne-być katolikiem? Helooooł?!
To nie takie dziwne 90% społeczeństwa przez to przechodziUśmiech
Imagine
there's no heaven,
It's easy if you try
Odpowiedz
#25
A ja pamietam jak wracałem z nad morza na pogrzeb dziadka i spotkałem w pociągu panią która mi i siostrze wrózyła i opowiadała przeszłość. Nie rzucała szczegółami ale serio to co mówiła zgadzało sie, jeden fakt z tego co mi przepowiedziała też sie sprawdził. Powiem szczerze że zawsze pomimo sceptycyzmu, zacząłem sie bać wtedy tamtej kobiety, w pewnym momencie powiedziałem jej pas. Do dzisiaj nie wiem jak to wytłumaczyć Oczko
Odpowiedz
#26
Wookie napisał(a):
Cytat:a ostatni sobie jade samochodem to ja mogłem potrącić dzieciaka ale wychamowałem z metr przed nim....

Masz 15 lat i jeździsz samochodem?

Nie chce zdawać prawka za 5 razem to sobie ćwicze "rundki" po bocznych

kkap wróżki mają taką gadke że co by nie powiedziała to zawsze się zgadza. Przeczytaj horoskop dla każdego znaku jak się bardziej nad tym zastanowisz to każdy horoskop możesz do siebie dopasować.
[Obrazek: userbar2kk.gif]
Chuck Norris nie potrzebuje szafy aby wejść do Narnii
Odpowiedz
#27
A mi się kiedyś zdarzyło, że w jogurcie truskawkowym był jogurt brzoskwiniowy. Szok.
Jak boga kocham... jestem ateistką.
Odpowiedz
#28
aloj napisał(a):A mi się kiedyś zdarzyło, że w jogurcie truskawkowym był jogurt brzoskwiniowy. Szok.

Zdarzyło mi się kiedyś coś podobnego. Kupiłem sobie pierogi z mięsem. Podczas konsumpcji okazało się, że jeden z nich był z truskawkami Uśmiech Od tamtego czasu nie kupuję pierogów tej firmy Uśmiech
Odpowiedz
#29
Szkoda, że tak zamiast wody, wódki nie wleją.
Zero tolerancji - zakrzynkął gromko w kierunku młodzieży pan minister.
- Tak jest! - ochoczo odkrzyknęła młodzież - Wyp...aj !

_________________
a!ble blog
Odpowiedz
#30
Najdziwniejsza rzecz jaka mi się przytrafiła, to kupno w supermarkecie otwartego soku owocowego.
egoista
Odpowiedz
#31
Aveu$z napisał(a):Szkoda, że tak zamiast wody, wódki nie wleją.

Ciesz się raczej że zamiast wódki wody nie wlewają Duży uśmiech
Odpowiedz
#32
Najdziwniejsze jest chyba to ze się urodziłem a tego nie pamiętam. Czuje się jakbym istniał od zawsze, tak jakbym był najmądrzejszy, tak jakbym miał istnieć wiecznie, tak jakbym był bogiem i to jest bardzo dziwne ze czuje się bogiem.
Odpowiedz
#33
Vacarius napisał(a):Najdziwniejsze jest chyba to ze się urodziłem a tego nie pamiętam. Czuje się jakbym istniał od zawsze, tak jakbym był najmądrzejszy, tak jakbym miał istnieć wiecznie, tak jakbym był bogiem i to jest bardzo dziwne ze czuje się bogiem.


Początki shizofrenii...
GOTT IST TOT
Odpowiedz
#34
martwy_biskup napisał(a):
Vacarius napisał(a):Najdziwniejsze jest chyba to ze się urodziłem a tego nie pamiętam. Czuje się jakbym istniał od zawsze, tak jakbym był najmądrzejszy, tak jakbym miał istnieć wiecznie, tak jakbym był bogiem i to jest bardzo dziwne ze czuje się bogiem.


Początki shizofrenii...
Nie shizofremi. Ja to moge udowodnic ze jestem bogiem w sposób wpełni logiczny i naukowy.
Ale to juz jest rozmowa na inny topic. Za dzuo by to zajeło.

Chyba ze chcesz to podam tobie link na inne forum gdzie udowdniłem to ze jetem bogiem?
Odpowiedz
#35
Ja chętnie poczytam.

A uwierzyli ci?Język
[Obrazek: userbar2kk.gif]
Chuck Norris nie potrzebuje szafy aby wejść do Narnii
Odpowiedz
#36
drypy napisał(a):Ja chętnie poczytam.

A uwierzyli ci?Język
Nie moge znalezc tego tematu był tu na tym forum: http://www.forum.o2.pl/forum.php?id_f=123 ale zakładałem go z dwa lata temu a tam chyba usówają tak stare tematy.
Napisze za pare dni temat podobny do tametego na tym frum pod tytułem "Jestem Bogiem".

A co do twojego pytanie. Pare osób przekonałem pare nie. Tak jak zwykle.
Odpowiedz
#37
Vacarius napisał(a):
martwy_biskup napisał(a):
Vacarius napisał(a):Najdziwniejsze jest chyba to ze się urodziłem a tego nie pamiętam. Czuje się jakbym istniał od zawsze, tak jakbym był najmądrzejszy, tak jakbym miał istnieć wiecznie, tak jakbym był bogiem i to jest bardzo dziwne ze czuje się bogiem.


Początki shizofrenii...
Nie shizofremi. Ja to moge udowodnic ze jestem bogiem w sposób wpełni logiczny i naukowy.
Ale to juz jest rozmowa na inny topic. Za dzuo by to zajeło.

Chyba ze chcesz to podam tobie link na inne forum gdzie udowdniłem to ze jetem bogiem?



Chcę żebyś mi udowodnił. Ale czuję w tym naukowy podstęp Duży uśmiech
GOTT IST TOT
Odpowiedz
#38
Najdziwniejsze co mi sie wydarzylo mialo miejsce podcza wykladu z botaniki. Z lodygi(pedu) wyrastaja pedy(liscie). W kazdej roslinie rosna troche inaczej. Roznica polega na tym, ze jezeli wezmiemy jakis ped (galazke) wyrastajacy z lodygi i policzymy ilosc pedow powyzej tego, ktorego obralismy, to po ilus galazkach ktore rosna wokol pedu dojdziemy do glazki ktora rosnie dokladnie nad ta ktora obralismy - leza w jednej plaszczyznie. I najciekawsze jest to, ze dla roznych roslin ilosc galazek pomiedzy tymi lezacymi w jednej plaszczyznie jest rozna. Ale zawsze liczba tych galazek jest jakas liczba z ciagu fibonacciego. Nie ma roslin ktore maja inna ilosc, np. 4 czy 8. I nie mam zielonego pojecia, jak molekularnie zapisany kod genetyczny DNA ma sie do ciagu fibonacciego, jeszcze w dodatku w takiej kwesti jak ilosc galazek pomiedzy tymi - lezacymi w jednej plaszczyznie... czeski film :|
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.
S. Lem
Odpowiedz
#39
Art napisał(a):Za młodości miałem talent budzenia się co do sekundy. Możecie mi nie wierzyć, ustawiałem sobie budzik i budziłem się jak OPARZONY by wyłączyć budzik sekundę przed tym jak zacznie dzwonić i to nie 8 rano, ale o dowolnie wybranej godzinie, budziłem się jak poparzony choćbym zasnął godzinę temu. Zniknęło mi to "coś". Nie uważam tego za coś nadnaturalnego, po prostu da się wykorzystać człowieka bardziej niż się wydaje, w człowieku bije zegar dokładniejszy niż w najlepszym stoperze.

Nie jestes jedyna osoba ktora ma takie 'zdolnosci'; wydaje mi sie ze nastawienie budzika dziala tu jak bodziec motywujacy do zapobieniecia przykremu doznaniu jakim jest wyrwanie ze snu przez glosny odglos budzenia. W koncu lepiej obudzic sie troche wczesniej samemu niz dac sie zerwac z lozka.

Moja dziwna historia jest w sumie banalna, ale dosc ciekawa. Kilka razy zatrzymalem mojego kolege wchodzacego prosto pod pedzacego tira (chyba bylismy zajeci rozmowa). On odwzajemnil mi sie tym samym, bodaj tyle samo razy. O ile dobrze pamietam przytrafialo sie nam to na przemian. Do tego nigdy wczesniej ani pozniej nic podobnego mi sie nie przytrafilo, choc nie raz prowadzilem ozywione dyskusje na przejsciu dla pieszych Uśmiech. Z natury jestem osoba dosc ostrozna..
Odpowiedz
#40
A mnie kilka razy podczas snu przydażyło się coś następującego: już mam się budzić i się budzę, ale nie mogę się poruszyć, mimo że byłem wpełni świadomy. Jak się póznij dowiedziałem jest to sytuacja nieco odwrotna do somnabulizmu, mianowicie umysł jest już świadomy, ale ciało jeszcze śpi. Taki stan nosi nazwę paraliżu sennego i może się każdemu przydarzyć i jest niewyleczalny. Mnie zdarzyło się takie coś kilka razy w życiu, już coś takiego u mnie nie występuje.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości