[Cleo]

Do tematu przemocy na linii mężczyzna - kobieta:

http://media.wp.pl/kat,38198,wid,9944345...caid=15e11

Na samym końcu jest bardzo ciekawa wypowiedź:

Czy w ciągu ostatnich lat liczba seryjnych morderców wzrosła?

Brak jest dokładnych statystyk. Pewne jest jedynie to, że liczba seryjnych morderstw o podłożu seksualnym stale wzrasta od lat sześćdziesiątych.

Dlaczego?

Moja teoria jest taka: od czasu narodzin ruchu feministycznego, od kiedy kobiety wywalczyły sobie większą wolność i łatwiej mogą się rozwodzić, coraz więcej sfrustrowanych seksualnie mężczyzn siedzi samotnie w domu. Kompensują swoją utraconą władzę i dominację tym, że reagują agresywnie i brutalnie traktują kobiety.

[KBr]

Chciałbym poznać jakiś konkretny przykład polskiego seryjnego mordercy z ostatnich, powiedzmy, 5-10 lat.

[Kilgore Trout]

o... faktycznie posucha jakas... to nawet troche zaskakujace.

ale tradycje mamy calkiem calkiem:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Władysław_Mazurkiewicz

[KBr]

o... faktycznie posucha jakas... to nawet troche zaskakujace.

ale tradycje mamy calkiem calkiem:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Władysław_Mazurkiewicz

Mazurkiewicz, Kot, Tuchlin, Wampir z Zagłębia, Wampir z Bytowa, Modzelewski i jeszcze sporo innych. Więcej niż się powszechnie uważa. No ale to kiedyś, teraz tak jak mówiłeś - posucha.

[Cleo]

http://sport.interia.pl/news/co-czuje-se...rca,968809

Tu coś jest więcej: Sławomir Połeć - 4 ofiary.

W sumie dział sport to ciekawe miejsce na takie artykuły

[KBr]

Ok, no to lecimy:

Seryjni mordercy uważają się za myśliwych - człowiek to dla nich zwierzyna. Im sprytniejsza, tym polowanie ciekawsze i bardziej zabawne. Każdego dnia chcą czuć zapach krwi. Aby żyć, muszą więc zabijać. Oficjalnie policja twierdzi, że w Polsce ich nie ma. Jaka jest prawda?

Lid rodem z Faktu albo innego szmatławca. Kto tak powiedział, że zwierzyna? Każdego dnia chcą czuć zapach krwi? Niektórzy pomiędzy ofiarami mają kilkuletnie przerwy.

- Zabijanie staje się przyjemnością. Oni doznają wtedy pozytywnych emocji. Często działają dla wywołania sensacji, aby trafić na pierwsze strony gazet. Chcą być sławni, chcą, żeby ludzie o nich mówili - twierdzi Brunon Hołyst, kryminolog.

To zależy. Zazwyczaj morderstwo jest zaspokojeniem zwykłego popędu - czy chwalimy się ludziom, jak zjemy dobry obiad? Piszemy z tym do gazet? Seryjni są bardzo zróżnicowani, bardzo.

Zodiak to jeden z najgroźniejszych seryjnych zabójców w historii. Działał w Stanach Zjednoczonych. Zabił 20 osób. Swoimi zbrodniami chwalił się w gazetach i telewizji. Do dziś pozostaje na wolności. Tacy jak on zdarzają się również w Polsce.

Jeden z najgroźniejszych? Najciekawszych - może. Ale żeby najgroźniejszy? Groźny to był Pedro Lopez, który zabił około 300 dzieci. No i wiadomo, o Zodiaku nakręcono film, to musi być najgroźniejszy... w sumie o Czikatiło też nakręcono film (bardzo kiepski zresztą), tyle, że mniej znany.

Seryjni mordercy kochają przyglądać się śmierci. Swoje zabójstwa traktują jak dzieła sztuki. Twierdzą, że są artystami - a policja, to jedynie krytycy.

???
Którzy kochają? Jak w ogole można takie bzdury pleść? Zdarzają się "wyrafinowani artyści", ale częściej to po prostu zwykli zwyrodnialcy, dla których zabicie kogoś (ew. zgwałcenie) jest po prostu zaspokojeniem popędu, czasem seksualnego, czasem nie. Bzdura dobra dla filmowego scenariusza.

Seryjni zabójcy są jak kameleony. Potrafią wtopić się w tłum i czekać na moment, w którym najłatwiej zaatakować. Zazwyczaj są także bardzo inteligentni. Dzięki temu często pozostają nieuchwytni przez długie lata.

Kolejna bzdura. Inteligentny seryjny zabójca to mit. Z reguły to ludzie o przeciętnym IQ, a czasem nawet niższym.

- Napawa ich to pewną pychą, niemal radością, że są kimś. Że się wybili i zasługują na wielkie uznanie, bo dokonali czegoś, co bulwersuje opinię publiczną - uważa Brunon Hołyst, kryminolog

Ten pan kryminolog to się z jakiegoś thrillera urwał? Jedni bulwersują celowo, innych to po prostu pierdoli i robią swoje.

Według policji, seryjnych morderców w Polsce teraz już nie ma. Co innego mówią jednak eksperci - psychiatrzy na co dzień zajmujący się zabójstwami.

- Jestem przekonany, że w Polsce grasuje seryjny zabójca. Powiedziałbym nawet, że takich osób jest kilkanaście - mówi Jan Gołębiowski, psycholog sądowy. *

Bardzo chętnie poczytałbym o współczesnych, seryjnych mordercach, działających w Polsce. Cleo, masz jakieś inne info dot. Połecia? Ciekawa sprawa, o której niestety wcześniej nie słyszałem.

Artykuł ogólnie bardzo mierny, autor naoglądał się chyba za dużo filmów, w których seryjni mordercy to błyskotliwi, przystojni, eleganccy panowie po 40.

[lumberjack]

o... faktycznie posucha jakas... to nawet troche zaskakujace.

Po prostu tacy ludzie też wyjechali do Anglii...

[The Phillrond]

"żyletkami go pokroic (1)
( 2007-08-31 16:53)
~kara śmierci

takiego gnoja należy zyletkami pokroic i octem
polewać pozostawiajac na słoncu niech zdycha"

Komentarze są "tesz ćiekawe"

KBr- interesujesz się psychiką tych ludzi?
Może zastanów się nad zawodem profilera- poważnie

Kolejna bzdura. Inteligentny seryjny zabójca to mit. Z reguły to ludzie o przeciętnym IQ, a czasem nawet niższym.

Ja myślałem dotąd właśnie o ludziach powyżej przeciętnej. Możesz to lepiej wyjaśnić?

w których seryjni mordercy to błyskotliwi, przystojni, eleganccy panowie po 40.

Ktoś kiedyś powiedział na forum
"upadek z wysokości nie uczyni cię eleganckim panem po 50"
Czy jakoś tak

[KBr]

KBr- interesujesz się psychiką tych ludzi?
Może zastanów się nad zawodem profilera- poważnie

Trochę się interesuję. Profiler to ktoś od profili psychologicznych?

Ja myślałem dotąd właśnie o ludziach powyżej przeciętnej. Możesz to lepiej wyjaśnić?

Mogę przytoczyć dane dot. wykształcenia i wykonywanego zawodu sm - zdaję sobie sprawę, że nie jest to w 100% miarodajne źródło, jednak daje jakiś pogląd. Drugi argument: sprawców można podzielić na zorganizowanych i niezorganizowanych - ci drudzy stanowią większą grupę. Czy nieinteligentny morderca szczegółowo planuje swą zbrodnię, następnie dokładnie zaciera ślady, żeby nie zostać schwytanym? Raczej nie.

Ktoś kiedyś powiedział na forum
"upadek z wysokości nie uczyni cię eleganckim panem po 50"
Czy jakoś tak

Trochę inaczej to było.