Liczba postów: 53
Liczba wątków: 3
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
0
Nie znalazłem na forum podobnego tematu, więc pozwolę sobie może cosik zapytać...
Mianowicie - czy zastanawialiście się kiedyś nad rozpatrywaniem szeroko rozumianego chrześcijaństwa (w ogóle religii) jako dobrej fantastyki?
Może wytłumaczę na swoim przykładzie... generalnie nie jestem miłośnikiem 100% fantasy - nudzi mnie to i śmieszy. Ale od czasu do czasu lubię zanurzyć się w jakiś ciekawy, surrealistyczny, albo historyczny inny świat. Czasem mroczny, czasem cybernetyczny itp. Lubię gry fabularne, lubię od czasu do czasu (z doskoku) zaaranżować jakiegoś RPGa ze znajomymi. Moją ulubioną pozycją jest gra z mojego Ava
Oczywiście to że jestem ATEISTĄ jest z góry zakładane, znane, prawdziwe, i w ogóle... wszystko co się wiąże z jakąkolwiek religią jest mi super-obce
I teraz: nierzadko w takich grach/filmach pojawiają się motywy krzyży, kościołów i starych katedr, klasztorów, pomieszczeń i sypialni mnichów, zakonnic itp. Ołtarze, sale modłów i inne takie...
Dlaczego mnie to nie odrzuca? Nie zniesmacza? Nie odbiera chęci do gry? Jak słyszę w Radio Maryja, albo w jakichkolwiek mediach cokolwiek o kościołach, księdzach czy religii to mnie mdli A w grach i filmach nie? (w większości przynajmniej)
Wydaje mi się, że odpowiedź jest prosta: Właśnie takie klimatyczne, przepełnione światłem z witraży i zapachem świec katedry, kościoły i klasztory niesamowicie generują atmosferę, która jest świetnym budulcem pod klimat gry/filmu/książki... Przyznam się, że lubię, bardzo lubię od czasu do czasu zajrzeć sobie do jakiejś starej katedry (oczywiście, gdy nie ma w niej mszy ani nic takiego), czy klimatycznego kościoła. Broń "boże" modlić się Posiedzieć, i powchłaniać sobie przyjemny chłodek. Wsłuchać się w szum pobliskiej ulicy i ponapawać się wyglądem starej budowli. Dla mnie takie miejsca są jak świadectwa po prastarej kulturze, jak muzea... myślę, że dlatego mnie to nie odrzuca... jestem ateistą, więc żadne "bóstwo" mi w kościele nie "grozi". Czuję się w nim bezpiecznie, a masa wrażeń wzrokowych i dźwiękowych (i aromatycznych też) sprawia, że je lubię.
Może trzeba uświadomić sobie, i traktować ogólną "religię" i wszystkie jej zagadnienia jako fantazję. Coś dla rozrywki A "teistów" traktować jako nieszczęśników, którzy zapomnieli się, gdzie się kończy gra, a zaczyna rzeczywistość Nie ma potrzeby walki z religią, bo to jest tylko bajka. Nikt z nas nie będzie naskakiwał na czytelników Tolkiena, czy graczy RPG czy na dziecko trzymające w ręku bajki Andersena...
Zapraszam do dyskusYJI
http://www.thief-thecircle.com/media/pai...edral2.jpg
Załączony do wiadomości obrazek miał zbyt duży rozmiar, utrudniając niektórym użytkownikom czytanie tematu. W związku z powyższym, obrazek został zamieniony na link do niego.
Avx
[SIZE="1"]
[/SIZE]
Pytanie pierwsze... czy Pan mnie słyszy?
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Liczba postów: 174
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12.2007
Reputacja:
0
Jeśli chodzi o mnie, to kiedyś przyszło mi do głowy coś takiego. Ale czy w dobie powstawania chrześcijaństwa twórcy wiedzieli, że to fantasy?
PS. zborecque - uwielbiam scenę "Rejsu", której fragmencik masz w sygnaturce.
Liczba postów: 9,438
Liczba wątków: 292
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
Z całym szacunkiem --> czy ten obrazek z pierwszego postu nie jest aby odrobinę za duży ?
zborecque napisał(a):Wydaje mi się, że odpowiedź jest prosta: Właśnie takie klimatyczne, przepełnione światłem z witraży i zapachem świec katedry, kościoły i klasztory niesamowicie generują atmosferę, która jest świetnym budulcem pod klimat gry/filmu/książki...
Zgadzam się
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 3
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
0
Avx: Wiem, ale nie chciało mi się pobierać, zmniejszać i wrzucać na serwer, podlinkowałem po prostu bezpośrednio z portalu gry SORRY
Nemezis: Tak, REJS jest świetny, jednak cały epizod to moja ulubiona część (aż do "prosimy nie podpowiadać" i "kluczbork" - boskie ) a hasło z pytaniem i słyszeniem - uważam, że na tym forum pasuje jako podpis
[SIZE="1"]
[/SIZE]
Pytanie pierwsze... czy Pan mnie słyszy?
Liczba postów: 174
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12.2007
Reputacja:
0
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 3
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
0
Nemezis napisał(a):Ale czy w dobie powstawania chrześcijaństwa twórcy wiedzieli, że to fantasy?
Oczywiście, że nie. Mi chodziło o to, że można w ten sposób fajnie wykorzystać to co najlepsze w kulturze religii chrześcijańskiej. Można nie wierzyć w boga i brzydzić się religią, ale klimatu kościołom raczej nie można odebrać ani ich nie docenić
Nemezis napisał(a):Przepraszam za offtop
Spoko
[SIZE="1"]
[/SIZE]
Pytanie pierwsze... czy Pan mnie słyszy?
Liczba postów: 158
Liczba wątków: 4
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
zborecque napisał(a):Mianowicie - czy zastanawialiście się kiedyś nad rozpatrywaniem szeroko rozumianego chrześcijaństwa (w ogóle religii) jako dobrej fantastyki?
Nie gdyż religia jest rzeczywistością. To nie jest projekcja czyjegoś umysłu przelana na papier( jak w przypadku np: Tolkiena i Middlearth) tylko nieszczęsny i żałosny fragment historii.
zborecque napisał(a):Może trzeba uświadomić sobie, i traktować ogólną "religię" i wszystkie jej zagadnienia jako fantazję. Coś dla rozrywki A "teistów" traktować jako nieszczęśników, którzy zapomnieli się, gdzie się kończy gra, a zaczyna rzeczywistość Nie ma potrzeby walki z religią, bo to jest tylko bajka. Nikt z nas nie będzie naskakiwał na czytelników Tolkiena, czy graczy RPG czy na dziecko trzymające w ręku bajki Andersena...
Wiesz czemu nikt nie naskakuje na czytelników Tolkiena i graczy RPG ( no z tym bym polemizował, T.Prachett ze swoimi sesjami RPG był uznawany za satanistę )?
Odpowiem bo oni nikomu nie szkodzą swoimi poglądami, nie palą na stosie, nie nawracają żelazem, nie rzucają ekskomuniki, nie wyciągają kasy od osób postronnych, nie są hipokrytami itd. Dla kontrastu cechy te w dużym stopniu tyczyły się religijnych hierarchów także tych od chrześcijaństwa i wszystko jasne.
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 3
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
0
detmold... dobry post, nie mam kontrargumentów...
ale mi chodziło może o coś innego... chciałem się dowiedzieć, czy Wy również próbujecie doszukać się w religii jakiejś rozrywki? Czy dla was np. stara katedra jest czymś do odstrzału/wyburzenia, wywołującym odruchy wymiotne i budzącym nieprzyjemne skojarzenia ciemnych modlących się mas? Czy też może ciekawą z punktu widzenia architektury i historii budowlą, którą można wykorzystać właśnie na polu szeroko rozumianej, marketingowej rozrywki; gry, filmy, książki fantasy etc...
[SIZE="1"]
[/SIZE]
Pytanie pierwsze... czy Pan mnie słyszy?
Liczba postów: 158
Liczba wątków: 4
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Jak dla mnie to jest zabytkiem architektury. Stare kościoły i katedry wnoszą dużo jeśli chodzi o wartość historyczną-kulturową i na pewno nie wywołują u mnie żadnych bezpośrednich odruchów wymiotnych. Po prostu nie widzę związku między hańbiącym ludzkość elementem religii a budowlami będącymi działem pracujących kolektywnie mas robotniczych.
Z tą rozrywką to masz po części rację. Religia jest dla mnie tak śmieszna w swej hipokryzji, że aż zabawna i w sumie siłą rzeczy bawią mnie te masy ludu manipulowanego w tak prosty i dziecinny sposób.
Z drugiej strony jestem w stanie ich zrozumieć, gdyż wiem, że umysł każdego człowieka jest kształtowany w (coraz mniej ale jednak)transcendentnym procesie ewolucyjnym. Jako relatywista wiem, że ludzie ci odnajdują swoją wewnętrzną harmonię i czerpią radość w byciu manipulowanym słodkimi religijnymi mrzonkami o raju. Więc póki nie czynią krzywdy innym to tak naprawdę nic do nich nie mam i życzę im jak najlepiej.
Liczba postów: 1,234
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
Czy oglądając "Xenę" albo "Herkulesa" miałeś odruchy wymiotne na widok Zeusa czy Hery??? (Bo na pewno nie Afrodyty :-D).
Chrześcijańska mitologia jest pełna niesamowitych stworów: anioły (i to kilka rodzajów), diabły (j.w.) magiczne płyny, przedmioty itd. No super RPG :-D.
Takie fantazje są niegroźne dopóki są odskocznią od rzeczywistości nie rzeczywistością. Wyobrażacie sobie fanatycznych wyznawców religii Jedi? Albo D&D?
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
zborecque napisał(a):Mianowicie - czy zastanawialiście się kiedyś nad rozpatrywaniem szeroko rozumianego chrześcijaństwa (w ogóle religii) jako dobrej fantastyki? Tak, ostatnio ( jakies 2 dni temu ) , szukajac czegos na stronie:
http://www.vatican.va/news_services/or/home_eng.html
np. taki fragment:
"In our Lenten journey we have reached the Fifth Sunday, characterized by the Gospel of the resurrection of Lazarus (Jn 11: 1-45). It concerns the last "sign" fulfilled by Jesus, after which the chief priests convened the Sanhedrin and deliberated killing him, and decided to kill the same Lazarus who was living proof of the divinity of Christ, the Lord of life and death. "
Liczba postów: 291
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2005
Reputacja:
0
Biblia to byłaby całkiem niezła dziś powieść fantasy, ale niestety, wyprany z ludzkości język skreśla ją w kontekście innych, o wiele bardziej ciekawszych pozycji.
Liczba postów: 1,234
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
reksio napisał(a):Biblia to byłaby całkiem niezła dziś powieść fantasy, ale niestety, wyprany z ludzkości język skreśla ją w kontekście innych, o wiele bardziej ciekawszych pozycji.
Co to jest: "wyprany z ludzkości język" ???
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
MMORPG
"Bóg i Szatan" ;]
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 1,587
Liczba wątków: 22
Dołączył: 05.2007
Reputacja:
0
Katedry mają budzić podziw, po to m.in. zostały budowane, są wielkie po to, żeby człowiek czuł się w nich malutki i bezbronny wobec wszechmocnego.
Liczba postów: 409
Liczba wątków: 8
Dołączył: 12.2007
Reputacja:
0
Fajnie byłoby zagrać sobie w grę, z widokami, wnętrzami katedr, kościołów, klimat średniowiecza najlepszy do takiej gry, wtedy gdy była złota era zakonów rycerskich
Idealny sprzęt do takiej gry:
Dźwięk przestrzenny, okulary zamiast monitora(albo lepiej sygnał prosto do mózgu) i jeszcze jakiś kombinezon, który generował by ciepło, zimno, dotyk, ukucie, powiew wiatru itp., to byłaby gra.
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06.2007
Reputacja:
0
Mogę wymienić dziesiątki światów fikcyjnych, które podobają mi się bardziej niż biblijny. Do mnie te kadzidełka i witraże nie przemawiają.
Co kto lubi.
Liczba postów: 485
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
Ciekawy pomysł... ciekawy...
Moza by stworzyc gre rpg o nazwie "Katolik"
Koncowym bosem bylby ateista z drinem wyjaśniający graczowi ze jego wiara jest bezsensem i katolicka wiara upada i wogole wiekie bum !
''Jakkolwiek ludzie by się tego obawiali, filozofia powinna powiedzieć wszystko''
Markiz de Sade
"Jedyne czego nie moge wybaczyć człowiekowi to stworzenia religii." (Julietta)
Markiz de Sade
Liczba postów: 1,493
Liczba wątków: 6
Dołączył: 09.2007
Reputacja:
0
Ten film widziałem chyba ze 3 razy :
Wg. mnie szatan jest nie do przebicia, , żadne tam wilkołaki i inne straszydła, no może poza Draculą
Cytat:Próżność, mój ulubiony grzech
|