To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje!
#41
bert04:
Cytat:Powiedzmy, że mam do samobójców ambiwalentne uczucia, bo każdy samobójca jest ofiarą i zabójcą jednocześnie. Tu nie pomoże żaden skalpel, nie da się rozdzielić jednej sfery od drugiej. I dlatego odczuwam także złość. Zakładam, że nie jestem w tym odosobniony, a tzw. "normalni ludzie" po prostu to skrywają, tłumią, nie wywnętrzniają się z tym. Zwłaszcza, że tacy "normalni ludzie" zazwyczaj są dodatkowo pod generalnym oskarżeniem, że to oni zawinili, że oni quasi zabili tego człowieka.
Odczuwasz zlość, bo oceniasz samobójców zgodnie ze swoim ideologicznym widzimisię. Prawdopodobnie gdybyś zagłębił się w analizowanie przyczyn i ocenianie stopnia autonomiczności takiej decyzji, to możliwe ze twój punkt widzenia by się zmienił. To są bardzo skomplikowane sprawy zależna od stanu kory mózgowej i doświadczeń życiowych. Z zewnątrz samobójca może być postrzegany jako egoista ale nie wiesz, co nim kieruje, on sam może tego nie wiedzieć. Mógł zostać zmolestowany, zgwałcony porzucony w dzieciństwie nic nie wiesz a oceniasz.

Cytat:Szansa na to, że ten ktoś bliski z powodów tych wyrzutów sumienia popełni samobójstwo jest niezerowa. Szansa na to, że ten ktoś bliski w jakiejś innej trudnej sytuacji życiowej weźmie przykład ze swojego "poprzednika" jest niezerowa. Z tego co czytałem samobójstwo w rodzinie zwiększa ryzyko popełnienia samobójstwa samemu.
Owszem, dlatego rodziny samobójcow powinny być objęte jakąś formą leczenia.

Cytat:Mogę natomiast spytać matkę, czy odetchnęła z ulgą, że wreszcie to jej "niezbyt chciane dziecko" odeszło z tego świata. Czy jednak nie.
Możesz spytać, ale nie powie ci prawdy. Kobiety w przeciwieństwie do facetów nie krzywdzą dzieci poprzez przemoc fizyczną, agresję. Same nie są świadome tego, że kogoś krzywdzą, bo przecież nie biją, nie krzyczą ale dziwnie się zachowują na przykład wrzucają zdjęcia z pogrzebu na fejsa na których mają zadowoloną minę, bo pochowały dziecko na bogato. Najlepsza trumna z machoniu, droga stypa.

Cytat:Nie wiem, nigdy nie próbowałem. I przyznaję, że "planują" jest zbyt ostre, może bardziej pasuje "fantazjują". To jednak więcej, niż tylko teoretyczne myślenie. Ale może nie to samo, co racjonalny plan. To jest pewna wizja, która jak się raz pojawi i zagnieździ potrafi zatruć całe życie
Czesto zachiwanie takiego osobnika przypomina jechanie po bandzie, z ukrytą nadzieją, ze się przez przypadek wypadnie. Ale taka osoba nie jest w pełni świadoma tego, co robi.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#42
znaLezczyni napisał(a): Smutne to, co piszesz. Uważasz, że fajny tekst to taki, w którym ktoś prezentuje pogardę wobec innych ludzi. Fajnie jest dowalić komuś, poczuć się lepszym (ach ja pracowity, jakże pracowity, tutejszy, biały, o katolickim rodowodzie i koneksjach i ci leniwi imigranci/muzułmanie/czarni).

Żebyś ty miała myślenie logiczne na poziomie swojej kultury, to byśmy nie mieli nieporozumień na tle semantycznym.

1) Nielubienie islamu nie jest rasizmem. Muzułmanin może być biały, czarny, czerwony, brązowy lub żółty, a i tak nie będę cenił jego prostackiej religii.
2) Szanuję ludzi zaradnych i pracowitych - Żydów, hindusów, żółtych Azjatów i czarnych z np. Botswany. Nie szanuję ludzi leniwych, którzy wolą bawić się w gansterkę zamiast iść do normalnej pracy (spora część czarnych z USA).

znaLezczyni napisał(a): Fajnie jest dowalić komuś, poczuć się lepszym (ach ja pracowity, jakże pracowity, tutejszy, biały, o katolickim rodowodzie i koneksjach

Kiedy się obnosiłem ze swoją białością?
Kiedy się chełpiłem swoim katolickim rodowodem?
Jakie mam do jasnej ciasnej koneksje? Zdradź mi to, chętnie z nich skorzystam żeby poprawić byt swojej rodziny. Nareszcie zobaczę jak to jest być pisowcem albo platformersem.

Straszne głupoty wypisujesz, ale jeśli masz w swojej bani taki obraz lumbera, to mnie nie dziwi, że masz do mnie wąty. Sam bym siebie nie lubił gdybym był taki jak myślisz.

A pracowity to jestem i co w tym złego?

znaLezczyni napisał(a): Niestety, forum nie jest idealne i czasami widzę, co napisałeś, kiedy ktoś cię cytuje. Oby to się zdarzało jak najrzadziej, to uniknę kontaktu z tobą. Po co mi jad, pogarda i nienawiść w wolnym czasie w domu.

Jak taka wrażliwa jesteś, to po co oglądasz netflixowe seriale, w których też masz jad, pogardę i nienawiść? Po co ci to w wolnym w czasie w domu? Polecam szydełkowanie. Prawdziwie poprawna politycznie, neutralna światopoglądowo, nikogo nieurażająca czynność.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#43
Szydełkowanie jest skorelowane z pojęciami "kur domowych" i "patriarchatu", który zamyka kobiety w domach i zmusza do świadczenia bezpłatnych usług dziewiarskich na rzecz dominujących samców. Sugerujesz więc, żeby wolna osobowość została zdegenerowana do podrzędnej podosoby. Uwłaczające to i niepostepowe. Tfu!
Sebastian Flak
Odpowiedz
#44
Cytat:AFRYKAŃSKA ZADYMA
TO NIE JEST KRAJ DLA DOBRYCH LUDZI
To jest niestety prawdziwa historia. I to z wczoraj.
Dzieci z założonej przez polskich misjonarzy szkoły muzycznej w Republice Środkowej Afryki nagrały swoją wersję piosenki Makumba zespołu Big Cyc. Spośród wielu propozycji piosenek dzieciaki wybrały Makumbę, bo spodobał się im refren tej piosenki, w którym padają słowa „Polska Afryka, Afryka, Polska”.

Tekst piosenki oprócz refrenu został zmieniony i opowiada o rzeczywistości dzieciaków w tym kraju.

Inicjatorem nagrania i autorem nowego tekstu był współpracujący z Big Cycem trębacz Norbert Wardawy który przez pół roku pracował tam jako wolontariusz i uczył grania dzieciaków na instrumentach . Do piosenki młodych muzyków z African Music School nakręcono teledysk. Powstała idea, aby dzieciaki zaprosić do Polski na występy. W tym celu zorganizowano zbiórkę pieniędzy na zrzutka.pl Aby promować zbiórkę Big Cyc pojawił się wczoraj w popularnym programie Dzień Dobry TVN, w którym pokazano fragment teledysku z udziałem dzieci z Republiki Środkowo Afrykańskiej.

I wybuchł skandal. Powiem, szczerze, że spodziewałem się ataków narodowców, rasistów i kiboli, którzy przy różnych tego typu pomocowych akcjach dla uchodźców (większość dzieci z teledysku, to uchodźcy wojenni z targanego konfliktami i pogrążonego w chaosie kraju) zawsze głoszą populistyczne hasła o tym, że pomoc potrzebna jest u nas w kraju, a nie gdzieś tam daleko, a tak w ogóle to po co pomagać „nierobom” i „Murzynom”.

Tymczasem wściekły atak na zespół przeprowadzili zwolennicy lewej strony sceny politycznej, którzy zaatakowali nas za promowanie „stereotypów o Afryce”, „kolonializmu” a nawet „wyższości białej rasy”. Zespół zmieszano z błotem nie mając pojęcia o tym, jaka jest prawdziwa sytuacja i kontekst całej sprawy. Papierowi obrońcy poprawności politycznej z wysokości swych eleganckich komputerów, potępili i wyśmiali nie tylko piosenkę, ale także całą akcję pomocy uważając ją za coś w rodzaju internetowego żartu w złym guście. Po raz pierwszy w życiu zrozumielismy co może czuć Jurek Owsiak atakowany bezpardonowo przez TVP, za swe akcje pomocowe i oskarżany za lans czy nieuczciwość.

Co do zarzutów do tekstu utworu, to warto zaznaczyć, że zmieniony tekst piosenki był konsultowany z czarnoskórymi nauczycielami szkoły muzycznej i opowiada po prostu prawdę o sytuacji tych dzieci. W Republice Środkowej Afryki panuje analfabetyzm i bieda. Dzieciaki już w wieku szkolnym zmuszane są do pracy. Krajem rządzi klika, która pozwala międzynarodowym mafiom biznesowym na eksploatacje złota, diamentów i koltanu.

Jedyną pozytywną robotę wykonują w tym kraju POLACY z misjonarzem Benedyktem Pączką na czele (to on tańczy z dziećmi i śpiewa w teledysku) , który dzięki krakowskiej fundacji AKEDA zbudował tam pięć lat temu szkołę. To Polacy tym dzieciom zbudowali tę oazę,w której mogą się nauczyć angielskiego i poznać tajemnice instrumentów muzycznych. Budowa szkoły w kraju bez dróg i praktycznie bez dostępu do materiałów budowlanych nie była łatwa. To polscy księża pomagają utrzymać ten przybytek i dbają o wyżywienie tych dzieci. Jeśli ktokolwiek broni w tych czasach honoru księży to właśnie oni. To Polacy zakupili dla tych dzieci instrumenty muzyczne. To m.in. muzyk Big Cyca pomógł im nauczyć się na nich grać.

Zarzut, że piosenka utrwala stereotypy o Afryce jest nieprawdziwy i pisany z pozycji wiedzy turysty. W kraju tym nie ma praktycznie niczego oprócz piasku i biedy. To nie bogata RPA czy Kenia. Nie ma też słoni i żyraf, o czym śpiewa czarnoskóry wokalista African Music School. Takie są fakty.

Teledysk nie kłamie. Widać wyraźnie, że dzieciaki mają radość ze wspólnego grania. Ta piosenka jest o ich szkole, a jest to coś, co mają tam najcenniejszego. I taka jest PRAWDA wyśpiewana w piosence. Także w tym fragmencie, który był najbardziej krytykowany o tym, że „białas” (misjonarz Benek Pączka) przyjechał tam, w to zapomniane przez WAS WSZYSTKICH miejsce i zbudował tym dzieciakom radość i nadzieję. Te dzieci świetnie odnajdują się w rytmie , w muzyce i w tańcu, bo to jest ich dziedzictwo kulturowe. I przez muzykę najłatwiej do nich dotrzeć ze szlachetnym przesłaniem całej akcji, które brzmi INSTRUMENTY ZAMIAST BRONI.
Zespół Big Cyc prowadził już akcje pomocy tej szkole, a teraz wsparliśmy zbiórkę funduszy na przyjazd najzdolniejszych uczniów do Polski. Piosenka miała tylko pomóc w zbieraniu potrzebnych kwot i być reklamówką filmową szkoły.

Pomysłodawca Norbert Wardawy, który za darmo pracował tam, przez pół roku otarł się o śmierć. Dwa razy zachorował ciężko na malarie i był świadkiem napadu terrorystycznego w okolicy. W kraju, w którym kiedyś rządził krwawy dyktator Bokassa nie ma polskiej ambasady. Ministerstwo Spraw Zagranicznych kategorycznie odradza polskim obywatelom podróżowanie do tego miejsca, uważając takie wyprawy za niebezpieczne dla zdrowia i życia.

Tymczasem siedzący w wygodnych fotelach, zaczytani w mądrych bredniach aktywiści polskiej lewicy opluli pracę Norberta, polskich misjonarzy i pomoc Big Cyca. Mam nadzieje, że swoim atakiem nie storpedują tej fantastycznej akcji, która nie jest żadnym „neokolonializmem” tylko udowadnia, że muzyka potrafi przekraczać granice kulturowe i polityczne, a zwykła, prosta piosenka pomagać ludziom bez względu na rasę, trudności i odległości.

Na koniec ciekawy kontekst warszawski tej historii. W studiu TVN przy Marszałkowskiej, Norbert Wardawy wystąpił w przepięknym, mocno kolorowym stroju przywiezionym z Afryki. Bardzo odróżniał się tym wdziankiem od naszych czarnych, rockowych kompletów. Wychodząc ze studia Norbert przebrał się w swoje zwykłe, polskie, dresowe ubranie. – Dlaczego zdejmujesz ten przepiękny, afrykański kostium? – zagadałem.
- Krzysiek to jest przecież Polska. Wezmą mnie w tym stroju za LGBT, a w najlepszym wypadku za dziwaka. Nie chce dostać w ryj.

I to jest Drodzy Państwo CAŁA PRAWDA o Polsce 2021. Z każdej strony możesz dostać w łeb. Od prawaków za kolorowe gacie, a od lewicy za działanie niemieszczące się w wymyślonych przez nich ideologicznych modelach i wzorcach. Tak dzieje się zawsze wówczas, gdy zamiast głowy masz ideologię, a zamiast serca kamień.
To nie jest kraj dla dobrych ludzi.
Nie poddawajmy się zniechęceniu. Durnie są po każdej stronie barykady.
Apeluję o wpłaty na rzecz dzieciaków z African Music School.
https://zrzutka.pl/ams

Komunikat Big Cyca na fb
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#45
No to posłuchajmy, co mają do powiedzenia przeciwnicy poprawności politycznej a zarazem piewcy wolności słowa. Proszę Państwa, oto Memcen:
https://streamable.com/xr14n7?fbclid=IwA...Pg8peNTKbc

Dziękuję za uwagę.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
#46
E.T. napisał(a): No to posłuchajmy, co mają do powiedzenia przeciwnicy poprawności politycznej a zarazem piewcy wolności słowa.
Ale to trochę nieuczciwa intelektualnie odpowiedź na post lumbera. Bo wszak nie Memcena lumber tutaj wklejał, tylko Skibę.

Inna sprawa, że nie wiemy za bardzo, jaka to była krytyka i na czym polegała.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#47
Dobrze że istnieje ustawa o ochronie uczuć religijnych. Osoby które bardzo łatwo wkurwić (czyli ja) nie muszą ręcznie rozwiązywać sprawy własnymi rękoma. Tylko mogą pozwać tępą rure za obrazę. A ja prawdopodobnie tak bym uczynił, a zrobiłbym to bo jestem głupi i nie można mi przemówić do rozumu. A skoro ja bym nie popuścił to nie inaczej zrobiliby muslimy którym wrzucono świński łeb do meczetu. Oczywiście lewica w imię wzniosłych haseł może iść na noże z ludźmi głupimi jak ja, ale jak to się skończyło widać było pod Jasną Górą rok temu
Odpowiedz
#48
zefciu napisał(a): Inna sprawa, że nie wiemy za bardzo, jaka to była krytyka i na czym polegała.

Jak to na czym?
Na paskudnym, paternalistycznym neokolonializmie, który przejawia się tak:
Cytat:Niesmak wzbudza przede wszystkim sposób, w jaki w teledysku zaprezentowana została Afryka. Wideoklip utrwala przekonanie o Afryce, jako o kontynencie biedy, suszy i zacofania. I chociaż w wielu miejscach warunki życia odbiegają tu od tych europejskich, to nie brak też i miejsc, które praktycznie niczym się nie różnią.
Tymczasem w piosence słyszymy:
"Nie ma tu nic, tylko kurz na ulicach. Żyraf i słoni od dawna tu nie ma. Ogólnie to wielka bieda."

Narracja stawia praktycznie znak równości pomiędzy Afryką a biedą. Kontynent jest domem dla ponad 1,2 miliarda mieszkańców i z pewnością 3-minutowy klip nie może być obrazem całego lądu. Wrzucanie wszystkiego do jednego wora wydaje się być conajmniej niesprawiedliwe i sprzyja utrwalaniu szkodliwych stereotypów. Afryka to także nowoczesne metropolie, które w niczym nie ustępują tym europejskim.

Dalej w teledysku robi się tylko lepiej.
Oto do afrykańskiej wioski ogromnym białym pickupem podjeżdża "zbawiciel", do którego zbiegają afrykańskie dzieci.
Biały mężczyzna patrzy zza kierownicy na gromadę uczniów.

"Pewnego dnia pojawił się 'białas'. Powiedział, że zrobi tu hałas. On nas nauczył, by w naszej dłoni znalazł się instrument zamiast broni."
I choć pomoc jest szlachetna, a na mury szkoły, które powstają na filmiku, sprawiają, że serce rośnie, to wydaje się, że autorzy tekstu znacząco się zagalopowali.
Warto pamiętać, jak wyglądał afrykański świat, zanim pojawił się "białas". Biały człowiek już raz narobił "hałasu" w Afryce, warto więc spojrzeć na rolę Europejczyków z refleksją i nie bezkrytyczne. Kolonialna przeszłości Europy z pomocą raczej nie miała nic wspólnego, a jej skutki w Afryce można odczuć do dziś dnia. Pomoc jest szlachetna, ale z mitem białego wybawcy warto chyba zerwać raz na zawsze.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#49
Sofeicz napisał(a): Jak to na czym?
Pytam, bo nie wiem. Fejsa nie mam. A Skiba rzuca tylko hasłami. Wklejony przez Ciebie fragment to racjonalna krytyka pewnej narracji. W dodatku opatrzona klauzulą „nie mamy niczego przeciwko samej pomocy, tylko krytykujemy narrację”.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#50
zefciu napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Jak to na czym?
Pytam, bo nie wiem. Fejsa nie mam. A Skiba rzuca tylko hasłami. Wklejony przez Ciebie fragment to racjonalna krytyka pewnej narracji. W dodatku opatrzona klauzulą „nie mamy niczego przeciwko samej pomocy, tylko krytykujemy narrację”.

Dlatego wkleiłem, żeby ci zaoszczędzić trudu.

Kilka moich uwag.
Cytat:Narracja stawia praktycznie znak równości pomiędzy Afryką a biedą. Kontynent jest domem dla ponad 1,2 miliarda mieszkańców i z pewnością 3-minutowy klip nie może być obrazem całego lądu. Wrzucanie wszystkiego do jednego wora wydaje się być conajmniej niesprawiedliwe i sprzyja utrwalaniu szkodliwych stereotypów. 
No faktycznie, to kontynent mlekiem i miodem płynący.

Cytat:Warto pamiętać, jak wyglądał afrykański świat, zanim pojawił się "białas".

No właśnie, jak wyglądał? Pelen był inżynierów i fizyków kwantowych, a białas wszystko zaorał.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#51
Sofeicz napisał(a): No faktycznie, to kontynent mlekiem i miodem płynący.
Przede wszystkim – jest to kontynent. Olbrzymi, wielokulturowy, zawierający wiele organizmów państwowych, tak biednych, jak i bogatych.
Cytat:No właśnie, jak wyglądał? Pelen był inżynierów i fizyków kwantowych, a białas wszystko zaorał.
Ciężko oskarżać Afrykanów, że nie odkryli fizyki kwantowej przed Europejczykami.

A tak ad rem – proponujesz jako kontrę dla narracji „europejscy «dobzi ludzie» zbawcami czarnego luda” narrację „przeszedł białas i wszystko zaorał”. Tymczasem prawdą jest, po prostu, że pewne problemy pewnych krajów afrykańskich wynikają z kolonialnej przeszłości. To nie oznacza, że Afryka była kiedyś rajem. Ani nie oznacza, że wszystko co złe uczynili „białasi”. Po prostu sugeruje się, żeby porzucić narracje rodem z Kiplinga.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#52
Sofeicz napisał(a): No faktycznie, to kontynent mlekiem i miodem płynący.

Akurat królestwo Saby było wczesnym przekazem na temat bogactw tego kontynentu. To Etiopia albo Jemen, źródła nie są do końca jednoznaczne. Królestwo Ghany znajdowało się kiedyś tam, gdzie dziś jest Niger i Senegal. Było określane jako "kraina złota", i mimo zakusów sąsiadów z północy nigdy nie przeszło na islam. Benin był niezależny aż do roku 1897. Na terenie Mail istniała kultura Dogonów, znana w Polsce pewnie głównie przez książki Daenikena. Ich fiksacja religijna na Syriusza B a także oryginalna sztuka świadczy o pozostałościach jakiejś wcześniejszej (nie pozaziemskiej) cywilizacji. A samo Mali było siedzibą władcy Mansa Musy, którego sława dotarła też do Europy.

[Obrazek: 240px-Catalan_Atlas_BNF_Sheet_6_Mansa_Musa.jpg]

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mansa_Musa

Trochę tego jest. O terenach dalej na południe wiemy trochę z prac arabskiego uczonego Al-Masudiego, z dzieła pod znaczącym tytułem "Złote niwy i diamentowe kopalnie", ale w sumie to niewiele. Jednakże na północ od równika "Czarna Afryka" nie była taka czarna, jak się białasom wydaje.

Cytat:No właśnie, jak wyglądał? Pelen był inżynierów i fizyków kwantowych, a białas wszystko zaorał.

Jeden z najstarszych universytetów świata jest istotnie w Timbuktu. Niektórzy twierdzą nawet, że jest najstarszy. A tak poza tym:

[Obrazek: 300px-CentralEastAfrica1750.png]

Pas państw i państewek w pasie subsaharyjskim. Był to do pewnego czasu pas wpływów islamu, czasem pozytywnych czasem negatywnych, jak to bywa. Potem przyszedł okres kolonizacji i inżynierowie przeorali te tereny. Dziś to pas najbiedniejszych państw świata. I pewnie jest tego wiele przyczyn, łącznie ze zmianami klimatu, ale jednak kolonializm europejski był cezurą w ich rozwoju.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#53
zefciu napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Jak to na czym?
Pytam, bo nie wiem. Fejsa nie mam. A Skiba rzuca tylko hasłami. Wklejony przez Ciebie fragment to racjonalna krytyka pewnej narracji. W dodatku opatrzona klauzulą „nie mamy niczego przeciwko samej pomocy, tylko krytykujemy narrację”.

Z tą racjonalnością to bym polemizował. W końcu Europa jest mniejsza od Afryki, ludów w niej mnogo, a tacy Polacy czy też inne ludy I Rzeczpospolitej udziału w kolonizacji nie miały. Chyba, że liczyć Beniowskiego i Conrada. Skoro nie można generalizować w przypadku Afryki i jej stanu oraz tego stanu początków to logika podpowiada, że nie można tego czynić i z Polakami. Więc całą narrację se można w dupę wsadzić, bo nie jest racjonalna tylko irracjonalna. To tak jakby obwiniać Eskimosów za wybory do Reichstagu w 33. Nie ma tu klarownego związku przyczynowo-skutkowego, jest tylko myślenie kategoriami odpowiedzialności grupowej. Lewicowa narracja opiera się na uznawaniu białych za byt homogeniczny, który podobnie jak Masoni i Żydzi w swej obszerności żyje po to aby tępić rasy niższe swoim członkami. O ile Żydzi czy Masoni to dość małe grupy i już w ich przypadku absurdem jest myślenie spiskowe to wwalanie do wora wszystkich białasów z Europy to istne kuriozum z absurdem podniesionym do n-tej potęgi.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#54
Gawain napisał(a): a tacy Polacy czy też inne ludy I Rzeczpospolitej udziału w kolonizacji nie miały.
Z braku możliwości, a nie chęci. Przypominam, że Polacy pragnęli zrobić z Madagaskarem to co Brytyjczycy z Ziemią Świętą mniej więcej.
Cytat:Więc całą narrację se można w dupę wsadzić, bo nie jest racjonalna tylko irracjonalna.
No. Właśnie o to chodzi.
Cytat:Lewicowa narracja opiera się na uznawaniu białych za byt homogeniczny
Ale tutaj nie chodzi o obronę lewicowej narracji, tylko o krytykę narracji białego zbawcy, w roli którego chciałby się widzieć Skiba.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#55
InspektorGadżet napisał(a): Dobrze że istnieje ustawa o ochronie uczuć religijnych. Osoby które bardzo łatwo wkurwić (czyli ja) nie muszą ręcznie rozwiązywać sprawy własnymi rękoma. Tylko mogą pozwać tępą rure za obrazę.
Pozwać tępą rurę mógłbyś i bez ustawy, tak jak w każdym cywilizowanym kraju. To się nazywa odpowiedzialnością cywilną. Polska ustawa natomiast jest niedorzeczna i niecywilizowana, ponieważ nakłada na "bluźnierców" odpowiedzialność karną. Czyli Rzeczpospolita Polska uznaje, że np. za obrażanie muzułmanów należy się nie odszkodowanie dla obrażonych muzułmanów, ale haracz dla państwa.
Odpowiedz
#56
@ ZK

Zniesławienie i zniewaga też są w kk, choć z powództwa cywilnego.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#57
zefciu napisał(a): A tak ad rem – proponujesz jako kontrę dla narracji „europejscy «dobzi ludzie» zbawcami czarnego luda” narrację „przeszedł białas i wszystko zaorał”. Tymczasem prawdą jest, po prostu, że pewne problemy pewnych krajów afrykańskich wynikają z kolonialnej przeszłości. To nie oznacza, że Afryka była kiedyś rajem. Ani nie oznacza, że wszystko co złe uczynili „białasi”. Po prostu sugeruje się, żeby porzucić narracje rodem z Kiplinga.

Daleki jestem od jakichś autorskich narracji, i staram się wychodzić kiedy można z europocentrycznego kokona.
Ale idealizowanie 'szczęśliwych dzikich' jest tak samo durne, jak demonizowanie 'leniwych dzikich' i obcinanie im rąk za lenistwo, jak czynił król Belgów.
Wręcz uważam, że należy pozostawić ich samymi sobie i nie wp. się na siłę ze swoimi wynalazkami i misjami, które mogą przynieść więcej szkody niż dobrego.
Mają swój magiczny świat i nic nam do tego.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#58
Jesli chodzi o piosenke to wydaje mi sie ze zaszlo nieporozumienie. Dzieciaki spiewaja o swoim panstwie, ktore nazywa sie Afryka Srodkowa, tymczasem krytycy zrozumieli ze tekst piosenki mowi o calej Afryce. I natychmiast powstala typowo polska gownoburza w szklance wody.
Odpowiedz
#59
Gawain napisał(a): Z tą racjonalnością to bym polemizował. W końcu Europa jest mniejsza od Afryki, ludów w niej mnogo, a tacy Polacy czy też inne ludy I Rzeczpospolitej udziału w kolonizacji nie miały.

Powiedzmy, że bardzo pośrednio i w bardzo niewielkiej skali, ale miały:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Kurlandia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kurlandzka...a_w_Gambii

Cytat:Chyba, że liczyć Beniowskiego i Conrada. Skoro nie można generalizować w przypadku Afryki i jej stanu oraz tego stanu początków to logika podpowiada, że nie można tego czynić i z Polakami.


Pomijając powyższe wyjątki to owszem, Polska jako państwo nie miała udziału w kolonizacji. Tyle że byliśmy jej uczestnikami na inne sposoby. Po pierwsze, nie dobrowolnie, ale jako część zaboru pruskiego / niemieckiego. Po drugie, jako misjonarze właśnie, którzy, niestety, byli jednym ze zjawisk towarzyszących kolonizacji. Po trzecie wreszcie, mentalnie, czego przykładem jest całe "W pustyni i w puszczy". Sienkiewicz nie tylko utrwalił pewne stereotypy na temat Grunwaldu i Częstochowy, ale też na temat złych arabów i ... no właśnie. "Mentalność Kalego" do dziś jest idiomem.

Cytat:Więc całą narrację se można w dupę wsadzić, bo nie jest racjonalna tylko irracjonalna. To tak jakby obwiniać Eskimosów za wybory do Reichstagu w 33.

Eskimosów nie, ale jeżeli posługujesz się w niektórych krajach językiem niemieckim, ryzykujesz bycie traktowanym jako nazista.

Cytat:Nie ma tu klarownego związku przyczynowo-skutkowego, jest tylko myślenie kategoriami odpowiedzialności grupowej.. Lewicowa narracja opiera się na uznawaniu białych za byt homogeniczny (...)

Czasem tak, czasem nie. W tym konkretnym przypadku, jak wykazał kolega, piosenka jest o konkretnym państwie które nazywa się tak samo jak kontynent, więc uogólnienie nastąpiło już w tej warstwie. To trochę tak, jakby ktoś zmajstrował piosenką o "Polsce" <1> jako gminie wsi Porąbka, w którym narzeka, jaka jest najgorsza, jak tam się źle żyje i tak dalej. Zgodnie z wiki takich gmin jest trzy w Polsce (państwie). Mamy też jedną Szwajcarię (plus jedną Kaszubską), jedną Szwecję i jedną Litwę.

<1> https://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_(Por%C4%85bka)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#60
Sofeicz napisał(a): Ale idealizowanie 'szczęśliwych dzikich' jest tak samo durne, jak demonizowanie 'leniwych dzikich' i obcinanie im rąk za lenistwo, jak czynił król Belgów.
No a kto tak z uczestników tego wątku, lub z cytowanych osób tak czyni?
Cytat:Mają swój magiczny świat i nic nam do tego.
Dupa tam magiczny. Mają świat taki jak nasz. Tylko że przeorany przez kolonializm.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości