Czy religia jest pełni rolę "hamulca" przestępczości ?
Objaśnienie: Chyba był już poruszany na forum temat - wpływu religii na zachowania społeczne.
Mianowicie: czy religia (a dokładniej wiara w nagrode i karę; zwłaszcza w karę) wpływa na ogranicznie przestępczości ? Czy "uspokaja" agresywne skłonności ?
Wedle wielu ateistów, człowiek bez religii zachowuje się tak samo - a niektórzy twierdza, że lepiej - niż osoba wierząca...
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
0
Religia niweluje w ludziach agresje domagania się lepszej doli. Obiecuje raj po śmierci człowiekowi wstającemu o 4:30 i harującemu później na swojego szefa i księdza, tracącemu mieszkanie poprzez kredyt hipoteczny. Co takiemu człowiekowi pozostaje? Jeśli wierzy w Boga to spokój. Jeśli nie to jakas forma walki, niekoniecznie agresji, ale np. aktywności w społeczeństwie obywatelskim.
Jednak rozwinięcie pytania dotyczyło przestępczości. Na razie nie mam pojęcia co zaznaczyć.
Bóg istnieje – a więc człowiek jest niewolnikiem. - M. Bakunin
Peter Pan and Wendy
Unregistered
wskazania moralne, dla wierzącego napewno są jakimś znakiem wskazującym jak albo co lub czego nie czynić, napewno po części hamują w nim agresje a może czasem całkowicie - to pewnie będzie zależeć od żarliowści wiary.
tak jak wszystkie prezpisy prawa w polsce dla niektórych są hamulcem dla niektorych nie,
Jeżeli się nie mylę to pierwszym który mówił o funkcji społecznej religi - (ktora dawała możliwość wykorzystywania przerażonych przez "oszustów" ale nie tylko bo funkcja ta miała jeszez właśnie takie zastosowanie;odstraszała ludzi od występku), - był Krytiasz
co jest silniejszym hamulcem - kara po śmierci wieczna czy kara ziemska- więzienie?
zależy dla kogo, czasem a ni świadomośc jednej a ni drugiej nie wystarcza :>
Kuru
Cytat:Czy religia jest pełni rolę "hamulca" przestępczości ?
tak.
Cytat:w jakim stopniu?
a ilu jest wierzących? :>
Liczba postów: 70
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
0
Sądzę, żę to zależy o jakim typie człowieka i wierzącego mówimy. Podejrzewam (nie przeprowadzałem żadnych badań w tym temacie), ze jest całkiem spora grupa ludzi głeboko religijnych i dla nich religia może być hamulcem. Jest też grupa religijnych ale 'narwanych' i u nich religia może wzmagac agresję, bądź chociaż przekierowywać ją na religijne cele. Ale obydwie te grupy to jest margines. Dla większosci religia znaczy raczej niewiele.
Na początku było słowo, a potem już tylko ględzenie.
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Ja powiedziałabym, że jest spora grupa ludzi religijnych, którzy zachowują hamulce, jak i spora grupa osób niewierzących, która hamulce też zachowuje. Nie znam dokładnych badań, ale ciekawa jestem wyniku.
Myślę, że osoby które postępują dobrze / etycznie bez religii również postępowałyby etycznie, a przynajmniej większość z nich.
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2008
Reputacja:
0
Przecież religia to najczęstszy powód wojen.... Zatem wzmaga agresję, a nie hamuje. Wystarczy popatrzeć na moherowe babcie od Rydzyka - pobiłyby każdego kto nie podziela ich poglądów.
Cytat:Przecież religia to najczęstszy powód wojen
Najczęstszym powodem wojen jest kasa i władza. Religia jest najczęstszym pretekstem i usprawiedliwieniem.
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Al-Rahim napisał(a):Najczęstszym powodem wojen jest kasa i władza. Religia jest najczęstszym pretekstem i usprawiedliwieniem.
Nie tylko. Religia często wprowadza niepotrzebne podziały w społeczeństwie, stawiając nacisk na "my mamy rację, oni się mylą", a szczególnie niebezpieczne jest dodanie "ich uporczywa postawa może nam zaszkodzić, więc trzeba im to wytłumaczyć", a skrajnie niebezpieczne jest "jeśli wytłumaczenie przy pomocy miecza pomoże, to dobrze, lepiej zabić niż pozwolić im żyć w błędzie".
Liczba postów: 409
Liczba wątków: 8
Dołączył: 12.2007
Reputacja:
0
Nie byłbym taki pewien, czy religia jest "hamulcem" społecznym. Przecież jest wiele ateistów, którzy nie są agresywni. Tak religia tworzy podziały w społeczeństwie.
Religia wielu rzeczy zakazuje, więc niektóre osoby, bojąc się ostracyzmu w społeczeństwie, popełniają przestępstwa, które wychodzą dopiero po latach. W katolicyzmie jest to pedofilia wśród księży.
-Co teraz zrobisz?
-Zamknę oczy i pomodlę się, abyś zniknął.
JID: godlark@jabster.pl
Liczba postów: 1,369
Liczba wątków: 153
Dołączył: 10.2006
Niezbyt wpływa.
Zawsze można się wyspowiadać, i grzeszyć od nowa. :-)
Przestępczość dyktuje raczej bieda, niż religia lub jej brak.
Zobaczcie jak Polska religijnym państwem jest.
A jakie było pojęcie o nas na zachodzie, a zwłaszcza w Niemczech, - złodzieje.
Faktycznie Polacy kradli tam wtedy, aż piszczało.
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Wyspowiadanie w sensie zniesienia grzechów było dla mnie dziwaczne od dawna. Jak to - mogę zrobić coś, a potem wyspowiadać się i jakby tego nie było? Jakoś nie potrafiło mi się to pomieścić w światopoglądzie.
Jasne - fajnie jest powiedzieć ludziom, że zawsze mogą wrócić na łono kościoła i będzie super, ale nie pasuje to do mojego odczucia odpowiedzialności za własne czyny.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Mozna sobie teoretyzowac czy religia hamuje przestepczosc, niestety statystyki pokazuja ze panstwa laickie, z minimalna liczba wierzacych, maja mniejsa przestepczosc, a np w stanach, najwiekszy odstetek wierzacych w stosunku do niewierzacych jest w wiezieniach.
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Opieram się tylko na słowach przygodnej znajomej. Pochodzi z Bułgarii, gdzie zdecydowana większość ludzi to ateiści. Tam odsetek przestępstw, szczególnie zabójstw i kradzieży jest znacznie mniejszy niż w Polsce, gdzie obecnie mieszka. Nie może do tej pory zrozumieć tego paradoksu.
|