Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co zrobił złego Karol Wojtyła.
taka napisał(a):Ale to są MOJE argumenty. Ja w istocie nie chcę polemiki, nic to nie da, a rozpęta niepotrzebnie burzę w szklance wody. Co, będę podawać linki, na Twoje wyssane z palca brednie o jego bogactwie, będę się tu obnażać psychicznie, by Ci pokzać, że nie chodzi o retorykę, wskazywać na coś, co zrozumie tylko ktoś wierzący? To podkurzy tylko innych i heja... Bez sensu. Żyjemy po dówch stronach... To moje zdanie - uszanuj, proszę.

Edit- I nie prowokuję, odpowiadam na pytanie Lobo i aktyna.
Jeżeli brak argumentów nazywasz argumentami to twoja sprawa. Potwierdzasz tym samym postawę "tak bo tak". Boisz się rzeczowej dyskusji, masz prawo. Skoro nie chcesz polemiki to po co głupstwa wypisujesz? Ja chcę polemiki, bo irytuje mnie ten ciągły bełkot na temat jakiegoś ludzika i niesłuszne gloryfikowanie go, mimo, że nic nie zrobił. Ludzie lubią miłych gości którzy ładnie sie uśmiechają i nic nie robią. Tylko tacy nie popełniają błędów. Stąd popularność wśród gawiedzi.

Cytat:Nie zapominaj o ignorowaniu jego gadania. Apelował, apelował i jeszcze raz apelował, ale niewielu ludzi znaczących coś na tym świecie przejmowało się jego gadaniem. Tak po prawdzie jego charyzma działała tylko na "spragnione wrażeń masy"
Właśnie tak. Wierzący powtarzają czasem, że "dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane". To oznacza, że "papa jotpe dwa" jest teraz chyba według nich w piekle? Notabene, chyba we wtorek widziałem jak jacyś sataniści najwyraźniej, ustawili ze zniczy znak odwróconego krzyża w moim mieście, na jednym ze skrzyżowań. To mogłoby potwierdzać piekielne koincydencje. Dobrze, że sam nie wierze w te bzdury.
Pozdrawiam serdecznie.
egoista
Odpowiedz
kkap napisał(a):No. Np. na początku pontyfikatu kazał sobie nowiuteńki basen odwalić w Castel Gandolfo. Latał sobie gdzie chciał za gigantyczne pieniądze. Nie woził się trabantem, nie jadł jak biedak...

To znaczy nie wygrzebywał żarcia ze śmietników? Pewnie nie Uśmiech. Coż za rozczarowanie dla kkapa. Papiez nie grzebie po śmietnikach w poszukiwaniu jedzenia. :mrgreen:

A w Polsce woził sie najbardziej luksusową limuzyna na świecie. marki "STAR" Uśmiech


Cytat:A zyski Watykanu w czasach jego pontyfikatu?


Watykan, jezeli go traktować jako firmę, za czasów JP2 był raczej deficytowy. Pod koniec pontyfikatu udało się z tego co pamiętam z trudem wyciągnąc "na zero". Nawet plany utworzenia watykańskiej stacji telewizyjnej (na wzór radia) upadły z braku odpowiednich środków. Z resztą zarzadzanie finansami Watykanu nie jest w gestii papieża. Zajmuje się tym specjalny urzędnik - kardynał

Cytat:Już nie będę pisał o zyskach nielegalnych bo zaraz wpadnie pilaster i będzie krzyczał że nic nie udowodniono, ale czytałem o przesłankach, że za jego czasów Watykan miał powiązania z włoską mafią.

Musze zmartwić kkapa, ale kkap, gdyby mieszkał we Wloszech, tez miałby powiązania z włoską mafią. Większośc lukratywnych państwowych koncesji (np na wywóz śmieci) znajduje się w jej posiadaniu

Cytat: Poza tym zrezygnował z dogłębnej kontroli finansów Watykanu, którą zapowiedział jego poprzednik - jak wiadomo zmarł on po miesiącu pontyfikatu w niewyjaśnionych okolicznościach.

Gdzie kiedy i w jaki sposób poprzednik zapowiedział "dogłębną kontrolę finansów" Watykanu?

I jakie okoliczności jego śmierci były "niewyjaśnione"? Konkretnie czym się procedury po śmierci poprzednika różniły od procedur po śmierci samego JP2?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Cytat:"na zero".
Zwane również 8 mld euro.
Cytat:Większośc lukratywnych państwowych koncesji (np na wywóz śmieci) znajduje się w jej posiadaniu
No jasne. Skoro wszyscy na około współpracują z mafią, to my też możemy Uśmiech
Odpowiedz
Zaraz, czy to nie Pilaster biegał po Rejtanie ze znaczkami Lenina, czerwona książeczką autorstwa Kim Ir Sena i czerwonymi gwiazdami? Dlaczego więc, ten zasłużony dla nauki kolega, atakuje teraz tak wściekle lewicę?
Odpowiedz
Al-Rahim napisał(a):Zwane również 8 mld euro.

No to nawet na więcej niż zero. A pontyfikat startował od deficytu...

Cytat:
No jasne. Skoro wszyscy na około współpracują z mafią, to my też możemy Uśmiech

Nie możemy, ale musimy. Kontrakt na wywóz śmieci musimy podpisac tylko z firmą posiadajaca państwową koncesję. Czyli z firmą kontrolowaną przez mafię.

dark water

Cytat: czy to nie Pilaster biegał po Rejtanie ze znaczkami Lenina, czerwona książeczką autorstwa Kim Ir Sena i czerwonymi gwiazdami?

:?::?:

:lol2:
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Agent, nie jestem zwolennikiem pilastra, ale historia jego zycia, jak i poziom higieny osobistej nie mają żadnego znaczenia, a Ty zachowujesz sie co najmniej nieelegancko. Przykro mi, że z pozycji merytorycznego oponenta zniżyłeś sie do pozy oszczercy i konfidenta.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
Karol Wojtyła, późniejszy i jako taki znany światu papież Jan Paweł II był wspaniałym człowiekiem, duchownym i politykiem. To oczywiste dla każdego. Osoby, które to kwestionują, zwyczajnie narażają się na śmieszność.

Natomiast można spoglądać na jego postać krytycznie z tego względu, że w całym swoim wielkim Człowieczeństwie i dziele społecznego posłannictwa był katolickim fundamentalistą, co determinowało jego podejście do spraw uważanych za kontrowersyjne nie tylko w kręgach katolickich.

Tu jest fragment obszernego opracowania na ten temat:

http://czytelnia.onet.pl/0,1467269,1,do_czytania.html

Tylko proszę, nie mówcie, że Jan Paweł II był zły, bo przyczynił się do upadku ZSRR...
"Miłosny potencjał mężczyzny"
"Miłosny potencjał kobiety"
"Droga"
"Słowa bez słów"
Odpowiedz
Z tekstu pod linkiem wynika, że te dobrodziejstwa to branie dzieci na ramiona, tudzież błogosławienie wiernych itp. Dodatkowo trochę działań korzystnych dla samego kościoła.
Człowiekiem był może wspaniałym? Niestety biernym i miernym w działaniu. Dlatego tak trudno znaleźć rzetelne argumenty na poparcie jego rzekomych "dobrych" działań.
Zły nie mógł być z powodu przyczynienia się do upadku ZSRR, bo nie przyczynił się bardziej niż większość z nas. Jego jedyne sukcesy w tym zakresie to czcza gadanina, którą niemal wszyscy również uprawialiśmy.
Pozdrawiam serdecznie.
BTW: wciąż nie padł żaden poważny argument na poparcie wszelakich dobroci K.W.
egoista
Odpowiedz
Cytat:Karol Wojtyła, późniejszy i jako taki znany światu papież Jan Paweł II był wspaniałym człowiekiem, duchownym i politykiem. To oczywiste dla każdego. Osoby, które to kwestionują, zwyczajnie narażają się na śmieszność.

A w moich oczach na śmieszność naraża się każdy, kto każe innym uznawać za prawdę obiektywną wykreowany wizerunek medialno-propagandowy.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor

Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Odpowiedz
pilaster napisał(a):To znaczy nie wygrzebywał żarcia ze śmietników? Pewnie nie Zdezorientowanymile:. Coż za rozczarowanie dla kkapa. Papiez nie grzebie po śmietnikach w poszukiwaniu jedzenia. :mrgreen:

A w Polsce woził sie najbardziej luksusową limuzyna na świecie. marki "STAR" Zdezorientowanymile:

Uprzejmie proszę Cię (na razie proszę) o to abyś nie wkładał w moje (ani niczyje inne) usta tego czego nie powiedziałem.

Podejrzewam, że papież jadał jednak bardziej wykwintne potrawy niż np. kkap. Poruszał się bardziej komfortowo. Nie jak kkap częstochowskim MPK tylko prywatnymi furami. Nie latał jak kkap rejsowymi tanimi liniami tylko wynajętymi samolotami. Mógłbym mnożyć przykłady. OK - ja nie mam pretensji, że nie żył jak biedak. Tylko niech ludzie głupot nie gadają, że żył bo to nieprawda.

pilaster napisał(a):Gdzie kiedy i w jaki sposób poprzednik zapowiedział "dogłębną kontrolę finansów" Watykanu?

I jakie okoliczności jego śmierci były "niewyjaśnione"? Konkretnie czym się procedury po śmierci poprzednika różniły od procedur po śmierci samego JP2?

Przecież to prawda znana powszechnie, mówili o tym nie raz w mediach. Nie chce mi się szukać. Poszukam jak Ty znajdziesz coś o tych śmieciach bo Twoje słowa są jak dla mnie mało wiarygodne ;] Być może po prostu teraz zdefiniowałeś sobie państwo jako mafię. Wszak bardzo lubisz tworzyć swoje definicje i wg nich kategoryzować ludzi.
Odpowiedz
kkap napisał(a):Podejrzewam, że papież jadał jednak bardziej wykwintne potrawy niż np. kkap. Poruszał się bardziej komfortowo. Nie jak kkap częstochowskim MPK tylko prywatnymi furami. Nie latał jak kkap rejsowymi tanimi liniami tylko wynajętymi samolotami. Mógłbym mnożyć przykłady. OK - ja nie mam pretensji, że nie żył jak biedak.

A czy wg kkapa papiez powinien jeździć MPK (pewnie jeszcze na gapę), wygrzebywać jedzenie ze śmietnika i podrózowac tanimi liniami w kalsie turystycznej?

Chyba jednak nie.

Twierdzenie ze papiez "żył jak biedak" nie oznacza automatycznie, że żył jak lump! Raczej to, ze zył dużo ponizej standardu, na który mogłby sobie pozwolić.

Co do JP1 (ciekawe ze nikt go tym nikiem nie nazywa) to sprawa jego śmierci jest dosyć prosta i nic w niej tajemniczego nie ma. Oczywiście była to śmierć w miarę "nagła", a nie wielodniowe konanie jak JP2. I pewnie stąd wzięly się plotki. Tak samo bylo po smierci Diany Spencer, czy młodszego Kennediego w katastrofie lotniczej

Nie zapominajmy, że JP1 wybrali dokładnie ci sami kardynałowie, którzy wybrali później JP2. Zatem Luciani nie mógł sie zbytnio róznić poglądami od Wojtyły
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):A czy wg kkapa papiez powinien jeździć MPK (pewnie jeszcze na gapę), wygrzebywać jedzenie ze śmietnika i podrózowac tanimi liniami w kalsie turystycznej?

Chyba jednak nie.

Twierdzenie ze papiez "żył jak biedak" nie oznacza automatycznie, że żył jak lump! Raczej to, ze zył dużo ponizej standardu, na który mogłby sobie pozwolić.

Owszem, mógłby sobie teoretycznie pozwolić na większy standard życia (inną kwestią jest, że wtedy byłby trochę hipokrytą głosząc takie a nie inne idee - ale nie był, więc nie teoretyzujmy).
W każdym razie jednak żył na dużo wyższym poziomie niż przeciętny człowiek. Jest różnica pomiędzy życiem jak biedak a życiem poniżej możliwych standardów.

BTW. Czemu miałby nie latać rejsowymi samolotami? Koszty podróży znacznie by zmalały Oczko Nawet Tusk tak leciał do Stanów ostatnio Oczko
Odpowiedz
kkap napisał(a):W każdym razie jednak żył na dużo wyższym poziomie niż przeciętny człowiek. Jest różnica pomiędzy życiem jak biedak a życiem poniżej możliwych standardów.

Wszystko jest względne. a już przede wszystkim bieda i bogactwo. Z punktu widzenia kogoś, kogo stać na prywatny odrzutowiec, latanie wyczarterowanym, to już przejaw biedy

Cytat:BTW. Czemu miałby nie latać rejsowymi samolotami? Koszty podróży znacznie by zmalały Oczko Nawet Tusk tak leciał do Stanów ostatnio Oczko

I jakie jaja z tym były? Z resztą głowa jakiego kraju, choćby malutkiego, podróżuje rejsowymi samolotami?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
No dobra, jak masz tworzyć gadkę o relatywizmie to prawie nie ma rzeczy nierelatywnych. Poziom biedy odnoszę w tym wypadku do naszej średniej krajowej, która ogólnie patrząc na świat jest wysoka. Papieża była dużo wyższa, dam sobie głowę uciąć, że był on w gronie 1% osób o najwyższym standardzie życia.

kkap napisał(a):I jakie jaja z tym były? Z resztą głowa jakiego kraju, choćby malutkiego, podróżuje rejsowymi samolotami?

Były jaja, bo standardem jest to, że politycy latają za granicę rządowymi samolotami za nasze pieniądze Oczko Wydaje mi się, że jeżeli koszta podróży można obniżyć to można to zrobić. Nie raz wiadomo, że na miejscu trzeba latać z miejsca na miejsce i wtedy rządowy samolot jest niezbędny. Natomiast jeżeli lot odbywa się tylko np. z Warszawy do Nowego Jorku i z powrotem, to dlaczego politycy nie mogą lecieć lotem rejsowym, załóżmy w biznes klasie? Bo są politykami? To trochę IMHO za mało.
Odpowiedz
Czytam wypowiedzi Pilastra i nie mogę się powstrzymać od wytknięcie mu jego głupoty. Niczym mentor i przemądrzały belfer krąży po tym forum wypowiadając brednie tym swoim nadętym stylem. Oto kilka przykładów:
Pilaster napisał:
Cytat:Watykan, jezeli go traktować jako firmę, za czasów JP2 był raczej deficytowy. Pod koniec pontyfikatu udało się z tego co pamiętam z trudem wyciągnąc "na zero". Nawet plany utworzenia watykańskiej stacji telewizyjnej (na wzór radia) upadły z braku odpowiednich środków. Z resztą zarzadzanie finansami Watykanu nie jest w gestii papieża. Zajmuje się tym specjalny urzędnik - kardynał

W 1991 roku Jan Paweł II powołał tak zwaną Radę Piętnastu. Składa się ona z kardynałów różnej narodowości. Ich zadaniem jest kontrola pieniędzy otrzymywanych z kościołów na świecie. Watykańskimi finansami kieruje Prefektura ds Gospodarczych. Jej szefem był za pontyfikatu JPII kardynał Sergio Sebastiani. Jest to departament księgowości przedstawiający bilanse i raporty ekonomiczne do zaaprobowania i ratyfikacji przez Radę Piętnastu. Ta Rada kieruje kolektywnie kasą w Watykanie.
Watykan ma swoja stację telewizyjną, która nazywa się Centro Televisivo Vaticano. Jej adres to: THE VATICAN TELEVISION CENTER
Via del Pellegrino - 00120 Vatican City
Pod koniec pontyfikatu budżet Stolicy Apostolskiej (2005) zamknął się nadwyżką w wysokości 9,7 miliona euro. Taką informację podał przewodniczący Prefektury Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej, kardynał Sergio Sebastiani.

Kiedy Al Rahim napisał ,,Zwane również 8 mld euro." nasz zasłużony dla nauki napisał:
Cytat:No to nawet na więcej niż zero. A pontyfikat startował od deficytu...

A to ciekawostka, ponieważ przedtem Stolica Apostolska nigdy nie publikowała raportu ekonomicznego. Co prawda Pius XII miał zwyczaj gasić światła twierdząc, że nie można marnować pieniędzy wiernych, ale po tym raczej gomułkowskim zachowaniu nie da sie wywnioskować stanu finansów państwa.

Dalej mamy ten sam charakterystyczny ton pytania (o JPI) gdy się nie zna odpowiedzi:
Cytat:Gdzie kiedy i w jaki sposób poprzednik zapowiedział "dogłębną kontrolę finansów" Watykanu?

I jakie okoliczności jego śmierci były "niewyjaśnione"? Konkretnie czym się procedury po śmierci poprzednika różniły od procedur po śmierci samego JP2?

Jan Paweł I, zaraz po wyborze, zapowiedział dogłębną kontrolę finansów. W rzeczywistości chodziło o zbadanie działań finansowych arcybiskupa Paula Marcinkusa, który prowadził ciekawe interesy z mafijnym finansistą Michelem Sindoną. W 1972 roku Marcinkus został szefem IOR (Instituto per le Opere di Religione), zwanej jako Bank Watykański. W 1982 roku odkryto już za pontyfikatu JPII, że jego kumpel Marcinkus (wysyłał Wojtyle kasę na kościół w Nowej Hucie) jest ściśle powiązany z udawanym bankructwem Banco Ambrosiano. Gdy zaczął się pontyfikat JPII, Marcinkus organizował dużą pomoc finansową dla Solidarności na osobistą prośbę JPII. Pieniądze pochodziły z wielkich zysków jakie IOR i Banco Ambrosiano generowały ze sprzedaży francuskich pocisków zdalnie sterowanych dla Argentyny. Inne operacje generujące potężne zyski były dokonywane na Wall Street . IOR został ukarany przez SEC (organizację kontroli giełdowej USA). Gdy smród wypłynął na wierzch JPII zakazał pomocy IOR dla Roberto Calviego, szefa Ambrosiano. Calvi i 14 najbliższych jego współpracowników zginęło śmiercią ,,samobójczą". W sprawę zaangażowany był wywiad Stolicy Apostolskiej- Święte Przymierze.
Pilaster jak czegoś nie wie to zadaje takie smrodliwe pytania z kpiną w tle. Trzeba mu udowadniać, jak sam duzo nie wie, co nadrabia krótkimi popisikami z encyklopedii.

Cytat:Jeżeli brak argumentów nazywasz argumentami to twoja sprawa. Potwierdzasz tym samym postawę "tak bo tak". Boisz się rzeczowej dyskusji, masz prawo. Skoro nie chcesz polemiki to po co głupstwa wypisujesz?


DOKŁADNIE kolego mądralo!

Cytat:Gdzie kiedy i w jaki sposób poprzednik zapowiedział "dogłębną kontrolę finansów" Watykanu?
W Watykanie, w 1978 roku, za pomocą otworu paszczowego! Wystarczy? Nikt nie będzie ci podawał szczegółów skoro ich raczysz nie znać. Masz okazję i udowodnij, że nie mam racji przemądrzały mądralo! Jeżeli sam czegoś nie wiesz to sobie poszukaj a nie kpij z ludzi wiedzących od ciebie więcej. I nie chodzi mi o dyskusję na tym forum. Bo ty tu faktycznie brylujesz. Trudno się dziwić, bo bzdury tu wypisywane są idealne, żebyś siemógł czuć wielkim bystrzakiem. To tak jakbyś grał w szachy z pięciolatkiem. Ale czasami fujara więdnie od twoich wypowiedzi, mimo, że na tle towarzystwa błyszczysz.

Cytat:Jak zwykle Al Rahim nie potrafi przytoczyć żadnych konkretów i jak to u świeckich humanistów bywa miota się od ściany do ściany z jednej strony usiłując dowieść jak z Wojtyły był potworny zbrodzień, a z drugiej odmawiając Wojtyle jakiegogkolwiek znaczenia

,,Świeccy humaniści" hehehe:>, a może wyświęceni fizycyZdezorientowanyhock:, a nie przypadkiem wojskowi pacyfiści:metal:? Problem w tym, że masz koleś kompleksy i to dość dużePłacz. Jako inżynier histerycznie zazdrościsz humanistom, których pochłaniasz i cytujesz na każdym kroku:oops:.
Ale nie to powala najbardziej w twoich wypowiedziach. Najlepsze kawałki to twoje bzdury o PKB i rozwoju cywilizacji. Ufff! I tu mamy ołowiany garnuszek na główce.

Oto złota czcionka ,,imbecyl -forum:ogorek:":

Cytat:Poziom życia w Meksyku, Chile, Uruwaju, czy Kostaryce jest znacznie wyższy niż w Polsce. W innych krajach regionu, poza rządzonymi przez "obrońców biedy" (Kuba, Wenezuela, ostatnio Boliwia) zbliżony.

a włąsnie teologia wyzwolenia zakładał obronę biedy za wszelką cene. Z życiem biednych włącznie.

ponieważ jesteś tylko technicznym to myślisz dwuwymiarowo: PKB dzielone przez ilość ludności= poziom życia wg Pilastra. Jest to tak inteligentne jak ten kretyński cytat Dukaja o niezgodności demokracji z prawami fizyki. (Taki debilny bon mot może trafić tylko człowieka który widzi światek za pomocą liczby, a czemu by nie ułożyć bon motu ,,głupota nie jest zgodna z prawem doboru naturalnego"? W końcu ewolucja dąży zawsze w kierunku rozwoju a nie regresu. Więc jak traktować twój sposób myślenia?).
Meksyk ma 900 mld $ PKB i Polska ma około 1 biliona zł więc geniusz wykalkulował, że poziom życia jest ten sam. Łapy więdną! To w Watykanie zdychają na ulicach!

Misiu, jak weźmiemy dziada z przejścia podziemnego i Kulczyka to PKB każdego z nich przekroczy 1 milion zł. Teologia wyzwolenia nie wzięła się z konieczności walki z biedą, ale wyrównania poziomów w krajach gdzie taka możliwość występuje. Teologia Wyzwolenia zakładała starą, mądrą, marksistowską zasadę, że byt określa świadomość. To jest prawo uniwersalne ludzkości. Jak długo ów byt jest marny to świadomość jest marna. Dlatego ewangelizacja Kościoła wojtyłowego w tych krajach była tylko teatrem, na którym od czasu do czasu zjawiał się papa, pieprzący coś o miłości i lojalności. Podstawowe oczekiwanie zmiany jakości życia nie nastąpiło. Wojtyła i ratzinger zdawali sobie sprawę, że teologia wyzwolenia musi zwyciężyć na tym gruncie. Więc mimo głoszenia pochwał pod adresem wolności rynkowej i obywatelskiej, pluralizmu i demokracji wzięli za mordę twórców teologii wyzwolenia. Zwyczajnie nie byli dla niej konkurencją.
Rozwój cywilizacyjny człowieka jest wynikiem zwiększania się potrzeb i zmiany świadomości. Czym bardziej się rozwijamy tym większe mamy potrzeby. Czym ktoś jest biedniejszy to zakres jego potrzeb jest bardzo ograniczony a jego świadomość ( w tym wiedza) jest łatwa do manipulowania takim szamanom jak Wojtyła czy innym przedstawicielom tej watykańskiej rewii mody. Przypomina się jedna ze scen filmu Frederico Felliniego ,,Rzym" pt. rewia mody watykańskiej. Just for show! And the show must go on!:twisted::wall::wall:
Odpowiedz
Cytat: zamknął się nadwyżką w wysokości 9,7 miliona euro.
Miliona czy miliarda?
Odpowiedz
9,7 miliona euro. Również osobny budżet Państwa Watykańskiego ma bilans dodatni, ale nie podano żadnych liczb na ten temat. Stolica Apostolska i Miasto-Państwo-Watykan to dwie osobne instytucje. Stolica Apostolska to organ rządu Kościoła katolickiego mający rangę monarchii demokratycznej i absolutnej zarazem. Demokratycznej, ponieważ papież jest wybierany w sposób ,,demokratyczny" i absolutna, ponieważ ma władzę wyłaczną.
Najwyższa władza państwa-miasta-Watykan należy do Gubernatoriatu (z powołania papieża oczywiście). Szefem Gubenatoriatu jest sekretarz generalny. Gubernatoriatowi podlegają gwardia szwajcarska, siły militarne (nieokreślona liczba), IOR, wywiad -Święte Przymierze i kontrwywiad (Sodalitium Pianum). Gwardia szwajcarska nie jest jedyna formacja zbrojną Watykanu. Liczba członków wywiadu i kontrwywiadu jest okryta tajemnicą.
Odpowiedz
Cytat: Demokratycznej, ponieważ papież jest wybierany w sposób ,,demokratyczny"
Toż to wybory oligarchiczne są, nie demokratyczne.
Odpowiedz
kkap napisał(a):No dobra, jak masz tworzyć gadkę o relatywizmie to prawie nie ma rzeczy nierelatywnych. Poziom biedy odnoszę w tym wypadku do naszej średniej krajowej, która ogólnie patrząc na świat jest wysoka. Papieża była dużo wyższa, dam sobie głowę uciąć, że był on w gronie 1% osób o najwyższym standardzie życia..

Zapewne był jeżeli chodzi o potencjał. Natomiast jezeli chodzi o rzeczywisty tryb zycia, to raczej był w niższym centylu. Żył na niższym poziomie niż go było faktycznie stać.


Cytat:Były jaja, bo standardem jest to, że politycy latają za granicę rządowymi samolotami za nasze pieniądze Oczko Wydaje mi się, że jeżeli koszta podróży można obniżyć to można to zrobić. Nie raz wiadomo, że na miejscu trzeba latać z miejsca na miejsce i wtedy rządowy samolot jest niezbędny. Natomiast jeżeli lot odbywa się tylko np. z Warszawy do Nowego Jorku i z powrotem, to dlaczego politycy nie mogą lecieć lotem rejsowym, załóżmy w biznes klasie? Bo są politykami? To trochę IMHO za mało

Co innego jakiś tam polityk, choćby w randze premiera, w podrózy roboczej, a co innego głowa państwa w podrózy oficjalnej. Prawdę mówiąc nie słyszałem o przypadku, aby głowa jakiegoś państwa wyruszała na oficjalne wizyty zagraniczne samolotem rejsowym.

W końcu Wojtyła (a i Ratzinger) jako kardynałowie latali normalnie samolotami rejsowymi. Czy po wyborze na papieża tak nagle zasmakowali w luksusie?


Pewien zakompleksiony frustrat:

Cytat:Watykan ma swoja stację telewizyjną, która nazywa się Centro Televisivo Vaticano. Jej adres to: THE VATICAN TELEVISION CENTER
Via del Pellegrino - 00120 Vatican City

Prosze zatem o podanie na jakim kanale, w jakiej kablówce, czy na jakim satelicie można ta telewizje oglądać :mrgreen:


Stacja telewizyjna to nie organizacja, która nagrywa materiał filmowy (wtedy stacją telewizyjną byłoby każde przedsięwzięcie typu "kręcenie filmów z wesela"), choćby i się tak nazywała ale taka organizacja, która program telewizyjny nadaje.

Cytat:
Jan Paweł I, zaraz po wyborze, zapowiedział dogłębną kontrolę finansów.

O tak, to już słyszeliśmy. Tylko kiedy zapowiedział, w jakiej formie zapowiedział? I co to znaczy "zaraz po wyborze" Godzinę?, Dzień, tydzień?, miesiąc? Bo więcej czasu już nie miał.

Cytat:
Pieniądze pochodziły z wielkich zysków jakie IOR i Banco Ambrosiano generowały ze sprzedaży francuskich pocisków zdalnie sterowanych dla Argentyny.

I znowu. Ile tych pocisków (chodzi o "Excocet") sprzedano Argentynie? I jaka była w tym rola IOR?

Jezeli się policzy ilośc "Exocetów", kóre posiadala wtedy Argentyna (nie więcej niż kilkanaście), ich koszt, i ile z tego mógł wziąć pośrednik, to się okaże, że te zyski, jezeli w ogóle nie zostały wyssane z brudnego palucha, nie mogły byc dla IOR "wielkie"
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
taka napisał(a):Ale to są MOJE argumenty.

Argumenty emocjonalne nikogo nie obchodzą. NIKOGO! Jeżeli chcesz się wypowiedzieć na temat, to używaj argumentów rzeczowych i logicznych.

Jeden przykład:
Mówisz, że JPII był skromny i to świadczy o jego wielkości.
Pomijając fakt, że to nieprawda - żył tak jak każdy papież, a więc "miał, co chciał", zauważ, że to żaden argument.
Skromna to jest moja sąsiadka i babcia, a nie uważam ich za autorytety. A jeżeli do określenia autorytetu to za mało, to od razu dopowiem, że maja piękne oczy, bardzo mądrze przemawiają, znoszą trudy życia, jakie zesłał na nie Pan. Tak w ogóle to moja sąsiadka jest wspaniałą osobą, największą kobietą, jaką wydał ten naród. Postawmy jej pomnik, po śmierci ogłośmy narodową żałobę a potem cytujmy jej największe słowa: "Nie schodź tak głośno po schodach, bo jest cisza nocna!". Dzięki tym słowom stałem się lepszym człowiekiem - już wiem, że innym ludziom z mojego bloku oraz całego świata należy się spokój, a więc również cisza nocna.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości