Jakas liczbe rzucilem.
Psie kupy
|
02.01.2012, 01:10
02.01.2012, 09:05
Ok, sprzątnę kupę po moim psie z trawnika (bo tylko na nim sra), kiedy inny będą zbierać pety z chodników, puszki i butelki z trawników, śmieci rozpieprzone po okolicy, pozbierają swoje rzygi po imprezie weekendowej i nie będą obszczywać murków (zachowując się tym samym gorzej niż pies). Widzieliście ten syf po sobotnim sylwestrze? Ciekawe kto to sprzątnie? Pewnie nikt. Śniegu nie ma, więc nie ma czym przykryć, inaczej do wiosny by to leżało.
02.01.2012, 14:28
Wybierasz sie moze dzisiaj na jakis gwalt albo rozboj? Przeciez tyle osob morduje... Czemu Ty masz nie popelniac zbrodni, skoro inni to robia?
02.01.2012, 15:07
Porównujesz niesprzątanie po sobie i śmiecenie wkoło z mordowaniem innych ludzi? To miło. A coś poza tym masz do powiedzenia?
Dziwne, że takie oburzenie wywołują psie kupy, a inny, bardziej bijący w oczy syf, jest dla was obojętny. Olać to, że po wyborach walały się pozostałości plakatów, że po sylwestrze wszędzie leżą pozostałości petard, że na przystanku pełno kiepów i zapluty chodnik, ale kupa na trawniku, łojezus maria! zbrodnia! Rozumiem, że wszędzie u was chodniki i trawniki czyściutkie, każdy wyrzuca śmieci do koszów, nie mówiąc już o tym, że pewnie nikt nie rzuca peta na ziemię i dlatego tak was boli, jak jakiś pies wejdzie na trawnik i się załatwi. I jeszcze jedno, skoro każdy z nas płaci podatki na to, żeby służby komunalne sprzątały śmieci z podwórka (co im słabo wychodzi) w postaci butelek, czy papierków, to czemu nie mogą sprzątać też kup?
02.01.2012, 15:12
Grim napisał(a):Ok, sprzątnę kupę po moim psie z trawnika (bo tylko na nim sra), kiedy inny będą zbierać pety z chodników, puszki i butelki z trawników, śmieci rozpieprzone po okolicy, pozbierają swoje rzygi po imprezie weekendowej i nie będą obszczywać murków (zachowując się tym samym gorzej niż pies). Widzieliście ten syf po sobotnim sylwestrze? Ciekawe kto to sprzątnie? Pewnie nikt. Śniegu nie ma, więc nie ma czym przykryć, inaczej do wiosny by to leżało.I właśnie dlatego jest taki syf wokoło. Bo mnóstwo ludzi wychodzi z założenia, że skoro INNI syfią, to oni nie będą się wychylać. Gdyby tak każdy zaczął od siebie...
02.01.2012, 15:14
Grim napisał(a):Porównujesz niesprzątanie po sobie i śmiecenie wkoło z mordowaniem innych ludzi? To miło. A coś poza tym masz do powiedzenia?Jego słowa miały pokazać, że nie powinniśmy tłumaczyć własnego, nieodpowiedniego zachowania tym iż inni robią to samo.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
02.01.2012, 15:42
Wiem, o co mu chodziło. Może ciężko uwierzyć, ale ja po sobie sprzątam, czy to w domu czy poza nim, tak zostałem wychowany, że papierki, butelki (chociażby po piwie), czy inne śmieci do śmietnika wyrzucam, nie zdarza mi się czegoś ciepnąć w trawnik i wkurza mnie, że inni jakoś tego nie potrafią. Dziwi mnie bardzo, że chce się karać mandatami ludzi, którzy wyprowadzają psy, a jednocześnie nie spotkałem się, żeby przykładowo spółdzielnia mieszkaniowa została ukarana grzywną za niedbanie o porządek.
02.01.2012, 15:48
Oczywiscie, ze nie porownuje. Sprowadzam do absurdu debilny argument z ultrakonformizmu.
Oczywiscie, ze mi przeszkadzaja inne smieci i wszystkim smiecacym zycze cierpienia. Niemniej gowno jest wybitnie odrazajacym smieciem. Jesli wdepne w torebke plastikowa to nic mi sie stanie. Gowno smierdzi, wyglada obrzydliwie, czesto jest sliskie i niezdrowe.
02.01.2012, 15:57
Jeśli chodzisz po trawnikach, to nie dziw się, że w coś możesz wdepnąć, nikt Ci nie karze po nich chodzić. Co do chodników, mnie też wnerwia, jak jest obesrany, ale nie mniej wkurza mnie jak jest zapluty, albo pełno na nim kiepów, po których też wolę nie deptać.
02.01.2012, 16:01
Jesli chodzisz po ulicy nie miej pretensji, ze ktos Cie zabije. Jesli kupujesz szynke nie miej pretensji, ze kupisz splesniale dziadostwo. Co to kurwa jest? Jesli ktos popelni jakiegos rodzaju wykroczenie, to nagle wszyscy moga to robic i nie na miejscu jest zadanie kary dla tej swoloczy?
02.01.2012, 16:18
A czy ja mówię, że nie możesz mieć pretensji? Mówię, żebyś się nie dziwił, to jest różnica. Ja idąc ulicą, mam świadomość, że może mnie ktoś nożem dźgnąć, czy auto przejechać, ty idąc trawnikiem nie zdajesz sobie sprawy że w gówno wdepnąć możesz? I to jeszcze nie koniecznie psie? A jeśli już o karaniu mowa, to dlaczego nie kara się skutecznie tych, którzy za czystość miasta odpowiadają? Dlaczego mam dostać mandat za to, że po psie nie sprzątnę, a MPGK, albo spółdzielnia mieszkaniowa nie zostanie ukarana, za to że w mieście jest syf? Po to płacę podatki, żeby iść zaplutym, zarzyganym chodnikiem, mijając trawniki pełne papierków i stojąc na przystanku z kiepami wkoło? Rodzice mówili, że za komuny, przykładowo w zimie, chodniki i ulica(!) przy domu były zawsze odśnieżone, i sprzątnięte, bo inaczej dozorca zostałby ukarany, wtedy się dało, teraz (po upadku jakże to okropnego systemu) nie da się? Dobrze, że chociaż śmieci ze zbiorczego wywożą.
02.01.2012, 17:18
Czyli likwidujemy niesprawiedliwosci poprzez niesprawiedliwe traktowanie wszystkich? Swietnie. Nie dziwie sie, gdy widze gowno. Po prostu chce kary dla srajacego swoim psem. Bez zadnego zdziwienia.
02.01.2012, 17:34
Gdzie ty widzisz niesprawiedliwe traktowanie wszystkich, napisałem, że skoro mam dostać mandat za to że mój pies robi kupę na trawniku, to spółdzielnia/MPGK powinny być karane za niesprzątanie śmieci z ulic/trawników, za co im się z podatków płaci.
No i mogę napisać podobnie. Nie dziwie się, gdy widzę śmieci. Po prostu chcę kary dla niesprzątających swoich śmieci. Tak poza tym, śmieci na ulicach, czy trawnikach są większym problemem, niż psia kupa, kupa rozkłada się szybciej niż inne odpady znajdujące się na trawniku, a i sam woreczek na psie odchody rozkłada się dłużej niż one same. Już lepiej przysypać ziemią, czy piaskiem tą kupę, niż zabierać do worka. Jeszcze coś, a co z innymi zwierzątkami, które kupkają na trawnik? No i co z bezdomnymi zwierzętami, kto po nich ma sprzątać?
02.01.2012, 20:22
A mi tam psie kupy nie przeszkadzają. Bardziej wszechobecne reklamy. Gdzie nie spojrzysz, to reklama.
To ja wole kupy oglądać. Ludziom tak przeszkadzają zwierzęta i ich produkty, a czy kiedykolwiek ludzie pomyśleli, że ludzkie wytwory innym zwierzętom też mogą przeszkadzać? Np. sobie gołębie miały park z żarłem, a ktoś wybetonował i dupa.
15.01.2012, 00:32
ideat
Unregistered
maxx nie mogłem sie powstrzymać http://www.youtube.com/watch?v=wCyhy4JUGMg
15.01.2012, 19:19
http://www.youtube.com/watch?v=NR-ofePXj9E
Ja nie sprzątam po swoim psie.Moj pies jest mały i albo robi do kuwety,albo chodzimy na spacer po polnych drogach Za domem mam łąke/działke nalezy do mojej rodziny ,wiec bedzie sie tam załatwiał :] Co innego ,gdybym szła z moim pieskiem przez rynek,jesli tam sie załatwi ,to oczywiscie pozbieram ,ale i tak nie chodzie
18.01.2012, 23:14
Dawno, dawno temu jeszcze za komuny, na Naszym osiedlu w budynku ADM była ajencja PKO. Miałem wtedy może 10 lat i poszliśmy tam z Tatą zapłacić podatek "za psa". Kidy spytałem się publicznie po co płacić podatek za psa, miła pani kasjerka ponformowała mnie, że przecież psy robią kupy i ktoś te kupy musi sprzątać, a z tych podatków finansowane jest właśnie sprzątanie kup po psach.
Skoro ludzie płacą podatki za psy, to czemu mają po nich jeszcze sprzątać?
Pozdrawiam JG
18.01.2012, 23:58
Alfa i omega? Bankowa kasjerka? Rozumiem, ze nie obrazisz sie jesli wywale Ci smieci z tygodnia na wycieraczke lub sie tam wysram? Przeciez podatki po cos sa...
18.01.2012, 23:59
Bo za "komuny" płaciło się i za posiadanie i za sprzątanie, teraz płacisz podatek od posiadania, za sam fakt, że masz psa, a za jego sprzątanie musisz płacić osobno (mandat, jak nie sprzątniesz) Bo widocznie służba miejska (takie MPGK), już nie musi dbać o czystość podwórka
RNK widzę nie rozumie, że śmieci się wyrzuca do kontenera, z którego są usuwane, dzięki podatkom, które płaci obywatel. Podobnie, wysrać się RNK może w toalecie, a nieczystości też są usuwane, dzięki podatkom, płaconym przez obywatela. Więc zapytam, płacąc podatek za psa, płacąc jako obywatel, płacę za co? Za fakt posiadania jedynie? To tak, jakby postawić hasiok (śmietnik) na osiedlu i ściągać podatek za sam fakt stania tego śmietnika, a i tak domagać się dodatkowej opłaty, za opróżnianie tegoż.
19.01.2012, 03:09
Jezus, Maria... Zacytuj mi ustawe lub rozporzadzenie, ze podatek za psa obejmuje sprzatanie gowien po nim. Znakomita wiekszosc podatkow jest marnowaniem pienidzy i podejrzewam, ze podatek za psa nie jest tutaj niczym wyjatkowym. Zacytuj odpowiedni dokument. Jesli kto inny zobowiazuje sie do sprzatania gowien, to nie mam juz nic za zle srajacymi psami.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości