Scully napisał(a):Dzięki takiej polityce magister jest popychadłem, upadł prestiż studiów, byle kto robi dyplom. Studia powinny być dla najlepszych, a nie dla planktonu.
Dokładnie! Kiedyś matura znaczyła tyle, co obecnie mgr, a dawny magister był pierwszym stopniem naukowym... Obecnie, kiedy "zaliczenie" matury jest traktuje się niemal jak obowiązek, a magistrów produkuje się "taśmowo", nic dziwnego, że upada prestiż tak jednego, jak i drugiego, a poziom zaniża się w imię absurdalnej urawniłowki. To wszystko ze szkodą dla tych najlepszych.
Ludzie równi nie są i nawet stać się równi nie powinni, gdyż byłby to koniec wszelkiego rozwoju. Warto w tym miejscu przypomnieć znaczenie słowa "magister" - to po łacinie "mistrz", czyli ktoś, kto w danej dziedzinie osiągnął poziom mistrzowski - dostępny tylko najlepszym...