Przypominam.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać
Honorowe krwiodawstwo
|
07.09.2015, 21:12
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,336 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Przypominam.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
07.09.2015, 22:57
Liczba postów: 8,803
Liczba wątków: 62 Dołączył: 01.2009 Reputacja: 51 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Byłem niedawno, lumberjacku.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar Que mundo tão parvo Onde para ser escravo E preciso estudar..." Deolinda, Parva que eu sou
08.09.2015, 11:50
A ja sobie wczoraj wydłużyłem urlop o jeden dzień. Ale jak na razie wielkich wyników nie mam: 3 litry z kawałkiem (7 donacji).
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
08.09.2015, 12:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.09.2015, 12:48 przez lumberjack.)
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,336 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Zawsze to coś. Zwłaszcza jeśli masz rzadko spotykaną grupę krwi.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
08.09.2015, 12:52
lumberjack napisał(a): Zawsze to coś. Zwłaszcza jeśli masz rzadko spotykaną grupę krwi.A-, więc dość rzadka. Ale poprawię się.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
09.09.2015, 20:32
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Mojej, rzadkiej BRh- nie chcą, za starym.
Ch... im w d....!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
21.11.2016, 21:44
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,336 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Oprócz krwi można też (w razie czego) oddać swoje narządy:
https://www.dawca.pl/jak-zostac-dawca/dawstwo-narzadow Cytat:„Każdy przeszczep narządu ma swoje źródło w decyzji o wielkiej wartości etycznej, decyzji, aby bezinteresownie ofiarować część własnego ciała z myślą o zdrowiu i dobru innego człowieka. Na tym właśnie polega szlachetność tego czynu, który jest autentycznym aktem miłości.” to słowa papieża Jana Pawła II, który tak określił akt oddania narządów dla ratowania ludzkiego życia.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
16.02.2018, 21:08
Wiedziałem o rozporządzeniu ministra zdrowia, które daje HDK możliwość korzystania z poradni lekarza specjalisty poza kolejką, ale informacja o refundacji niektórych leków zupełnie mi umknęła. Dodaję poniżej odsyłacz do wyszukiwarki. Oprócz tego, niektóre firmy włączają się w promowanie oddawania krwi poprzez różnego rodzaju rabaty dla HDK. Poniżej mapa punktów dających rabaty.
Wyszukiwarka leków: https://ktomalek.pl/lista-lekow-refundow...a-krwi/h-1 Mapy punktów: http://www.dawcomwdarze.pl/?p=73 http://razemdladawcow.pl/ To chyba są dwie różne bazy danych i mapy nie są ujednolicane, więc lepiej sprawdzić obie. Cytat:Jakie leki przysługują zasłużonemu honorowemu dawcy krwi The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
26.03.2018, 10:22
No to może jakieś mniejsze "porcje" oddawaj? Moze się da ;lbo pomysl o innych formach pomocy. Ja nie mogę oddawac krwi b biorę leki na serce. To mnie wylucza. Zamiast tego pomagam w zbiorkach zywnosci i czasem chodze do hospicjow jako wolontariusz.
31.03.2018, 13:52
Nie wiem komu odpowiadasz, bo nie użyłeś cytatu.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
06.04.2018, 11:18
Staram się oddawać krew kiedy tylko jestem w stanie i czuję się na siłach . Świadomość, że można komuś pomóc jest wspaniała. Przymierzam się także do oddania szpiku kostnego, czy ma ktoś może doświadczenie w temacie?
06.04.2018, 11:31
fear-less napisał(a): Przymierzam się także do oddania szpiku kostnego, czy ma ktoś może doświadczenie w temacie?Zapisałem się, ale na razie mój szpik nie był potrzebny. Sama rejestracja wiąże się tylko z pobraniem krwi.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
26.11.2019, 13:28
Hej! Byłem wczoraj w RCKiKu. Jak stałem w kolejce, to zapytali mnie, czy nie oddałbym płytek zamiast krwi pełnej, bo potrzebne są płytki osoby mojej grupy. Zgodziłem się i podzielę się, jak wygląda procedura.
Dostajesz w miarę normalną igłę, która służy zarówno za pobór, jak i za powrót. Procedura trwa około godziny. W tym czasie maszyna przerabia w drobnych dawkach około 3 litrów Twojej krwi. Dostałem informację, że środek przeciwzakrzepowy może powodować spadek poziomu wapnia i mrowienie. Rzeczywiście czułem mrowienie w ustach, które ustało po podaniu wapnia (doustnie). Powrót krwi troszeczkę bolał, ale nic strasznego. Po całym zabiegu czułem się lepiej, niż po oddaniu pełnej krwi, bo zabieg nie powoduje spadku ciśnienia (dostaje się soli fizjologicznej w zamian za utracone osocze). Cały układ, w którym płynie krew łącznie z wirówką jest jednorazowy, zakładany na pompy perystaltyczne i (chyba) stojan silnika elektrycznego do wirówki. Z ciekawości poszukałem w necie przetargu – zestaw ten kosztuje około pół klocka. Produkt procedury wygląda bardzo niepozornie – cieniutki plastikowy flaczek zawierający trochę osocza z płytkami. Do legitymacji jest to ekwiwalent 500 ml krwi pełnej. Następną donację można zrobić już po miesiącu. Ponoć nie każdy może (trzeba mieć mocne żyły), ale może to być alternatywa dla tych, co mdleją od utraty krwi.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
26.11.2019, 13:38
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Utoczyli ci 3 litry?
To prawie 60% całej krwi. A jak z poziomem żelaza?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
26.11.2019, 14:36
Sofeicz napisał(a): Utoczyli ci 3 litry?W sumie przerobili 3 litry. Ale maleńkimi daweczkami. Nie pamiętam dokładnie, ile te dawki zawierały, ale było to dużo mniej niż jedna donacja krwi pełnej. Cytat:A jak z poziomem żelaza?Nie wiem. Erytrocyty dostałem jednak z powrotem. Jedyny tego rodzaju problem, o którym była mowa to poziom wapnia wiązanego przez środek przeciwzakrzepowy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Dziękuję za opis procedury i wrażenia.
Dla mnie nie ma znaczenia samopoczucie, bo w zasadzie zawsze czuję się dobrze po oddaniu krwi, a jej widok sprawia Dużo bardziej kusząca jest dla mnie większa częstotliwość donacji. Ja nie mogę równo co 8 tygodni, bo mi odnawia się dłużej, ale podejrzewam że tak samo nie mógłbym równo co miesiąc, więc wychodzi na jedno. Jednak godzinna procedura to jest duży minus. Niewiele dłużej zajmuje mi oddanie pełnej krwi, a gdybym chciał płytki to spokojnie ponad 2g bym siedział. No i ten wapń. Sam nie wiem. Aha. Mój rekord to jest <5 min. na samo upuszczenie 450 ml. The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” .
10.04.2020, 00:58
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,336 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Oddajecie krew w czasie zarazy? Dostałem ostatnio kilka smsów z mojego RCKiK, że najbardziej brakuje akurat mojej grupy krwi i sam nie wiem czy iść. Nieślubna chce mnie zatłuc za ten pomysł. Sam się waham, bo odnoszę wrażenie, że RCKiK może być obecnie podobnym rozsiewnikiem zarazy co szpitale. Z jednej strony może moja krew komus pomoże, z drugiej mogę przywlec zarazę do domu i wszystkich pozarażać.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
10.04.2020, 02:05
Powiem tak. Jak pójdziesz i zarazisz domowników to ludzie, których znasz mogą cierpieć. Jak nie pójdziesz to cierpieć będzie ktoś kogo zapewne nie znasz i się nigdy nie dowiesz co by było gdybyś poszedł.
Sebastian Flak
10.04.2020, 18:57
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Oddaj online, przez net. Poleci po kablach i szlus.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
10.04.2020, 19:29
Ja chyba pójdę w przyszłym tygodniu. Od dawna mam termin, ale przez kilka tygodni nie byłem pewny zdrowia, ale od dwóch tygodni czuję się dobrze, więc pewnie przejdę się na kawę.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy “What warrior is it?” “A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.” . |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|