To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Altruizm wzajemny?
#61
Hmm to zupełnie jak zastanawiać się nad trupem czy można go jescze wskrzesić......
Tylko po co żeby cierpiał więcej
Kochał goręcej...............................

Można to porównać do czystych poglądów z obozów koncentracyjnych.......
Pewien żyd myślał kiedyś ,,Czy jak hitlerowiec wybije mi zęby i zmiesza z błotem to
uczyni to korzyść dla Adolfa Hitlera"...........................................
Odpowiedz
#62
avidal napisał(a):Byc moze w polskiej szkole psychocybernetyki i cybernetyki społecznej, tak się charakter definiuje. W psychologii ewolucyjnej charakter jest rozumiany jako plastyczna część osobowości.
Niech będzie. :-)
Odpowiedz
#63
avidal napisał(a):Jestes w stanie wyjaśnić, czemu? Bo nie znajduję uzasadnienia..

Avidal to wynika z logicznej konieczności. Weź przeanalizuj różnorodność życia na przykładzie serialu Star Trek. Ten film wygląda jakby powstał właśnie na fali odkrycia struktury DNA w dodatku łatając niepewności samolubnym genem.

pzdr
Odpowiedz
#64
Nadal nie rozumiem, chyba podobnie jak avidal, co miałoby wynikać ze Star Treka, jak różnicuje on hipotezy dotyczące poziomów ewolucji, nie mówiąc już o tym, że to tylko film. A jego inspiracja odkryciem podwójnej helisy jest zupełnie zmyślona.

Przyszedł mi do głowy lepszy niż zaburzenia mejozy czy śmieciowe DNA przykład, czemu powinniśmy traktować ewolucję z punktu widzenia genu a nie dostosowania łącznego (a przypominam, że są to tylko punkty widzenia, dwa rzuty na tę samą teorię). Z teorii altruizmu krewniaczego wynika, że życie dwóch braci jest dla osobnika warte tyle,ile jego własne. Życie ośmiu kuzynów też. 32 kuzynów 2 rzędu. Itd. A życie obcego zupełnie nieistotne. Ale z obcym mamy 90% wspólnych genów a z bratem 95% a nie 50%. Kompletny bezsens. Okazuje się, że spojrzenie z punktu widzenia dostosowania łącznego i samolubnego genu nie są takie tożsame. Należy patrzeć z punktu pojawiającego się genu na altruizm lub egoizm a nie z punktu widzenia genotypów osobników.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości