Osiris napisał(a): W kraju, w którym ludzie co tydzień wyrzucają w błoto miliony na tacę kościelną przypadek Michalkiewicza jest bez znaczenia.Oczywiście bzdura. Materialne dobra Kościoła są własnością Kościoła. I Kościół te dobra utrzymuje. Członek Kościoła daje na tacę, bo chce, żeby świątynia w jego miejscu zamieszkania, do której uczęszcza była zadbana i ogrzana. Jednocześnie utrzymuje też tych, którzy sprawują nabożeństwa i zarządzają parafią. Ale to jeden z celów dawania na tacę.
W przypadku Michalkiewicza mamy do czynienia z prywatnym mieszkaniem osoby, która otwarcie mówi, że pragnie prywatnie żyć ponad stan. I ludzie mu się dorzucają, bo uważają, że jemu się takie życie prywatnie należy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson