Socjopapa napisał(a): Sprecyzuj więc może o czym, ewentualnie, chcesz dyskutować:No jeśli sam tak zawężasz, to w takim razie pozostaje mi sprecyzować, że chodzi o punkt 1. Co w takim razie jest „nie do końca” Twoim zdaniem?
(…)
Jeśli chodzi o punkt 1 - możemy podyskutować.
Cytat:Bardzo nieładny zabieg erystyczny.Zabieg miał na celu wskazanie, że Peter nie wskazał, o kim, lub o czym mówi. Więc zinterpretowałem, że chodzi o światowy Kościół Katolicki. Bo czemu nie? Miała to być prowokacja do większej precyzji z jego strony. Nie zadziałało.
Cytat:To też jest nieładny zabieg erystyczny, bo zakładam, że jednak masz świadomość, że naganność postępku Michalkiewicza nie ma żadnego związku z tym, że jest osobą fizyczną, tylko z tym na jaki cel zbierał kasę, a cel zbierania kasy można oceniać jako naganny bądź nie, niezależnie od tego czy mówimy o Janie Kowalskim, Januszex sp. k., Grażyna i córki sp. z o.o. czy też o dowolnej międzynarodowej korporacji.Ale ja tutaj nie piszę, że KRK jako organizacja nie ma fizycznej możliwości popełnienia czynu nagannego moralnie. Piszę, że nie ma możliwości popełnienia dokładnie tego samego czynu, co Michalkiewicz. Bo czyn Michalkiewicza polega na żebraniu na swoje prywatne mieszkanie. A KRK nie mieszka w prywatnym mieszkaniu. Dlatego oskarżenie „robi dokładnie to samo” do mnie nie przemawia i mam prawo oczekiwać jakiegoś bardziej wyczerpującego określenia, na czym polega analogia tych dwóch postępków.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson