Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stanisław Michalkiewicz – Najwybitniejszy hipokryta
Cytat:Przez dwa lata gwałcił. W różnych miejscach. I przez dwa lata nikt nic nie zauważył. I rzeczona "Katarzyna" przez dwa lata nawet nikomu sie nie poskarżyła.

Ciekawe. Rzekłby nawet pilaster bardzo ciekawe...

No kurwa bardzo ciekawe:
Cytat:W kolejnych dniach zaczął mnie bić, poniżać, groził, że mnie zabije. Powtarzał, że jak wygadam się nauczycielom, to się dowie, bo u salezjanów zna wszystkich. I zapłaci moim koleżankom, by powiedziały, że sama tego chciałam. Przychodził, kiedy chciał. Zaczął zmuszać mnie do brania leków. Nie mówił ich nazwy. Ale działały jak psychotropy. Byłam otępiała, senna. Miałam zaburzenia równowagi. Pamiętam, że zaczął powtarzać: „Mama i tata już cię nie chcą. Oni cię nienawidzą. Nie masz w życiu nikogo oprócz mnie”.

I nie, wcale nikomu o tym nie powiedziała, nic a nic:

Cytat:Załatwił lekcje matematyki z jego znajomą pedagog. Ona wyglądała na bardzo dobrą osobę. Zaczęła dopytywać, dlaczego jestem smutna. Powiedziałam jej o wszystkim. Od razu zobaczyłam, że nie jest pewna, czy mówię prawdę. Pytała: „Czy to nie był sen?”. A później powiedziała księdzu o naszej rozmowie. Przyszedł do domu i zaczął krzyczeć, że szargam jego opinię. „Ty sobie nie wyobrażasz, ile ludzi ludzi w tym mieście mnie ceni, podziwia! – krzyczał. – Jak ludzie cię szanują, to nigdy nie uwierzą w takie wymysły dzieciaka. Ale jeszcze raz to zrobisz, to pożałujesz”.

Cytat:Kazał mi jechać z nim do Częstochowy. On często tam bywał, bo prowadził grupy pielgrzymkowe. Tam, w kościele, kazał mi iść do konfesjonału. „Chodź, powiesz całą prawdę i zobaczymy, jak Bóg zareaguje” – krzyknął. Opowiedziałam księdzu w konfesjonale wszystko. A on zwyzwał mnie od kurew. Powiedział, że nigdy nie dostanę rozgrzeszenia i mam się wynosić z kościoła. Pamiętam, że był taki zbulwersowany, czerwony. Wybiegłam z płaczem. Ksiądz Roman za mną. Uśmiechał się przez całą drogę powrotną.

Cytat:Postanowiłam sobie, że i tak powiem, ale tym razem byłam ostrożniejsza. Wiedziałam, że rodzice mogą mi nie uwierzyć, bo bardzo go cenili. Powiedziałam pani pedagog w świetlicy środowiskowej. Bałam się, że jak powiem, kim on jest, to ona mi nie uwierzy. Więc powiedziałam, że zgwałcił mnie chłopak. A gdy odpowiedziała, że rzeczywiście mam objawy wykorzystania seksualnego, to dodałam, że tak naprawdę to był mój nauczyciel religii, ksiądz. Od razu zgłosiła sprawę na policję. Powiedziała, że moi rodzice muszą wiedzieć, bo będę potrzebowała bardzo dużo wsparcia psychicznego podczas śledztwa prokuratora i procesu. Zawiadomiła PCPR i stamtąd przyszła pani, która miała wyjaśnić wszystko rodzicom. Mama uderzyła mnie wtedy w twarz. Krzyczała, że to nieprawda. Później ta pani długo z nimi rozmawiała. Po tej rozmowie zabrano mnie z domu i umieszczono w sierocińcu.


No to jedziemy dalej:

Cytat:btw o tym "służbowym" gwałceniu nic nie można znaleźć.

No tak, "nic nie można znaleźć", wcale a wcale. Tylko jak się chce, to można:

Cytat:– Często zabierał mnie na plebanię w Stargardzie. Jedliśmy obiad ze wszystkimi księżmi, a potem brał mnie do swojego pokoju. Nie rozumiem, dlaczego nikt nie reagował. Ja byłam bardzo drobną dziewczynką, wszyscy widzieli, jaka jest między nami różnica wieku, a księża się nie dziwili, że śpię u niego. Jak chciałam skoczyć z okna z ósmego piętra, to powiedział, że opętał mnie szatan. Zabrał mnie do znajomego egzorcysty w Szczecinie i nawet tam poprosił o wspólny pokój na noc.

Cytat:Podczas rozprawy ksiądz Roman B. przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Wyjaśniał sędziemu: – Nie wiem, jak do tego doszło, że dziecko trzymałem u siebie na plebanii i też jeździłem z nią do Lichenia czy Łagiewnik. Po prostu nikogo to nie interesowało.

Wszystko w jednym źródle: https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,...rawia.html

Ale w sumie nie wiem po co ja z takim dnem moralnym dyskutuje.Z drugiej stony jednak, takie kłamstwa trzeba prostować, ech :/
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Stanisław Michalkiewicz – Najwybitniejszy hipokryta - przez cobras - 06.12.2019, 09:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości