Krak nie mieszka pod adresem gdzie jest zameldowany, jednak jest na tyle ogarnięty, że albo sam odbiera swoją korespondencję, albo ktoś mu ją podrzuca przy okazji. Michalkiewicz jak rozumiem, nie wpadł na to, bo to, że listy od sądu nie były odebrane to był czysty przypadek. W dodatku jego obrońca, czy rzekomy doradca, o którym wspominal pilaster mu nie dał jakiejś dobrej rady w tym temacie? Bo rada pt. "olewaj temat, niech se sprawdzą na blogu gdzie mieszkasz" jest mało dojrzała, ale może popularna w środowiskach najwyższo-czasowych.
Stanisław Michalkiewicz – Najwybitniejszy hipokryta
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości