Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stanisław Michalkiewicz – Najwybitniejszy hipokryta
pilaster napisał(a): Ale daje satysfakcję seksualną. A to biologicznie bardzo silny imperatyw. Z filmami jest inaczej. Ryzyko bardzo duże, niewiele mniejsze niż przy aktywnej pedofilii, a zysk dużo mniejszy - fantazjować można i bez tego.
Filmy i w ogóle wszelkie dzielenie się doświadczeniami daje satysfakcję moralną, a taks jest ważniejsza od seksualnej. Pedofil czuje wtedy, że nie jest wcale jakimś zwyrolem, tylko "wszyscy" tak robią, w związku z czym jest moralnie w porządku, tylko społeczeństwo tego nie rozumie, że on nikomu krzywdy nie robi. Człowiek jest zwierzęciem społecznym i żadna dewiacja nie usuwa potrzeby wspólnoty moralnej z innymi.
Cytat:Nie ponieważ samo członkowstwo w sekcie nie jest czymś nielegalnym i nie ściąga na członków bezpośredniego ryzyka. Członkowstwo w mafii, czy "organizacji" pedofilskiej wręcz przeciwnie.
Nie ma nic nielegalnego w rozmawianiu z innymi pedofilami o swoim wspólnym hobby. W takiej "wspólnocie" nie czuje się przekraczania granic między działaniami zgodnymi i niezgodnymi z prawem, chociaż zazwyczaj kiedyś się je przekracza.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Stanisław Michalkiewicz – Najwybitniejszy hipokryta - przez ZaKotem - 11.12.2019, 10:08

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości