To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stanisław Michalkiewicz – Najwybitniejszy hipokryta
Niczego nie zakładam. Po prostu porównuję pewne (wybrane, niereprezentatywne) wypowiedzi Twojego kolegi na temat gejów i na temat "Katarzyny" i wychodzi mi, że w pierwszym przypadku to taki - sorry, że to napiszę - naturalny odruch obrzydzenia, dosyć rozpowszechnione wśród troglodytów hetero. To drugie to natomiast jakaś obsesja. Teza, że stoi za tym jakaś osobista obawa Twojego kolegi, że ktoś mu coś wypomni sprzed lat, jest pewną psychologizującą spekulacją, ale o niezerowym prawdopodobieństwie. Teza, że ta osoba była płci męskiej nie znajduje potwierdzenia w wyżej wymienionej retoryce homofobicznej.

No ale niczego wykluczyć się nie da, to fakt.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Tak z ciekawości przejrzałem parę tekstów kolegi na temat gejów, IMHO nie były ani trochę tak radykalne, jak wobec "Katarzyny". No ale to tylko psychologizowanie.

Znając teksty pilastra nt. gejów można przypuszczać, że to raczej pilasterowe uprzedzenia przemawiają przez niego, gdy pisze o tym, co by mocniej zabolało Michalkiewicza, a nie odległa znajomość ze Stanisławem. No ale to tylko psychologizowanie. Oczko
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Teza, że stoi za tym jakaś osobista obawa Twojego kolegi, że ktoś mu coś wypomni sprzed lat, jest pewną psychologizującą spekulacją, ale o niezerowym prawdopodobieństwie.

No cóż. Pożyjemy, zobaczymy. Spektakl rozwija swoje oba wątki dalej i daleki jest jeszcze od zakończenia. Cwaniak
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
cobras napisał(a):
Cytat:A przecież to prawie identyczna sprawa - wykorzystanie istniejących luk i kruczków w prawie do szybkiego wzbogacenia się czyimś kosztem.

Jakie luki i kruczki prawne wykorzystano przeciw Stasiowi i zakonowi?

No jak to jakie? Takie, że pedofile z wiadomych kręgów oraz ich poplecznicy jeszcze nie są wyłączeni z karalności za swoje czyny.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,3600...=BoxOpImg8

Na szczęście skład sędziowski w sprawie Kasi zostanie zmieniony:

Cytat: Dlatego w interesie Kościoła jest uchylenie wyroku przez Sąd Najwyższy. Kasację chrystusowców mieli rozpatrzyć tymczasem sędziowie kojarzeni z Kościołem. Wśród nich m.in. Joanna Misztal-Konecka, jednocześnie profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To, czy będzie nadal zatrudniona na stanowisku profesorskim, zależy od władz tej katolickiej uczelni.

Inny sędzia Marcin Krajewski kilka lat wcześniej jako radca prawny występował w podobnej sprawie dotyczącej zadośćuczynienia dla ofiary księdza pedofila. Reprezentował wtedy Kościół. Gdy napisali o tym dziennikarze, Krajewski wyłączył się ze sprawy Katarzyny. Ale pozostali sędziowie się na to nie zdecydowali.
Czy mają prawo wydawać wyroki?

Szansa na zmianę składu sędziowskiego pojawiła się po niedawnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Trybunał uznał, że wątpliwości co do niezależności od polityków nowej Krajowej Rady Sądownictwa mogą być uzasadnione. I pozostawił Sądowi Najwyższemu rozstrzygnięcie, czy w tej sytuacji sędziowie powołani przez nową KRS mają prawo wydawać wyroki.

Tymczasem sędziowie, którzy mieli zająć się sprawą milionowego zadośćuczynienia, powołani zostali właśnie przez nową KRS. Z tego powodu adwokat Jarosław Głuchowski, pełnomocnik Katarzyny, wniósł o zmianę składu sędziowskiego.

Kilka dni temu Sąd Najwyższy na niejawnym posiedzeniu uwzględnił wniosek prawnika Katarzyny o wyłączeniu sędziów przydzielonych do tej sprawy. Oznacza to, że prezes Izby Cywilnej SN musi wyznaczyć teraz nowych sędziów, którzy zajmą się sprawą zadośćuczynienia. - Cieszy mnie ta decyzja - powiedział nam mec. Głuchowski.

Dopiero po wyznaczeniu nowych sędziów poznamy termin rozprawy kasacyjnej.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,3600...=BoxOpImg8

Na szczęście skład sędziowski w sprawie Kasi zostanie zmieniony
To cyniczne z mojej strony, ale cieszę się, że te dwie sprawy tak się zazębiły.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
No i jest w końcu jakaś dobra wiadomość w tych smutnych czasach - https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...#s=BoxOpMT Skarga Chrystusowców została odrzucona, kasy nie odzyskają. I bardzo kurwa dobrze.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
To jeszcze trochę tu dorzucę, tym razem od samego SN:

Cytat:Tezy dzisiejszego wyroku:

Sąd Najwyższy uznał, że związanie prawomocnym wyrokiem skazującym (art. 11 k.p.c.) nie wyłącza poczynienia przez sąd w sprawie cywilnej, ustaleń dotyczących okoliczności wyeliminowanych przez sąd karny z opisu czynu zabronionego, wskazujących na popełnienie przez księdza katolickiego przestępstw przy nadużyciu zaufania ofiary, wynikającego z zadań powierzonych sprawcy przez kościelne osoby prawne sprawujące nad nim zwierzchni nadzór.

W razie powierzenia przez instytuty zakonne duchownym zakonnym lub zakonnikom czynności służbowych, do odpowiedzialności za szkody przez nich wyrządzone przy wykonywaniu tych czynności, ma zastosowanie art. 430 k.c.

W świetle art. 430 k.c., jeżeli sprawca działał w celu osobistym (dla korzyści osobistej), a wykonywanie powierzonej czynności służbowej umożliwiło mu wyrządzenie szkody, zwierzchnik nie może skutecznie podnieść zarzutu, że podwładny wyrządził szkodę tylko przy sposobności (przy okazji) realizacji powierzonych zadań.

http://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/K...o_sprawach
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
No i Michalkiewicz w końcu się doigrał:

Cytat:Ruszył kolejny proces przeciwko Panu Stanisławowi Michalkiewiczowi, za udostępnianie moich danych osobowych po tym, jak został skazany za naruszenie moich dóbr osobistych.

Sąd wydał postanowienie zabezpieczające i na czas procesu ten człowiek ma zakaz posługiwania się moimi danymi osobowymi i zakaz udostępniania ich w jakiejkolwiek formie. Czy to tekstowej czy graficznej.

Długo na to czekałam. Cieszę się, że w końcu ktoś zmusił tego człowieka chociaż do nie upubliczniania moich danych. Bo z reszty niestety nie zrezygnował.

Na blogu Pana pozwanego można przeczytać jego reakcję na kolejny pozew Sądowy i postanowienie zabezpieczające.

https://www.facebook.com/KatarzynaBlog/p...4099980187

A tu wspomniany wpis na blogu - http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4707

W sumie jestem ciekaw co sąd tu rozstrzygnie.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości