magnus napisał(a):Dokładnie jak Rothein brzydzę się ćpuństwem - dawaniem w żyłę, wąchaniem kleju czy wciąganiem kresek (nie próbowałem).
I bardzo dobrze. Też nie próbowałem i nie spróbuję.
Phillrond napisał(a):Załóżmy, że ja nie dostrzegam
Załóżmy, że współczuję Ci
Aryman napisał(a):Również Odyn jest przez niektórych uważany za protoplastę Santaklausa. Wskazuje się na brodę, włócznię (która u st. clausa zamieniła się w laskę) i jeszcze kilka innych atrybutów (Hugina i Munina, ale nie pamiętam w jakiej roli).
Odyn uważany jest za protoplastę różnych postaci - np. Gandalf Tolkiena [swoją drogą ten avatar furii ukazuje daleko posuniętą ewolucję]
FlauFly napisał(a):Dostrzegam różnicę. Sprawa zasadza się moim zdaniem przede wszystkim na dwóch kwestiach, otóż (1) tak naprawdę substancje psychoaktywne mogą być w działaniu tak odległe, że wręcz kłopotliwe wydaje się porównywanie ich użytkowników nawzajem oraz (2) nastawienie i powody również odgrywają niebagatelną rolę w działaniu, to trzeba również uwzględnić.
Mnie tak dokładnie to nie chodzi o praktyki szamańskie [choć to też - Wotan, Bóg wojny, był też szamanem], lecz o związek pomiędzy zażywaniem [czytałem że taki związek istniał] muchomora czerwonego a wywoływaniem specyficznego stanu nazywanego berserkergang - szał berserka.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.