To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego Polska nie jest krajem neutralnym????
#21
tow.robot napisał(a):Rozumiem że autor tematu odnosi się pośrednio do misji ”pokojowych” w Iraku i Afganistanie. Przyznam, że też nie rozumiem czemu Polski żołnierz ma przelewać krew za Amerykę. Obecnie, nie grozi nam wojna i ubezpieczanie się sojusznikiem z drugiego końca świata nie wydaje się być sensownym rozwiązaniem .
Raczej mamy tu do czynienia z bawieniem się w najemnika. My wam powalczymy, wy nam sprzedacie F-16. Pytanie oczywiście pozostaje, czy się to Polsce opłaca. Nawet jednak jeśli nie jest to korzystne, to na pewno bzdurne wyjaśnienie eheona, że walczymy z przyczyn wyłącznie psychologicznych nie jest słuszne.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#22
W dzisiejszych czasach nie ma znaczenia, czy jesteśmy neutralni czy nie. Bardzo łatwo to zrobić, wystarczy zerwać wszelkie układy, w których jesteśmy. Neutralność nie oznacza też, że takie państwo nie posiada armii. Szwajcarzy bez problemu strącali niemieckie samoloty w czasie WW2 latające bez pozwolenia nad ich terytorium. I jakoś nikt ich nie najechał.

Inna sprawa, że położenie geopolityczne Polski nie sprzyja byciu neutralnym. Jeśli znamy kumpla, który zna kumpla, który może nam potencjalnie przypierdolić, jeśli byśmy go nie znali - to okazuje się, że lepiej być w takim układzie, nawet jeśli tego kumpla kumpla nie trawimy.

Polska jest krajem zbyt leniwym na to, aby być bogatym. Nie korzystamy ze swojego tranzytowego położenia oraz z tego, że rozumiemy zarówno Rosjan-Słowian jak i Niemców. Ważniejsza jest symbolika oraz to, czy ktoś miał dziadka w AK, niż rozwiązywanie problemów tu i teraz. Bądźmy jednak sprawiedliwi - w czasie WW2 Hitler i Stalin wycięli w pień polską inteligencję, a garstka, która chciała po wojnie do Polski wracać i dla niej pracować - nie miała już po co wracać.

Na pewno jesteśmy państwem z największym wspołczynnikiem zmarnowanych szans w stosunku do posiadanych możliwości. Tragedią jest również obecna klasa polityczna, ale przecież sami ją wybieramy.

Żeby być neutralnym państwem trzeba mieć twardą dupę i gumowy pysk. A w PL zawsze znajdzie się polityk machający szabelką. Dlatego dupa.
Odpowiedz
#23
zefciu napisał(a):Raczej mamy tu do czynienia z bawieniem się w najemnika. My wam powalczymy, wy nam sprzedacie F-16. Pytanie oczywiście pozostaje, czy się to Polsce opłaca. Nawet jednak jeśli nie jest to korzystne, to na pewno bzdurne wyjaśnienie eheona, że walczymy z przyczyn wyłącznie psychologicznych nie jest słuszne.

Dlaczego? Sprzedają nam stare F-16 bo ich nie potrzebują i bo zarabiają na tym. Nie ma podstaw by łączyć to z naszym udziałem w ich wojenkach.

TripleSix napisał(a):Szwajcarzy bez problemu strącali niemieckie samoloty w czasie WW2 latające bez pozwolenia nad ich terytorium. I jakoś nikt ich nie najechał.

To nie do końca prawda - ściśle rzecz biorąc rzeczywiście nie najechali, bo w żadnym momencie nie zabrali się za to na poważnie, ale "próbne" wejścia na teren Szwajcarii jak najbardziej były. Nie powiodły się, a Szwajcarzy obiecali za bardzo nie bruździć i dlatego operacja Tannenbaum nigdy nie doszła do skutku.

http://de.wikipedia.org/wiki/Henri_Guisan

Ten Pan zapewne nigdy nie zostałby uznany za wybitnego dowódcę i nie uczono by o nim, gdyby Niemcy rzeczywiście zupełnie odpuścili sobie Szwajcarię.

TripleSix napisał(a):Żeby być neutralnym państwem trzeba mieć twardą dupę i gumowy pysk. A w PL zawsze znajdzie się polityk machający szabelką. Dlatego dupa.

Nie, żeby być neutralnym trzeba być nieatrakcyjnym jako terytorium do zdobywania i utrzymania - Szwajcaria nie posiada praktycznie niczego o co warto byłoby kruszyć kopie i tracić ludzi w trudnej wojnie w górach, w kraju w którym każdy obywatel ma w domu broń i obowiązkowo uczy się jej używać. Ze strategicznego punktu widzenia atak na Szwajcarię byłby nieco głupi - ot popis siły wojsk bez jakichkolwiek rzeczywistych korzyści, za to realnymi stratami.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#24
Chodzi tez o potworne koszty jakie ponosi społeczenstwo na wojsko/zbrojenia bez wzgledu na to czy trwa wojna czy jest pokój... w duzej mierze zachowanie "nie neutralnosci "kraju jest w dobrze pojętym interesie generalicji i przemysłu zbrojeniowego... czy gdyby zadano Wam pytanie "chcesz płacić 20% swojego dochodu na armie która nie gwarantuje Ci bezpieczenstwa w trakcie wojny" a taka własnie jest rzeczywistosc -wiekszosc z nas odpowiedziałaby ze absolutnie nie.. płacimy na armie cały czas ok.20 % naszych dochodów..armia zyje z pracy społeczenstwa w którym funkcjonuje podobnie zreszta jak inni "urzednicy"... wolałbym sam sie bronic w trakcie konfliktu majac bron niz płacic "characz co miesiac" na czyjes utrzymanie...
Odpowiedz
#25
Mercury napisał(a):płacimy na armie cały czas ok.20 % naszych dochodów..
No kurwa. Rozumiem kłamać, ale z umiarem. Przekłamałeś ponad 10 razy. Wydatki na armię wynoszą w Polsce (za CIA) 1,75% PKB. https://www.cia.gov/library/publications...os/pl.html
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#26
zefciu napisał(a):No kurwa. Rozumiem kłamać, ale z umiarem. Przekłamałeś ponad 10 razy. Wydatki na armię wynoszą w Polsce (za CIA) 1,75% PKB. https://www.cia.gov/library/publications...os/pl.html

Ja mam inne dane http://www.sfora.pl/Na-rolnikow-wydajemy...-a25627-30 ..wiec nie tylko ja tu sie mijam z prawdą ... tak czy owak nie chce przymusowo płacic na armie a musze...
Odpowiedz
#27
Mercury, zefciu - dane nie są porównywalne:

"Roczne wydatki na rolników to 6 proc. wszystkich wydatków państwa. To więcej niż państwo wydaje na armię (5 proc.)"

Wydatki państwa to nie PKB, a Mercury pisał o procencie o swoich dochodów, więc piszecie o różnych miernikach. Mimo to z całą pewnością 20% dochodów Mercury nie jest przeznaczanych na wojsko.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#28
W 2006r. wydatki na armię stanowiły 5.8% wydatków państwa. Czy to dużo czy mało? Dla porównania powiem że ubezpieczenia społeczne stanowiły 22 % wydatków państwa. Armię mamy taką, jak ją opłacamy. W razie otwartego konfliktu, z zamożnym sąsiadem, prawdopodobnie wiele nie zdziała ale na pewno poradzi sobie o wiele lepiej niż pospolite ruszenie obywateli.

zefciu napisał(a):Raczej mamy tu do czynienia z bawieniem się w najemnika. My wam powalczymy, wy nam sprzedacie F-16. Pytanie oczywiście pozostaje, czy się to Polsce opłaca.

Kiedy zysk nie jest jednoznacznie określony trudno mówić o pracy najemnika. Sądzę że jest to próba przekonania USA że jesteśmy wartościowym sojusznikiem. Raczej nie jest to dla nas opłacalne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości