To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Węzeł gordyjski [kara śmierci]
lumberjack napisał(a):
Osiris napisał(a): To zacznijmy zabijać wszystkich szkodliwych - chorych umysłowo też, narkomanów, dzieci też są szkodliwe czasami. Socjopapa podobnie jak wielu ludzi, chciałby prostego rozwiązania, które załatwiłoby skomplikowany problem. 

No ale właśnie w większości państw zachodnich można usunąć bardzo młodego, niewinnego człowieka, jeśli tylko jest on odpowiednio kaleki, niepełnosprawny, uposledzony. A na patoli w stylu Trynkiewicza chucha się, bo prawa człowieka. Chujowa trochę sprawa, że prawa człowieka przysługują mordercom i gwalcicielom, a kalekom już nie. Jeśli już budujemy tzw. Cywilizację Śmierci, to niech ona chociaż będzie konsekwentna i przysluzy się czemuś pozytecznemu.

Chodzi o eutanazję niepełnosprawnych dzieci? Czasem zdarzają się przypadki, że medycyna nic nie może zrobić wobec ogromu cierpienia takiej osoby i nie ma nadziei na poprawę kondycji. Czy wtedy sztuczne utrzymywanie przy życiu jest humanitarne?
Odpowiedz
Galahad napisał(a): Koszty utrzymania więźnia likwiduje.

Ile wynoszą koszta utrzymania więźnia?

Roan Shiran napisał(a): Pytanie jest też inne - czy aby na pewno kara śmierci jest najwyższą formą zemsty. Nie, nie jest, i przy odejściu od pewnych dziwnych obecnych 'pseudohumanitarnych" standardów (bo ja przynajmniej nie uważam pozbawienia wolności za bardziej humanitarną karę od np. batów), zwolennicy retrybucji mieliby więcej, ciekawszych alternatyw.

Czyli pozbawienie wolności będzie dla Ciebie większą karą. A czy skłonienie więźnia do zmiany, tego który jest w stanie zmienić się, swojego postępowania (przy pomocy terapii, farmakologii, socjalizacji, zakładom chronionym) nie można uznać za spotęgowanie kary?


Socjopapa napisał(a): Co prawda to jest wystarczające, ale pozwala choćby zaoszczędzić koszty związane z trzymaniem delikwenta w pierdlu i zmniejsza ryzyko recydywy do 0.


Ale to załatwia tylko jeden, no dobra dwa, aspekty sprawy (eliminuje jedn. patologiczną i ogranicza koszty - choć czy na pewno jest to znacząca kwota?) w zamian dając namiastkę poczucia sprawiedliwości. A czynników, które można wziąć pod rozważanie jest więcej, choć one już dotyczą szerszego zakresu kar niż KŚ, Próba resocjalizacji, zadośćuczynienia krzywdom, korzyści z badań prowadzonych na takich osobach (neurologicznych), opłacania własnego pobytu w więzieniu, tworzenie programów profilaktycznych przy udziale zrehabilitowanych więźniów.


Daniel Amen w swojej prelekcji opowiada o sposobie zapobiegania zbrodniom dzięki skanom mózgu. Twierdzi, że to możliwe i przywołuje przykład chłopca, który był na drodze do zostania mordercą. Konkretny fragment dotyczący systemu więziennictwa zaczyna się od ok. 8m. 35s., ale warto obejrzeć całość dla pełnego obrazu. Jeśli to o czym mówi faktycznie się sprawdzi/sprawdza to daje też uzasadnienie dla  skandynawskiego modelu wizięnnictwa tj. polepszania jakości życia osadzonych, zamiast stłaczania ich w bezdusznych murach patologii.

The most important lesson from 83,000 brain scans | Daniel Amen | TEDxOrangeCoast

[video=youtube]watch?v=esPRsT-lmw8?t=8m34s[/video]
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
@ Żarłak

37 800 złotych rocznie.

http://infostrow.pl/wiadomosci/ile-koszt...id,76531,a
Sebastian Flak
Odpowiedz
A utrzymanie kata ile by kosztowało?

W Japonii przy 130 milionów mieszkańców wykonuje się średnio ze trzy egzekucje rocznie. W Polsce pewnie byłaby jedna. To policz sobie, ile byś zaoszczędził Uśmiech
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Można zrekompensować karę wiezienia w pewnym stopniu - Socjopapa dalej twierdzi, że można zrekompensować karę śmierci? Jak?

Pisałem już - kasą. Tak samo jak karę więzienia można częściowo zrekompensować tylko kasą.

Osiris napisał(a): To zacznijmy zabijać wszystkich szkodliwych - chorych umysłowo też, narkomanów, dzieci też są szkodliwe czasami. Socjopapa podobnie jak wielu ludzi, chciałby prostego rozwiązania, które załatwiłoby skomplikowany problem. 

Ach, czyli jednak... Osiris chciałby na jednakowej stopie traktować osoby chore umysłowo i bandytów. To po co się Osiris wypierał kiedy właśnie to napisałem?

Roan Shiran napisał(a): Ale to załatwia tylko jeden, no dobra dwa, aspekty sprawy (eliminuje jedn. patologiczną i ogranicza koszty - choć czy na pewno jest to znacząca kwota?) w zamian dając namiastkę poczucia sprawiedliwości. A czynników, które można wziąć pod rozważanie jest więcej

Zawsze można wymyślić dodatkowe czynniki, które można teoretycznie brać pod rozwagę - tylko po co?

Roan Shiran napisał(a): Daniel Amen w swojej prelekcji opowiada o sposobie zapobiegania zbrodniom dzięki skanom mózgu.

Been there, done that. Zakładam, że osoba Cesare Lombroso jest Ci znana.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): A utrzymanie kata ile by kosztowało?

A nic. Można by znaleźć jakiegoś pasjonata ze zwykłą pracą, który wyroki wykonywałby hobbystycznie, po godzinach.

ZaKotem napisał(a): W Japonii przy 130 milionów mieszkańców wykonuje się średnio ze trzy egzekucje rocznie. W Polsce pewnie byłaby jedna. To policz sobie, ile byś zaoszczędził Uśmiech

Ważne, że zawsze to jest trochę więcej sprawiedliwości na świecie. I jest to też symbolem rozwiniętej cywilizacji. U nas jest regres pod tym względem.

Osiris napisał(a): Chodzi o eutanazję niepełnosprawnych dzieci? Czasem zdarzają się przypadki, że medycyna nic nie może zrobić wobec ogromu cierpienia takiej osoby i nie ma nadziei na poprawę kondycji. Czy wtedy sztuczne utrzymywanie przy życiu jest humanitarne?

Nie, chodzi mi o aborcję.

Ludzi ogólnie kłócą się czy płód to człowiek albo od kiedy należy uważać płód za człowieka. Szkoda mi na takie kłótnie czasu. Ja tam uważam po krześcijańsku, że płód od samiuśkiego początku jest człowiekiem, ale jako członek Cywilizacji Śmierci uważam, że istnieją pewne trudne sytuacje, w których można zabić człowieka (nawet takiego maleńkiego).

Za eutanazją też jestem. I za samobójstwem - w takich sytuacjach, o których piszą (pisali) stoicy.

Do kompletu bycia pro-dead brakuje już tylko legalnej kary śmierci, której nie wiem czemu, jak ognia boją się najczęściej właśnie zwolennicy i aborcji i eutanazji. Nie kumam tego, że kiedy przychodzi do tematu usuwania ludzi najgorszych, to nagle trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): A utrzymanie kata ile by kosztowało?

W Japonii przy 130 milionów mieszkańców wykonuje się średnio ze trzy egzekucje rocznie. W Polsce pewnie byłaby jedna. To policz sobie, ile byś zaoszczędził Uśmiech

Na pewno więcej niż utrzymanie jednego więźnia.


Socjopapa napisał(a): Been there, done that. Zakładam, że osoba Cesare Lombroso jest Ci znana.

Nie żyjemy już w XIX w. I jak wcześniej wspomniałem, praca z takimi osobami być może pozwoliłaby pomóc zmienić relacje społeczne na takie, które minimalizują wpływ środowiskowy.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości