[aztec]

Społeczeństwo dopinguje się nawzajem.
Trudno "żyć powoli" kiedy wszyscy dookoła wariują,
Czy w związku tym dopingujecie się w postaci kawy ?
Pytam, bo od nowego roku jestem na poście,
i przyznam, że jestem dosyć mocno przymulony.
Myślałem, że uzależnienie puści po 2 tygodniach,
jednak wcale nie...
Ale jeszcze się trzymam...
Czy możliwe jest w dzisiejszych czasach funkcjonowanie bez kawy i innych środków dopingujących ?

[prrrszalony]

Piję. I łykam magnez

[agnostos]

Bleee

[hehe]

Praktycznie nie. Zdarza się bardzo rzadko, mniej więcej raz na kilka miesięcy.

[Tgc]

Pije gdzies tak raz na 2 tygodnie czasem rzadziej. Z reguly w niedziele po obiedzie (do ciasta) a to i z reguly wynika z mojego braku asertywnosci.
Czasami jednak zdarzaja sie przypadki szczegolne, zasadniczo nie mam szybkiego dostepu do narkotykow innych niz marihuana, a ta bardziej dekoncentruje wiec gdy musze zawalic nocke na nauke to pije duze ilosci tego taniego i kiepskiego zastepnika kokainy. Na szczescie nie zdazylem sie uzaleznic od niej.

[Athei Overlord]

Kilka (2-4) dziennie (z mlekiem) + magnez z B6 + stale leki osłonowe na żołądek i wątrobę. Z tym, że kawy już mało działają na chroniczne zmęczenie (dość często piję kawę w okolicach 22-23 i piorunem zasypiam potem, a rano przebudzenie boli jak narodziny :lol2, a bardziej stały się częścią tradycji - przy ciepłej kawce milej się pracuje, a herbata to nie to...

Do pracy - rozpuszczalna + woda z dystrybutora (robienie kawy twa góra 30 sekund, chyba, że trzeba wymienić baniak z wodą). Do relaksu i odpoczynku - parzona.

Niestety - zęby przebarwia, zwłaszcza na styku szkliwo - plomba :/

[heninsyn]

Piję. I łykam magnez

- takoż, takoż !

Baa ... piję bo bardzo lubię ( ale tylko z sporą dawką zagęszczonego mleczka ) !
Jakoś nie czuję, że to używka, podobnie jak kilkanaście herbat dziennie ( fakt że z herbat dużo zielonych , a i Yerbę uwielbiam )!

I podobnie jak Athei , koło północy też potrafię i nie wpływa to na sen !

[lumberjack]

Gdyby działała jak piwo to bym pił. A tak to ma same negatywy:

- nie działa jak piwo
- nie smakuje jak piwo
- nie działa jak piwo

[Athei Overlord]

Choćby kawa była z g...na - nic jej w smaku nie dorówna!

[magnus]

Ostatnio (od jakichś 2 miesięcy) bardzo rzadko, powiedzmy 2 tygodniowo. U kogoś jak jestem i nie ma zielonej herbaty, to wolę kawę rozpuszczalną wypić.
Wcześniej piłem po 2-4 dziennie (zazwyczaj rozpuszczalne z mlekiem). Teraz piję kilka razy dziennie zieloną herbatę.
Nie zauważyłem żadnych objawów odstawienia Zresztą pozytywnych skutków spożywania też nie widziałem

[Athei Overlord]

Aaaa, herbatkę zieloną (i to zarówno tę paskudną parzoną jak i te smakową "Liptona" w zielonych butelkach) to litrami

[Tgc]

Gdyby działała jak piwo to bym pił. A tak to ma same negatywy:

- nie działa jak piwo
- nie smakuje jak piwo
- nie działa jak piwo

Emm, istnieje piwo o smaku kawy . Nawet kilka rodzajow, to co mozna dostac bez problemu to kawowe Karmi, ale niestety posiada znikoma zawartosc alkoholu. Istnieja takze inne piwa kawowe, juz mocniejsze. Ale prawda mowiac, na chuj to komu ;-)

[lumberjack]

Ale prawda mowiac, na chuj to komu :wink:

Dokładnie... cytując jasia śmietanę - to bez sęsu!!

[Athei Overlord]

>>>>>>>> JESTEM KSIĘDZEM
więc uklęknij na kolano, gdy czytasz te słowa. Kawa jest cudowna.

[lumberjack]

argumentum ad teistum nie działa na mnie :mrgreen:

[Avx]

Nigdy nie piję kawy. I nie zamierzam.
Czasem różne napoje energetyczne.

[pawel.wlodek]

Kawa o poranku jak śmietana. Bez niej się nie ruszam. A tak w ciągu dnia to nie pijam, wolę herbatę (zieloną, czarną, czerwoną) - nigdy zimne, zawsze gorące.

[Avx]

- nie działa jak piwo
- nie smakuje jak piwo
- nie działa jak piwo

Piwa też nie piję. Nigdy. Czemu ludzie się dziwią.
Z alkoholi preferuję różne drinki.

[idiota]

nie pijam...
ale jestem świadomy, że może być smaczna (mam w domu kociołek do kawy po turecku). niestety dziś królują te straszne neski i się nie da.

[pawel.wlodek]

Piwa też nie piję. Nigdy. Czemu ludzie się dziwią.
Z alkoholi preferuję różne drinki.

Ja się wcalę nie dziwię. Mi też piwo nie smakuje. Wypiję jak już muszę. Przyłączam się do opcji drinki, ew. whisky/whiskey/bourbon