Te twoje oficjalne statystyki sa nic nie warte, ale to tylko pokozauje twoja naiwnosc. Ludzie tutaj nie pracuja legalnie, a nawet nie w Polsce. No ale co o tym moze warszawiaczek wiedziec.
Waffen SS - Bohaterowie czy zbrodniarze ?
|
27.08.2012, 16:25
27.08.2012, 16:31
No tak, "jeżeli fakty mówią inaczej tym gorzej dla faktów"
Mówisz, że ludzie u was nie pracują legalnie? Cóż to by się nawet zgadzało: http://supernowosci24.pl/wp-content/uplo...RAFIKA.jpg
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
27.08.2012, 16:46
Jakie fakty? Myslisz, ze jak ktos na czarno pracuje to leci sie tym chwalic do gusu? Serio? Zreszta fakty: w moim miescie w lutym tego roku na 18 tys. mieszkancow tylko 550 nie mialo legalnej pracy. Z czego z miejsca moge wymienic kilka firm zatrudniajcych na tzw. czarno.
Linka otworzyc nie moge na kom, wiec pozniej skomentuje.
27.08.2012, 16:52
teranin007 napisał(a):To, że kilka gnid w gdzieś tam się znajdzie to nic nie szkodzi... zresztą taki tusk czy komorowski to gówno może... tylko twarze dla tej nieudolnej warszawskiej machiny. Zdaje się, że wymyśliłeś teorię spiskową wszech czasów! Polską nie rządzi Prezydent, Sejm, Rząd, ani nawet "lokalne układy", tylko warszawiacy wynajmują sobie a to Piłsudskiego, a to Gomułkę, a to Tuska, żeby okradać resztę Polski. A wiesz, że bywa odwrotnie? Przyjeżdża ktoś tutaj, wynajmuje mieszkanie, ale meldunku oczywiście nie ma (bo to debilne utrudnienie, całe to prawo meldunkowe) i podatki płaci tam skąd przyjechał. Poza tym chyba nie słyszałeś o "janosikowym". W-wa oddaje rocznie ok. 400 mln zł na rozwój innych województw. Wszystko to sprawia, że Stolica jest uprzywilejowana ujemnie, tzn. łupiona przez władzę najmocniej.
27.08.2012, 16:57
Zreszta nawet jesli masz racje to jest to tylko argument za tym, zeby bardziej nie lubic warszawki, bo za kase z miedzy innymi naszych podatkow funduja sobie igrzyska. Ogolnie rzecz biorac samoboja strzelasz, ale rob tak dalej warszawiaczku. Pokaz jaki ty wielki i wspanialy. No dawaj zdeptaj mnie z ziemia, a pozniej sobie kolejny stadion zbuduj i zatrudnij wiecej urzedasow.
27.08.2012, 17:02
1. To, ze ktos jedzie do warszawki tam pracowac tylko jej pomaga.
2. Kasa z podatkow i tak konczy w warszawskiej machinie urzedniczej. 3. Co mnie to obchodzi? teranin007 napisał(a):Jakie fakty? Myslisz, ze jak ktos na czarno pracuje to leci sie tym chwalic do gusu? Serio? Zreszta fakty: w moim miescie w lutym tego roku na 18 tys. mieszkancow tylko 550 nie mialo legalnej pracy. Z czego z miejsca moge wymienic kilka firm zatrudniajcych na tzw. czarno. Skoro w lubuskim tylu się ich rejestruje w urzędach (GUS na tej podstawie opracowuje statystyki), a jak twierdzisz dużo ludzi pracuje u was na czarno i do tego jeszcze ponoć dobrze zarabia, to wniosek nasuwa się jeden. Rejestrują się po to aby wyłudzać ubezpieczenie zdrowotne i zasiłki, na które składają się inni. :| I ty pisałeś coś Palmerowi o strzelaniu sobie samobója?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
28.08.2012, 15:50
Hastur napisał(a):Lubuskie to nie Polska, ale Śląsk już tak. A kto nie Polak, ten antypolak, gadzina i zdradziecka opcja teutońska. Grubo panowie "prawdziwi Polacy", grubo. No, to rzeczywiście śmieszne. "W moim internecie to ja decyduję kto jest Polakiem." Muszę napisać jakiś hymn wojenny dla czekających w ukryciu paramilitarnych bojówek RASiu, oczekujących na "final solution" kwestii Polskiej. Nie wiem, może coś "My teutońskie gadziny" albo "Gady pro-teutońskiej Germanii"? :lol2:
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
28.08.2012, 16:16
Część dokonań Waffen SS w Polsce:
1. Mord ponad 870 mieszkańców Huty Pieniackiej, 28 lutego 1944 (14 Dywizja Grenadierów SS "Galizien") 2. Mord około 10 000 mieszkańców warszawskiej Ochoty w trakcie tłumienia powstania warszawskiego, 4-25 września 1944 r. (29 Dywizja Grenadierów SS) 3. Zbrodnie popełnione na ludności cywilnej Warszawy, powstanie warszawskie 1944 r. (5 Dywizja Pancerna SS "Wiking") 4. Mordy na cywilach warszawskiej Woli, liczbę ofiar szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy, powstanie warszawskie 1944 r. (SS-Sturmbrigade Dirlewanger) 5. Mordy cywili w różnych rejonach Polski popełniane w latach 1942-1944 r. podczas akcji przeciwpartyzanckich (8 Dywizja Kawalerii SS "Florian Geyer") 6. Spalenie żywcem 32 jeńców z 1 Armii Wojska Polskiego w Podgajach, 31 stycznia 1945 r. (Łotewska 15 Dywizja Grenadierów SS )
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
28.08.2012, 16:23
Sajid napisał(a):Część dokonań Waffen SS w Polsce: A kiedy pisałem że Waffen SS dokonywało równiez zbrodni, to napisałeś ze nie o zbrodnie chodzi... :roll:
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
28.08.2012, 16:26
Berzerker napisał(a):A kiedy pisałem że Waffen SS dokonywało równiez zbrodni, to napisałeś ze nie o zbrodnie chodzi... :roll:A kto powiedział, że ja teraz z tobą dyskutuję i nawiązuję do naszej rozmowy? Temat dotyczy Waffen SS.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
28.08.2012, 16:36
Sajid napisał(a):A kto powiedział, że ja teraz z tobą dyskutuję i nawiązuję do naszej rozmowy? A to w rozmowie ze mną gadaliśmy o jakimś innym waffen SS? :]
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
28.08.2012, 16:39
Berzerker napisał(a):A to w rozmowie ze mną gadaliśmy o jakimś innym waffen SS? :]Raczej o osobie De Grelle. Przecież temat Waffen SS może mieć różne wątki. Czym innym jest wątek zdrady jakiej dopuszczali się wstępujący z zaatakowanych krajów, a czym innym jest wątek dotyczący tego co Waffen SS czyniło. Ludzi z Waffen SS jak widać można oceniać negatywnie na różnych płaszczyznach.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
28.08.2012, 17:06
Sajid napisał(a):Czym innym jest wątek zdrady jakiej dopuszczali się wstępujący z zaatakowanych krajów http://www.youtube.com/watch?v=NV9ckmX0SI8 Legion - Leon Degrelle http://www.nacjonalista.pl/2011/04/05/da...wodz-rexu/ "Mój program jest bardzo prosty, bo oparty na niepraktykowanej w polityce zasadzie bezwzględenej uczciwości. Stąd też wynika brak jakichkolwiek koncepcji kompromisowych. Ponieważ przy tym walczymy o odmłodzenie katolicyzmu, więc w oparciu o katolicyzm walczyć będziemy przede wszystkim z komunizmem. Cały mój program polityki zagranicznej jest w tym zawarty. Zawsze będziemy łączyć się przeciwko Moskwie, a więc raczej z Niemcami, niż Francją. W polityce wewnętrznej chciałbym tylko wypełnić ten program, którym socjaliści mydlą oczy swoim wyborcom, lecz którego nigdy nie wypełniają, nie chcąc narażać się wielkiemu kapitałowi." Leon Degrelle zetknął się z PRAWDZIWYM komunizmem, a nie z opisami komunizmu z książek, tak jak Sajid. Koniec konców nie dziwi mnie więc ze współczesna młodzież, spasiona na zachodnich burgerach, pokoju, i disco może być tak arogancka, i obrzucać to tego to tamtego mianem "zdrajcy". W końcu nic więcej jej nie zostało... To wszystko z mojej strony.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Berzerker napisał(a):Muszę napisać jakiś hymn wojenny dla czekających w ukryciu paramilitarnych bojówek RASiu, oczekujących na "final solution" kwestii Polskiej. Nie wiem, może coś "My teutońskie gadziny" albo "Gady pro-teutońskiej Germanii"? :lol2:My, gadzia brygada Teutońska gromada! :pijemy: Panowie...
28.08.2012, 17:11
Berzerker napisał(a):Leon Degrelle zetknął się z PRAWDZIWYM komunizmem, a nie z opisami komunizmu z książek, tak jak Sajid. Koniec konców nie dziwi mnie więc ze współczesna młodzież, spasiona na zachodnich burgerach, pokoju, i disco może być tak arogancka, i obrzucać to tego to tamtego mianem "zdrajcy". W końcu nic więcej jej nie zostało...Duże, zachodnie dzieci to się rajcują płomiennymi cytatami, którym robią one wodę z mózgu. Zdradę nazywa się zdradą, tylko w zrelatywizowanym świecie Berzerkera może być inaczej. Belgowie też pewnie byli "aroganccy" zarzucając mu zdradę. Masz tupet, nie ma to tamto.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN Hastur napisał(a):My, gadzia brygada My, gadzia brygada Teutońska gromada! Żyda na śniadanie zjemy, A sowietem zagryziemy! I tu piosenka się kończy — W.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
28.08.2012, 17:31
Sajid napisał(a):Duże, zachodnie dzieci to się rajcują płomiennymi cytatami, którym robią one wodę z mózgu. Zdradę nazywa się zdradą, tylko w zrelatywizowanym świecie Berzerkera może być inaczej. Belgowie też pewnie byli "aroganccy" zarzucając mu zdradę. Masz tupet, nie ma to tamto.A co Belgowie w roku 1945 wiedzieli o prawdziwej naturze sowieckiego komunizmu, w atmosferze euforii po zwycięstwie? I co w ogóle Zachód wiedział na temat do czasu opublikowania ,,Archipelagu Gułag'' Sołżenicyna we wczesnych latach 70.? A wielu debili nie uwierzyło nigdy... Sowieci potrafili dbać o swój image przez cały okres zimnej wojny, popierani przez zlewaczonych pismaków i uniwersyteckich ,,użytecznych idiotów'', no i wszechobecną żydkowatą propagandę, mimo że Stalin pod koniec życia chciał wreszcie zrobić z mośkami porządek. Kutwa, mógł ten rok sobie jeszcze pożyć... a może właśnie dlatego se nie pożył...
28.08.2012, 17:39
Patafil napisał(a):A co Belgowie w roku 1945 wiedzieli o prawdziwej naturze sowieckiego komunizmu, w atmosferze euforii po zwycięstwie?Właśnie w tym sęk chłopcze, w tym sęk. Belgowie nie mieli podczas II WŚ komunistów za płotem, mieli natomiast Niemców na podwórku. I w wypędzaniu tych Niemców De Grelle nie brał udziału, euforia po zwycięstwie nie była jego euforią. Była w zasadzie jego klęską. Im więcej sukcesów Rzeszy, do których on się przyczyniał tym mniejsza szansa na to, że Belgia pozbędzie się okupanta. Może teraz już rozumiesz czemu ci "aroganccy" Belgowie czepiali się biednego Leona?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
28.08.2012, 17:48
Sajid napisał(a):Właśnie w tym sęk chłopcze, w tym sęk. Belgowie nie mieli wtedy komunistów za płotem, mieli natomiast Niemców na podwórku. I w wypędzaniu tych Niemców De Grelle nie brał udziału, euforia po zwycięstwie nie była jego euforią. Była w zasadzie jego klęską. Im więcej sukcesów Rzeszy, do których on się przyczyniał tym mniejsza szansa na to, że Belgia pozbędzie się okupanta. Może teraz już rozumiesz czemu ci "aroganccy" Belgowie czepiali się biednego Leona? Matko i córko..."Belgowie nie mieli wtedy komunistów za płotem" bo mieli ich u siebie! Komuchy rozpełzli się po całej Europie, byli wszędzie. Kogo w Hiszpanii zwalczali frankisci? Świętego kurwa Mikołaja? Przeciw komu szykowali się członkowie Żelaznej Gwardii w Rumunii? Przeciwko kosmitom? W ogóle nie znasz ówczesnych realiów, patrzysz na to w jakiś abstrakcyjny sposób: "nie było tam Armii Czerwonej, więc nie było komunizmu" Ja JEBIE! Komuchy byli, a Degrelle zakomunikował jasno i wyraźnie kogo poprze w krucjacie przeciwko komunizmowi.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości