adVice napisał(a):Ale właśnie próbuję ci powiedzieć już od samego początku, nie ma żadnej wspólnej sprawy. Każdy z tych SS-manów miał jakieś powody aby wstąpić do tej organizacji, mniej lub bardziej wzniosłe, ale w sumie wszyscy byli tak samo ślepo posłuszni
(..)
Dlatego właśnie uważam że Waffen-SS wcale nie było lepsze od Armii Czerwonej i że nie byli bohaterami.
Niestety adVice, nie chodzi o to czy była to tylko propaganda nazistów, chodzi o to że ludzie wcześniej nie zrzeszeni politycznie czy militarnie, potrafili sobie odpowiedzieć na pytanie - co będzie jeśli Armia Czerwona zajmie Niemcy i bez wahania szli na piekło. Armia Czerwona walczyła bo musiała, nie miała wyjścia, Waffen SS to ochotnicy ! i to jest różnica. Większość dywizji Waffen SS nie walczyła za Hitlera, to była walka o podział Europy. Plakaty które namawiały do walki na froncie wschodnim, oczywiście miały jak najbardziej propagandowy charakter, przeciwko bolszewizmowi. Ale nie propaganda jest ważna tylko chęć uczestnictwa w tej epopei ludzi, którzy wcześniej nie mieli z tym nic wspólnego.
Taką mobilizację wcześniej wykazywały tylko krucjaty i wyprawy krzyżowe.
pzdr