tak jak w temacie. Czy ktos z was kiedykolwiek wywolywal duchy?
Chodzi mi o takie zabawy dzieciece lub bardziej juz dorosle. Metoda talerzyka, napisy na stole swiece itp?
Ja przyznam sie ze tak, w dawnych czasach liceum. Spedzalismy noce na tej zabawie i mielismy niezly ubaw, horror za darmo. Oczywiscie zastanawialismy sie czy to wszystko moze byc "prawdziwe" no i niektorzy chyba uwierzyli. Taka jest sila autosugestii.
Spotykam dzisiaj kolege ktorego nie widzialem od 18 lat i z ktorym wspolnie wywolywalismy te duchy. Wiadomo wspomnienia i wsrod nich te dotyczace "duchow". Z wielkim trudem ukrywalem zaklopotanie by nie wybuchnac smiechem kiedy on do dzis uwaza ze "cos w tym bylo"... aha kolega jest zdeklarowanym katolikiem.
Liczba postów: 1,177
Liczba wątków: 22
Dołączył: 08.2007
Reputacja:
0
blasphemic napisał(a):Metoda talerzyka, napisy na stole swiece itp? Pewnie, wszystkiego trzeba spróbować. Wydawało mi się nawet, że coś się tam poruszyło, ale jak się ma 12 lat to się dużo rzeczy wydaje.
Liczba postów: 65
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
0
Ja też wywoływałem i też mi się ubzdurało że coś się wydarzyło ale z biegiem lat doszedłem do tego że jednak jak się chce coś zobaczyć to się zobaczy nawet jak tego nie ma. A jak już się zobaczy to się spier*ala...!:-D
Miłe wspomnienia pozostają
Wolę zginąć za to że nie wierzę, niż wierzyć w to co nie istnieje. Odrzucam kajdany bezmyślnej wiary które mnie ograniczają. :evil:
,,Kocham ku*wy i chleb ze smalcem" :]
Liczba postów: 2,457
Liczba wątków: 17
Dołączył: 09.2007
Reputacja:
74
Płeć: mężczyzna
Ja również wywoływałem. Ale kiepsko wychodzą na zdjęciach.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor
Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
Jak miałem 8 lat. Ubaw po pachy z recytowaniem wierszyków. Ale uprzedzam - kiepski bajer na laski.
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.2008
Reputacja:
0
http://swjozef.com/swiadectwa/wywolywani...w/719.html
jak widać , nie wszystko jest takie oczywiste. Ale od razu mówię że nie jestem do końca ani wierzący, ani ateista a po prostu zbieram opinięod jednej i drugiej strony aby wyrobić sobie pogląd.....
Liczba postów: 610
Liczba wątków: 5
Dołączył: 06.2007
Reputacja:
0
Prorok vs fanatyzm :wall:
Liczba postów: 1,031
Liczba wątków: 7
Dołączył: 06.2005
Reputacja:
0
Niektórzy się w to bawili. Ja nawet jako dziecko uważałem, że to głupota, więc nie brałem udziału w zabawie.
Liczba postów: 65
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
0
Wywoływanie duchów to taki dziecinny sposób pokazania ,,patrzcie jaki jestem odważny, duchów się nie boję". Ale jak ktoś jest mądry to wie że nie ma się czego bać, bo i jak tu się bać czegoś co nie istnieje? Przeczytałem to coś co było w linku i ...:lol2: oje*any jestem!!! Aż żal dupę ściska z takich ludzi. Oh, ah, głowa mnie boli i mam koszmary ZUY mnie opętał. Albo ścieme totalną waliła albo naprwade jest walnięta i w to wierzy.
Wolę zginąć za to że nie wierzę, niż wierzyć w to co nie istnieje. Odrzucam kajdany bezmyślnej wiary które mnie ograniczają. :evil:
,,Kocham ku*wy i chleb ze smalcem" :]
Ale horrory chetnie ogladamy, prawda? Wiara w duchy to troche tak jak wiara w historie z horrorow. Natura ludzka w dziwny sposob znajduje przyjemnosc z bycia w stanie strachu. Raz moze dlatego ze tak naprawde nawet jak ogladamy najbardziej ponury horror to gdzies gleboko i tak wiemy ze to przeciez tylko film, czy ksiazka fikcja.
Gdyby przeanalizowac ile osob wierzy w historie z horrorow i powiazac to z religijnoscia tychze to zaleznosc bylaby chyba prosta. Czym wieksza religijnosc tym wieksza podatnosc na historie horrorowe. To napewno wyjasnia czesciowo dlaczego religia jest tak 'popularna' bo czesciowo wypelnia ludzka potrzebe bycia strzaszonym, bo to daje nam przyjemnosc.
Liczba postów: 65
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
0
Podkreślić należy, ze chorą przyjemność. Bo bać się jeden wieczór po obejrzeniu filmu to rozumiem ale całe życie w lęku przeżyć w obawie czy bóg mi wybaczy to że przeklinałem i mnie wpuści do niebios czy mnie do piekła strąci to właśnie uważam za chore.
Wolę zginąć za to że nie wierzę, niż wierzyć w to co nie istnieje. Odrzucam kajdany bezmyślnej wiary które mnie ograniczają. :evil:
,,Kocham ku*wy i chleb ze smalcem" :]
Dlatego religia to zabieg porownywalny do filmu grozy. Z jednej strony straszy a z drugiej dodaje komfortu. Bedziesz sie smarzyl w piekle (element horroru) vs albo spedzil wiecznosc ze stadem dziewic.
Tak jak w kinie po obejrzeniu horroru, boimy sie (i jeszcze za to placimy) ale po wyjsciu z kina odczuwamy ulge ze to tylko fikcja, ze tak naprawde nikt nie ucierpial, ze jestesmy bezpieczni. Jest jednak grupa ktora nie odroznia fikcji od faktu i nazywamy ich teistami...
Liczba postów: 128
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2008
Reputacja:
0
Próbowałem wywoływania, ale nie zadziałało, widocznie za mało many mam.
Liczba postów: 1,319
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2008
Reputacja:
0
PMD napisał(a):Próbowałem wywoływania, ale nie zadziałało, widocznie za mało many mam. Nie ten level, zapchała Ci się czakra, masz run out of stamina. Jednym słowem klapa totalna, już nie pójdziesz do krainy wiecznych łowów, nie przepłyniesz przez Styks, nie dostaniesz 72 dziewic i nie będziesz spożywał owoców winnego krzewu z panem naszym i waszym. :lol2:
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Duchy sa, moze lepiej nazywac je swiadomoscia. Widuja je nawet nie wierzacy
Liczba postów: 4,265
Liczba wątków: 15
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Taaa a wyłączność na ich zdjęcia ma FAKT.
nil melius est quam cum ratione tacere
nil mirari, nil indignari, sed intellegere
Liczba postów: 3,053
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Duchy sa, a jakze... Szczegolnie w umyslach ludzi, ktorzy je widza... ;-) Do mojej znajomej systematycznie przychodza jakies widziadla. Kobieta nie pije, nie baka, nawet aspiryny nie polyka, bo jej szkodzi. A talatajstwo rozmaite jej sie pcha na chate. Coz, wierze, ze ona w to wierzy. :-)
Liczba postów: 4,265
Liczba wątków: 15
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Cytat:Kobieta nie pije, nie baka, nawet aspiryny nie polyka, bo jej szkodzi.
Bo już nie może
nil melius est quam cum ratione tacere
nil mirari, nil indignari, sed intellegere
Liczba postów: 112
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Nigdy nie wywoływałem, bo i po co? Zawsze patrzyłem na to z przymrużeniem oka i traktowałem jako żart. O wiele lepsze duchy można zobaczyć w snach . No i można wejść z nimi w korelacją jakowąś .
"Papież, a ile on ma dywizji?"
Historia magistra vitae est. Make love and war!
Liczba postów: 128
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
lidl napisał(a):http://swjozef.com/swiadectwa/wywolywani...w/719.html
jak widać , nie wszystko jest takie oczywiste. Ale od razu mówię że nie jestem do końca ani wierzący, ani ateista a po prostu zbieram opinięod jednej i drugiej strony aby wyrobić sobie pogląd.....
Ksiądz egzorcysta.. To tylko siła sugestii laska najpierw długo myślała nad tym zdarzeniem, potem uwierzyła , że to przez to ma te wszystkie objawy, była zbyt słaba psychicznie żeby odejść od kościoła a na koniec uwierzyła w działanie modlitwy... SUGESTIA.
|