[lumberjack]

Nie liczy się dla was śmierć tylko jakiś efekt pogrzebowy, ja pierdole, był świecki czy katolicki -A co za różnica ?

A chciałbyś być pochowany wbrew twej ostatniej woli w trumnie z symbolem sierpa i młota? I żeby trumna była w grobie, na którym widnieje czerwona gwiazda? Nie uważasz, że zmarłemu należy się szacunek?

[bling.bling]

Piasecki w olaboga zycie bez boga

Biskup Pieronek nie może jednak wyzbyć się tonu pouczenia i przygany, gdy stwierdza:
Nie pójdę na pogrzeb, bo to pożegnanie świeckie. Ale na pewno będę się modlić za profesroa Religę, bo jestem katolikiem i powinienem to robić. Zdumiewała mnie jednak pewność kardiochirurga, że po drugiej stronie nic nie ma. Świat pyta o to od wieków i nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie.

Polecam celne komentarze pod wpisem

[Bloo]

Pieronek pierdoli od rzeczy i tyle na ten temat.



W jednym z komentarzy na tym blogu napisano, ze Dziennik wydrukował takie oto słowa jakiegoś klechy:

"Przecież nikt nie ma prawa odrzucić, że był to człowiek w jakiś sposób wierzący, choć deklarował się jako ateista. Być może to, co działo się w jego sercu, go ku Bogu kierowało. Nie wiemy, skąd u ludzi niewierzących brała się ta niewiara, czy była ona zawiniona, czy niezawiniona, a może nie mieli oni łaski wiary. Być może w ostatnim przebłysku świadomości nastąpiło nawrócenie osoby konsekwentnie odrzucającej Boga? Tego przecież nie wiemy, dlatego za każdego, nawet za najbardziej zatwardziałego ateistę, można się modlić."

Bezczelność.

[anonim1]

Krzyż na grobie ateusza Religi?
Ciekawe kto ten krzyz tam wbił?
To podpada mi pod zbeszczeszczenie symbolu religijnego to podpada pod ustawe o "obraze uczuć religijnych" :twisted:

A tak na powaznie to mnie to tez wkurza ale myslę ze i katole tez wstrzeliwuja sobie tym samoboja.

[Tgc]

Nie liczy się dla was śmierć tylko jakiś efekt pogrzebowy, ja pierdole, był świecki czy katolicki -A co za różnica ?

A o czyms takim jak o poszanowanie ostatniej woli zmarlego slyszales? Mialbys cos przeciwko, gdybym na twojej trumnie narysowano sierp i mlot? Wkoncu to tylko efekt pogrzebowy...

[xeno]

A o czyms takim jak o poszanowanie ostatniej woli zmarlego slyszales? Mialbys cos przeciwko, gdybym na twojej trumnie narysowano sierp i mlot? Wkoncu to tylko efekt pogrzebowy...

Widać że znasz ostatnią wolę Religi :lol2:

Przede wszystkim Religa chciał pogrzebu skromnego, a jaki mu zrobiono sam tgc widział.
Nieważne czy świecki czy religijny, miał być skromny. Oczywiste było że nie uda się skromnie pochować lekarza tak zasłużonego dla Polski.

[Tsumoso]

Sowiecki pogrzeb Religi

[kemer]

kompletnie nie rozumie zachowania rodziny profesora. Jakby postawienie krzyża na trumnie ateisty miało jakiekolwiek znaczenie. Nie wiem, dla mnie to niezrozumiale, smutne i śmieszne...

[Dreilinden]

No sorry, gdybym ja coś takiego zobaczył na moim grobie to bym się chyba przewrócił z oburzenia.

Fajnie by ci było, gdyby na twoim grobie wymalował znaki zupełnie obcego ci światopoglądu? Już była mowa o sierpie i młocie.

[Bieniu]

No sorry, gdybym ja coś takiego zobaczył na moim grobie to bym się chyba przewrócił z oburzenia.

Fajnie by ci było, gdyby na twoim grobie wymalował znaki zupełnie obcego ci światopoglądu? Już była mowa o sierpie i młocie.

Dokładnie. Tutaj chodzi o to że zaczyna się od położenia krzyża na grobie, a przechodzi w wypowiedzi biskupów w rodzaju "Przecież nikt nie ma prawa odrzucić, że był to człowiek w jakiś sposób wierzący, choć deklarował się jako ateista. Być może to, co działo się w jego sercu, go ku Bogu kierowało. Nie wiemy, skąd u ludzi niewierzących brała się ta niewiara, czy była ona zawiniona, czy niezawiniona, a może nie mieli oni łaski wiary. Być może w ostatnim przebłysku świadomości nastąpiło nawrócenie osoby konsekwentnie odrzucającej Boga? Tego przecież nie wiemy, dlatego za każdego, nawet za najbardziej zatwardziałego ateistę, można się modlić."

[Athei Overlord]

A ja znalazłem coś ciekawego

Kościół naucza, że grzech ma miejsce wtedy, gdy człowiek dokonuje czynu sprzecznego z wolą Bożą "świadomie i dobrowolnie". Jeśli ktoś dokonuje złego czynu, ale jest przekonany, że tak mu nakazuje sumienie, jest czysty. Dotykamy tu ważnej kategorii: sumienia. Święty Tomasz z Akwinu mówił, że jeśli człowiekowi sumienie nakazuje odrzucić naukę Chrystusa, powinien on pójść za sumieniem.

http://www.dziennik.pl/opinie/article339...ciola.html

[Dreilinden]

Hah, furtka dla fundamentalistów. Tylko teraz cii... bo się dowiedzą i przyjdą nas bić.

[Athei Overlord]

Każdy ma prawo wierzyć, że profesor Religa zostanie zbawiony?
Oczywiście, Niech pan zwróci uwagę, że przez dwa tysiące lat Kościół nikogo po nazwisku nie uznał za potępionego. Wierzymy w to, że i Stalin, i Hitler mogą zostać zbawieni. Pewna mistyczka ofiarowała za Hitlera swoje cierpienia. Tym bardziej dotyczy to ludzi dobrych. Kościół ma swoich świętych, błogosławionych, ale każdy ma prawo mieć przekonanie, że dowolna osoba: czy wujek, czy profesor Religa zostali zbawieni. Ja jednak wolę słowo "nadzieja" niż "przekonanie". Bo pewność byłaby herezją.


Skoro nawet Stalin może się dostać do nieba (chyba tylnym wejściem dla dostawców), to być może i prof. Religa ma szansę... ech, proszę księdza, proszę księdza... porównania ma ksiądz z jajem...

Profesor pewnie nie może się doczekać dnia, w którym stanie obok niego zbawiony Hitler i zbawiony Stalin i pogadają o starych Polakach, aryjczykach i sztucznym sercu...

[tKoeman]

Religa nie chciał krzyża, ale rodzina chciała.
Ot, i wszystko.

Jak powiedział, że życzy sobie skromnego pogrzebu to usłyszał, że to niemozliwe (słusznie pewnie), na co odpowiedział: "To róbcie jak chcecie".

[Bloo]

Religa nie chciał krzyża, ale rodzina chciała.
Ot, i wszystko.

Jak powiedział, że życzy sobie skromnego pogrzebu to usłyszał, że to niemozliwe (słusznie pewnie), na co odpowiedział: "To róbcie jak chcecie".

To po co rodzina przychodziła na ten pogrzeb, skoro gówno ją obchodziła wola zmarłego?

[Athei Overlord]

W sumie zyskał :]

Jak nasz wielki ojciec "powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych", to nie zauważy, że coś nie styka. Jest krzyż? Jest. I gitara.

Bloo, "bo żywi mają zawsze rację przeciwko umarłym"

[Bloo]

W sumie zyskał :]

Jak nasz wielki ojciec "powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych", to nie zauważy, że coś nie styka. Jest krzyż? Jest. I gitara.

Bloo, "bo żywi mają zawsze rację przeciwko umarłym"

W ustach mojej polonistki brzmi to: Nieobecni nie mają racji. A powtarza to na okrągło.

[Dreilinden]

Gdyby wzorować się na logice rodziny Religi, to gdybym powiedział "zabijcie ale nie wiem" skończyłbym z mózgiem na podłodze i widelcem w oku.

[Athei Overlord]

W ustach mojej polonistki brzmi to: Nieobecni nie mają racji. A powtarza to na okrągło.

Pewnie chodzi jej o podniesienie frekwencji na lekcji

Z drugiej strony, wracając do tematu, jest jeszcze jedna kwestia.

Rodzina Religów (tak się to odmienia?) była wystawiona na świecznik. Już i tak było ślisko z racji deklaracji światopoglądowych ojca i teścia, a patrzą przecież miliony ludzi, w tym oczywiście znajomi. Kto wie, pod jaką presją działali.

Pogrzeb to nie tylko rodzinna tragedia, to niestety także kolejna okazja do obgadania kogoś i poniżania później przez plotki.

[Dreilinden]

Ale przecież mogli wyraźnie powiedzieć, "Sorry ale nie bierzemy krzyża na trumnę". I tak obrzędy nie odbyły się w kościele, nie wiem co chcieli tu ugrać.

To jak granie na dwójki przy grze w tysiąca.