To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Kryzys wartości" - felieton
#1
Nie ulega wątpliwości, że światowy kryzys gospodarczy rozprzestrzenia się jak zaraza, odbierając ludziom to, co mają najcenniejszego. W moim przypadku najcenniejsze są idee - pomysły, poglądy, fantazje na temat lepszego świata. Nic więc dziwnego, iż nawet one cierpią z powodu zaburzenia ich dotychczasowej wartości oraz bywają podważane z punktu widzenia opłacalności…

Kilka dni temu dowiedziałam się, iż po ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego w Unii Europejskiej zostanie wprowadzona kara śmierci* - nie za morderstwa, tylko za udział w zamieszkach lub powstaniach. W pierwszej chwili zasmuciłam się, bo stwierdziłam, że mnie - polską nacjonalistkę i zwolenniczkę Narodowego Odrodzenia Polski - niechybnie dosięgnie wyrok. Później jednak uspokoiła mnie pewna refleksja… Skoro moją Ojczyzną zawsze rządzili cudzoziemcy (pół-Czesi, Litwini, Węgrzy, Francuzi, Rumuni, Sasi, Szwedzi, Rosjanie, Austriacy, Niemcy, Żydzi), to jaki sens ma walka o niepodległość?! Widocznie mój Naród nie potrafi sam o siebie zadbać, a jego zaplutym przeznaczeniem jest niewola oraz uległość wobec obcokrajowców. Powstań nie warto organizować, bo i tak skończą się one “totalną porażką” (przepraszam za wyrażenie rodem z młodzieżowych czasopism!), no i pociągną za sobą szereg przykrych konsekwencji…

Czytelnicy o poglądach patriotycznych i niepodległościowych powiedzą pewnie, że powinnam się buntować przeciwko przyszłemu mordowaniu opozycjonistów. Jednak… czy to miałoby sens? Duńczycy zabijają nienarodzone dzieci, Holendrzy - schorowanych starców, Amerykanie - Irakijczyków, Chińczycy - Tybetańczyków, Rosjanie - Gruzinów, Żydzi - Palestyńczyków, Północni Koreańczycy - antykomunistów, a Unia Europejska będzie zabijać uczestników zamieszek i powstań. Co w tym nadzwyczajnego?! Po co tupać nogami i żądać ocalenia kogokolwiek, skoro i tak nie przyniesie to żadnego skutku? Bunt i roszczeniowe podejście do życia mogą jedynie sprowadzić na nas kłopoty, toteż - póki sami mamy spokój - powinniśmy siedzieć cicho. Dla utrzymania owego spokoju…

We wszystkich epokach historycznych i we wszystkich zakątkach świata ludzie się wyniszczali. Poganie zabijali chrześcijan, chrześcijanie - pogan, faszyści - komunistów, komuniści - faszystów, monarchiści - rewolucjonistów, rewolucjoniści - monarchistów. Unia Europejska będzie zabijać patriotów i radykałów. Nie pojmuję, jak można się emocjonować czymś tak pospolitym, banalnym, wręcz naturalnym?! Świat był, jest i będzie zły, więc jedyne, co możemy robić, to żyć w taki sposób, aby w miarę bezboleśnie dotrwać do śmierci. Rzeczywistość jest jak zepsute urządzenie elektroniczne: nie próbujmy jej naprawiać na własną rękę, bo najprawdopodobniej coś spieprzymy i będzie jeszcze gorzej. “Nic nie robisz, nic nie psujesz” - powiedział przyjaciel tytułowego bohatera filmu “Jaś Fasola. Nadciąga totalny kataklizm”. Teraz widzę, że w tych prostych słowach jest zawarta głęboka prawda…

Stare przysłowie mówi, iż nadzieja jest matką głupich. I możecie mi wierzyć, że doskonale odzwierciedla ono rzeczywistość. Przeznaczeniem świata jest chaos i bezprawie - świadczy o tym stale powtarzająca się, krwawa, przepełniona bitwami, napadami, eksterminacjami, masakrami, gwałtami, torturami i powstaniami historia. “Lekcja historii zdradza, że wojna jest ojcem wszystkiego i królem wszystkiego (…Oczko. Historia świata jest historią wojen (…Oczko- pisał amerykański muzyk, poeta i filozof Boyd Rice. Cierpienie jest wpisane w naszą egzystencję, a to oznacza, iż sensem naszego istnienia jest męczenie się do usranej śmierci. Jeśli chcemy choć trochę złagodzić ten ból, musimy się wyrzec marzeń o lepszym świecie. Po pierwsze dlatego, że napawają nas one tęsknotą i uczuciem niespełnienia, a po drugie dlatego, iż tylko osoba nastawiona na najgorsze może uniknąć rozczarowania oraz doświadczyć miłego zaskoczenia. Oczywiście, każdy z nas posiada możliwość popełnienia samobójstwa, jednak istnieje teoria, według której skończy się ono jeszcze większą męką (tym razem wieczną) - piekłem.

Ponieważ nie wiem, jak powinnam zakończyć ten depresyjno-nihilistyczno-oportunistyczny felieton, pozwolę sobie zrezygnować z napisania wyrazistej puenty. Mówi się, że dłuższa wypowiedź pisemna powinna mieć budowę trójdzielną (wstęp, rozwinięcie i zakończenie), jednak wokalista zespołu De Mono śpiewał kiedyś: “Nic nie trzeba robić dla zasady”…


________________________________
* http://libertasinfo.blogspot.com/2009/03...-w-ue.html
http://www.wykop.pl/ramka/154479/traktat...w-calej-ue
Odpowiedz
#2
Trochę buddyjskie podejście do życia(przez analogię do cierpienia).

Nie wiem, gdzie Pani takie coś o karze śmierci wyczytała i smiem wątpić w to.
Odpowiedz
#3
W moim artykule znajdują się linki do tekstów źródłowych. Dziwne, że tego nie zauważyłeś.
Odpowiedz
#4
Zwłaszcza, że ten artykuł (źródłowy) to stek bzdur i kłamstw. TL zostawia furtkę do wprowadzenia kary śmierci w WYPADKU wojny, powstania czy zamieszek. A nie za udział.
Dodatkowo zapis ten pozostawia prawo do samoobrony i obrony innej osoby.

Ciekawe kto temu profesorkowi płaci za propagowanie tych bzdur. Mosad? CIA? KGB? Chińczycy? Kto nie chce silne UE?
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
Odpowiedz
#5
Podczas każdej rewolucji była kara śmierci.
Podczas każdego przewrotu zabijano i więżono.

Gdy na ulicę wychodzi wojsko, gdy wprowadza się stan wyjątkowy - to tylko kwestia czasu, jak pojawi się doraźna kara śmierci. Nawet nie sankcjonowana jakimś szczególnym ukazem, a po prostu doraźnym działaniem wojska.

Nie ma się co oszukiwać - gdy jakaś władza czuje się zagrożona, ponieważ zamieszki przyjmują na sile i stają się poważnym zagrożeniem, NAWET, jeśli opozycjoniści nie zostaną zamordowani, to dostaną taki wpieprz, że zwyczajnie nie będą zdolni do dalszej walki.

Oczywiście rozumiem wagę problemu, ale spiszę wskazać, że nic nowego nie powstało...

Każdy opozycjonista (dowolnej idei i myśli politycznej) musi liczyć się z tym, że albo zginie zgodnie z literą prawa, albo zostanie dyskretnie usunięty.
Null pointer exception
Odpowiedz
#6
Jeżeli Narodowe Odrodzenie Polski ma w planach przewrót czy pucz, to przecież musi liczyć się że bez ofiar się nie obejdzie Duży uśmiech

Akurat forma nacjonalizmu prezentowana przez NOP jest dla mnie nie do przyjęcia, o ile samą nacjonalizację pewnych struktur poparłbym bez problemu.

NOP skupia się na polityce i religii a to dla mnie dwie wykluczające się kwestie.

pzdr
Odpowiedz
#7
Mr R.I.P. napisał(a):Zwłaszcza, że ten artykuł (źródłowy) to stek bzdur i kłamstw. TL zostawia furtkę do wprowadzenia kary śmierci w WYPADKU wojny, powstania czy zamieszek. A nie za udział.

Masz oryginał, tekst o który chodzi jest na 4 stronie: http://www.europarl.europa.eu/charter/pdf/04473_en.pdf

Cytat:(a) Article 2(2) of the ECHR:
Deprivation of life shall not be regarded as inflicted in contravention of this article
when it results from the use of force which is no more than absolutely necessary:
—-(a) in defence of any person from unlawful violence;
—-(b) in order to effect a lawful arrest or to prevent the escape of a person lawfully detained;
—-© in action lawfully taken for the purpose of quelling a riot or insurrection.
(b) Article 2 of Protocol No 6 to the ECHR:
“A State may make provision in its law for the death penalty in respect of acts
committed in time of war or of imminent threat of war; such penalty shall be applied
only in the instances laid down in the law and in accordance with its provisions…”
Jeśli nie za udział to za co?

Odnoszę wrażenie, że punkt a zezwala na bezpośrednie zabijanie ludzi w trakcie zamieszek (czyli jest to de facto zezwolenie na zabijanie za udział w nich), natomiast punkt b jest o tym o czym ty wspomniałeś.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#8
lumberjack napisał(a):Masz oryginał, tekst o który chodzi jest na 4 stronie: http://www.europarl.europa.eu/charter/pdf/04473_en.pdf

Jeśli nie za udział to za co?

Odnoszę wrażenie, że punkt a zezwala na bezpośrednie zabijanie ludzi w trakcie zamieszek (czyli de facto jest to po prostu zabijanie za udział w nich), natomiast punkt b jest o tym o czym ty wspomniałeś.
Raczej za morderstwa, gwałty, rabunek, szabrownictwo, dezercję w przypadku stanu wyjątkowego czy stanu wojny. Zresztą demonstracja to nie to samo co zamieszki czy powstania.
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
Odpowiedz
#9
Uważnie śledzę Waszą dyskusję. ;-)
Odpowiedz
#10
Cytat:Raczej za morderstwa, gwałty, rabunek, szabrownictwo, dezercję w przypadku stanu wyjątkowego czy stanu wojny.
No, zapewne takie zastosowanie znajdzie punkt b.

Cytat:Zresztą demonstracja to nie to samo co zamieszki czy powstania.
Wiadomo. Gorzej jeśli władza zacznie sobie interpretować demonstracje jako zamieszki... Poza tym zamieszki mogą powstać ze słusznych powodów (np. sprzeciw wobec państwowych zakusów, tłumaczonych walką z terroryzmem, do coraz większego kontrolowania życia obywateli).

Natomiast niesłusznym powodem był np. ten, przez którego powstały zamieszki we Francji. Zakładając, że TL byłby wprowadzony w 2005 - ciekawe ilu murzynów by tam wybito...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#11
lumberjack napisał(a):Wiadomo. Gorzej jeśli władza zacznie sobie interpretować demonstracje jako zamieszki... Poza tym zamieszki mogą powstać ze słusznych powodów (np. sprzeciw wobec państwowych zakusów, tłumaczonych walką z terroryzmem, do coraz większego kontrolowania życia obywateli).

Natomiast niesłusznym powodem był np. ten, przez którego powstały zamieszki we Francji. Zakładając, że TL byłby wprowadzony w 2005 - ciekawe ilu murzynów by tam wybito...
Jeżeli "demonstranci" zaczynają palić samochody, rabować sklepy i demolować okolicę to chyba to wyczerpuje definicję zamieszek.
Zresztą znając prawodawstwo Unii zamieszki i powstania zostaną dokładnie zdefiniowane ;P
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
Odpowiedz
#12
Skrajna Prawa NJN napisał(a):Uważnie śledzę Waszą dyskusję. ;-)

I co ? Trafi ktoś na redwatch ? Duży uśmiech
Odpowiedz
#13
Ach, redwatch <3
Dalej są regularnie DDoSowani? :twisted:
Odpowiedz
#14
Skrajna Prawa NJN napisał(a):W moim artykule znajdują się linki do tekstów źródłowych. Dziwne, że tego nie zauważyłeś.

W stopce pod podkreśleniem. Zazwyczaj jest to dodawane automatycznie, jeśli ktoś wybrał taką opcję, więc nie zwróciłem uwagi...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości