To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Buddystom śni się, że są zwierzętami?
#1
Moje pytanie jest krótkie.
Zastanowiło mnie, czy mózg może sobie pobierać/wymieniać wiedzę o otaczającym go świecie niejako poza kontrolą człowieka/jego świadomości?
Wiedzę której w sposób świadomy świadomość człowieka nie może skanować...

Mam na myśli pobranie i odczuwanie ostrych wrażeń zapachowych jakie odbiera pies, odczuć co pies myśli szczekając (wyraża emocje, zainteresowania i potrzeby?), jakie wrażenia wzrokowe/co/jak widzi "widząca" w nadfiolecie pszczoła, czułość organów smakowych/kubków smakowych rekina wyczuwającego krew w wodzie z dużej odległości, lub to co odbierają delfiny, które "widzą/czują" jak pracują nasze organy wewnętrzne gdy jesteśmy z nimi w wodzie.


Chodzi mi o to czy ktoś może czytał/oglądał że jakiemuś człowiekowi śniło się że był zwierzęciem, a jego senne wrażenia w jakiś sposób były podobne do wrażeń charakterystycznych dla zwierzęcia które na javie dla człowieka są niedostępne?

Czy wystarczające do takich snów mogą być silne emocje związane z np. wierzeniami religijnymi aby ludzki mózg niejako poza kontrolą człowieka zassał coś np. z mózgu psa czy pszczoły?
Dlatego w tytule zapytałam o Buddystów bo u nich jest jakiś ewentualny wyzwalacz takich snów i wrażeń we śnie.

Jestem jednak zainteresowana w ogóle czy ktoś słyszał/czytał o snach ludzi, którym śniło się że byli zwierzętami i czy możę odbierali we śnie jakieś szczególne wrażenia dostępne tylko konkretnym zwierzętom?
Odpowiedz
#2
Castaneda w którejś książce opisuje jak się nażarł peyotlu i biegał razem z psem wokół chaty, pił z psiej miski (i mu smakowało) i w ogóle czuł się jak pies Uśmiech

Natomiast ewolucyjnie mózg człowieka jest taką jakby "nadbudową" na mózgi wcześniej powstałe, w związku z tym bez udziału świadomości pewne funkcje będą występować, ale na pewno nie takie jak np. doskonalsze powonienie. To jest niemożliwe ze względu na brak wyposażenia fizycznego (narządów zmysłów). Mówiąc żargonem informatycznym - software może by dał radę, ale brakuje hardware'u.
Efemental :: nasz punkt słyszenia | Blog Magnusa | Fotogaleria

Postanowiłem żyć wiecznie - na razie wszystko idzie po mojej myśli.
Odpowiedz
#3
magnus napisał(a):...pewne funkcje będą występować, ale na pewno nie takie jak np. doskonalsze powonienie. To jest niemożliwe ze względu na brak wyposażenia fizycznego (narządów zmysłów). Mówiąc żargonem informatycznym - software może by dał radę, ale brakuje hardware'u.

Nie jestem pewna.
Przecież to co nam ludziom się śni: to we śnie widzimy obrazy (bez udziału oczu), słyszymy dźwięki (bez udziału uszu), odbieramy bodźce dotykowe (chociaż zwykle boli nas jakieś urojone ciało, np. jak nam we śnie ktoś wykręca rękę, to to nie jest ta prawdziwa ręka to co nas boli), odczuwamy zapachy (chociaż bez udziału nosa).
Ja przynajmniej we śnie, a często sny dobrze pamiętam, odczuwam wszystkie te wrażenia.
Nie mają one nic wspólnego z moimi zmysłami.
Ja to widzę tak, że mój mózg (jakieś jego części/funkcjonalne podzespoły) w czasie snu sam sobie wytwarza te wrażenia zmysłowe, a inne funkcjonalnie podzespołu mózgu (prawdopodobnie te same co na javie) odbierają te wrażenia czyli moja świadomość odbiera te wrażenia.

W czasie snu jakieś podzespoły mózgu wytwarzają pewne hmmm urojone/senne wrażenia odpowiadające naturalnym wrażeniom odbieranym przez narządy zmysłów na javie.

Osoby które całkowicie utraciły wzrok np. jako osoby w miarę dojrzałe/dorosłe pewnie dalej mają marzenia senne w których są obrazy czy filmy. Chociaż może u niektórych mogą one z czasem zanikać.
Brak wzroku jednak definitywnie nie uniemożliwia widzenia we śnie.

Wydaje mi się, że hardware w postaci narządu zmysłu/ np. dobrego nosa nie jest potrzebny.
Pytanie czy mózg potrafi się inaczej nauczyć się syntetyzować wrażenia zmysłowe we śnie inaczej niż poprzez "podglądanie" swoich naturalnych zmysłów.
Widzimy ostatecznie mózgiem:
- na javie mózg odbiera to co przekazały mu oczy
- we śnie pewnie ta sama część mózgu odbiera urojenia senne zsyntetyzowane przez jakąś część mózgu.

Jestem też ciekawa czy wiara w reinkarnację udziela się Buddystom w postaci konkretów w snach!? Może ktoś coś słyszał???
Bo nasi rodzimi katolicy to w snach nie tak znów rzadko widują coś z ogródka własnej religii.Duży uśmiech
Odpowiedz
#4
Cytat:Dlatego w tytule zapytałam o Buddystów bo u nich jest jakiś ewentualny wyzwalacz takich snów i wrażeń we śnie.
Doszukujesz się tu szalenie wyspecjalizowanych umiejętności mózgu. Ja nie wiem czy bycie Buddystą, które polega na przyjęciu pewnej filozofii życiowej i uprawianiu medytacji mogłoby pociągać za sobą aż tak fantastyczne umiejętności.

Cytat:Przecież to co nam ludziom się śni: to we śnie widzimy obrazy (bez udziału oczu),
We śnie jak i na jawie obrazy widzimy w ten sposób: za pomocą mózgu.
A to czy dane dotyczące obrazu dochodzą do mózgu bespośrednio ("na żywo") z oczu, czy też pierwotnie były z oczu, lecz zostały zmagazynowane w pamięci i potem "wyświetlone" (wiernie lub przekształcone wyobraźnią) nie robi różnicy. Zawsze jest to mózg.

Cytat:Wydaje mi się, że hardware w postaci narządu zmysłu/ np. dobrego nosa nie jest potrzebny.
Owszem, że nie. Ale nos ma kontakt ze światem zewnętrznym - którego sam mózg nie ma. Więc bez nosa, mózg może jedynie sobie wymyślić, że coś czuje.

Cytat:Pytanie czy mózg potrafi się inaczej nauczyć się syntetyzować wrażenia zmysłowe we śnie inaczej niż poprzez "podglądanie" swoich naturalnych zmysłów.
To zdanie zaprzecza samo sobie.
Bo "wrażenia zmysłowe" to właśnie te podglądane przez zmysły.
Bez zmysłów, nie ma wrażeń zmysłowych - więc mózg nie miałby co syntetyzować.


Cytat:Widzimy ostatecznie mózgiem:
- na javie mózg odbiera to co przekazały mu oczy
- we śnie pewnie ta sama część mózgu odbiera urojenia senne zsyntetyzowane przez jakąś część mózgu.
No właśnie.

Sprawa jest prosta. Zmysły odbierają informacje i przekazują mózgowi. Zatem mózg może albo je mieć, albo ich nie mieć. Jak ich nie ma to ich nie ma. I tyle.
|. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |
|. .. ..|. . .. |... . .|. ... .| .. ...| . .. .|.. . ..| ...
http://radiojazz.fm/
Odpowiedz
#5
gąska9999 napisał(a):Jestem jednak zainteresowana w ogóle czy ktoś słyszał/czytał o snach ludzi, którym śniło się że byli zwierzętami i czy możę odbierali we śnie jakieś szczególne wrażenia dostępne tylko konkretnym zwierzętom?

Np. amerykański artysta-newage'owiec-transseksualista-zoofil Chris Wayan. Na swojej stronie internetowej opisuje swoje sny z pikantnymi szczegółami.
Odpowiedz
#6
nie jestem buddysta, o zwierzątkach nie śnie, ale miałem pare snów których wydaje mi się nie były na bazie doświadczeń. Poza tym mam wrażenie że nie tylko zmysły budują naszą strukture mózgu oraz to co odczuwamy.

.
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
Odpowiedz
#7
Ja polecam lekturkę Witkacego "Narkotyki" i podpisuję się ręcyma i nogyma pod textem Magnusa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości