To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Jezus dostał inną duszę niż zwykli ludzie?
#21
Ja się może nie znam na duszach psycho-fizyczno-duchowych, ale to muszę skomentować:
Hadrian napisał(a):Jezus i Bóg ojciec to jedno. Uczyli cię ułąmków? Narysuj sobie koło i w środku podziel na 3 równe części. Jeden byt w trzech osobach?
Ekhm, nie. Koło i 3 kreski to koło i trzy kreski, względnie trzy wycinki koła. Nie koło w trzech osobach.
I jakże to nazwać – ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?... Czerwony śmiech – Czarne Maski – Bezdno – jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?
Odpowiedz
#22
Koło, a w środku trzy kreski. W kole narysuje te 3 kreski tak jak w znaczku mercedesa. Jedno koło-jeden byt, a w środku trzy osoby. Proste.

Jeden byt trzy osoby 8)

[Obrazek: 2255341_1194087989_d.jpg]

Odpowiedz
#23
Czyli trójca święta to jedno i nie jedno, jednocześnie trzy osoby będące jedną i tą samą osobą, tak? Chyba nie rozumiem...
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#24
Jeden bóg w 3 osobach. Bóg ojciec, Syn boży i Duch Św. Tyle w temacie. Ojciec-światłość ze światłości, Syn zrodzony, a nie stworzony i Duch pochodzący. Dalej to już wątki mocno teologiczne, których laikowi nie wytłumaczysz.

Odpowiedz
#25
Laikowi nie wytłumaczysz na tyle, żeby w to uwierzył. Bo jak wiadomo Bóg Ojciec nie jest Synem Bożym ani Duchem świętym, ale wszyscy są jedną i tą samą osobą.

Trzeba mieć zrypany mózg i duże doświadczenie w przyjmowaniu rzeczy na wiarę.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#26
adVice napisał(a):Laikowi nie wytłumaczysz na tyle, żeby w to uwierzył. Bo jak wiadomo Bóg Ojciec nie jest Synem Bożym ani Duchem świętym, ale wszyscy są jedną i tą samą osobą.
Ja sobie chyba dam w podpisie tu i na "katoliku" następujący tekst "Chrześcijanie nie wierzą do jasnej choroby, że Ojciec, Syn i Duch są tą samą osobą". Już tyle razy to słyszałem z różnych ust, czy to świadkojehowskich czy ateistycznych, że niedługo mnie szlag trafi.
Cytat:Trzeba mieć zrypany mózg i duże doświadczenie w przyjmowaniu rzeczy na wiarę.
Trzeba mieć małe doświadczenie w analizowaniu poglądów innych, żeby obrażać ludzi za pogląd, którego wcale nie wyznają.
Odpowiedz
#27
zefciu napisał(a):1.Ciało Jezusa też było takie jak nasze. Jezus (zgodnie z ortodoksyjną teologią przynajmniej) miał pełną naturę ludzką - ludzką duszę i ciało.

2.Natomiast jak dokonało się Wcielenie od strony biologicznej, tego nie wiemy. Wydaje mi się, że teza iż w łonie Maryi zostało zawiązane od razu gotowe ciało jest błędna. Chrześcijaństwo podkreśla fakt iż Maryja jest Matką Boga dlatego, żeby przypomnieć o Jego człowieczeństwie.

3.W końcu narodzenie Chrystusa dokonało się również w sposób łamiący prawa natury.

4.Za moment, kiedy Logos zjednoczył się z Chrystusem uznawał on Chrzest Chrystusa. Zresztą Logos był dla niego tym samym co Bóg Ojciec, siłą Boga Ojca. Stąd nazwa jego poglądu - monarchianizm dynamiczny.

5.Nie. Nie tak. Chrystus od początku był Bogiem i człowiekiem. Nie przytoczę tutaj w tej chwili tekstów Ojców na temat tego, jakie dokładnie uzasadnienie miało ukryte życie Chrystusa, jednak nie było to tak, iż nie posiadał on Mocy Bożej.

To się wykłada na logice.
4. Wynika, że Jezus został Bogiem w momencie chrztu.
Czyli do zwykłego ciała ludzkiego + duszy coś zostało dodane - jakieś Logos (Moc)

5. Nie można być jednocześnie Bogiem i człowiekiem, bo człowiek nie ma tego 3go sładnika Logos czyli Mocy jak piszesz. Można być ewentualnie Bogiem lub człowiekiem na zmianę co 15minut jak Pierwszy Bóg Jezusa przełącza.
I sam piszesz w punkcie 4 że Jezus tę Moc dostał dopiero w momencie chrztu jako dorosły facet a nie w momencie porodu!

2. Gotowe ciało, 9 miesięczny bobasek gotowy do porodu nie zostało zawiązane bo Maryja szwendała się w ciąży po zwiastowaniu i nie chciano jej udzielić miejsca noclegowego w gospodzie.
Pozatym, aby Maryja mogła być biologiczną matką Jezusa to musiała udostępnić swój materiał genetyczny tzw. jajeczko czyli musiał być do tego dodany jakiś plemnik który Bozia dostarczył do jajeczka transportem anielskim!
Gdyby Maryi nagle w brzusiu pojawił się od razu np. 4 miesięczny płód. to nie byłaby jego matką tylko nosicielką brzucha!!!:|
Jeśli uda mi się popchać postęp medycyny i wytwarzać w sposób sztuczny plemniki o zaprogramowanym lub przypadkowym DNA i zapłodnię takim plemnikiem jakieś jajeczko kobiety np. przez invitro to raczej trudno uznać mnie za ojca takiego jak zwykły facet-człowiek, który ma swoje naturalne plemniki.
Pan Bozia nie ma ciała samczyka - człowieka i nie ma naturalnych plemników, jako producent plemnika nie bardzo widzi mi się ojcem.


3. Możesz coś bliżej napisać bo nie kojarzę jakichś cudowności związanych z porodem?


Ponadto zwykły człowiek + Moc to niezależny Wizard (Czarodziej), ma niezależną wolną wolę.
W którymś wątku, nie pamiętam którym, ktoś objaśnił mnie, że Jezus i Pierwszy BÓg mają wspólną Wolę, gdyby tak było to Jezus nie mógłby samodzielnie myśleć, Bozia wyłączył by mu ludzki mózg i Jezus zostałby rośliną.
Wolą Pierwszego Boga podłubałby sobie w swoim ludzkim nosie! :-(
Odpowiedz
#28
Hadrian napisał(a):Koło, a w środku trzy kreski. W kole narysuje te 3 kreski tak jak w znaczku mercedesa. Jedno koło-jeden byt, a w środku trzy osoby. Proste.

Jeden byt trzy osoby 8)

[Obrazek: 2255341_1194087989_d.jpg]

Może to nie dokładne skojarzenie, bo nie ma części wspólnej, ale mi się to kojarzy z mitologicznym smokiem 3głowym.

W przeciwnym przypadku są to 3 wycinki (osoby) które się ściśle do siebie przytulają!:twisted:
Odpowiedz
#29
Cytat:Ja sobie chyba dam w podpisie tu i na "katoliku" następujący tekst "Chrześcijanie nie wierzą do jasnej choroby, że Ojciec, Syn i Duch są tą samą osobą". Już tyle razy to słyszałem z różnych ust, czy to świadkojehowskich czy ateistycznych, że niedługo mnie szlag trafi.
A słynne "Jest jeden Bóg" to co?

Wyjaśnij.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#30
Gąska, źle mnie zrozumiałaś. Teoria o zjednoczeniu Logosu z Chrystusem w momencie chrztu jest uważana przez ortodoksyjne chrześcijaństwo za herezję. Zresztą wątpię, czy ją ktokolwiek współcześnie uznaje.

Co do cudowności Bożego Narodzenia, to dokonało się ono bez bólu i bez naruszenia dziewictwa Bogurodzicy.

Jeśli zaś chodzi o wolę Chrystusa, to działały w niej dwie wole. Wola boska (wspólna z Ojcem) i wola ludzka. Co prawda Chrystus jako wzór posłuszeństwa zawsze podporządkowywał się woli Ojca, ale na przykład w Getsemani widzimy wyraźnie jak dochodzi ta wola do głosu.

AdVice - jest jeden Bóg w trzech osobach. Jeśli gdzieś w katechizmie albo dokumentach dogmatycznych (choćby i rzymskokatolickich) znajdziesz stwierdzenie, że Bóg jest w jeden osobie, to funduję Ci piwo.
Odpowiedz
#31
zefciu napisał(a):Gąska, źle mnie zrozumiałaś. Teoria o zjednoczeniu Logosu z Chrystusem w momencie chrztu jest uważana przez ortodoksyjne chrześcijaństwo za herezję. Jeśli zaś chodzi o wolę Chrystusa, to działały w niej dwie wole. Wola boska (wspólna z Ojcem) i wola ludzka. Co prawda Chrystus jako wzór posłuszeństwa zawsze podporządkowywał się woli Ojca, ale na przykład w Getsemani widzimy wyraźnie jak dochodzi ta wola do głosu.

Tzn. Chrystus cierpiał na rozdwojenie woli, przy czym zawsze rozróżniał która wola jest boska a która wola ludzka?
Czy może wolę boską słyszał jako głos w głowie, coś jak przy schizofrenii?
Odpowiedz
#32
zefciu napisał(a):Co do cudowności Bożego Narodzenia, to dokonało się ono bez bólu i bez naruszenia dziewictwa Bogurodzicy.
Skąd Wy znacie takie szczegóły? 8O Potrafisz wskazać jakiś ciąg rozumowania prowadzący do konkluzji, że Maria nie czuła bólu podczas porodu?
I jakże to nazwać – ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?... Czerwony śmiech – Czarne Maski – Bezdno – jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?
Odpowiedz
#33
Cytat:AdVice - jest jeden Bóg w trzech osobach. Jeśli gdzieś w katechizmie albo dokumentach dogmatycznych (choćby i rzymskokatolickich) znajdziesz stwierdzenie, że Bóg jest w jeden osobie, to funduję Ci piwo.
A czym się różni to, że jest jeden od tego, że jest jeden w trzech osobach? Przecież to ciągle jeden bóg.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#34
adVice napisał(a):A czym się różni to, że jest jeden od tego, że jest jeden w trzech osobach? Przecież to ciągle jeden bóg.

Ja bym widziała możliwość realizacji stanu jeden w trzech osobach w taki sposób,
prostszy przykład:
1 gąska w 3 osobach - no jakbym się pomodliła do bozi, żeby dostać jeszcze 2 dodatkowe bezmózgie ciała, którymi mogłabym się posługiwać jak ręką prawą i lewą. Powiedzmy, że swoim pierwszym ciałem poszłabym na basen, a drugim do pracy, a trzecim na zakupy - to ciągle byłabym ja, tak jakby mi wyrosła nowa zdalna ręka, tylko że zamiast tego 2 dodatkowe ciała.


To w przypadku Bozi, musiałby on przejąć kontrolę nad ciałem Jezusa, jego mózg zlikwidować, ludzką duszę Jezusa zlikwidować, a przypadku Ducha św. to nie wiem, wyłączyć mu jakiś duchowy mózg czy coś w tym stylu i przejąć kontrolę nad hmmm odmózgowionym duchem.

Tylko, że z różnych opisów religijnych wynika, że Jezus ma własny mózg a duch św. też ma jakiś własny hmm rozum.
Nie widzę, jak można w tym przypadku zrealizować 1 w 3 osobach.

Czuję też obrzydzenie do stwierdzenia, że Jezus jest i Bogiem i człowiekiem.
Jak można być równocześnie kaczką i zającem, chyba że w 2 zwierzęciach naraz w tym jedno podległe-bezmózgie.
No to Jezus musiałby być w 2 osobach Boga i człowieka a każda osoba mogłaby chodzić oddzielnie tylko, że jedna osoba byłaby bezmózgim ciałem lub bezmózgim duchem!
Nie wiem czy śmieszne czy żałosne.Duży uśmiech

zefciu napisał(a):Co do cudowności Bożego Narodzenia, to dokonało się ono bez bólu i bez naruszenia dziewictwa Bogurodzicy.

To z tego by wynikało, że mały Jezusek rodząc się przeniknął przez ścianę brzuszka mamusinego tak jak duch przez ścianę i lewitował w powietrzu coby mamusia zdążyła go wsadzić do żłobka.
Ciekawy widok!
Odpowiedz
#35
Gąska, przesadzasz. Każdą sprawę musisz wyjaśnić swoją ludzką miarą i jeszcze rozwiązanie pomnożyć przez 8. Na przykład z tym lewitowaniem.

Nie znamy dokładnej psychologii Chrystusa. Nie wiemy, na jakiej zasadzie dokonywała się w Jego umyśle "komunikacja" między jedną wolą a drugą. Nawet psychologia zwykłych ludzi jest słabo opanowana mimo że mamy olbrzymią próbę do eksperymentowania. Bogoczłowiek w historii był jeden, więc ciężko jest powiedzieć dużo na ten temat.

Enver - taka jest wiara Kościoła potwierdzona przez Sobór Powszechny. Ty oczywiście oczekujesz, że Ci to naukowo wytłumaczę. Czy ja naprawdę przy każdym stwierdzeniu dotyczącym wiary muszę przypominać, że jest to element wiary chrześcijańskiej i ateiści nie muszą w to wierzyć?

AdVice - nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni wykazałeś się ignorancją w sprawach chrześcijaństwa. Więc może przyznaj się do błędu, a nie idź w zaparte.
Odpowiedz
#36
No dobra zefciu, "Jest jeden bóg ale w trzech osobach", czy to znaczy, że bogów jest trzech, jeden czy i trzech i jeden, bo nie jestem w stanie tego pojąć.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#37
AdVice. Nie trzech bogów, a Jeden Bóg. Jeden w trzech osobach. Nie zmuszam Cię do wierzenia w to, ale przyjmij do wiadomości, że chrześcijanie tak właśnie wierzą. I nie wciskaj im czegoś innego.

A pojąć nikt tego nie umie.
Odpowiedz
#38
Jak nie umie? Podałem przykład ze znakiem merola Uśmiech. Co do "osób" to jeden bóg w trzech "osobach/Postaciach". Trzeba zauważyć, że bóg ojciec jest transcendentny i nie jest "materialny" tzn jest duchem jako takim. Więc nie ma wymiarów itp. Jezus Syn boga jest cielesny z woli ojca transcendentnego i co do ciała tyko jest człowiekem, duszy i woli bogo-człowiekiem. Są jedno, ale mają swoje wole. Ale też każdy jest posłuszny każdemu. Jezus: Ojciec większy jest ode mnie.

zefciu: to kim teraz jesteś? wierzący czy nie? jaka denominacja?

Odpowiedz
#39
Trochę upraszczacie postrzeganie czegoś co się składa z trzech... no właśnie - trzech czego?
Czy chodzi o składniki czy o elementy?
Składnikami stołu mogą być: blat, nogi, lakier. Czyli rzeczy, które sumowane "fizycznie-algebraicznie" dają nam stół.
Zaś elementami stołu mogą być: kolor, kształt, zapach, tworzywo. Czyli pewne jakości, których nie oddzielamy fizycznie, lecz je wyabstrachowujemy.

A my traktujemy tutaj o bytach dość abstrakcyjnych.
Zatem może osoby z trójcy są nie jak trzy złączone klocki, lecz stanowią pewne nierozerwalne aspekty jednego bytu.

gąska9999 napisał(a):Czuję też obrzydzenie do stwierdzenia, że Jezus jest i Bogiem i człowiekiem. Jak można być równocześnie kaczką i zającem,
Ach, kobieto, puchu marny. Bardzo płytko rozumujesz.
Bo jeżeli relacja między Bogiem, Jezusem a człowiekiem jest hierarchiczna, to Jezus może być Bogiem oraz człowiekiem równie dobrze, co szympans, który jest zarówno dzikim zwierzem (jak zając) oraz ssakiem naczylnym (jak człowiek).
|. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |
|. .. ..|. . .. |... . .|. ... .| .. ...| . .. .|.. . ..| ...
http://radiojazz.fm/
Odpowiedz
#40
Demon napisał(a):szympans, który jest zarówno dzikim zwierzem (jak zając) oraz ssakiem naczylnym (jak człowiek).
"Dziki zwierz" i "ssak naczelny" to kategorie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sp%C3%B3r_o_uniwersalia

Jeśli "bóg" jest kategorią, to otrzymujemy potencjalny politeizm. Oczywiście tylko przy założeniu, że "kategorie" w ogóle istnieją Uśmiech
I jakże to nazwać – ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?... Czerwony śmiech – Czarne Maski – Bezdno – jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości