Cleo, bzdury opowiadasz.
Chrześcijański system wartości nie różni się bardzo od ateistycznego. Nazewnictwo jest sprawą umowną. Obydwa systemy oparte są na naturalnej moralności homo sapiens. Moralność może się obyć bez Boga, przecież nawet Dawkins o tym pisał.
Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "ateizm". Dla mnie to jedynie niewiara w byt nadprzyrodzony (Boga). To nie jest negowanie systemów wartości.
To już twoja nadinterpretacja. Kto mi wmówił. Kto pierze mózg. W kościele nie byłem od 20 lat. Co jest złego w chrześcijańskim systemie wartości, jeśli odrzucimy wszystkie chrześcijańskie bajki.
Chrześcijański system wartości nie różni się bardzo od ateistycznego. Nazewnictwo jest sprawą umowną. Obydwa systemy oparte są na naturalnej moralności homo sapiens. Moralność może się obyć bez Boga, przecież nawet Dawkins o tym pisał.
Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "ateizm". Dla mnie to jedynie niewiara w byt nadprzyrodzony (Boga). To nie jest negowanie systemów wartości.
Cytat:
Wmówili Ci że inaczej się nie da a Ty to przyjmujesz bez mrugnięcia okiem. Skutecznie piorą mózgi.
To już twoja nadinterpretacja. Kto mi wmówił. Kto pierze mózg. W kościele nie byłem od 20 lat. Co jest złego w chrześcijańskim systemie wartości, jeśli odrzucimy wszystkie chrześcijańskie bajki.