To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy istnieje ateistyczny system moralny?
#1
Wydzielone z wątku o jednopłciowych rodzicach.

TripleSix napisał(a):Bart, twoja argumentacja jest jak najbardziej sensowna. Nadal jednak oboje nie wiemy, co będzie. Możemy jedynie domniemywać.

Uważam, że nie ma potrzeby na pozwalanie na adopcję homo. Jest to jeden z wielu problemów zastępczych. To jest jak liposukcja - odsysa się tłuszcz, którego jest za dużo, zamiast próbować schudnąć dając z siebie trochę wysiłku. Problem adopcji homo widzę w zachwianiu wartości. Jestem ateistą jak większość ludzi na tym forum, ale uważam, że jeżeli pozwolimy na rozmycie tradycyjnego świata wartości, efektem może być niekontrolowana destrukcja w wielu dziedzinach życia społecznego.

Pewnych wartości powinniśmy się trzymać - takie jest moje zdanie.

Żaden z Ciebie ateista, jeżeli przyjmujesz system wartości oparty na katolickich zasadach. Jeżeli podstawy są chore to system nie może być zdrowy. Tradycyjny świat wartości jest bezwartościowy. Wmówili Ci że inaczej się nie da a Ty to przyjmujesz bez mrugnięcia okiem. Skutecznie piorą mózgi.
Odpowiedz
#2
Cleo, bzdury opowiadasz.

Chrześcijański system wartości nie różni się bardzo od ateistycznego. Nazewnictwo jest sprawą umowną. Obydwa systemy oparte są na naturalnej moralności homo sapiens. Moralność może się obyć bez Boga, przecież nawet Dawkins o tym pisał.

Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "ateizm". Dla mnie to jedynie niewiara w byt nadprzyrodzony (Boga). To nie jest negowanie systemów wartości.

Cytat:
Wmówili Ci że inaczej się nie da a Ty to przyjmujesz bez mrugnięcia okiem. Skutecznie piorą mózgi.

To już twoja nadinterpretacja. Kto mi wmówił. Kto pierze mózg. W kościele nie byłem od 20 lat. Co jest złego w chrześcijańskim systemie wartości, jeśli odrzucimy wszystkie chrześcijańskie bajki.
Odpowiedz
#3
TripleSix napisał(a):Cleo, bzdury opowiadasz.

Chrześcijański system wartości nie różni się bardzo od ateistycznego. Nazewnictwo jest sprawą umowną. Obydwa systemy oparte są na naturalnej moralności homo sapiens. Moralność może się obyć bez Boga, przecież nawet Dawkins o tym pisał.

Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "ateizm". Dla mnie to jedynie niewiara w byt nadprzyrodzony (Boga). To nie jest negowanie systemów wartości.

Nie ma czegoś takiego jak ateistyczny system wartości. Naturalna moralność homo sapiens to też pojęcie wyssane z palca. To co obecnie jest uznawane za moralne raczej małe miało szanse na zwiększanie sukcesu rozrodczego w odległej przeszłości kiedy kształtował się nasz gatunek.
Uznajesz system jaki został Ci wpojony, bez głębszego zastanowienia. Gdybyś wychował się w Egipcie okaleczanie dziewczynek byłoby dla Ciebie naturalne, a gdybyś żył w czasach wikingów bez wachania skazałbyś na śmierć swoje kalekie dziecko.
Odpowiedz
#4
TripleSix napisał(a):Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "ateizm". Dla mnie to jedynie niewiara w byt nadprzyrodzony (Boga). To nie jest negowanie systemów wartości.

Jeśli upada wiara w byt nadprzyrodzony czyli Boga upada również system wartości oparty na wierze weń. Podtrzymywanie go na siłę ma taki sam sens jak reanimacja zielonego topielca wyciągniętego po miesiącu z jeziora.

TripleSix napisał(a):To już twoja nadinterpretacja. Kto mi wmówił. Kto pierze mózg. W kościele nie byłem od 20 lat. Co jest złego w chrześcijańskim systemie wartości, jeśli odrzucimy wszystkie chrześcijańskie bajki.

No to żyj sobie wg chrześcijańskiej etyki seksualnej np. Duży uśmiech Etyki ogólnoludzkiej nie ma. Są ludzie dla których moralnym jest zabicie drugiego człowieka w sytuacjach o których ktoś z nas nawet by nie pomyślał. Dla takich szmacianych łbów upierdalających łby zwykłym ludziom ich czyny są jak najbardziej moralne. Moralność ta oparta jest na ich wierze w boga. Do takich wypaczeń prowadzi właśnie moralność oparta na religii. Jak chcesz Pan takiego ładu społecznego, takiego porządku to zatrzymaj Pan wóz, ja wysiadam. Co z tego, że istnieje obecnie pewien porządek społeczny? W myśl tego porządku społecznego nie mogę sobie zapalić marihuany ani wypić piwa na ławce gdyż jest to niemoralne (wg większości społeczeństwa). Tylko mnie ta większość pierdoli, oni mi będą narzucać co mam robić? Banda debili? Jeżeli dany porządek jest chujowy to należy go zmieniać. Nie mam na to za wielkiego wpływu oczywiście ale chociaż staram się olewać to co mi nie pasuje i bać się o tym mówić.
Odpowiedz
#5
Cleo

Lol. Ateiści nie mają moralności? Dawkins pisał, że moralność jest jakby przyporządkowana gatunkowi. Nie wiem na czym opierasz swoje tezy.

Cytat:
Uznajesz system jaki został Ci wpojony, bez głębszego zastanowienia. Gdybyś wychował się w Egipcie okaleczanie dziewczynek byłoby dla Ciebie naturalne, a gdybyś żył w czasach wikingów bez wachania skazałbyś na śmierć swoje kalekie dziecko.

Właśnie sama sobie zaprzeczyłaś. Napisałem, że akceptuję chrześcijański system wartości. Jest on dla mnie naturalny. Nie wychowałem się w Egipcie i nie jestem też Wikingiem, więc o co kaman? Może i został mi wpojony, ale akcepuję go z głębszym zastanowieniem i zrozumieniem. Chrześcijańskie bajki nie należą do tego systemu, to tylko folklor wierzących.
Odpowiedz
#6
TripleSix napisał(a):Cleo

Lol. Ateiści nie mają moralności? Dawkins pisał, że moralność jest jakby przyporządkowana gatunkowi. Nie wiem na czym opierasz swoje tezy.

LOL? Naucz się czytać ze zrozumieniem.

TripleSix napisał(a):Właśnie sama sobie zaprzeczyłaś. Napisałem, że akceptuję chrześcijański system wartości. Jest on dla mnie naturalny. Nie wychowałem się w Egipcie i nie jestem też Wikingiem, więc o co kaman? Może i został mi wpojony, ale akcepuję go z głębszym zastanowieniem i zrozumieniem. Chrześcijańskie bajki nie należą do tego systemu, to tylko folklor wierzących.

To Ty sam sobie zaprzeczyłeś, bo najpierw piszesz, że chrześcijański system wartości jest oparty na naturalnej moralności homo sapiens, a gdy zauważyłeś że homo sapiens wypracował różnież inne systemy wartości niż chrześcijański to piszesz, jest to dla Ciebie jest on naturalny. To że Ty go przyjmujesz to nie świadczy jeszcze o tym że jest on naturalny.
Odpowiedz
#7
Kkap

Wydaje mi się, że ja piszę o zupełnie czymś innym. Przecież nie napisałem, że stosuję wszystkie zasady moralne chrześcijaństwa. Chyba nie zaprzeczysz, że zasada "nie zabijaj" czy "kochaj bliźniego swojego" nie jest zła, itd. Zakaz seksu przed slubem jest śmieszny i głupi, ale to tylko margines szkieletu, który jest bardzo liberalny jako zasada, w porównaniu z innymi systemami religijnymi, jak choćby islam.

Cytat:
Są ludzie dla których moralnym jest zabicie drugiego człowieka w sytuacjach o których ktoś z nas nawet by nie pomyślał. Dla takich szmacianych łbów upierdalających łby zwykłym ludziom ich czyny są jak najbardziej moralne. Moralność ta oparta jest na ich wierze w boga. Do takich wypaczeń prowadzi właśnie moralność oparta na religii.

Szmaciane łby to nie chrześcijanie. Chrześcijanie, owszem, też ucinali łby 800 lat temu. Ale w ten sposób postępowali wbrew wyznawanego systemowi wartości.

I myślę, że to raczej chrześcijaństwo zaadoptowało istniejącą moralność lekko modyfikując nakazy. A nie, że religia wytworzyła całkiem nową moralność.
Odpowiedz
#8
TripleSix nadal w bajki wierzysz Uśmiech
Odpowiedz
#9
Cleo

Cytat:
Nie ma czegoś takiego jak ateistyczny system wartości. Naturalna moralność homo sapiens to też pojęcie wyssane z palca.

Wyjaśnij mi, jakim systemem wartośći kierują się ateiści. I dlaczego naturalna moralność, o której pisał Dawkins, to pojęcie wyssane z palca.

Przyznaję ci natomiast rację w wielu aspektach, np. geograficznego i historycznego zróżnicowania moralności. Szczerze mówiąc, ciężko tu cokolwiek udowodnić. Ucinanie łbów przez Talibów czy obrzezanie łechtaczek w Egipcie to tylko próba usprawiedliwienia chorej idei religijnej, i tu się zgadzam całkowicie i mam podobne zdanie, że religia tworzy bezsensowne zakazy.

Jednak, mam prawo do stwierdzenia, że akceptuję chrześcijański system wartości jako ateista. Nie widzę tu sprzeczności. Akceptuję ramy, nie znaczy, że całość.
Odpowiedz
#10
Hadrian napisał(a):To naukowiec nie moze byc lekarzem i na odwrot Pomysł Jaka to dziedzina nauki bada homoseksualizm zawodowo...moim zdaniem psychologia i psychiatria

Dla Ciebie to i tak wszystko jedno. Sądząc z Twoich wypowiedzi jedyne argumenty jakie przyjmujesz pochodzą z Twoich urojeń.
Dostałeś wyniki badań, które jednoznacznie pokazują, że czynniki genetyczne mają istotny wpływ na homoseksualizm, a oprócz nich są również czynniki neurobiologiczne, które niekoniecznie w całości się zawierają w czynnikach genetycznych.
Nie widzę żebyś to zaakceptował.

TripleSix napisał(a):Cleo

Wyjaśnij mi, jakim systemem wartośći kierują się ateiści. I dlaczego naturalna moralność, o której pisał Dawkins, to pojęcie wyssane z palca.

Jeżeli chciałbyś się dowiedzieć jakim systemem wartości kierują się ateiści to musiałbyś przeprowadzić szegoko zakrojone badania i pewnie i tak nie uzyskałbyś odpowiedzi. Zróżnicowanie napewno jst tak wielkie że nie można mówić o jednym ateistycznym systemie wartości.
TripleSix napisał(a):Przyznaję ci natomiast rację w wielu aspektach, np. geograficznego i historycznego zróżnicowania moralności. Szczerze mówiąc, ciężko tu cokolwiek udowodnić. Ucinanie łbów przez Talibów czy obrzezanie łechtaczek w Egipcie to tylko próba usprawiedliwienia chorej idei religijnej, i tu się zgadzam całkowicie i mam podobne zdanie, że religia tworzy bezsensowne zakazy.

Jednak, mam prawo do stwierdzenia, że akceptuję chrześcijański system wartości jako ateista. Nie widzę tu sprzeczności. Akceptuję ramy, nie znaczy, że całość.

Oczywiście masz prawo do takiego stwierdzenia. Ale nie masz prawa twierdzić, że Twoja akceptacja dla tego systemu stanowi o jego naturalności, uniwersalności, ani też że wszyscy powinni go akceptować, bo jest najlepszy.
Odpowiedz
#11
Mój ostatni post mógł wydawać się chaotyczny, ale jestem w pracy i szef stał mi nad głową. :lol2:

Reasumując. Uważam, że nie istnieje jeden sztywny system wartości. Każdy człowiek tworzy sam taki system, który może pokrywać się z głównymi ustaleniami jakiegoś większego nurtu (vide: chrześcijański system wartości). Ja na pewne ustalenia tego systemu chrześcijańskiego się nie godzę, ale zauważam, że jest mi on najbardziej bliski. Howgh.
Odpowiedz
#12
Hadrian napisał(a):Jednoznaczne, a w ramach czego Pomysł Potwierdzaja, ze homoseksualizm nie jest genetyczny. Wyniki, a gdzie badania Pomysł Czynniki neurobiologiczne :lol2: to jest dopiero elastycznosc. Pewnie ze tego nie akceptuje, bo to bajki dla dzieci. Wyniki bez badan. Z kraju, gdzie homoseksualizm to wrecz typ nadczlowieka. Jakies chore badania na blizniakach. W takim ukladzie mezczyzna majacy brata blizniaka homo, a sam nim nie bedacy jest dowodem na to, ze homoseksualizm nie jest absolutnie genetyczny. Aha jeszcz jedno...pokaz jakie geny, genomy czy co tam ci panowie sobie urobili wplywaja na to czy kto jest homo.

No i tym postem ślicznie potwierdziłeś że mam rację 8)

TripleSix napisał(a):Uważam, że nie istnieje jeden sztywny system wartości. Każdy człowiek tworzy sam taki system, który może pokrywać się z głównymi ustaleniami jakiegoś większego nurtu (vide: chrześcijański system wartości). Ja na pewne ustalenia tego systemu chrześcijańskiego się nie godzę, ale zauważam, że jest mi on najbardziej bliski.

No i tu wracamy do Twojego wcześniejszego postu:

TripleSix napisał(a):Problem adopcji homo widzę w zachwianiu wartości. Jestem ateistą jak większość ludzi na tym forum, ale uważam, że jeżeli pozwolimy na rozmycie tradycyjnego świata wartości, efektem może być niekontrolowana destrukcja w wielu dziedzinach życia społecznego.

Pewnych wartości powinniśmy się trzymać - takie jest moje zdanie.

Chcesz żeby wszyscy trzymali się wartości, które Ty uznajesz za najwłaściwsze, podczas gdy Twój system wartości to tylko urywki z chrześcijańskiego. Przyjmujesz i odrzucasz to co Ci wygodnie.
Akurat element chrześcijańskiego systemu wartości związany z potępianiem homoseksualizmu, nawoływaniem do wstrzemięźliwości jest ściśle związany z religią. Bóg tego zakazuje więc ludzie nie grzeszcie.
Odpowiedz
#13
Cleo napisała:

Cytat:Chcesz żeby wszyscy trzymali się wartości , które Ty uznajesz za najwłaściwsze, podczas gdy Twój system wartości to tylko urywki z chrześcijańskiego. Przyjmujesz i odrzucasz to co Ci wygodnie.
Akurat element chrześcijańskiego systemu wartości związany z potępianiem homoseksualizmu, nawoływaniem do wstrzemięźliwości jest ściśle związany z religią. Bóg tego zakazuje więc ludzie nie grzeszcie.

Prześledź moje posty. Nie chcę, żeby się trzymali proponowanych przeze mnie (w sumie nic na siłę nie proponowałem) wartości, ale widzę sensowność zachowania pewnych wartości. Pewnych - nie wszystkich. Moje rozumowanie zakłada potencjalność.

Równie naturalne jest stawianie sobie granic. Np. w kontakcie z ogniem sami sobie narzucamy granicę bliskości. Oczywiście nikt nam nie broni się spalić, ale takie działanie nie służy zachowaniu gatunku. Odnosząc to do prawa adopcyjnego homo również możemy przegiąć w tworzeniu poprawnie politycznych praw. Nie chciałbym, żebyśmy w pewnym momencie znaleźli się jako gatunek na zakręcie. Chociaż obserwacja rzeczywistości skłania mnie do wysunięcia wniosku, że to nastąpi.

Dzisiejsza rzeczywistość jest tak zróżnicowana, że z konieczności trzeba relatywizować. Nie wszystko da się prosto ustalić czy wytłumaczyć.
Odpowiedz
#14
Cleo napisał(a):Żaden z Ciebie ateista, jeżeli przyjmujesz system wartości oparty na katolickich zasadach. Jeżeli podstawy są chore to system nie może być zdrowy. Tradycyjny świat wartości jest bezwartościowy. Wmówili Ci że inaczej się nie da a Ty to przyjmujesz bez mrugnięcia okiem. Skutecznie piorą mózgi.

LOL coraz więcej "mądrych" nowinek znajduję na tym forum. To teraz już jest jakaś "ateistyczna" moralność, tak? Zaczyna się dorabianie ideologii do niewiary w bogów. :] A kiedy zaczniecie rozstrzelania? Bo jak co to spierdalam do Kanady, gdzieś w lasy.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#15
Rothein napisał(a):To teraz już jest jakaś "ateistyczna" moralność, tak?
jest tylko "katolicka", nadstaw policzek, pójdź do spowiedzi i nie grzesz więcej :p
Odpowiedz
#16
NoBody napisał(a):jest tylko "katolicka", nadstaw policzek, pójdź do spowiedzi i nie grzesz więcej :p

jeżeli ateizm ma zarezerwowaną jakąś specjalną moralność, to znaczy że za ateizmem stoi coś więcej niż negacja istnienia istoty boskiej. Znaczyłoby to ze utożsamia się ateizm z jakąś ideologią czy trendem myślowym. A jeżeli tak, to ateizm przestaje być pojęciem neutralnym.:]
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#17
Rothein napisał(a):jeżeli ateizm ma zarezerwowaną jakąś specjalną moralność, to znaczy że za ateizmem stoi coś więcej niż negacja istnienia istoty boskiej.
ateizm, nie rezerwuje żadnej moralności, ale może być jednym z elementów tworzących/wpływających na moralność
( w jaki sposób to już sprawa indywidualna ) Uśmiech

Rothein napisał(a):A jeżeli tak, to ateizm przestaje być pojęciem neutralnym.:]
Nigdy nie twierdziłem, że ateizm jest pojęciem neutralnym :]
Odpowiedz
#18
NoBody napisał(a):ateizm, nie rezerwuje żadnej moralności, ale może być jednym z elementów tworzących/wpływających na moralność
( w jaki sposób to już sprawa indywidualna ) Uśmiech

No ale według Cleo jeżeli jesteś ateistą, to jesteś zobowiązany do przestrzegania innej moralności, "innej" znaczy się "nie-tradycyjnej" [cokolwiek miała na myśli piszac to].


Nobody napisał(a):Nigdy nie twierdziłem, że ateizm jest pojęciem neutralnym :]

Jest. Ateizm to po prostu ateizm. A to jakie są pobudki ze ktoś zostaje ateistą, to już prywatna sprawa.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#19
Rothein napisał(a):No ale według Cleo jeżeli jesteś ateistą, to jesteś zobowiązany do przestrzegania innej moralności, "innej" znaczy się "nie-tradycyjnej" [cokolwiek miała na myśli piszac to].
też tak zrozumiałem ten cytat, ale wydaje mi się, że to tylko kwestia nieprecyzyjnej wypowiedzi Uśmiech

Rothein napisał(a):Jest. Ateizm to po prostu ateizm. A to jakie są pobudki ze ktoś zostaje ateistą, to już prywatna sprawa.
moim zdaniem, pojęcia neutralne są relatywne ...
natomiast ateizm rozumiany jako "boga nie ma" relatywne nie jest, z tego względu, że nie dopuszcza innej możliwości.
za pojęcia nautralne uznaję agnostycyzm, apateizm i ateizm sem.
Odpowiedz
#20
Rothein napisał(a):No ale według Cleo jeżeli jesteś ateistą, to jesteś zobowiązany do przestrzegania innej moralności, "innej" znaczy się "nie-tradycyjnej" [cokolwiek miała na myśli piszac to].

ke?

Cleo napisał(a):Nie ma czegoś takiego jak ateistyczny system wartości. Naturalna moralność homo sapiens to też pojęcie wyssane z palca.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości