GPR napisał(a):i do pana manas-a:Krytyczne myślenie pozwala wyłapać luki w cudzym jak i własnym.
Czy ta negacja ma coś na celu? Dojście do jakiejś prawdy, konsensusu, ustalenia czy moze wie pan wszystko najlepiej i jeśli jest nie po pana myśli to zaprzeczamy na całego?
Bowiem człowiek nie jest doskonały i może się mylić.
Nieomylny jest ten co nic nie robi i nie myśli.
A są tu osoby często się za takich uważające.
GPR napisał(a):dyskusja dyskusją o ile prowadzi do jakiegoś celu. A ja tu widze tylko całkowitą negację. Chyba że nie dostrzegam jakiegoś głębszego sensu wypowiedzi.Pod koniec się z Panem zgodziłem, więc nie sama negacja.
Sens jest taki by zmusić szare komórki do głębszej analizy i przemyślenia pewnych kwestii.
Np. odgórnego założenia, że Bóg jest osobowy.
Choć tu mowa o wierze a nie wiedzy.
GPR napisał(a):Jesli zatem chce pan prowadzić tego typu polimikę to ja nie zamierzam sie w nią wdawać gdyż czuł bym się tak jak bym rozmawiał z tzw. trollem internetowym.Niedawno co miał Pan do mnie pretensje, że nie lubię jak nie mam racji.
A teraz co Pan robi?
Boi się, że wyjdzie na to, iż nie ma racji?
GPR napisał(a):- nawiązując:Sęk w tym, że chyba od dość dawna ludzie nie dzielą świata na zachód i wschód a od starożytnych kultur sporo zaczerpnęliśmy.
Powinien pan dobrze wiedziec o jakiej kulturze mówie.Oczywiście że chodzi mi o "kulturę" zachodu czyli to jakie dziś mamy prawa. To czym się różnimy od cywilizacji rzymskiej, azteckiej czy Babilońskiej.
GPR napisał(a):O to że człowiek wie teraz o wiele więcej niż przeciętny człowiek 100 roku naszej ery. Wszystko poszło do przodu.I dlatego dalsza wiara w Boga sprzed 2 tysięcy lat wydaje się archaizmem i cofaniem.
GPR napisał(a):O ile mi wiadomo nie pali się dziś ludzi na stosach za czczenie szatana i nie wierzy że zaćmienie jest ostrzeżeniem od Boga.Za to nadal trafiają się ludzie co przypisują szatanowi wiele rzeczy np. książkę o Harry'm Potterze.(kurka, jak ja nie lubię spolszczać)
GPR napisał(a):Oczywiście w naszej kulturze czyli kulturze zachodu. Trochę innej od np kultury dalekowschodniej.No nie sądzę czy tak faktycznie słabo wyedukowani.
Tam ludzie są mniej wyedukowani i dlatego jest wśród nich więcej ludzi wierzących.
Zależy od rejonu i zawodu.
We wsiach to i u nas nie ma specjalnie ynteligentów.
Lecz myślę, że nie jeden chiński uliczny aptekarz zawstydziłby naszych magistrów.
GPR napisał(a):Nauka nie idzie w parze z religią. Nigdy nie szła. Im bardziej człowiek religijny tym bardziej zacofany swiatopoglądowo. Im bardziej wyedukowany tym więcej rys widzi w całej tej religijnej propagandzie. Takie mam zdanie.No niekoniecznie kościołowi i nie zawsze.
Najlepsze jest to że postęp naukowy zawdzięczamy właśnie kościołowi.
Sam rozpędził pęd do nauki uruchamiając pierwsze uniwersytety w Europie.
Żaden kapłan nie wymyślił teorii względności ani nie odkrył promieniowania rentgena.
Poza tym się zgodzę - że religijny bywa zacofany.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?