Quinque napisał(a): Skąd wniosek że "wzorce moralne" pochodzące z danego źródła(ateistycznego/nie teistycznego)rozwiązują problem z relatywizmem moralnym?
A mają rozwiązywać? Przykro mi, ale nic nie pokona relatywizmu moralnego. Każdy z nas uważa swoją moralność za dobrą "bo tak". Myślisz, że jak jesteś teistą wierzącym w obiektywną moralność pochodzącą od Boga, to rozwiązujesz problem? A gówno prawda. Twoja wiara w obiektywną moralność jest subiektywna. Gdybyś potrafił udowodnić, że twój teizm jest zgodny z prawdą, to i moralność byłaby prawdziwie obiektywna. A tak to dupa. Urodziłbyś się w Afganistanie to byś godoł, że prawdy objawione przez Allaha są obiektywne, a wszyscy inni są w błędzie.
Lepiej powiedz jak ty żeś sobie rozwiązał problem relatywizmu, to może się czegoś nowego nauczę.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać