Akurat spekulacje o wycieczce na Marsa w ciągu 20 lat, a wysłaniu nanobota (0,5kg to za dużo, ja słyszałem o czymś lżejszym od grama, choć pewnie się na tym nie zatrzymają) do Proximy w ciągu 80 to dwie różne rzeczy. To pierwsze miało być realizowane w warunkach kosmicznego wyścigu, z którego ZSRR wypadł, więc i wyścig się skończył.
Nanobot miałby być wysłany przy minimalnym budżecie i zwyczajnym finansowaniu misji jakie mamy dzisiaj. Zwykle misje zapowiadane w takim trybie są realizowane, bo ich być i nie być nie zależy wyłącznie od geopolityki.
Mnie dziwi co innego - że przed XXIIIw. prawdopodobnie czeka nas jeszcze jedna bądź więcej kosmicznych rewolucji przemysłowych, a mimo to wielu zainteresowanych podejmuje się spekulacji na ten temat.
Nanobot miałby być wysłany przy minimalnym budżecie i zwyczajnym finansowaniu misji jakie mamy dzisiaj. Zwykle misje zapowiadane w takim trybie są realizowane, bo ich być i nie być nie zależy wyłącznie od geopolityki.
Mnie dziwi co innego - że przed XXIIIw. prawdopodobnie czeka nas jeszcze jedna bądź więcej kosmicznych rewolucji przemysłowych, a mimo to wielu zainteresowanych podejmuje się spekulacji na ten temat.