El Commediante napisał(a): Drugie pytanie: co na to NASA? Czy światowe agencje kosmiczne nie będą miały nic przeciwko osadnictwu na Marsie, skoro Kurjozity nie mogło podjechać do wody w obawie o zakażenie (po kilku latach spędzonych na Czerwonej Planecie, w których metaforyczne kości jakichkolwiek mikrobów na łaziku bielały prawdopodobnie w marsjańskim słońcu)? Czy środowiska akademickie nie będą wolały zachować Marsa w stanie nienaruszonym, by najpierw zbadać jego przeszłość, a dopiero po przeprowadzeniu badań pozwolić na terraformację, hodowlę ziemskich roślin i zwierząt i pracę nad klimatem?
Dobre pytania. Ja się za rzecz wezmą biurokraci, to uwalą każdy projekt.
Najpierw trzeba będzie wysłać na Marsa Sanepid, PIP i Skarbówkę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.