Żarłak napisał(a): Rozumiem, że reklamowanie Wielkiego Falkona jako orbitalnego autobusu ma być zasłoną dymną.
Trudno traktować to w innych kategoriach. Bilet lotniczy z Nowego Jorku dajmy na to, do Sydney, kosztuje kilka - kilkanaście tysięcy $ Leci się kilkanaście godzin. Ile klienci są w stanie zapłacić więcej, żeby być tam w godzinę? 20 tys? 30 tys? Bo chyba nie kilkaset tysięcy$, a taka by była minimalna cena biletu.
Na tej różnicy, znacznie zresztą mniejszej, wyłożył się Concorde
BFS jako "autobus" to miałby sens, tylko w zastosowaniach wojskowych - przerzucić pluton komandosów w dowolne miejsce na Ziemi w godzinę - za to USA mogłyby zapłacić. Ale to bardzo wąski rynek.
No i jeszcze loty "widokowe" Na czym chcą zarabiać i Grissom i Bezos.
Cytat: wymagania są też znacznie wyższe niż w przypadku samolotów,
Owszem. Dlatego nie mówimy o tysiącach lotów, tylko o najwyżej setkach.
Cytat:Ile było sumarycznych testów (w locie) F9? Tysiące, a może setki? Nie, zaledwie kilkadziesiąt w ciągu ostatnich 8 lat. W dodatku dotyczy to różnych wersji, a samych lądowań i ponownych lotów tymi samymi nośnikami było jeszcze mniej. I mam na tej podstawie uznać, że dany element pozwala na wykorzystanie 100 razy?
Oczywiście, ryzyko niedociągnięcia do tej wartości jest spore. Ale na pewno nie większe od 50%
Cytat:. Szkoda, że Rocket Lab ma takie problemy
Nie ma problemów, są wyzwania,
RocketLab słusznie robi sprawdzając wszystko wiele razy. Lepiej jak usterka zostanie wykryta i usunięta na Ziemi, choćby to miało spowodować wielomiesięczne opóźnienia, niż żeby wybuchło coś w locie, bo wtedy opóźnienia i koszty będą znacznie większe. Zresztą wystarczy, że problem, niezależnie od tego jak trudny i skomplikowany, rozwiąże się RAZ. Potem można już latać co tydzień. Na razie potencjalnej konkurencji w tej mikroniszy RL nie posiada.
Cytat:Cytat:Ale jak SpaceX zacznie te złote jaja uzyskiwać, to zlecą się dziesiątki nowych konkurentów.
Zlecą się za późno.
Za późno na co?
Cytat:Czyli potencjał na może dwa loty FH w ciągu roku z dużymi ładunkami. Do tego strzał z małymi satelitami i wykorzystanie FH się kończy.
Przewiduje pilaster 3-4 loty FH rocznie. Zważywszy że składa się on z "normalnych" członów, które mogą tez latać samodzielnie, to całkiem dobry wynik. Delta 4 Heavy latała średnio co półtora roku
Cytat:Cytat:Cytat:Czyli najwcześniej lot bezzałogowy w początku lat 30.
bezzałogowy znacznie wcześniej
A ciem? Kapciem?
BFRem oczywiście. Jak wielokrotnie pisał pilaster, skonstruowanie BFR, czyli przeskalowanego F9, jest znacznie prostsze i łatwiejsze niż skonstruowanie Falcona Heavy
Cytat:Nie ma nośnika, który poleciałby wkoło K.,
Poleci Dragon na Falconie Heavy. Właściwie na upartego mógłby nawet wylądować, ale trzeba by wtedy poświęcić człony FH
Cytat:Bezos ostatnio się wygadał. Powiedział, że jest zdeterminowany na loty księżycowe i rozwój bazy nawet wtedy, gdy będzie musiał zrobić to sam. Fajnie, przynajmniej w porównaniu do Muska, który zaprzecza takim planom, jasno się określił. Ale to i tak perspektywa lat 30. najwcześniej.
Wcześniej. Na Księżyc może polecieć już NG, o ile jego osiągi, jak podejrzewa pilaster są faktycznie sztucznie zaniżane
Cytat:Cytat:Wziąwszy pod uwagę że Mars znajduje się ponad 200 razy dalej niż Księżyc dwukrotny wzrost kosztów to jest niewiele drożej.
No chyba nie dwukrotny.
Niech będzie i trzykrotny.
Cytat:Prace badawcze i rozwoje też trzeba policzyć.
A na Księżyc nie trzeba? 90% tego co trzeba zbudować do eksploracji Księżyca, równie dobrze nada się na Marsa. Największą różnicą i tym samym proble..., tj wyzwaniem są kwestie systemów podtrzymywania życia.