To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Gdzie przyszłe pokolenia powinny się osiedlić?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Na Marsie
41.33%
81 41.33%
Na Księżycu
11.73%
23 11.73%
Na niezamieszkałych dotąd obszarach Ziemi (np. na morzach, pustyniach itp.)
35.20%
69 35.20%
Nie mam zdania
11.73%
23 11.73%
Razem 196 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Loty kosmiczne (sens, przyszłość, cele)
Zastój?

No bo ludzie już tak mają, że szybko się nudzą.
Pierwszy lot Apollo na Księżyc wzbudzał euforię, a już misja Apollo 13 nikogo nie rajcowała (do czasu kiedy nie pierdyknęło).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Zastój?

No bo ludzie już tak mają, że szybko się nudzą.
Pierwszy lot Apollo na Księżyc wzbudzał euforię, a już misja Apollo 13 nikogo nie rajcowała (do czasu kiedy nie pierdyknęło).

Duży uśmiech No zastój.
BO próbuje złapać kontakt z ziemią i nie wywrócić się do końca (takie mają perturbacje) mimo sprawnego PR w związku z lotami z pasażerami tym małym grzybem. SpaceX idzie do przodu, ale niby nie mają zgody na lot super dużą rakietą, więc czekają. Choć mnie się zaczyna wydawać, że w sumie to nie są tak bardzo chętni do prędkiego rozpieprzenia jej podczas deorbitacji, więc brak zgody jest im trochę na rękę, bo mogą w spokoju zająć się logistyką, której nie mają na tę chwilę.
Ogólnie dzieje się dużo, ale na tle postępów w ostatnich latach to się trochę uspokoiło jeśli chodzi o rewolucję. Nastąpił skok, a teraz pora na mrówczą pracę.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Zastój? Czy ja wiem? Loty w kosmos to nie tylko prywaciarze. NASA z ESA jak wystrzelą Webba w kosmos to będzie.coś b. spektakularnego. Na Marsie wciąż się coś ciekawego dzieje. A Rosjanie, którzy dołączyli moduł do ISS robiąc ze stacji baletnicę i kręcąc tam film. Chińczycy ze swoją budowaną stacją kosmiczną i badaniami Księżyca. A mamy też misję z ZEA. Generalnie moim zdaniem, jeśli się nie zwiększy możliwości przerabiania danych otrzymanych z Kosmosu to opłacalność lotów dla nauki będzie gwałtownie spadać. Już nie nadąża się z opracowaniem informacji.
Odpowiedz
dammy napisał(a): Generalnie moim zdaniem, jeśli się nie zwiększy możliwości przerabiania danych otrzymanych z Kosmosu to opłacalność lotów dla nauki będzie gwałtownie spadać. Już nie nadąża się z opracowaniem informacji.

Co masz na myśli?

Tak narzekałem, że mało się dzieje i chyba wykrakałem. Rosjanie przeprowadzili test ataku na satelitę, który zwiększył pulę orbitalnych śmieci o 1500. Załoganci ISS musieli przeprowadzić procedurę ewentualnej ewakuacji. Chore posunięcie.



Tymczasem okazało się, że Polacy będą prawie na Księżycu. ; ) Stacja Twardowsky coraz bliżej.


Cytat:Europejska Agencja Kosmiczna sfinansuje budowę koncepcji systemu nawigacyjnego, który będzie wykorzystywany do przyszłych misji księżycowych. System zostanie zaprojektowany przez międzynarodowe konsorcjum, z kluczowym udziałem pracowników Instytutu Geodezji i Geoinformatyki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
/Urania
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a):
dammy napisał(a): Generalnie moim zdaniem, jeśli się nie zwiększy możliwości przerabiania danych otrzymanych z Kosmosu to opłacalność lotów dla nauki będzie gwałtownie spadać. Już nie nadąża się z opracowaniem informacji.

Co masz na myśli?

To, że każdy bardziej wydajny przyrząd astronomiczny potrzebuje skokowo większego narzędzia do obróbki jego danych. Np.
"Jeden z największych planowanych obecnie teleskopów, który stanie w Vera Rubin Observatory w Chile, ma zbierać około 14 TB danych w ciągu jednej nocy. Szacuje się, że latach 2023-2035 zbierze on łącznie ponad 500 PB danych w ramach prowadzonego na nim projektu Legacy Survey of Space and Time (LSST), Co więcej, teleskop będzie obserwował niemal całe niebo południowe, powracając do tych samych miejsc co 3,5 nocy. Da to bezprecedensową możliwość niemal natychmiastowego wykrywania masy zjawisk przejściowych na niebie – od wybuchów supernowych, poprzez zderzenia gwiazd, po asteroidy i komety – ale pod jednym warunkiem. Te ogromne ilości danych będzie trzeba przesyłać i analizować na bieżąco. Dlatego choć program prowadzony jest przez konsorcjum amerykańskich uniwersytetów, zaangażowanych jest w niego kilkadziesiąt jednostek naukowych z całego świata, w tym z Polski (NCBJ, UW, UJ, UMK, CFT PAN, CAMK PAN). Analiza tak dużej ilości danych wymagać będzie bardzo dokładnych i bardzo szybkich algorytmów AI. Docelowa baza ta będzie pięć razy większa od bazy informacyjnej Facebooka z 2012 roku (120 PB). "
https://polskawpraktyce.pl/sztuczna-inte...-naukowcy/

Dr Leszek Błaszkiewicz wspominał w Astrofazie, że komputer obsługujący OGLE przetwarzał dane porównywalne z tymi co przetwarzano w olsztyńskim miasteczku studenckim, a ostatnio budowany największy teleskop świata ma być obsługiwany przez sprzęt, który ma przetwarzać dane o dwa rzędy wielkości więcej niż robi to globalna sieć internetu. Jeśli nie chce Ci się oglądać 2 godzinnego filmu to obejrzyj chociaż 20 minut od 1h 6 minuty:
https://m.youtube.com/watch?v=HGPwRBXzfSk

Przy tak skokowych wymaganiach wobec sprzętu nowoczesne instrumenty astronomiczne mogą nie być w stanie niezadługo optymalnie wykorzystane. I może dochodzić do takich sytuacji jak teraz gdzie naukowcy zastanawiają się co odkryto 30 lat temu:
https://www.chip.pl/2021/11/dziewiata-pl...ras/?amp=1

Żarłak napisał(a): Tak narzekałem, że mało się dzieje i chyba wykrakałem. Rosjanie przeprowadzili test ataku na satelitę, który zwiększył pulę orbitalnych śmieci o 1500. Załoganci ISS musieli przeprowadzić procedurę ewentualnej ewakuacji. Chore posunięcie.

A wcześniejsze zrobienie bączka z ISS? Oj z Rosjanami w kosmosie nie możemy się nudzić. Duży uśmiech

Żarłak napisał(a): Tymczasem okazało się, że Polacy będą prawie na Księżycu. ; ) Stacja Twardowsky coraz bliżej.

Kontynuacja tego co robią od jakiegoś czasu. I dobrze.
https://m.youtube.com/watch?v=207TjenP-G...&index=117
Odpowiedz
500 PB danych to zdaje się zamyka się w dyskach za kilkanaście milionów dolarów. A są przecież nowe sposoby zapisu. Jak choćby to nowe, w trójwymiarze na szkle...
Sebastian Flak
Odpowiedz
dammy napisał(a):
Żarłak napisał(a):
dammy napisał(a): Generalnie moim zdaniem, jeśli się nie zwiększy możliwości przerabiania danych otrzymanych z Kosmosu to opłacalność lotów dla nauki będzie gwałtownie spadać. Już nie nadąża się z opracowaniem informacji.

Co masz na myśli?

To, że każdy bardziej wydajny przyrząd astronomiczny potrzebuje skokowo większego narzędzia do obróbki jego danych. Np.
"Jeden z największych planowanych obecnie teleskopów, który stanie w Vera Rubin Observatory w Chile, ma zbierać około 14 TB danych w ciągu jednej nocy. Szacuje się, że latach 2023-2035 zbierze on łącznie ponad 500 PB danych w ramach prowadzonego na nim projektu Legacy Survey of Space and Time (LSST), Co więcej, teleskop będzie obserwował niemal całe niebo południowe, powracając do tych samych miejsc co 3,5 nocy. Da to bezprecedensową możliwość niemal natychmiastowego wykrywania masy zjawisk przejściowych na niebie – od wybuchów supernowych, poprzez zderzenia gwiazd, po asteroidy i komety – ale pod jednym warunkiem. Te ogromne ilości danych będzie trzeba przesyłać i analizować na bieżąco. Dlatego choć program prowadzony jest przez konsorcjum amerykańskich uniwersytetów, zaangażowanych jest w niego kilkadziesiąt jednostek naukowych z całego świata, w tym z Polski (NCBJ, UW, UJ, UMK, CFT PAN, CAMK PAN). Analiza tak dużej ilości danych wymagać będzie bardzo dokładnych i bardzo szybkich algorytmów AI. Docelowa baza ta będzie pięć razy większa od bazy informacyjnej Facebooka z 2012 roku (120 PB). "
https://polskawpraktyce.pl/sztuczna-inte...-naukowcy/

Dr Leszek Błaszkiewicz wspominał w Astrofazie, że komputer obsługujący OGLE przetwarzał dane porównywalne z tymi co przetwarzano w olsztyńskim miasteczku studenckim, a ostatnio budowany największy teleskop świata ma być obsługiwany przez sprzęt, który ma przetwarzać dane o dwa rzędy wielkości więcej niż robi to globalna sieć internetu. Jeśli nie chce Ci się oglądać 2 godzinnego filmu to obejrzyj chociaż 20 minut od 1h 6 minuty:
https://m.youtube.com/watch?v=HGPwRBXzfSk

Przy tak skokowych wymaganiach wobec sprzętu nowoczesne instrumenty astronomiczne mogą nie być w stanie niezadługo optymalnie wykorzystane. I może dochodzić do takich sytuacji jak teraz gdzie naukowcy zastanawiają się co odkryto 30 lat temu:
https://www.chip.pl/2021/11/dziewiata-pl...ras/?amp=1

Żarłak napisał(a): Tak narzekałem, że mało się dzieje i chyba wykrakałem. Rosjanie przeprowadzili test ataku na satelitę, który zwiększył pulę orbitalnych śmieci o 1500. Załoganci ISS musieli przeprowadzić procedurę ewentualnej ewakuacji. Chore posunięcie.

A wcześniejsze zrobienie bączka z ISS? Oj z Rosjanami w kosmosie nie możemy się nudzić. Duży uśmiech

Żarłak napisał(a): Tymczasem okazało się, że Polacy będą prawie na Księżycu. ; ) Stacja Twardowsky coraz bliżej.

Kontynuacja tego co robią od jakiegoś czasu. I dobrze.
https://m.youtube.com/watch?v=207TjenP-G...&index=117

Dzięki za wyjaśnienie. No tak, danych coraz więcej, ludzi coraz mniej, uzysk w odniesieniu do jednostki energii maleje, jak powiedział. No będzie się dłużej czekać i tak jak w "Autostopie przez Galaktykę" po wielu pokoleniach komputer wypluje odpowiedź. Duży uśmiech I albo naukowcy będą czekać dekady na koniec obliczeń żeby poznać prawdopodobieństwo, albo będą zapuszczać SI żeby przeanalizowało dane i podało jakich danych brakuje i co dalej mają robić.

Ciekawa sprawa z tymi starymi danymi sprzed prawie 40 lat o być może 9. planecie. Batygin jeszcze się nie odniósł, a Mike Brown napisał że ten sygnał nie odpowiada orbitom, które oni obliczyli. Nie znaczy to że tego czegoś tam nie ma. Ciekawe czy jest i jeśli tak, to co? : )


Warto odnotować, że Astra w końcu poleciała na orbitę.
https://spacenews.com/astras-rocket-3-3-...h-attempt/

Aha. Lot JWST przesunął się o... cztery dni. Na razie, ale zaczyna się dreszczowiec. Duży uśmiech
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Ciekawe czy tak może wyglądać przyszła komercyjna stacja? To propozycja Northrop Grumman.

[Obrazek: ng-spacestation.jpg]


NASA rozdała granty trzem firmom na prace rozwojowe nad przyszłą komercyjną stacją kosmiczną.

Cytat:WASHINGTON — NASA issued awards Dec. 2 valued at more than $400 million to three groups of companies to advance development of commercial space stations, keeping those efforts on track to succeed the International Space Station by the end of the decade despite skepticism from the agency’s inspector general.

NASA announced three funded Space Act Agreements as part of its Commercial Low Earth Orbit Destinations, or CLD, program, an initiative to support work on commercial stations that the agency hopes to have in place by late this decade, allowing it to transition from the ISS. The awards will allow the winning companies to mature the designs of their proposed stations through 2025.

The largest award, at $160 million, went to a team led by Nanoracks and includes Voyager Space and Lockheed Martin. Those companies announced a space station concept called Starlab Oct. 21 that could be ready as soon as 2027.

A second award, valued at $130 million, went to a team led by Blue Origin for the Orbital Reef space station announced Oct. 25. That project includes Boeing, Redwire and Sierra Space, among others, with a goal of entering initial operations in the latter half of the 2020s.

The third award, worth $125.6 million, went to a previously undisclosed concept from Northrop Grumman. That proposed station would leverage the company’s work on the Cygnus cargo spacecraft, Mission Extension Vehicle satellite servicing program and the Habitation and Logistics Outpost module it is building for NASA’s lunar Gateway.
/SN
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Fajnie było się łudzić, że człowiek może zdążyć na autobus, he he Duży uśmiech
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Zbliżają się wielkie kłopoty dla SpaceX i jego Starshipa co wieszczy zawirowania wokół Artemis:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosc...wo/3rywpxh

Żarłak napisał(a): Aha. Lot JWST przesunął się o... cztery dni. Na razie, ale zaczyna się dreszczowiec.Duży uśmiech

Na razie termin startu JWST utrzymany (ten przesunięty). Aczkolwiek niedawno NASA opublikowała kilkaset powodów z powodu których start może się opóźnić. Nie mają dla nas litości Duży uśmiech
Odpowiedz
No i polecieli z JWST.
Na razie wszystko idzie z planem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Szczerze jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy zorganizowali i przeprowadzili całe to przedsięwzięcie. Webb będzie sobie "wisiał" jakieś półtora miliona kilometrów od Ziemi i jeśli coś pójdzie nie tak, czy to podczas lotu, czy rozkładania żagla przeciwsłonecznego, lustra oraz uruchamiania innych przyrządów to nie ma praktcznych możliwości by wysłać misję naprawczą. 10 miliardów pójdzie w błoto. Przez kolejne parę miesięcy nie chciałbym być inżynierem odpowiedzialnym za poszczególne fazy projektu, nieprzespane noce gwarantowaneUśmiech
Odpowiedz
Ja bym dodał jeszcze jedną rzecz. Teleskop Webba to dziecko amerykańskiej myśli technicznej, ale został wystrzelony dzięki współpracy z ESA. Jeśli to wyjdzie to udział Europejczyków programie Artemis myślę, że będzie zagwarantowany (już wcześniej skutecznie brali udział w przetargach w ramach tego projektu) i to może być kropką nad i dla ściślejszej współpracy Amerykanów i Europejczyków w kontrze do rosyjskiego i chińskiego programu kosmicznego. Zresztą na to zaczęło się zanosić już wcześniej.
Odpowiedz
Rosjanie i Chińczycy są technologicznie daleko w tyle. Optymistycznie stawiam, że z napędem i systemami podtrzymywania życia są gdzieś na etapie od późnego Sojuza do lat 2000. Może mają projekty, ale niewiele poza tym. Jedyne w czym Chińczycy mogli podbiec to elektronika i przyrządy do badania. Konsolidacja transatlantycka to pogrzeb dla reszty świata. Ot, powstanie hegemon.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Mamy pierwsze zdjęcia z Webba, które już są po skalibrowaniu teleskopu. Podobno rewelacyjne. Po istnych męczarniach konstrukcja i wyniesienie do L2 zakończyło się happy endem. Rozpoczął się najbardziej twórczy i najdłuższy okres działalności Webba. Z mam nadzieje przełomowymi rezultatami.
https://cdaction.pl/newsy/teleskop-webba...-rewelacja
Odpowiedz
Gawain napisał(a): Rosjanie i Chińczycy są technologicznie daleko w tyle. Optymistycznie stawiam, że z napędem i systemami podtrzymywania życia są gdzieś na etapie od późnego Sojuza do lat 2000. Może mają projekty, ale niewiele poza tym. Jedyne w czym Chińczycy mogli podbiec to elektronika i przyrządy do badania. Konsolidacja transatlantycka to pogrzeb dla reszty świata. Ot, powstanie hegemon.
A to nie chiński łazik wylądował na Księżycu i badał go wiele lat po Amerykanach? Jak on się nazywał? Yutu2

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/chi...a-ksiezycu

Przy byciu daleko w tyle nie dałoby się tego zrobić, Gawainie. Nie doceniasz Chin.
"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Odpowiedz
No tak. Tylko takie stany stworzyły w tym samym czasie prywatny sektor lotów w kosmos, NASA wysłała najbardziej zaawansowane łaziki wszędzie gdzie się dało, prywatna firma wysyła rocznie tyle satelitów na orbitę ilecressta świata razem wzięta. Ba, prywatna firma robi tyle lotów rocznie co reszta świata w dekadę... Stworzenie robota prowadzonego radiowo to co innego niż kilka konkurujących firm zdolnych samodzielnie latać w kosmos, rozbudowując własne programy. USA praktycznie zdominowało wszelki przemysł kosmiczny i reszta jest co najmniej kilkanaście lat do tyłu technologicznie a i rozmachem są w plecy całe dekady
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): No tak. Tylko takie stany stworzyły w tym samym czasie prywatny sektor lotów w kosmos, NASA wysłała najbardziej zaawansowane łaziki wszędzie gdzie się dało, prywatna firma wysyła rocznie tyle satelitów na orbitę ilecressta świata razem wzięta. Ba, prywatna firma robi tyle lotów rocznie co reszta świata w dekadę... Stworzenie robota prowadzonego radiowo to co innego niż kilka konkurujących firm zdolnych samodzielnie latać w kosmos, rozbudowując własne programy. USA praktycznie zdominowało wszelki przemysł  kosmiczny i reszta jest co najmniej kilkanaście lat do tyłu technologicznie a i rozmachem są w plecy całe dekady
Teraz jak rozwinąłeś, to się zgadzam. Uśmiech
"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a): A to nie chiński łazik wylądował na Księżycu i badał go wiele lat po Amerykanach? Jak on się nazywał? Yutu2

ZSRR i USA używali łazików na Księżycu w latach 70-tych. Np: ostatnia misja Apollo czy Łunochod.

Gawain napisał(a): USA praktycznie zdominowało wszelki przemysł kosmiczny i reszta jest co najmniej kilkanaście lat do tyłu technologicznie a i rozmachem są w plecy całe dekady

Amerykanie mają najwięcej pieniędzy więc stąd ten rozmach. Z tą dominacją o kilkanaście lat to b. różnie bywa. Wystarczy, że wszelkie chwytaki do kosmicznych napraw USA importuje z Kanady, a 40% urządzeń na stacji Gateway mają wykonać Europejczycy (w większości Airbus). Tak jak ma być wysłany ichnie łazik marsjański.

Ponieważ St. Zjedn. łożą najwięcej pieniędzy na Kosmos to istnieją sektory w przemyśle kosmicznym w których rzeczywiście bezapelacyjnie dominują. Ale na pewno nie we wszystkich. Mimo tych wszystkich nowych typów rakiet to europejska Ariane 5 musiała sztandarowe dzieło Amerykanów czyli Webba wynieść, a i w samym teleskopie są europejskie urządzenia.
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):
Cytat:Więc stworzenie świata bez wirusów (a przy okazji można by olać etyków i podrasować trochę człowieka Cwaniak), może byłoby dobrym pomysłem.
Co to nam da? Kilkanaście lat nawet bez grypy, później małe przeoczenie przy kontrolii sanitarnej na nabór nowego osadnika może pozbawić życia milionów nieuodpornionych ludzi na Marsie z powodu głupiej grypy, podobnie jak miało to miejsce w Ameryce w czasach kolonizacji.
Cytat:Słońce i piach Sahary są mało atrakcyjne. Na swój sposób Sahara jest już zresztą zasiedlona - przez Nomadów.
A na Marsie i Księżycu co masz jak nie piasek ,piasek i jeszcze raz piasek(sory zapomniałem-na Marsie są jeszcze pustynie lodowe).Poza tym ile masz tych Nomandów na Saharze-chyba nawt milion ich nie będzie.
Grypa to nie choroba a endogenny system oczyszczania organizmu .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości