Liczba postów: 5,508
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
26
Płeć: mężczyzna
Aryman napisał(a):Zrzeknij się więc obywatelstwa i kup jednostronny bilet na antarktydę. Przestanie Cię wówczas obowiązywać.
Dokładnie. Jeżeli Avikowi nie podoba się państwo to co on tu jeszcze robi???
Avx napisał(a):Dla mnie obecne prawo jest nielegalne, sprzeczne z podstawowymi zasadami, na jakich powinna być oparta społeczność.
Wczoraj 22:33
UDOWODNIJ mi że jest nielegalne. Z tego co wiem to opiera się na Konstytucji RP którą naród przyjął w uczciwym referendum.
....co??? "Sprzeczne z zasadami na jakich powinna być oparta społeczność"?? Po pierwsze to ja nie wiem co anarchista może wiedzieć o zasadach. A po drugie to po co ludzie od tysiącleci gromadzili się w grupy i ustalali między sobą kodeks za którego nieprzestrzeganie grozi kara?? A teraz nagle w 1990 roku urodził się Avik który stwierdził że było to chore i niemoralne.
Wytłumacz się jeszcze ze swoich bolszewickich metod w przywracaniu "wolności".
EH
Liczba postów: 902
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04.2008
Reputacja:
0
Athei Overlord napisał(a):PS: kurwa, rozpisałem się na 3 strony A4, a sir_skinner ujął to samo w jedno zdanie... ja chcę umrzec...
czyli jednak rozmiar nie ma znaczenia, a to dla kazdego powod by zyc8)
Liczba postów: 9,438
Liczba wątków: 292
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
Skywalker napisał(a):Dokładnie. Jeżeli Avikowi nie podoba się państwo to co on tu jeszcze robi???
Siedzi z tego powodu, że na Antarktydzie jest potwornie zimno i z powodu lodowca nie ma jak budynku postawić, a bez tego się nie przeżyje. No dobra, jeśli by się uprzeć to może by się znalazło jakieś skaliste miejsce które by stałe zabudowania utrzymało, ale koszt ich postawienia i dowożenia żywności (właśnie, tam nie ma co jeść. No, ewentualnie ryby) oraz co gorsza paliwa do ogrzewania byłby taki, że strach myśleć; już chyba taniej byłoby zamach stanu czy chociaż partyzantkę gdzieś w Afryce robić
Znajdźcie mi niezasiedlone miejsce z normalnym klimatem, skąd poza tym mnie zaraz nie wywalą za nielegalne zajmowanie obszaru chronionego i nie zwrócą uwagi na wprowadzanie przez moją osobę własnych zasad; to się z rozkoszą wyniosę
Athei Overlord napisał(a):A gdy upadną twoje rządy, nieuznający ich lewicowcy powieszą cię na pierwszym drzewie, jakie znajdą, a majątek nie tylko twój, ale całej twojej rodziny, zostanie znacjonalizowany - na postrach innych i jako przejaw społecznej sprawiedliwości.
Jakoś zdaje mi się, że nawet gdybym wcześniej stosował się do tych twoich zasad, to po objęciu władzy przez lewicą i tak bym skończył w taki sposób Zresztą, jakbym już raz przejął kontrolę, to biorąc pod uwagę kilka moich ciekawych pomysłów na organizację służb bezpieczeństwa i systemu sprawiedliwości, objęcie władzy przez lewicę wydaje się mało prawdopodobne
BTW, mając naprawdę duuużo kasy, to każdy rozsądny człowiek ma jakąś, choćby niewielką w porównaniu do całości, część rozproszoną po bankach różnych krajów.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 413
Liczba wątków: 9
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
0
Avx napisał(a):Dla mnie obecne prawo jest nielegalne, sprzeczne z podstawowymi zasadami, na jakich powinna być oparta społeczność. Jakie są kryteria, według których oceniasz "legalność prawa"?
Jakie są według Ciebie podstawowe zasady, na których powinna być oparta społeczność?
I jakże to nazwać – ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?... Czerwony śmiech – Czarne Maski – Bezdno – jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?
Liczba postów: 7,522
Liczba wątków: 305
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
1
Avx napisał(a):Zresztą, jakbym już raz przejął kontrolę, to biorąc pod uwagę kilka moich ciekawych pomysłów na organizację służb bezpieczeństwa i systemu sprawiedliwości, objęcie władzy przez lewicę wydaje się mało prawdopodobne
Nawet, jeśli taka będzie wola LUDU (w rozumieniu społeczeństwa, a nie "ludu pracującego w stolicy")?
Null pointer exception
Liczba postów: 9,438
Liczba wątków: 292
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
Enver napisał(a):Jakie są kryteria, według których oceniasz "legalność prawa"?
Stopień zgodności z libertariańskimi zasadami
Athei Overlord napisał(a):Nawet, jeśli taka będzie wola LUDU (w rozumieniu społeczeństwa, a nie "ludu pracującego w stolicy")?
A to lud ma mieć cos do powiedzenia w kwestii odgórnego prawa, jeśli państwo minimalne jednak zakładamy ? Gdzie tam, nie ma mieć Może sobie uchwalić i podpisać zasady dla chętnych.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 413
Liczba wątków: 9
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
0
Avx napisał(a):A to lud ma mieć cos do powiedzenia w kwestii odgórnego prawa, jeśli państwo minimalne jednak zakładamy ? Gdzie tam, nie ma mieć Może sobie uchwalić i podpisać zasady dla chętnych. Kto w takim razie decyduje w państwie libertariańskim o formie działania sił zbrojnych, policji i sądownictwa (te trzy aspekty chyba zostają u minarchistów państwowe, tak)? Władca absolutny? Kto ma nim zostać i dlaczego akurat Ty?
Bardzo ciekawi mnie również odpowiedź na moje drugie pytanie: jakie są według Ciebie podstawowe zasady, na których powinna być oparta społeczność?
I jakże to nazwać – ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?... Czerwony śmiech – Czarne Maski – Bezdno – jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?
Liczba postów: 7,522
Liczba wątków: 305
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
1
Avx napisał(a):A to lud ma mieć cos do powiedzenia w kwestii odgórnego prawa, jeśli państwo minimalne jednak zakładamy ? Gdzie tam, nie ma mieć Może sobie uchwalić i podpisać zasady dla chętnych.
hock: a KIM jest lud, jeśli nie CHĘTNYMI do wzięcia udziału w całej tej hecy? hock:
Panie, panu się dyktatura się marzy się zwyczajnie (się)....
To już lepszy system socjalistyczny, też kradną, też trzymają za pysk, a przynajmniej socjał jest
Toś zareklamował libertarian...
PS: Jakie zakłada my, jakie zakłada my, to JA jestem minarchistą
Null pointer exception
Athei Overlord napisał(a):Panie, panu się dyktatura się marzy się zwyczajnie (się)....
To już lepszy system socjalistyczny, też kradną, też trzymają za pysk, a przynajmniej socjał jest
Toś zareklamował libertarian...
PS: Jakie zakładamy, jakie zakładamy, to JA jestem minarchistą
Eee socjalizm z gruntu jest zły. Historia pokazała że niektóre dyktatury wcale nie były takie złe - Piłsudski, Franco, Pinochet, Salazar etc.
Czego niestety nie można powiedzieć o socjalizmie.
pzdr
Liczba postów: 9,438
Liczba wątków: 292
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
Jakby "lud" był chętny (nawet w większości, tylko w rozsądniejszej liczbie, niż obecne 0,01 %), to by się robiło rzecz idealną moralnie, czyli anarcho-kapitalizm (uważam się za anarchistę, tyle, że pragmatycznego; nie próbuję usprawiedliwiać moralnie państwa bo jest z moja moralnością sprzeczne, no ale w obecnych warunkach nie widzę tymczasowo innej realnej możliwości, jak liberalizm państwowy). Ponieważ nie jest chętny, trzeba zaakceptować pewne zło (acz setki razy mniejsze od państwa socjalistycznego) i narzucić pewne zasady, czy się to ludowi podoba, czy nie
Na resztę odpiszę później/jutro, teraz już nie mam czasu.
Athei Overlord napisał(a):Panie, panu się dyktatura się marzy się zwyczajnie (się)....
Raczej brak demokracji
Też mi zaskoczenie. Od zawsze, tylko w różnych wersjach i odcieniach Jak żyję, nigdy nie byłem demokratą
Nawet akap nie jest demokratyczny, jest oparty na skrajnym indywidualiźmie i maksymalnym poszanowaniu słusznie nabytej własności; a ma się do demokracji jak ogień do wody.
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 5,508
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
26
Płeć: mężczyzna
Avx napisał(a):Stopień zgodności z libertariańskimi zasadami
Skoro one są takie dobre to dlaczego popiera je znikomy procent ludzi??. Mówisz że państwo jest złe bo narzuca nam swoje zasady (pomimo iż są powszechnie akceptowalne) ale przecierz ty chcesz tego samego!!! Z tym że twoje zasady są wyśmiewane bądź budzą lęk. Akap jest idealnie moralny ale tylko w twoim mózgu. Gdyby było inaczej to popierało by go setki tysiące Polaków.
Czy tobie to naprawde nie daje nic do zrozumienia że popierasz system gorszy w swoich skutkach od komuny??
Xenomorph napisał(a):Eee socjalizm z gruntu jest zły. Historia pokazała że niektóre dyktatury wcale nie były takie złe - Piłsudski, Franco, Pinochet, Salazar etc.
Nie zapominaj o ofiarach reżimu Pinocheta oraz o wszechobecnej biedzie i bezrobociu które pojawiły się w tamtym systemie. Przyznam jednak że początkowo zmiany przyniosły sukces i ożywienie gospodarki.
Socjalizm to opieka nad bezpieczeństwem materialnym obywateli. Co jest w tym "z gruntu złego"??
EH
Liczba postów: 7,522
Liczba wątków: 305
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
1
To, że najpierw przymusem owo bezpieczeństwo materialne odbiera, wbrew woli ludzi (np. wbrew mojej - wolałbym sam zadbać o moje życie, a uwierz, mam możliwości. Zresztą staram się POMIMO kradzieży państwa radzić sobie w tej materii).
A państwo kradnie. I nie tylko dlatego, że pobiera podatki - to jeszcze można tłumaczyć umową społeczną. Ale tym, że praktycznie NIC z tych podatków dobrego się nie dzieje. Znam szpitale państowe i pogotowia, znam państwową edukację. Państwo chce mnie jedynie kontrolować i nakładać coraz to nowsze podatki.
A gdzie to moje bezpieczeństwo? W ZUSie? Obawiam się. W szpitalach? Uwierz - byłem w niejednym i .... ale nie chcę się tu narazić "służbom specjalnym" :]
Ja NIE CHCĘ świadczeń od państwa - ale muszę na nie płacić, nie mając ŻADNEJ gwarancji, nawet najmniejszej, że te pieniądze na prawdę trafią tam, gdzie powinny. NIE trafią, bo dziura budżetowa jest już gigantyczna. A państwo co i rusza nakłada nowy podatek. Teraz - ekologiczny i "zapasowy".
Sytuacja jest taka, jak by dać komuś prezent, o który nie tylko nie prosił, ale który mu jeszcze poważnie przeszkadza i stawia go w trudnej sytuacji. To nie prezent, to złośliwośc.
PS: w zeszłym roku byłem gościem państowej służby zdrowia, jako chory i jako opiekun chorego, a teraz własnie jestem po wypełnieniu PITa, więc mogę być BARDZO agresywny w kontekście państwa socjalnego i korzyści z tego płynących, więc się pożegnam i dobranoc. Konkretnie jestem wkurwiony jak diabli i NIE LUBIĘ Polski, a raczej jej cholernego lew.... lewicowego rządu.
PS: moja emerytura też w czarnych barwach, gdybym chciał polegać na państwu, a ZUS chwieje się jak pijany.
Null pointer exception
Liczba postów: 5,508
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
26
Płeć: mężczyzna
Zastanawiałem się nad tym czy można by tak zrobić aby podatki płacili tylko ci co chcą i tylko ci korzystali by z usług socjalnych. Nie jest to jednak możliwe. Sądy powinny być państwowe a spółki policyjne (których istnienie dopuszczam) powinny być podporządkowane tej głównej policji aby nie zamulać procesu wykrywania przestępstw. Tak więc też każdy powinien na nie płacić. I ostatnie najważniejsze (przez majętnych określane jako złodziejstwo): ktoś jednak musi płacić podatki aby ci skrzywdzeni przez los mogli mieć przynajmniej na chleb.
To jest według mnie zasada solidarności społecznej "tobie i tak niczego nie brakuje, więc ułamkiem swojego majątku podziel się z tymi co go potrzebują". Nazywajcie to złodziejstwem, zbrodnią, czym chcecie. A ja i tak wiem że w takim systemie wszyscy by mogli w miarę godnie żyć a bogaci i tak byli by bogaci.
EH
Skywalker napisał(a):Zastanawiałem się nad tym czy można by tak zrobić aby podatki płacili tylko ci co chcą i tylko ci korzystali by z usług socjalnych. Nie jest to jednak możliwe..
Ciesze się że dobrze to rozumiesz. Gdyby podatki płacone były tylko z kaprysu to państwo stałoby się drugą Argentyną. Poza tym musisz uwzględnić mielizne korupcyjną, ktoś kto nie płaci podpiąłby się do socjala itd. Utopia.
Skywalker napisał(a):Nie zapominaj o ofiarach reżimu Pinocheta oraz o wszechobecnej biedzie i bezrobociu które pojawiły się w tamtym systemie. Przyznam jednak że początkowo zmiany przyniosły sukces i ożywienie gospodarki.
Socjalizm to opieka nad bezpieczeństwem materialnym obywateli. Co jest w tym "z gruntu złego"??
Jakich ofiarach ? te kilka tysięcy to po prostu efekt walki o władzę. Gdyby nie Pinochet, Allende zrobiłby z Chile drugą Boliwię, w imię szczęścia oczywiście bo to przecież zakłada socjalizm
Polecam książkę Wojciecha Klewca : Oskarzony Augusto Pinochet- proces pokazowy
Wstęp Autora:
"Który punkt widzenia pana interesuje, za czy przeciw — pytają w Santiago księgarze czytelników, którzy szukają dzieł poświęconych autorytarnym rządom generała Augusto Pinocheta. Kiedy słyszą, że chodzi o rzecz wyważoną i bezstronną, rozkładają ręce. Niestety, trudno będzie coś takiego znaleźć.
Uznałem ten gest za wskazówkę, jaką wymowę nadać niniejszej pracy. Dziękuję zatem księgarzom z Santiago, którzy podsunęli mi pomysł napisania tej stronniczej i zuchwałej książki. Stronniczej, ponieważ przedstawia sprawę generała Augusto Pinocheta widzianą oczami tylko jego zwolenników. Zuchwałej, ponieważ zrodziła się z kilku zaledwie tygodni spędzonych w Chile, kilkunastu długich rozmów i kilkudziesięciu lektur.
Na dobrą sprawę nie powinna więc ujrzeć światła dziennego.
I zapewne nie ujrzałaby, gdyby nie zachęta, jakiej mimowolnie udzielili mi autorzy rozmaitych publikacji poświęconych ojczyźnie Augusto Pinocheta i Salvadora Allende. Mam na myśli dzieła, które nie przyznają się otwarcie do określonego punktu widzenia, chcą uchodzić za uczciwe i bezstronne, ale uczciwe i bezstronne nie są. Roi się w nich od spisów zbrodni popełnianych wyłącznie przez wojskowych. Mnożą się spostrzeżenia odległe od prawdy, niekiedy frapujące.
Generałowi Pinochetowi, który socjalizmu nie cierpi, dorabia się na przykład gębę socjalisty. I bez żenady porównuje się dawnego prezydenta Chile z fuehrerem Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej lub z umundurowanym wodzem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Ukazując wydarzenia, które rozegrały się w Chile w latach 70. i 80., wyważone i bezstronne ponoć opracowania skupiają się na nieszczęściach, do jakich doszło w czasie rządów wojskowych. Piszą o losach ponad trzech tysięcy zabitych i zaginionych, ale na ogół nie sięgają do przyczyn tragedii. Nie przedstawiają chwytów, jakich używał prezydent Allende w walce z opozycją, milczą o jego osiągnięciach w doprowadzeniu kraju do ruiny, milczą o zbrodniach lewicowych terrorystów. Słowem, nie podają kosztów budowy socjalizmu w Chile. A koszty były olbrzymie. I byłyby jeszcze większe — jak w Peru, Nikaragui, Afganistanie, Wietnamie czy w Polsce — gdyby nie zamach dokonany 11 września 1973 roku. Badaczom, którzy ośmielili mnie, bym o tym wszystkim przypomniał, winien więc jestem wdzięczność.
Dziękuję też pozostałym autorom publikacji, z których korzystałem. Prawdziwymi skarbnicami wiedzy okazały się zwłaszcza reakcyjne dzieło „Desde las Cenizas" Jamesa Whelana i postępowa książka „Salvador Allende", którą napisał Josif Ławriecki. Większość bezcennych wiadomości zaczerpnąłem z nich właśnie, do czego przyznaję się teraz, ponieważ powodowany skromnością postanowiłem nie nadawać mojej pracy charakteru naukowego. Dlatego nie znajdzie w niej Czytelnik odnośników do źródeł cytatów. Cytaty, jeśli ich pochodzenie nie zostało objaśnione, czerpałem albo ze wspomnianych już tytułów, albo z prasy archiwalnej, albo z innych źródeł, których lista umieszczona jest na końcu książki.
Za moich największych dobrodziejów uznaję dwóch obrońców praw człowieka z Hiszpanii: byłego socjalistycznego deputowanego, obecnie znanego sędziego Baltasara Garzóna oraz jego współpracownika Joana Garcesa, socjalistę, prawnika, kiedyś doradcę i przyjaciela prezydenta Allende. Dzięki ich brawurowemu dochodzeniu również ja mogłem zająć się sprawą generała Pinocheta i wyruszyć w podróż do Chile.
Na koniec podziękowanie szczególne. Ta książka nie powstałaby, gdyby nie czcigodni redaktorzy dziennika „Rzeczpospolita": Elżbieta Sawicka, Piotr Aleksandrowicz i Maciej Łukasiewicz. Bez Państwa wsparcia nie wyjechałbym do Chile we właściwym czasie. I nie przekonałbym się, że nie każda dyktatura jest zła.
Gracias Wojciech Klewiec
Ad:
Oczywiście że socjalizm jest zły, ponieważ zakłada nierealne, jest utopią, a każda utopia przerzucona na grunt rzeczywistości kończy się tragedią. Proszę wskazać kraj socjalistyczny bez ofiar reżimu ?
Liczba postów: 5,508
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
26
Płeć: mężczyzna
Xenomorph napisał(a):Oczywiście że socjalizm jest zły, ponieważ zakłada nierealne, jest utopią, a każda utopia przerzucona na grunt rzeczywistości kończy się tragedią. Proszę wskazać kraj socjalistyczny bez ofiar reżimu ?
Takowego nie ma :]. Ale pamiętaj że ja nie jestem za kompletnym socjalizmem. Z mojego podpisu wyraźnie wynika że według mnie normalny rozwój gospodarki gwarantuje jedynie wolny rynek. Z tym że wolny rynek prowadzi jednocześnie do nierówności socjalnych społeczeństwa. Aby to zrekompensować państwo powinno zagwarantować pomoc socjalną potrzebującym. I w ten sposób mamy równowagę pomiędzy jednym systemem a drugim.
EH
Liczba postów: 1,234
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
Skywalker napisał(a):Takowego nie ma :]. Ale pamiętaj że ja nie jestem za kompletnym socjalizmem. Z mojego podpisu wyraźnie wynika że według mnie normalny rozwój gospodarki gwarantuje jedynie wolny rynek. Z tym że wolny rynek prowadzi jednocześnie do nierówności socjalnych społeczeństwa. Aby to zrekompensować państwo powinno zagwarantować pomoc socjalną potrzebującym. I w ten sposób mamy równowagę pomiędzy jednym systemem a drugim. Nierówności będą zawsze, bo ludzie nie są równi.
I państwo jest ostatnią organizacją zdolną do zapewnienia pomocy potrzebującym. Przy czym nie jest to pomoc a darmowa kasa za nic nierobienie. Fundacje charytatywne są w tym bardziej efektywne, bo muszą się wykazać przed darczyńcami chociażby ilością osób którym pomogły zdobyć pracę czy mieszkanie. I jeszcze jedno. W fundacjach pracują ochotnicy dla których to misja, powołanie czy jak zwał. W państwowych ośrodkach urzędnicy którzy mają to wszystko w dupie.
Miłość to ekonomia, tu się handluje DNA.
Liczba postów: 5,508
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
26
Płeć: mężczyzna
Mr R.I.P. napisał(a):Fundacje charytatywne są w tym bardziej efektywne, bo muszą się wykazać przed darczyńcami chociażby ilością osób którym pomogły zdobyć pracę czy mieszkanie.
Zgadzam się. Ale problem w tym że fundacje nie zagwarantują wszystkim pomocy.
EH
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
A państwo zagwarantuje? hock:
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Liczba postów: 5,508
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
26
Płeć: mężczyzna
FlauFly napisał(a):A państwo zagwarantuje? hock:
Takiej pomocy daleko od ideału ale z płaca minimalnej, zasiłków itp. może skorzystać każdy obywatel.
EH
Liczba postów: 7,522
Liczba wątków: 305
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
1
Na szczęście w nieszczęściu - przez okres pół roku (AFAIK), co nieco zmobilizuje ludzi do działania. Ale Polak jest cwany :]
Null pointer exception
|