To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Robotum sapiens? Czy roboty zapanują nad Ziemią (w sensie dosłownym)?
#61
rafal3006 napisał(a):Naczytałeś się głupot u Lema ....

"Inteligencja" oparta na krzemie na zawsze pozostanie wyłącznie maszyną wspomagającą abstrakcyjne myślenie człowieka. Żaden robot nigdy nie wymyśli nieczego sensownego czego nie przewidziałby jego Bóg, czyli człowiek-programiasta.
http://www.rmf.fm/fakty/?id=153863
http://www.polskatimes.pl/rozmaitosci/na...,id,t.html

Nie pieprz głupot. A to tylko początek.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#62
NoBody napisał(a):algorytmy roju ...

Algorytmy miłości (do swego potomstwa i partnera), nienawiści (do wrogów), zbierania pożywienia, rozmnażania się ... itd...itd.

Narządy ruchowe owadów i robali to szczyt technologii w świecie żywych ... wszelkie roboty pod tym wzgledem to tylko i wyłącznie pokraki, kupa złomu i nic więcej
Odpowiedz
#63
Zastanawiam się, czy można pogodzić ze sobą światopogląd ateistyczno-naturalistyczny oraz negowanie możliwości powstania sztucznej inteligencji. Zgodnie z tym światopoglądem, inteligencja i świadomość istot żywych, podobnie jak sam proces życia, to wyłącznie konsekwencja odpowiednio wysokiego zorganizowania tworzącej je materii. W związku z tym nie mogą istnieć jakieś fundamentalne przeszkody w stworzeniu sztucznego życia, inteligencji i świadomości - jest to wyłącznie kwestia odpowiednio rozwiniętej techniki.
I jakże to nazwać – ten Absolut, tak niepodobny do ciszy lodowców Goethego, do piorunowej na cherubimach toczącej się chmury Mojżeszowego Boga?... Czerwony śmiech – Czarne Maski – Bezdno – jak nazywali autorowie rosyjscy? Karma, jak mówią teozofowie? Czy też „Cosik”, jak nazywała Wieszczka Mara?
Odpowiedz
#64
adVice napisał(a):http://www.rmf.fm/fakty/?id=153863
http://www.polskatimes.pl/rozmaitosci/na...,id,t.html

Nie pieprz głupot. A to tylko początek.

Cytat:
Robota wyposażono w bazę danych genów obecnych u bakterii, myszy i ludzi. Wiedział, jaki obszar materiału genetycznego drożdży piekarskich ma przeszukiwać.

Ten Wasz Adam i Ewa to tylko maszyna, która posłuzył sie człowiek. To człowiek programista dostarczyła mu ogromną bazę danych nad która sam nie może zapanować i wyposażył w algorytmy poszukiwania nowego genu.

Autorem tego odkrycia jak i wszystkich przyszłych będzie zawsze człowiek ....
Odpowiedz
#65
Enver napisał(a):Zastanawiam się, czy można pogodzić ze sobą światopogląd ateistyczno-naturalistyczny oraz negowanie możliwości powstania sztucznej inteligencji. [...]
nie wiem, ja w każdym bądź razie tego nie robię ...
+
podobnie może być z wolną wolą
Odpowiedz
#66
Enver napisał(a):Zastanawiam się, czy można pogodzić ze sobą światopogląd ateistyczno-naturalistyczny oraz negowanie możliwości powstania sztucznej inteligencji. Zgodnie z tym światopoglądem, inteligencja i świadomość istot żywych, podobnie jak sam proces życia, to wyłącznie konsekwencja odpowiednio wysokiego zorganizowania tworzącej je materii. W związku z tym nie mogą istnieć jakieś fundamentalne przeszkody w stworzeniu sztucznego życia, inteligencji i świadomości - jest to wyłącznie kwestia odpowiednio rozwiniętej techniki.
Taki pogląd jest zbytnim uproszczeniem aby brać go na poważnie, przecie od wszelkiej maści fizykalizmów, behawioryzmów się odchodzi, bo nie sprostały zadaniu.

@rafal3006
AI jest możliwe w tym sensie że chyba nikt nie widzi przeszkody aby maszyna robiła dokładnie to samo co człowiek, wyglądała, reagowała, uczyła się, wyciągała wnioski, dokonywała odkryć itd. itp. co oczywiście nie znaczy aby była zdolna do semantycznego rozumienia, do bycia świadomą.
Co ma do tego złożoność robali ? Przecie wyobrażalne jest że za XYZ lat powstaną małe roboty co to w stadzie wykonają więcej niżby się wszystkim mrówką kiedykolwiek przyśniło.
Odpowiedz
#67
Superstar napisał(a):Co ma do tego złożoność robali ? Przecie wyobrażalne jest że za XYZ lat powstaną małe roboty co to w stadzie wykonają więcej niżby się wszystkim mrówką kiedykolwiek przyśniło.
Takie małe roboty już są np. stwierdzono że duża ilość małych komputerów lepiej nadaje sie do prognozowania pogody niż superkomputery, twórcy Googla swoje serwery budują w opaciu o wielką ilośc standardowych komputerów a nie przy pomocy superkomputerów. Takie stado to dalej tylko maszynka do liczenia. Aby można było uznac maszynkę za sztuczna inteligencje trzeba ją wyposażyć w "wolna wolę" opisywaną matematycznie przez implikację, której człowiek kompletnie nie rozumie ... jak do tej pory.
Odpowiedz
#68
Nie wiem co rozumiesz przez wolną wolę, jedyny sensowny podział dla mnie to taki jaki podał Searle czyli istota przetwarzająca znaki i osoba zdolna nadać im znaczenie.
Z tego też można łatwo wyznaczyć podział między tym co ma wolę i to czego w żaden sposób mieć nie może.
Odpowiedz
#69
rafal3006 napisał(a):Ten Wasz Adam i Ewa to tylko maszyna, która posłuzył sie człowiek. To człowiek programista dostarczyła mu ogromną bazę danych nad która sam nie może zapanować i wyposażył w algorytmy poszukiwania nowego genu.

Autorem tego odkrycia jak i wszystkich przyszłych będzie zawsze człowiek ....
Częsciowo zgodzę się, daleko robotom do samowynalazczości, ale jest to możliwe. Nawet komputer który wygrał z Kasparowem był mało inteligentny ale miał dużą baze danych. Plus troch algorytmów, ale głównie naśladowniczych.

Niemniej jednak komputer może wynajdywać, i odkrywać. To tylko kwestia odpowiedniego algorytmu, i roboty robią to, jednak ciągle na bardzo prostej bazie i bardzo prostych mżliwościach, albo zwykle jako przedłużenie możliwości ludzkich.

rafal3006 napisał(a):Narządy ruchowe owadów i robali to szczyt technologii w świecie żywych ... wszelkie roboty pod tym wzgledem to tylko i wyłącznie pokraki, kupa złomu i nic więcej
http://www.bostondynamics.com/

dynamika ruchu nie jest taka straszna, nie chce mi sie szukać linków do filmów, ale wiele robotów już ładne pare lat temu dawało rade, w wielu kwestiach.
.
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
Odpowiedz
#70
aktyn napisał(a):Niemniej jednak komputer może wynajdywać, i odkrywać. To tylko kwestia odpowiedniego algorytmu, i roboty robią to, jednak ciągle na bardzo prostej bazie i bardzo prostych mżliwościach, albo zwykle jako przedłużenie możliwości ludzkich.
Człowiek to nie komputer. Owszem człowiek planuje co zrobi dziś, jutro i za rok. Takie plany to odpowiednik programu komputerowego. Człowiek może jednak modyfikować swój "plan" w trakcie jego wykonywania, dokonywać niespodziewanych zwrotów, przewartościowań itp. To jest właśnie wolna wola o którą pytał superstar wyżej. Głupie owady i robale tez to potrafią .....
Odpowiedz
#71
Roboty też to będą mogły, jeżeli da się im odpowiednie środki do modelowania swojego zachowania. Nie ma przeciwwskazań natury teoretycznej - po prostu nie możemy jeszcze zbudować takich programów i tak szybkich (i małych jednocześnie) komputerów.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#72
Enver napisał(a):Zastanawiam się, czy można pogodzić ze sobą światopogląd ateistyczno-naturalistyczny oraz negowanie możliwości powstania sztucznej inteligencji. Zgodnie z tym światopoglądem, inteligencja i świadomość istot żywych, podobnie jak sam proces życia, to wyłącznie konsekwencja odpowiednio wysokiego zorganizowania tworzącej je materii. W związku z tym nie mogą istnieć jakieś fundamentalne przeszkody w stworzeniu sztucznego życia, inteligencji i świadomości - jest to wyłącznie kwestia odpowiednio rozwiniętej techniki.
Dokładnie tak. Jeśli świadomość jest wynikiem pracy mózgu to możliwe jest wytwarzanie urządzeń zdolnych do generowania tego zjawiska.

Superstar
Cytat:Taki pogląd jest zbytnim uproszczeniem aby brać go na poważnie, przecie od wszelkiej maści fizykalizmów, behawioryzmów się odchodzi, bo nie sprostały zadaniu.
To jest jedyny słuszny wniosek. Jeśli dam Ci do ręki urządzenie posiadające pewną funkcję np. samochód potrafiący przetransportować Cie z miejsca A do miejsca B to chyba bezdyskusyjnym wnioskiem jest fakt, że możliwe jest stworzenie takiego urządzenia. Nie wiemy ile jest możliwych sposobów funkcjonowania takiego urządzenia. Może to realizować samochód, autobus, samolot i balon ale pewnym jest, że takie urządzenie istnieć może i da się je skonstruować.
Jeśli wiemy, że mózg jest w stanie generować świadomość to wiemy, że jest możliwe skonstruowanie urządzenia zdolnego realizować taką funkcję. Zakładając brak metafizycznych dodatków, co jest równoznaczne z założeniem, że za świadomość w całości odpowiada mózg - jest to jedyny prawdziwy wniosek.
Nie wiemy czy urządzenie, którego budowa każe nazywać nam go "komputerem" jest w stanie to zrobić ale wiemy, że odpowiednio skonstruowane urządzenie może czego znanym przykładem jest na razie tylko mózg.
Żeby wykazać, że coś jest możliwe wystarczy pokazać jeden przykład.

To jest nawiasem pisząc kolejny przykład na to, że rozłączność religii i nauki w rzeczywistości nie jest absolutna. Mamy tu bowiem przykład możliwości empirycznego udowodnienia, że religijne tezy o duszy są błędne gdyż sama materia jest w stanie generować świadomość o ile jest w odpowiedni sposób zorganizowana. Można więc używać nauki również do weryfikacji prawdziwości danej religii w niektórych sprawach - a co za tym idzie szacować prawdopodobieństwo czy została ona wymyślona przez nieznających w takim stopniu świata - jak my współcześni - ludzi żyjących wiele lat temu czy też objawiona przez wszechwiedzącego Boga.
W chrześcijaństwie najbardziej lubię to, że nie jest islamem - Pat Condell
Odpowiedz
#73
sychu napisał(a):To jest nawiasem pisząc kolejny przykład na to, że rozłączność religii i nauki w rzeczywistości nie jest absolutna. Mamy tu bowiem przykład możliwości empirycznego udowodnienia, że religijne tezy o duszy są błędne gdyż sama materia jest w stanie generować świadomość o ile jest w odpowiedni sposób zorganizowana.

To jest na razie tylko pewna teza, ponieważ do tej pory nie udało się skonstruować urządzenia, które jest świadome. Niestety równie dobrze może być tak, że świadomość nie jest cechą materii (w znanej nam obecnie postaci). Może być tak, że tylko pozornie świadomość jest wytworem materii mózgu, a w rzeczywistości jest przejawem duszy (cokolwiek by to miało być). Aby więc analogia z samochodem była spełniona, po pierwsze musimy umieć stworzyć test potwierdzający, że dane urządzenie jest świadome, a po drugie skonstruować takie urządzenie. Od obu celów jesteśmy jak na razie jak daleko (żeby była jasność, wierzę że jest możliwe skonstruowanie takiego urządzenia, jest to jednak wyłącznie moja wiara a nie pogląd naukowy).
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
Odpowiedz
#74
Ja jestem urządzeniem i jestem świadomy. Innego dowodu nie trzeba.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#75
adVice napisał(a):Ja jestem urządzeniem i jestem świadomy. Innego dowodu nie trzeba.

Urządzeniem innym niż człowiek?
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
Odpowiedz
#76
Nie, po prostu jestem urządzeniem, które może dowieść swego działania i wyjaśnić z grubsza jak działa - więcej nie trzeba żeby stwierdzić, że materia w pewnych stanach przejawia samoświadomość, inteligencję czy co tam jeszcze.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#77
mx1 napisał(a):To jest na razie tylko pewna teza, ponieważ do tej pory nie udało się skonstruować urządzenia, które jest świadome. Niestety równie dobrze może być tak, że świadomość nie jest cechą materii (w znanej nam obecnie postaci). [...]
http://wyborcza.pl/1,75476,6582890,wolna...uzja_.html
artykuł w wired.com
abstract

"Panie doktorze, co ja powiedziałem?" ...
Nie tylko wolna wola ale także świadomość (zaobserwowanie faktu dotyczącego mnie) może być iluzją ...
Myślę, że następne badania pozwolą w przyszłości np. na wykonanie chipu który wysyłając impulsy w odpowiednie rejony
mózgu potrafiłby kontrolować człowiekiem, tak, że on sam nie byłby tego świadomy ... :p
Odpowiedz
#78
adVice napisał(a):Nie, po prostu jestem urządzeniem, które może dowieść swego działania i wyjaśnić z grubsza jak działa - więcej nie trzeba żeby stwierdzić, że materia w pewnych stanach przejawia samoświadomość, inteligencję czy co tam jeszcze.

Nie znamy metody wybudowania urządzenia o takiej samej funkcjonalności od podstaw (płodzenie dzieci nie jest konstruowaniem od podstaw). Innymi słowy mamy samochód, ale nie jesteśmy teraz, na tej podstawie skonstruować "czegoś" co ma taką samą funkcjonalność. A o to właśnie chodziło w pomyśle sychu. Dobrą analogią jest automat z napojami w puszkach. Możemy naciskać guzik otrzymując puszkę z napojem, ale nie wiemy jak skonstruować puszkę samodzielnie (oraz napój w środku).


NoBody napisał(a):http://wyborcza.pl/1,75476,6582890,wolna...uzja_.html
"Panie doktorze, co ja powiedziałem?" ...
Nie tylko wolna wola ale także świadomość (zaobserwowanie faktu dotyczącego mnie) może być iluzją ...
Myślę, że następne badania pozwolą w przyszłości np. na wykonanie chipu który wysyłając impulsy w odpowiednie rejony
mózgu potrafiłby kontrolować człowiekiem, tak, że on sam nie byłby tego świadomy ... :p

No właśnie. Nie mamy również testu świadomości, ponieważ nie ma dobrej definicji tego czym świadomość jest.
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
Odpowiedz
#79
adVice napisał(a):Roboty też to będą mogły, jeżeli da się im odpowiednie środki do modelowania swojego zachowania. Nie ma przeciwwskazań natury teoretycznej - po prostu nie możemy jeszcze zbudować takich programów i tak szybkich (i małych jednocześnie) komputerów.
Dokładnie, nawet jeśli nie będzie to "wola wolna" wystarczy żeby behawioralnie była jakościowo tożsama z tą naszą, ludzką.
Dlatego nie rozumiem dlaczego to niby wola ma być tym co nas rozróżnia rafale?

@sychu
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi, ale trochę jak na moje błędów nawaliłeś.
Cytat:To jest jedyny słuszny wniosek.
No to się najpierw zgadzasz a potem zaprzeczasz, i się pogubiłem :|
Cytat:Jeśli wiemy, że mózg jest w stanie generować świadomość to wiemy, że jest możliwe skonstruowanie urządzenia zdolnego realizować taką funkcję.
No to zachęcam do przeczytania lektur kognitywistycznych, na dziś nie ma czegoś takiego jak wiemy że sś jest f mózgu.
Dzisiejszy paradygmat wygląda tak że postuluje się iż f. mózgu jest umysł i tyle, sś jako f. umysłu bądz mózgu, bądz nawet negacja jej istnienia, jest tylko paradygmatem i to dość płynnym zależnie od dziedziny.
Zaskoczyła mnie otwartość współczesnej myśli kognitywnej, filozofii umysłu, myślałem że spotkam tam materialistów, silnych redukcjonistów i tym podobne, okazało się że naukowcy umysłu są bardzo ostrożńi w tej dziedzinie, są dualistami, to cieszy, nie powiem byłem zaskoczony.
Cytat:Zakładając brak metafizycznych dodatków, co jest równoznaczne z założeniem, że za świadomość w całości odpowiada mózg - jest to jedyny prawdziwy wniosek.
Skąd się biorą takie wnioski ? Internetowa filozofia jest tym przesycona i zawsze mnie to dziwi, skąd taki pomysł ? Przecie tu jest bełąd na bełędzie, nie chce tu robić za mądrale, ale chyba sam to dostrzegasz!
Cytat:Żeby wykazać, że coś jest możliwe wystarczy pokazać jeden przykład.
Nawet mniej, wystarczy wykazać teoretyczną możliwość, a tej w przypadku sś nie da się zrobić, nie da się nawet opisać tego zagadnienia 1 schematem językowym, istnieją dwa, intencjonalny i behawioralny i nikt nie wie jak by je złączyć, i to też jest miłe że nauka temu nie przeczy, nikt na siłe nie wciska monizmu jako prawdy objawionej, a najpiękniejsze jest to że takie założenie monistyczne było by do niczego nie przydatne metodologicznie.

Cytat:To jest nawiasem pisząc kolejny przykład na to, że rozłączność religii i nauki w rzeczywistości nie jest absolutna. Mamy tu bowiem przykład możliwości empirycznego udowodnienia, że religijne tezy o duszy są błędne gdyż sama materia jest w stanie generować świadomość o ile jest w odpowiedni sposób zorganizowana. Można więc używać nauki również do weryfikacji prawdziwości danej religii w niektórych sprawach - a co za tym idzie szacować prawdopodobieństwo czy została ona wymyślona przez nieznających w takim stopniu świata - jak my współcześni - ludzi żyjących wiele lat temu czy też objawiona przez wszechwiedzącego Boga.
Co ? :lol2:

adVice napisał(a):Ja jestem urządzeniem i jestem świadomy. Innego dowodu nie trzeba.
Ale co chcesz tym zdaniem przekazać ?
Odpowiedz
#80
mx1 napisał(a):Od obu celów jesteśmy jak na razie jak daleko (żeby była jasność, wierzę że jest możliwe skonstruowanie takiego urządzenia, jest to jednak wyłącznie moja wiara a nie pogląd naukowy).
Nie rozumiem w czym się ze mną nie zgadzasz. Nikt nie zbudował sztucznego rybosomu ale nikt też nie ma wątpliwości, że jeśli by zsyntetyzować odpowiednie składniki i połączyć je w sposób odpowiedni to powstanie funkcjonalna organella. Czemu mózg miałby być wyjątkiem? Co prawda świadomość jest jedną z najbardziej zadziwiających nas właściwości świata ale przecież oceniamy ją subiektywnie. Nie wiem czemu w tym przypadku mieli byśmy wprowadzać jakieś wyjątki i odwoływać się do bytów niefizycznych skoro nie ma żadnych przesłanek aby twierdzić, że są one w jakiś sposób zaangażowane w pracę mózgu lub chociaż, że istnieją.
W chrześcijaństwie najbardziej lubię to, że nie jest islamem - Pat Condell
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości