8O
czy naprawdę wiarę w boga mają umacniać w błądzących akurat ateiści?
przewrotne to dosyć...
czy naprawdę wiarę w boga mają umacniać w błądzących akurat ateiści?
przewrotne to dosyć...
czy celem ateistów jest umacnianie Wiary?
|
11.05.2009, 23:54
8O
czy naprawdę wiarę w boga mają umacniać w błądzących akurat ateiści? przewrotne to dosyć...
11.05.2009, 23:58
NoBody
Unregistered
to zależy, jeżeli ktoś wyjeżdża z "standardowym zestawem pytań i poglądów", bez przeczytania chociażby kilku tematów dotyczących jego wątpliwości, to raczej mile nie zostanie przywitany i urażony pewnie powróci do swojej religii/wiary, i w tym przypadku, odpowiedź na Twoje pytanie może brzmieć "tak"
ogólnie "nie" ...
12.05.2009, 08:32
makana napisał(a):8O Nie widzę w tym nic przewrotnego. Ludzie wątpiący tak naprawdę mają jedynie chwilowe zatracenie świadomości swego światopoglądu. Ich konstrukcja psychiczna desygnuje ich albo do wiary, albo do niewiary religijnej. Więc jeśli ktoś od początku miał skłonności do ulegania wierze, to ateiści mogą co najwyżej przyspieszyć jego powrót do wiary - pokazując mu, jak bardzo się mylił rozważając przyjęcie poglądów strony przeciwnej.
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor
Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
12.05.2009, 14:40
makana napisał(a):8O Fajny avatar.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
12.05.2009, 19:20
Jeśli ktoś zna dobre argumenty przeciwko wierze, to nie ulegnie jej nawet jeśli ma do niej psychiczne predyspozycje. Ja mam pewne ciągoty emocjonalne do mistycyzmu ale rozumowo wiem że to bzdura. Dlatego jestem przeciwny nie tylko religii, ale też wszelkiej magii, okultyzmowi i pseudonauce. Wiem jak łatwo dać im się uwieść.
13.05.2009, 12:21
Krotchy napisał(a):Jeśli ktoś zna dobre argumenty przeciwko wierze, to nie ulegnie jej nawet jeśli ma do niej psychiczne predyspozycje. Ja mam pewne ciągoty emocjonalne do mistycyzmu ale rozumowo wiem że to bzdura. Dlatego jestem przeciwny nie tylko religii, ale też wszelkiej magii, okultyzmowi i pseudonauce. Wiem jak łatwo dać im się uwieść. Te ciągoty emocjonalne mam również i ja. Ale składam to na karb wychowania - tj. wchłaniania bajek w dzieciństwie i obracania się tudzież czytania o ludziach zabobonnych bądź głęboko religijnych. Możesz mieć ciągoty, ale potrafisz oprzeć się pokusie ulegania im - dla mnie jest to jednak jednoznaczne z odpowiednią konstrukcją psychiczną, aby nie wierzyć - zważ, że niektórzy wierzą pomimo najbardziej dosadnych argumentów (nie wspominając o słynnych naukowcach - wierzących, którzy pierwsi "powinni" stać w kolejce do porzucenia wiary).
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor
Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
15.05.2009, 09:00
prawie jak "czy celem strażaków jest podniecanie ognia"??
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa. Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach. "Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
11.06.2009, 11:14
Ateizm pozwala wyzwolić się od religii, a niewierzący mogą raczej pomóc w tym innym.
11.06.2009, 12:43
Liczba postów: 4,045
Liczba wątków: 85 Dołączył: 05.2006 Reputacja: 1 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista
Nie trafia do mnie ta logika. Ateizm jest raczej konsekwencją wyzwolenia sie od religii, a nie jego przyczyną.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
11.06.2009, 14:51
xeno
Unregistered avidal napisał(a):Nie trafia do mnie ta logika. Ateizm jest raczej konsekwencją wyzwolenia sie od religii, a nie jego przyczyną. No tak, przecież trzeba zapchać dziurę powstałą po wyzbyciu się religii, i tak jedni łatają tą dziurę ateizmem, inni scjentologią a jeszcze inni polityką. Co nie zmienia faktu że wszystkie te nurty i pomysły mają charakter jakiegoś dziwnego kultu. Krzyż zastepuje się wizerunkiem Darwina, Jezusa zastępuje dobór naturalny itd. "Co parę tysięcy lat jakiś pastuch wdycha dym z płonącego krzaka, po czym nagle doznaje wizji lub też zjada w jaskini gruboziarnisty chleb i widzi Boga. Potem zaś jego wyznawcy mordują się nawzajem przy najmniejszej okazji. Z jednej strony buduje się nawiedzone domy zwane świątyniami, z drugiej zaś burzy te, które wcześniej postawiono. I tak krwawe kłótnie nieustannie wstrząsają fundamentami tego świata." Kerry Thornley pzdr
11.06.2009, 15:00
Ja pierdolę, czy już nie można przestać wierzyć, żeby nie być posądzanym o hołdowanie innym nieracjonalnym rzeczom?
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
11.06.2009, 15:06
xeno
Unregistered adVice napisał(a):Ja pierdolę, czy już nie można przestać wierzyć, żeby nie być posądzanym o hołdowanie innym nieracjonalnym rzeczom? Przeproś Dennett'a za to że wymyślił defekt mózgu który odpowiada za pęd do irracjonalnych rzeczy, do zastępowania jednego kultu, drugim. pzdr
11.06.2009, 15:12
To ty raczej irracjonalnie przyjmujesz, że ateizm u wszystkich musi objawiać się jakimś rodzajem kultu.
Jestem ateistą a przecież nie całuję po stopach Agnosiewicza(Gawlika...), nie obchodzę "świeckiego chrztu", nie poniżam ostentacyjnie katolików, nie robię z siebie męczennika. [SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
11.06.2009, 15:15
xeno
Unregistered adVice napisał(a):To ty raczej irracjonalnie przyjmujesz, że ateizm u wszystkich musi objawiać się jakimś rodzajem kultu. Okej, jednak wykazujesz taki sam trend jak Trocki czy Mao. Twój ateizm to komunizm, pisałem Ci już wielokrotnie. Dla avidala ateizm to darwinizm a w Twoim wydaniu ateizm to komunizm.
11.06.2009, 15:20
Cytat:Twój ateizm to komunizm, pisałem Ci już wielokrotnie.Wiesz co, śmieszy mnie pisanie "ci" z dużej litery w takich postach. Komunizm, tak? Więc napisz mi, co tak komunistycznego napisałem kiedykolwiek. Cytat:Okej, jednak wykazujesz taki sam trend jak Trocki czy Mao."No OK, w sumie masz rację, ale i tak jesteś lewackim oszołomem". :lol2: [SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
11.06.2009, 15:23
xeno
Unregistered adVice napisał(a):Wiesz co, śmieszy mnie pisanie "ci" z dużej litery w takich postach. Jak piszę w trzeciej osobie, to też jesteś obrażony. Tak źle, tak niedobrze adVice napisał(a):Komunizm, tak? Więc napisz mi, co tak komunistycznego napisałem kiedykolwiek. Elementami ideologii komunizmu był internacjonalizm i ateizm ponieważ komuniści uważali, że wszyscy ludzie są równi bez względu na narodowość. Czy adVice się z tym nie zgadza ? A jeśli się zgadza zatem jest komunistą
11.06.2009, 15:30
Czy należy dbać o środowisko?
Jeżeli się z tym zgadzasz - jesteś nazistą, ponieważ naziści mieli taki punkt w swoim programie. Cytat:Elementami ideologii komunizmu był internacjonalizm i ateizm ponieważ komuniści uważali, że wszyscy ludzie są równi bez względu na narodowość.Tak, zgadzam się z tym. I co, to oznacza ze jestem komunistą? Zgadzam się z tym, że wszyscy są równi "na starcie", ale niech nie będzie to powodem do "równościowych" roszczeń różnej maści islamistów, mniejszościowców czy obrońców poprawności politycznej. Tak bardzo komunistyczny jestem? [SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
11.06.2009, 18:00
xeno
Unregistered adVice napisał(a):Tak bardzo komunistyczny jestem? Niestety
11.06.2009, 18:34
Mam nadzieję, że kpisz.
Nie jestem komunistą, ponieważ nie neguję własności prywatnej, nie postuluję idei walki klas, nie pragnę osiągnięcia "sprawiedliwości społecznej", nie chcę osiągnięcia społeczeństwa bezklasowego i bezpaństwowego, nie chcę obalenia całego dotychczasowego ustroju społecznego. No i poza tym, nie czuję się komunistą. Obleśny nazisto. [SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|