To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak nam daleko do kontroli nad DNA?
#21
Szkoda, że w artykule nie ma słowa, skąd biorą szlaki metaboliczne. Wymyślają od nowa? Skąd biorą białka? Prawdopodobnie części składowe pochodzą z żywych organizmów. Niemniej projekt ciekawy, mam nadzieję, że uzyskają dobre rezultaty a nowe komórki będą żyły i rozmnażały się.

Przejrzałam kilka artykułów wymienionych naukowców. Z tego co tam znalazłam, to oni budują tak jak podejrzewałam z istniejących szlaków i białek, nie tworzą niestety nowej jakości i też nie mają takich planów. To co oni robią, to raczej stworzenie komórki najprostszej jaką się da, czyli wyciągnięcie esencji życia z istniejących organizmów.

Ja bym się bardziej zachwycała, gdyby ktoś wyprodukował od początku białko o ustalonych z góry parametrach, nie wzorując się na istniejących w naturze odpowiednikach. To by było dla mnie dużo większe odkrycie niż stworzenie syntetycznej komórki.
Odpowiedz
#22
Ciekawy artykuł. Choć tutaj:

Cytat:Zamierzają konstruować całkiem nowe geny, programować w genomie nieznane dotychczas sposoby przemiany materii, a w końcu tworzyć również nowe formy życia, takie, jakich natura nigdy nie wymyśliła.
naukowcy sobie pochlebiają. Olbrzymiej większości form biologicznych nawet nie znamy, a oni chcą projektować nowe? Słabo to jakoś brzmi. Zresztą, zgodnie z teorią ewolucji, większość "nieistniejących" rozwiązań to te, który były nieprzystosowane?

Ale podejrzewam, że to dziennikarze przeinaczają słowa naukowców. Niedawno słuchałem audycji, w której rozmawiano o tym jak to zespół Craiga Ventera "stworzył żywą komórkę" Duży uśmiech To oczywiście bzdura, bo oni tylko zsyntetyzowali fragmenty łańcucha DNA znanej komórki, po czym wprowadzili go do innej, która poskładała łańcuch i w końcu całą komórkę. Oczywiście zaproszony genetyk wyprowadził słuchaczy z błędu ale dziennikarz i zaproszony filozof wcale nie wydawali się przekonani. W interesie dziennikarzy jest podtrzymywanie atmosfery podniecenia wokół odkrycia.

Prawdziwe w artykule jest to, że szykuje się kolejna rewolucja cywilizacyjna, na miarę tej komputerowej. Tym bardziej rewolucyjna, że nadchodząca z niespodziewanego kierunku.
Odpowiedz
#23
El Commediante napisał(a):Ciekawy artykuł. Choć tutaj:

naukowcy sobie pochlebiają. Olbrzymiej większości form biologicznych nawet nie znamy, a oni chcą projektować nowe? Słabo to jakoś brzmi. Zresztą, zgodnie z teorią ewolucji, większość "nieistniejących" rozwiązań to te, który były nieprzystosowane?

Chodzi tu o proste modele. To, że nie umiemy skonstruować najnowszego modelu komputera nie znaczy, że nie umiemy skonstruować kalkulatora.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#24
von.grzanka napisał(a):Chodzi tu o proste modele. To, że nie umiemy skonstruować najnowszego modelu komputera nie znaczy, że nie umiemy skonstruować kalkulatora.

Nie. Chodzi o "tworzenie nowych form życia". To nie jest kalkulator tylko komputer najnowszej generacji, na który oszczędzają w CERN-ie i w NASA.
Odpowiedz
#25
El Commediante napisał(a):Nie. Chodzi o "tworzenie nowych form życia". To nie jest kalkulator tylko komputer najnowszej generacji, na który oszczędzają w CERN-ie i w NASA.

Nie większy to problem niż dowiedzenie się, o co chodzi w dziesiątkach tysięcy genów człowieka o skomplikowanym rzutowaniu na fenotyp. Powiedziałbym nawet, że o rząd wielkości mniejszy.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#26
von.grzanka napisał(a):Nie większy to problem niż dowiedzenie się, o co chodzi w dziesiątkach tysięcy genów człowieka o skomplikowanym rzutowaniu na fenotyp. Powiedziałbym nawet, że o rząd wielkości mniejszy.

A twierdzisz tak, bo...?
Odpowiedz
#27
Bo o wiele bliżej jesteśmy tego pierwszego. Och come on, pierwsze takie proste organizmy już powstały.

http://www.newscientist.com/article/dn32...eered.html

http://www.spacedaily.com/news/life-03d.html
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#28
Mushi napisał(a):Zdaję sobie z postępu w komputeryzacji i informatyce. Jednak zdaję sobie również sprawę ze stopnia skomplikowania organizmu.
Mushi napisał(a):Twoje oceny będą optymistyczne, ja podchodzę z dystansem, który wynika z wiedzy na temat biologii i oddziaływań w obrębie komórki.
Jestem tak optymistyczny, bo w zestawieniu z niektórymi innymi pragnieniami ludzkości, tutaj nie istnieje żadne prawo natury, które uniemożliwiałbo by nam osiągnięcie celu - poznania i "zawładnięcia" języka opisu życia biologicznego. Podobna sytuacja istnieje z poznawaniem działania ludzkiego mózgu.

Mushi napisał(a):To nie wykluczy testów. Nigdy. Przecież i w tej chwili przeprowadza się testy na liniach komórkowych, a jednak faza badań na zwierzętach jest niezbędna (tak na wszelki wypadek).
Hmm, powiem tak:
Na świecie produkowane są urządzenia z ekranem dotykowym. Większość tych urządzeń, gdzieś u dołu ekranu ma kilka fizycznych przycisków. Gdyby te urządzenia były dobrze zaprojektowane, zrobione, miały oprogramowanie dobrze współpracujące z ekranem dotykowym, to nie przetrzebowały by żadnych fizycznych przycisków. Działały by idelanie, wygodnie i "intuicyjnie" bez dodatkowej pomocy.

Mushi napisał(a):komputerowe projektowanie leków
A to ciekawe. Ale jeszcze chyba obecnie na pierwszym ekranie po uruchomieniu programu nie pojawia się napis: "Wybierz chorobę, na którą lek chcesz dzisiaj zaprojektować?" Uśmiech
Byłoby fajnie.

Mushi napisał(a):Zawsze czuję niesmak słysząc takie słowa, trochę mnie drażni przypisywanie osiągnięć pojedynczych osób do całego gatunku
No z takim poglądem to żadna byłaby z Ciebie mrówka albo pszczoła Uśmiech
Pamiętaj jednak, że od 26 lat pobierasz wiedzę ze wspólnego dorobku naukowego ludzkości. To co nauczyłaś się dotychczas w szkole, w liceum, na studiach, a może jeszcze studiujesz, zawdzięczasz tylko i wyłącznie temu, że jednostki, które coś wynalazły, podzieliły się swoim osiągnięciem z resztą gatunku.
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Odpowiedz
#29
Cytat:Jestem tak optymistyczny, bo w zestawieniu z niektórymi innymi pragnieniami ludzkości, tutaj nie istnieje żadne prawo natury, które uniemożliwiałbo by nam osiągnięcie celu - poznania i "zawładnięcia" języka opisu życia biologicznego
Ograniczeniem jest szybkość obliczeń, czyli komputery. Zdaje się, że ta szybkość jest ograniczona prawami fizyki?

Cytat:Hmm, powiem tak:
Na świecie produkowane są urządzenia z ekranem dotykowym. Większość tych urządzeń, gdzieś u dołu ekranu ma kilka fizycznych przycisków. Gdyby te urządzenia były dobrze zaprojektowane, zrobione, miały oprogramowanie dobrze współpracujące z ekranem dotykowym, to nie przetrzebowały by żadnych fizycznych przycisków. Działały by idelanie, wygodnie i "intuicyjnie" bez dodatkowej pomocy.
Być może, ale nie chciałabym być tą pierwszą osobą, która dostanie czysto zaprojektowany i nieprzetestowany chociażby in vitro lek Szczęśliwy

Cytat:A to ciekawe. Ale jeszcze chyba obecnie na pierwszym ekranie po uruchomieniu programu nie pojawia się napis: "Wybierz chorobę, na którą lek chcesz dzisiaj zaprojektować?
Nie. Polega to raczej na projektowaniu molekuł, które są sferycznie dopasowane do konkretnego białka jakie chcemy unieaktywnić. Większość oczywiście to praca człowieka, ale dzięki bioinformatyce nie jest to strzelanie w ciemno. Niemniej testy toksyczności muszą być wykonywane tradycyjną metodą.
Odpowiedz
#30
von.grzanka napisał(a):Bo o wiele bliżej jesteśmy tego pierwszego. Och come on, pierwsze takie proste organizmy już powstały.

http://www.newscientist.com/article/dn32...eered.html

http://www.spacedaily.com/news/life-03d.html

Sztuczna mutacja - takie rzeczy robi się już od dawna. Dosyć skromne osiągnięcie jak na obietnice tworzenia "istot żywych, jakich nie zna natura". Mówią tak, jak gdyby hodowali krzemowego pierwotniaka, a nawet białko kodujące ten 21 aminokwas zabrali istniejącej bakterii!

Nie ulega wątpliwości, że wplecenie nowego aminokwasu do maszynerii budującej DNA to wielkie osiągnięcie ale nie przesadzajmy. Zresztą emocjonalny stosunek do odkryć to kwestia subiektywna, więc nie zdziwię się jak się ze mną nie zgodzisz Język

@ NotInPortland

Gdyby z symulacji komputera wyszłoby, że Twoja skóra jest w stanie znieść temperaturę spalania drewna, włożyłbyś rękę do ogniska? Co byłoby dla Ciebie bardziej wiarygodne? Doświadczenie wyniesione z tego, że kiedyś się w ten sposób oparzyłeś, czy logiczne rozumowanie komputera, z którego obliczeń wynika, że nic nie może się stać?
Odpowiedz
#31
Mushi napisał(a):Ograniczeniem jest szybkość obliczeń, czyli komputery. Zdaje się, że ta szybkość jest ograniczona prawami fizyki?
Szybkość komputera jest ograniczona (mimo, że ciągle się zwiększa) ale ilość komputerów już jest mniej ograniczona. Dlatego pojawiła się tendencja do budowania procesorów wielordzeniowych, oraz coraz bardziej popularne staje się przetwarzanie rozproszone danych. Procesorów można wyprodukować ile się da, można nimi obłożyć połowę powierzchni księżyca jakiejś planety naszego układu, jeśli będzie trzeba.
Zawładnięcie DNA jest nieuniknione Uśmiech
Tak samo jak postępu nie da się powstrzymać.

Mushi napisał(a):Być może, ale nie chciałabym być tą pierwszą osobą, która dostanie czysto zaprojektowany i nieprzetestowany chociażby in vitro lek
Nie chciałabyś?
To świadczy o tym, że osoby, które miały by się zajmować projektowaniem leków czy później orgazmów żywych powinny posiadać udokumentowaną wiedzę, umięjętności i doświadczenie, tak aby po wykonaniu zadania nie posiadały lęku.
Osoby te powinny mieć pewność tego co robią, taką jak mają architekci którzy projektują i budują mosty, a później potrafią stanąć pod swoim dziełem, na którym ustawiają się dziesiątki wywrotek załadowanych ziemią. Architekci nie mogą zrobić testów w skali 1:1. Zaprojektują most w komputerze, zrobią jakiś miniaturowy modelik mostu i budują ze świadomością, że nie będzie drugiego podejścia.

Ku Twojemu sceptycyzmowi mogło by mnie jedynie troszkę skłonić poniższe stwierdzenie, które mi się właśnie przypomniało:

"Der Unterschied zwischen Theorie und Praxis ist in der Praxis weit höher als in der Theorie."

czyli:

"Różnica między teorią a praktyką jest w praktyce znacznie większa niż w teorii."
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Odpowiedz
#32
El Commediante napisał(a):Sztuczna mutacja - takie rzeczy robi się już od dawna. Dosyć skromne osiągnięcie jak na obietnice tworzenia "istot żywych, jakich nie zna natura". Mówią tak, jak gdyby hodowali krzemowego pierwotniaka, a nawet białko kodujące ten 21 aminokwas zabrali istniejącej bakterii!

Nie ulega wątpliwości, że wplecenie nowego aminokwasu do maszynerii budującej DNA to wielkie osiągnięcie ale nie przesadzajmy. Zresztą emocjonalny stosunek do odkryć to kwestia subiektywna, więc nie zdziwię się jak się ze mną nie zgodzisz Język

http://www.rp.pl/artykul/61991,423703.html

Masz i czytaj niewierny. Duży uśmiech
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz
#33
von.grzanka napisał(a):http://www.rp.pl/artykul/61991,423703.html

Masz i czytaj niewierny. Duży uśmiech

Cytat:Ale naukowcy pod wodzą dr. Alberta Libchabera i dr. Vincenta Noireaux nie chcą nazywać swojego dzieła żywym. – To nie sztuczna komórka, ale biologiczna maszyneria wykonująca proste operacje biochemiczne – przekonuje dr Libchaber.– Dla mnie życie jest jak maszyna z programem komputerowym. Nic więcej nie trzeba. Ale wiem, że nie wszyscy podzielają ten pogląd – przyznaje.
Na przykład ja. Nie bez powodu - pozwala to np. uniknąć niepotrzebnych pseudofilozoficznych dumań pt. "Biotechnolodzy! Bójcie się Boga!".


Venter już dawno stracił swoją reputację. Jasne, jest geniuszem i świetnym menadżerem, ale ego (a może sponsorzy?) nie pozwala mu podać realnej daty powstania Synthii (która też nie jest taka odlotowa jak mówi ale nie wracajmy do tego Język). Dlatego ja wolę dzielić wszystko co mówi przez dwa Oczko

---------------------------------------------------------------

Ostatnio w Świecie Nauki był artykuł o niezbadanych dotąd funkcjach sygnalizacyjnych ATP. Ciekawy tylko jestem, czy ta cała teoria nie jest wynikiem braku danych. Czy to nie tak jakby ogłosić, że prąd elektryczny powoduje, że podnoszą się szlabany przed torami, nie wspominając o małej budce z napisem "dróżnik" nad drzwiami, do której prowadzi kabel...
Odpowiedz
#34
A nie jest tak że można wykorzystać białka, "żeby same się obliczyły". Jeżeli komputer będzie bardziej podobny do modelu nad którym pracuje, to nie będzie potrzebna aż tak wielka moc. Chyba zresztą stosuje się już takie "kalkulatory" w laboratoriach.
"Przypadkowa przechadzka po szpitalu wariatów pokazuje, że wiara nie dowodzi niczego" - Heinrich Heine
Odpowiedz
#35
Jak zmienić kolor oczu?

Co z organizmami już istniejącymi?
Jak zmienić kolor oczu z zielonego na niebieski, jeżeli w kodzie DNA każdej komórki tego organizmu jest informacja, że kolor ma być zielony?
Czy w przyszłości będzie można pójść do apteki i kupić tabletki, na opakowaniu których będzie napis: "Gwarantowana zmiana koloru oczu na niebieski w ciągu 14 dni." ?
Czy taki proces modyfikacji w pełni już wykształconego organu jest w ogóle możliwy?
Jak miałby wyglądać od strony chemicznej ten proces?
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Odpowiedz
#36
Gdyby udało się zmodyfikować DNA w absolutnie każdej komórce naszego ciała to zyskalibyśmy nieśmiertelność. Starzejesz się? Co za problem? Daj nam swoje DNA, zobaczymy gdzie się pojawiły jakie uszkodzenia i wstawimy Ci już naprawione geny Oczko

Odpowiedz
#37
Wirusami można zmienić zawartość kodu genetycznego istniejącej komórki.
Odpowiedz
#38
Widzę, że niektóre osoby mają trochę/więcej niż trochę więcej wiedzy o genetyce i DNA.
Takie pytanie, mamy dwoje ludzi:
kobieta: DNA1
mężczyzna: DNA2

Jaka jest dokładna ilość (lub przybliżona liczba o ile dokładna nie jest znana) potencjalnych dzieci tej pary o różnym DNA3-i?
Upewniam się: (bez chichów!) czy dla każdej pary kobiety i mężczyzny ta ilość jest taka sama?

Jak daleko nam do tego aby para o DNA1 i DNA2, której urodziło się dziecko o DNA3-023456 mogła urodzić jako kolejne dziecko ( w następnym porodzie np. za 3 lata) drugie dziecko o tym samym DNA3-023456?

Czy napewno nie umiemy jeszcze tego zrobić aby para o DNA1 i DNA2 urodziła bliżniaki o naturalnym/przypadkowym/losowym DNA3-023456 i DNA3-023456?

Ale chyba napewno możemy to zrobić, żeby para ludzi o DNA1 i DNA2 urodziła bliźniaki o tym samym konkretnym DNA3-023456 metodą klonowania i ciąży mnogiej?

Nie wiem kto mnie przeklnie ale nie mogę się powstrzymać przed chęcią realizacji tego pomysłu a może ktoś ten pomysł już zrealizował. Ile lat więzienia grozi za współudział w realizacji tego w Polsce?

-----------------------------------------
Czy oprócz testów DNA na bycie matką lub ojcostwo są w standardzie dostępnych testów testy na bycie rodzeństwem z tych samych rodziców?
Czy porównując DNA 2 osób można lub będzie można w przyszłości wykluczyć lub potwierdzić bycie: braćmi, siostrami lub bratem i siostrą jeśli DNA obojga rodziców są niedostępne?

To już proste pytanie - ktoś kojarzy ile może być niepowtarzalnych kombinacji DNA człowieka?

-----------------------------------------
Jeszcze trochę wątpliwości:
Wydaje się, że wszystkie plemniki mężczyzny o DNA2 w ciągu powiedzmy wybranego okresu 2tygodni jego życia ( nie chcę wdepnąć w temat mutacji) niosą ten sam potencjał co do DNA3 jego dziecka. Czyli że biorąc 3 losowe plemniki z tego okresu 2 tygodni jakie wytwarza właściciel, każdy z plemników może zrealizować jedną/z "x" wszystkich możliwych kombinacji DNA3-i jego dziecka. Ale czy napewno tak jest?
A może plemniki mają w sobie "coś", jakiś szczegół, że akurat konkretny plemnik może spowodować stworzenie potomka o określonym sprecyzowanycm konkretnym i tylko takim DNA-3i? ( widzę, że w tym momencie nie widzę, że każda komórka jajowa może też mieć swój wpływ)
Gdybyśmy mogli skopiować cały plemnik w powiedzmy 5ciu egzemplarzach to czy stworzone z niego dzieci, każde miałoby takie samo DNA3-i, czy każde miałoby to DNA-3i różne? Wiem (niby), że jeszcze material biologiczny matki DNA1 może dawać różny, swój "własny wkład", ale czy napewno? A gdybyśmy umieli skopiować w 5ciu egzemlarzach niezapłodnione jajo i do tego tych 5 skopiowanych plemników - uzyskalibyśmy 5potomków o tym samym DNA3-i czy 5 różnych?

Zdaję sobie sprawę, że dosyć mocno w tym fragmencie bredzę.
Nie widzę co i jak należaloby w plemniku kopiować żeby ten plemnik skopiować. (Tak wiem, że można kopiować na poziomie atomów, atom po atomie ale akurat nie o taką technologię i bajkę mi chodzi)
Nie mam pojęcia jak zweryfikować czy każdy plemnik mężczyzny o danym DNA2 jest "skrzywiony" w stronę innego potencjalnego DNA3-i potomka czy każdy ma potencjalnie wszystkie, te same możliwości?

Chodzi mi też o to czy konkretna komórka jajowa + konkretny plemnik niesie ściśle określony, konkretnym DNA3-i "potencjał życia" czy może być on jednak różny, w zależności np. jak długo w zamrażarce leżałyby osobno niezapłodnione jaja i plemniki, o ile dałoby się je tak przechowywać. Nie widzę czy to można byłoby przynajmniej potencjalnie jakoś zweryfikować?

Może jednak ktoś, też w tym fragmencie będzie mógł coś odpowiedzieć?
Odpowiedz
#39
Nie wiem czy to taki dobry postęp .Rozumiem ożywić mamuta czy wilka workowatego ale na cholere komu tworzyć nowe gatunki.Na biotechnologii się nie znam i nie będę się wymądrzać .Może jak piszecie chodzi tylko o pomoc niepełnosprawnym .Ale po licho komu wybierać sobie płeć , kolor oczu ,włosów .Może jeszcze wychodujecie sobie boga .... albo sklonujecie . Dzisiaj wszyscy w sobie chcą coś upiększać . Na co i po co tacy brzydcy jesteście , nie akceptujecie samych siebie ?


Mnie mauciątko by wystarczyło . Ale chyba jestem za staroświecki .Wybaczcie...ehh
R.I.P
Odpowiedz
#40
gąska9999 napisał(a):Czy oprócz testów DNA na bycie matką lub ojcostwo są w standardzie dostępnych testów testy na bycie rodzeństwem z tych samych rodziców?
Czy porównując DNA 2 osób można lub będzie można w przyszłości wykluczyć lub potwierdzić bycie: braćmi, siostrami lub bratem i siostrą jeśli DNA obojga rodziców są niedostępne?

Instytut Genetyki Sądowej genetico.pl w Bydgoszczy:
Cytat:POKREWIENSTWO


SERWIS GENETICO oferuje całą gamę badań genetycznych pozwalających określić pokrewieństwo pomiędzy wybranymi członkami rodziny.

Pokrewieństwo w linii męskiej oznaczamy na podstawie analizy markerów STR chromosomu Y, które dziedziczą się z ojca na syna.

Pokrewieństwo w linii żeńskiej oznaczamy na podstawie analizy markerów mitochondrialnego DNA, które dziedziczą się z matki na córkę.

Pokrewieństwo pomiędzy matka i synem lub córką możemy oznaczyć również na podstawie badań genetycznych markerów mitochondrialnego DNA, które dziedziczą się z matki na potomstwo zarówno żeńskie jak i męskie.

Test Y - STR pozwalający sprawdzić czy dwaj mężczyźni są braćmi, mającymi wspólnego ojca.

Test ten pozwala sprawdzić założenie czy dwaj bracia są rzeczywiście braćmi czyli czy mają tego samego biologicznego ojca. W badaniu nie muszą brać udziału ojciec i matka braci. Badamy genetyczne markery chromosomu Y , które mogą być przekazywane z ojca na potomków płci męskiej. Chromosom ten jest taki sam u obu braci.

Test Y- STR pozwalający sprawdzić pokrewieństwo pomiędzy męskimi członkami rodziny

Test ten opiera się na takich samych założeniach jak test Y –STR badający relacje brat –brat. Badamy genetyczne markery chromosomu Y dziedziczone zawsze z ojca na syna w rodzinie. Możemy zatem sprawdzić pokrewieństwo pomiędzy wszystkimi męskimi członkami rodziny np. dziadek-wnuk, kuzyn-kuzyn, stryj – bratanek, pradziadek-prawnuk. Możemy nawet sprawdzić dalekie relacje pomiędzy kuzynami mającymi wspólnego męskiego przodka bez badania próbki męskiego najbliższego przodka badanych osób.

Test mt – DNA pozwalający sprawdzić czy dwie kobiety są siostrami mającymi wspólną matkę

Test ten pozwala sprawdzić czy dwie kobiety są siostrami czy mają tą samą biologiczną matkę. W badaniu nie muszą brać udziału ani ojciec ani matka sióstr. Badamy genetyczne markery zlokalizowane w mitochondrialnym DNA, które mogą być przekazywane wyłącznie z matki na potomstwo zarówno płci męskiej jak i żeńskiej. Mitochondrialny DNA jest taki sam u obu sióstr.

Test X- STR pozwalający sprawdzić czy dwie kobiety są siostrami mającymi wspólnego ojca

Test ten pozwala sprawdzić czy dwie kobiety są siostrami czy mają tego samego biologicznego ojca. W badaniu nie muszą brać udziału ojciec i matka sióstr. Badamy genetyczne markery chromosomu X, które mogą być przekazywane z ojca wyłącznie na potomstwo płci żeńskiej. Odojcowski chromosom X jest taki sam u obu sióstr. Jako jedyni w Polsce oferujemy taki test.

Test mt-DNA pozwalający sprawdzić pokrewieństwo pomiędzy potomstwem danej kobiety

Mitochondrialny DNA (mt-DNA) przekazywany jest tylko przez kobietę (matkę ) na jej potomstwo. Zatem wszyscy spokrewnieni w prostej linii żeńskiej mają taki sam mt-DNA . W teście tym nie musi uczestniczyć matka, która jest najbliższym żeńskim przodkiem danej linii. Pozwala to na zbadanie pokrewieństwa po kądzieli (od strony matki) u np. babcia-wnuczka, babcia –wnuczek, siostra-siostra, siostra-brat, kuzynka-kuzynka, kuzyn -kuzynka itp.
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości