Rosomak napisał(a):Mam bochenek chleba który sam upiekłem. Chcę go zjeść ale zbiega się tłum i szarpiąc wydziera mi go z ręki, bo wszyscy mają mieć po równo.No właśnie piractwo polega na tym, że samemu pieczemy własne bochenki
Wściekły piekę kolejny bohenek. Znowu mi go zabierają. Dlaczego do kurwy nędzy nie upieczecie bochenka sami, tylko mi go podpierdolicie ?!
Ach tak, wy nie zabieracie mi bochenka, tylko magicznie tworzycie kolejny.
A zauważyliście że ogólny dostęp do jakiegoś dobra obniża jego cenę ? Paradoks wody i diamentu.
- - - - - - - - -
Co do argumentu, że pirat kradnie z potencjalnych pieniędzy:
Gdy wchodzę na rynek z nową piekarnią to okradam innych piekarzy z potencjalnie sprzedanych chlebów. Czy w związku z tym należy zabronić wchodzenia na rynek? Inwestując w reklamę też przyczyniam się do spadku dochodów konkurencji. Czy zabronić reklamy?