teranin007 napisał(a):Problem w tym, że o ile surowców jest ograniczona ilość i nie można ich kopiować bez końca, to pomysły już tak.
Jezeli Twoja motywacja jest dobro ogolu - to ten argument jest raczej za tym by dobra ograniczone jescze bardziej przeznaczac dla ludzi a nie dla zbogacania sie osob prywatnych.
Inna sprawa, ze surowcow tez jest potencjalnie nieskonczona liczba - rozwaza sie juz obecnie (to nie zadne SF), eksploatacje roznych cial niebieskich. Zapewne bedzie to wygladac w ten sposob - kto pierwszy odkryje dana planetoida z ciekawym skladem ten lepszy.
A wynalazki - w teorii jest ich nieskonczenie wiele - ale coraz trudniej wynalezc cos nowego malym nakladem.
Mysle, ze roznica tak naprawde polega tylko na pewnym przyzwyczajeniu ludzi do tego, ze wlasnosc dotyczy tylko rzeczy materialnych. Podobnie jak niektorzy uwazaja, ze jedyna praca to praca fizyczna.
I BTW ja wcale tez nie bronie prawa patentowego. Podobnie jak Ty uwazam, ze jest to przyslowiowy kolec w dupie jezeli chodzi o rozwoj gospodarczy i technologiczny. Chodzi o to, ze ta sama linie argumentacji mozemy zastosowac by argumentowac pewne socjalistyczne postulaty ograniczajace prywatna wlasnosc do ziemi.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭