[Havoc87]

Na wstępie, wypadałoby się przywitać.
Salve zatem bracia i siostry w niewierze.

Teraz wypadałoby przeprosić za ewentualną wpadkę:
Ano zamieszczam tutaj link do jak mi się wydaje, niezbyt znanego filmiku na YT w którym to jakiś lewak i bliżej mi nie znany ekscentryk walczą z wierzącymi w programie Polsat News.

http://www.youtube.com/watch?v=Y_AOqHdP5Xs

Jeśli jest wam to znane, najmocniej przepraszam, zdecydowałem się to zamieścić "na szybko" gdyż nie wiem czy niebawem nie udam się w długą podróż. Jeśli tak się nie stanie - udzielę się w dyskusji.

[Bloo]

miałem nadzieję, ale niestety... było.

[Havoc87]

W takim razie przepraszam I proszę o siakieś PW uadne z linkami ciekawymi, najlepiej coś z polszy (artykuły, preferably filmiki na yt, ciekaw jestem co w tv piszczy, nie oglądam tej tuby propagandowej).
Mimo wszystko spytam: Co sądzita o tejże "debacie" a raczej pyskówce?
Moim skromnym zdaniem naszym ateuszom brakuje pewnego... Hmmm... Przeszkolenia w walce z dogmatyzmem? Rzecz jasna, drugiej stronie brakuje zwyczajnie ogłady.

[Bloo]

Co sądzę o tej debacie?
MNIE jest ona niepotrzebna, w szczególności, że powoduje tylko podniesienie ciśnienia.

[Shaw89]

Pieniaczom jest potrzebna, a i tak takie debaty żadnych skutków nie przynoszą dla żadnej ze stron.

[makana]

debata bardzo typowa; w zasadzie jeden Terlikowski spokojnie używał argumentów, ale - naciągał fakty. Słuchając go przypomniałem sobie z dawniejszych czasów dyskusje aparatczyków PRL z opozycjonistami - ci pierwsi mieli gładkie gotowe odpowiedzi na wszystko (lata praktyki), a ci drudzy (speszeni pewnością siebie tamtych, jawną drwiną) plątali się że aż żal było słuchać .
W tej 'debacie' Terlikowski i ksiądz byli aparatczykami, a ci drudzy - opozycjonistami.
Na szczęście - jak historia pokazała - w końcu PRL przegrał

[Mikołaj]

Ksiądz Dziewiecki...

Dżizas

Oglądam, ćwicząc panowanie nad gniewem

EDIT: Obejrzałem do końca. Po pierwsze, to naprawdę podziwiam cierpliwość i opanowanie tych niewierzących. Nie dali się wyprowadzić w równowagi, do czego chyba miał zamiar doprowadzić ksiądz (który jest znany zresztą ze swoich manipulacji). Ta debata właściwie pokazała to, co miała pokazać (i chyba dlatego został wybrany WŁAŚNIE TEN ksiądz - również współczuję tym, którzy słuchają jego wykładów.) - ateiści są dyskryminowani.

[Shaw89]

Dyskryminowani. Mhm. Obecności księdza na jakiejś państwowej uroczystości nie traktuję jako dyskryminacji. Widać jestem jakimś wypaczonym ateistą. Ma rację księżulo mówiąc, że kultura i mentalność Polaków jest w większości ściśle związana z katolicyzmem, i zmieni się to dopiero za parę pokoleń.

[Mikołaj]

Ja sam też się nie czuję dyskryminowany, ale takie zjawisko jak widać istnieje,i to właśnie pokazał ksiądz.

[kkap]

W tej debacie miał w ogóle brać udział Avidal (to dla informacji nowicjuszy), ogólnie Polsat News zwrócił się do przedstawicieli portalu o wytypowanie kogoś do debaty, padło na Avidala, ale wystąpiły "problemy techniczne". Może to lepiej, bo by się człowiek tylko nawkurwiał. Tak jak napisałem, debata była jałowa, ateiści drętwi, ksiądz nieudolnie prowokował a Terlikowski... starczy samo nazwisko.

[MasterFilter]

Ksiądz jest zwyczajnie żałosny. Nieudolne próby prowokacji i straszna tępota.
Jego zachowanie dobrze odzwierciedla poziom intelektualny większoci apologetów katolickich w naszym jakże cudowny 'chlebem i winem płynącym' kraju. :mdleje:

[anonim1]

Pyskówka a nie dyskusja, przy czym nasi ateiści dali sie wpuścić w płaszczyznę dyskusji ateizm = komunizm.

[Palmer]

Dlaczego jako przedstawiciele ateistów wypowiadali się dwaj nieciekawi pieniacze?

[aktyn]

Dlaczego jako przedstawiciele ateistów wypowiadali się dwaj nieciekawi pieniacze?

Bo inteleligentni ateiści nie chodzą na marsze i wiece, nie walczą o swoje prawa, i generalnie albo nic im się nie chce, albo mają mało czasu i swoje zajęcia, albo uważają takie rzeczy za bezsensowne

Może jest to kwestia tego, że taki ksiadz latami szkoli sie we wprowadzaniu religii i walki z przeciwnikami. Stanowią też pewne skupienie, mogą wybrać odpowiednia osobe do odpowiedniego programu. A wielu ateistów nawet nie chce mieć reprezentanów ani żeby coś takiego istniało.
Ma to swoje zalety że nie ma potem taki ksiądz z kim dyskutować, jednak zawsze jakiś ateista w końcu przecież się znajdzie i trafia się co się trafia.

A może to kwestia Polsatu, ktoś w końcu kogoś zaprasza.

No... avidal miał być, ale jak widać coś nie poszło.

[Dreilinden]

Właściwie to ktoś zna tych dwóch ludzi, którzy poszli na tę dyskusję "z ramienia ateizmu"? Kto to są?

Aha, i nie przesadzałbym z tym "OMG, ale się dali wpuścić, tacy pieniacze". Nie jest łatwo wypowiadać sie w telewizji w dodatku w takim temacie.

[Witold]

Jeden z nich to Piotr Szwajcer, o ile się nie mylę, tłumacz "Boga urojonego" na polski. On akurat wypadł nie najgorzej. Tego drugiego nie znam, w każdym razie, nadawał by się raczej do walki sumo jeden na jednego z Dziewieckim...

[PanM]

W tej dyskusji pojawił się pewien częsty problem w dyskusji z ludźmi katolickiej prawicy. Zadają pytanie, po czym nie dadzą dojść do słowa i cieszą się, że wygrali dyskusję. Z resztą nie tylko tematy religii są problemem w dyskusji. Coraz częściej właśnie na tym polega dyskusja. Nie da się nic usłyszeć, nic dowiedzieć, bo każdy chce przekrzyczeć każdego.
Nieważne jakim mózg i zdolności mówcy będzie ateista posiadał. Jak rozmowa tak wygląda, to te zdolności nic mu nie dadzą.
Dyskusje publiczne schamiały.

W Japonii mieli kiedyś fajną kulturę dyskusji. Odbywała się ona np. przy herbacie. Najpierw mówił jeden, po czym pił łyka herbaty. W tym momencie druga osoba mówiła co ma na myśli i kończyła łykiem herbaty. Dalej następna w kolejności. Niby takie sztywne, ale pozwalało wszystkim się wypowiedzieć i nikt nikomy nie wchodził w zdanie.
Coś takiego powinni w publicznej debacie wprowadzić.

Fajnie to przedstawili w anime Soul Eater, kiedy dwóch bohaterów prowadziło dyskujsję .

[anonim1]

(...) Dyskusje publiczne schamiały.

W Japonii mieli kiedyś fajną kulturę dyskusji. Odbywała się ona np. przy herbacie. Najpierw mówił jeden, po czym pił łyka herbaty. W tym momencie druga osoba mówiła co ma na myśli i kończyła łykiem herbaty. Dalej następna w kolejności. Niby takie sztywne, ale pozwalało wszystkim się wypowiedzieć i nikt nikomy nie wchodził w zdanie.
Coś takiego powinni w publicznej debacie wprowadzić.

Fajnie to przedstawili w anime Soul Eater, kiedy dwóch bohaterów prowadziło dyskujsję .

Zreszta to jest ogólny problem tego rodzaju dyskusji w telewizjach - brak kultury , wszyscy mowia jednoczesnie przekrzykujac sie wzajemnie.

Żeby wypowiedziec coś sensownego potrzebna jest refleksja chwila czasu na zastaowienie sie.
Lepiej sprawdza sie forma pisana (blogi , fora, gazety)
Moim zdaniem nic merytorycznego ta dyskusja swoja ułomną trescia nie wniosła oprócz samego faktu ze zaistniała co jest wazne dla publiki.

[Palmer]

Zatem chwała ateiście.pl!

[parox]

Czy ksiądz prosto nazwał ateistów zwierzętami?