Liczba postów: 21,709
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,268 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Pamiętam, że kiedyś na forum pisał głuchy. Pisał podobnie jak Masiania.
Cytat:Czy wiecie, że głusi nie znają polskiego? Uczą się go tak, jak języka obcego. „Dialogi” w urzędzie czy u lekarza za pomocą kartki i długopisu dla wielu z nich są warte tyle samo, co dla słyszących wymiana informacji w nieznanym języku. Potrzebują więc pomocy tłumaczy. Sęk w tym, że głuchych jest w Polsce 400 tys., a tłumaczy języka migowego - 200.
Wiele osób robi ten błąd. A dla głuchych język polski czy w ogóle język kraju, w którym żyją, to język obcy. Dla osób głuchych od urodzenia, szczególnie tych, które mają głuchych rodziców, pierwszym, naturalnym językiem jest właśnie migowy. Zresztą zobacz - tu jest takie tłumaczenie z migowego. Polskie słowa, polskie zdania. Zrozumiałaś?
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a):
babsfanatic87 napisał(a): Wymyśliłem jeden z prawdopodobnych scenariuszy:
A ja wymyśliłem inny, bardziej realny.
- Polska, dzięki mądrej polityce Jarosława Mądrego II staje się lokalnym mocarstwem zbierając pod swoje sztandary całą postsowiecką demospuściznę.
Organizuje I Krucjatę Na Smoleńsk w celu odzyskania wraku Tupolewa. Przy okazji zdobywa Kreml i osadza tam swojego Wołodię-samozwańca.
- Zachód się starzeje i wymiera. Pozostają tylko muzułmanie, którzy szturmują mur postawiony wzdłuż Odry. Jest wiele ofiar.
- Amerykanie zapatrzeni w Fejsa i Snapa nie zauważają Indian, którzy zdobywają Kapitol i instalują tam prezydenta Łajno Bizona.
- Chinole ulegają masowemu zatruciu smogiem i podrabianym ryżem z Konga. Próbują uciekać ale mylą kierunki i prą na północ. Powstrzymuje ich Mur Chiński zresztą. Tratują się w panice.
Może na razie starczy.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
Liczba postów: 11,481
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
845 Płeć: mężczyzna
matsuka napisał(a):
Dragula napisał(a): Jak myślisz, gdzie mam opinię człowieka, dla którego płaskoziemstwo jest racjonalną teorią naukową?
Równie dobrze możesz mi zarzucać koprofagię. Nie jesteś w stanie intelektualnie pojąć co tak naprawdę postulowałem w rozmowie o płaskiej ziemi i od dawna jest to jasne. Między innymi dlatego mam o Twoim intelekcie tak niskie zdanie.
Czysta merytoryka. Brawo. Wyekstrahowana do czystej postaci esencja forum Oby tak dalej
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a):
zefciu napisał(a): Więc może lepiej groź że odbędziesz przypadkowy stosunek bez gumki Uśmiech
Dobry pomysł. Ogólnie chciałbym stworzyć jakąś mini hordę lumberów. Antyprzeludnieniowe posty Exetera będą stanowiły dla mnie dodatkową motywację.
....
W zasadzie nie wiem, co powiedzieć, bo tu o komentarz trudno. Wiem, że jedni płodzą dzieci przez chęć potomstwa, inni przez popęd seksualny, jeszcze niektórzy chcą podtrzymać dynastię. Ale żeby płodzić dzieci przez czytanie postów o globalnym ociepleniu? Nie wiedziałem, że dla kogoś to może być taki afrodyzjak.
Nie wiem szczerze, kogo to bardziej ośmiesza...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 15,215
Liczba wątków: 383
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
992 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): Ale żeby płodzić dzieci przez czytanie postów o globalnym ociepleniu? Nie wiedziałem, że dla kogoś to może być taki afrodyzjak.
A myślałeś, że czemu my zboczki tak lubimy się przekomarzać z exeterem? To forma masochizmu jest.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 21,709
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,268 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
bert04 napisał(a): Ale żeby płodzić dzieci przez czytanie postów o globalnym ociepleniu?
Nie ma to jak płodzić dzieci na złość Exeterowi Co ciekawe sam Exeter też ma dzieci. Na pewno bardzo ciężko mu się żyje ze świadomością tego jakże haniebnego stanu rzeczy.
zefciu napisał(a): A myślałeś, że czemu my zboczki tak lubimy się przekomarzać z exeterem? To forma masochizmu jest.
Nie przekomarzałem się. Za każdy jeden exeterowy ekopost będę mieszał śmieci i robił dzieci.
Liczba postów: 8,764
Liczba wątków: 77
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
410 Płeć: nie wybrano
Teraz Exeter będzie mógł sterować lumberem
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 5,025
Liczba wątków: 26
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
28
Iselin,
Cytat:Teraz Exeter będzie mógł sterować lumberem
Musiałaś mnie wsypać? A tak dobrze mi szło. Już nakłoniłem lumbera do aktywności, w wyniku której miałem zagwarantowaną wypłatę przyszłych świadczeń emerytalnych. A tu masz, jedno słowo za dużo i lumber gotów zrezygnować ze swoich gróźb.
lumberjack,
Cytat:Nie ma to jak płodzić dzieci na złość Exeterowi Co ciekawe sam Exeter też ma dzieci. Na pewno bardzo ciężko mu się żyje ze świadomością tego jakże haniebnego stanu rzeczy.
Nie wciskaj nam kitu, że robisz mnie na złość - przyznaj, że zwyczajnie to lubisz.
Nie ukrywam, że ja także wypełniłem obowiązek, o którym wspominamy, z dużą przyjemnością i wielkim zaangażowaniem. Ale...ograniczyłem się do dwojga dzieci, co ma swoje konsekwencje demograficzne. Jakie? Pomyśl sam, albo zwróć się do Pilastra z prośbą o wyjaśnienie.
Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
Cytat:Tak samo oczywisty jest atak smoka na obsługiwanego przez Bronna skorpiona. Atakując od czoła, smok ma najmniejszy obrys, stanowi najmniejszy cel i najtrudniej wtedy w niego trafić
Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy łatwiej z balisty trafić odrobinę większy cel, którzy szybko się przemieszcza i manewruje we wszystkich trzech osiach, czy też w odrobinę mniejszy, ale za to nieprzemieszczający się (poza powiększaniem się z biegiem czasu), to Pilaster, używając swojej zwyczajowej przenikliwości, już je rozwiał.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
Co do zasady nie czytam postów exetera, ponieważ spodziewam się tego, co mogę tam znaleźć. Zrobiłem jednak wyjątek.
Exeter napisał(a):Oni z powodów religijnych zamykają kobiety w domach, a jeśli już wypuszczają je na zewnątrz, to w "workach" na głowach. My z powodów religijnych żyjąc AD 2017 chcemy uchwalić prawo prowadzące do zabijania kobiet i jeszcze szczycimy się tym jako przejawem unikalnej i wyjątkowej w skali świata etyki i moralności. Wcześniej uniemożliwiając kobietom w ciąży korzystania z powszechnych w cywilizowanym świecie procedur diagnostycznych i medycznych.
Dostrzegasz w tych postępowaniach istotną różnicę, a nawet jeśli, to na czyją korzyść? Oczko
By nie było wątpliwości - według autora porównanie jest na korzyść krajów islamskich.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 3,159
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
234 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Ale bronn dostał przecież balistę przeciwlotniczą. To było zaprojektowane na smoki. I wciąż nie ma znaczenia czy strzela jednym pociskiem na godzinę, czy dwudziestoma na sekundę, prawdopodobieństwo trafienia dla każdego pocisku z osobna jest identyczne w obu sytuacjach (jeśli mają te same parametry). Zawsze łatwiej trafić w większy cel. A jeśli odłegłość smoka od ciebie zmienia się w największym możliwym tempie to takie dobranie paraboli lotu pocisku, żeby się przecięła z torem lotu smoka jest praktycznie niemożliwe
I hear the roar of big machine Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
Dragula napisał(a): Ale bronn dostał przecież balistę przeciwlotniczą. To było zaprojektowane na smoki. I wciąż nie ma znaczenia czy strzela jednym pociskiem na godzinę, czy dwudziestoma na sekundę, prawdopodobieństwo trafienia dla każdego pocisku z osobna jest identyczne w obu sytuacjach (jeśli mają te same parametry). Zawsze łatwiej trafić w większy cel. A jeśli odłegłość smoka od ciebie zmienia się w największym możliwym tempie to takie dobranie paraboli lotu pocisku, żeby się przecięła z torem lotu smoka jest praktycznie niemożliwe
Różnica między jednym pociskiem na godzinę, a dwudziestoma na sekundę nie jest tylko ilościowa, a jest jakościowa. Jeżeli gość szarżuje na Ciebie z nożem i masz tylko łuk to musisz się postarać, by dobrze przycelować tę jedną strzałę, bo zrobienie tego byle jak stawia przeciwko Twojemu życiu statystykę. Natomiast przy np. broni półautomatycznej (np. pistolet) w takiej samej sytuacji nie lampisz się przez kilka sekund na muszkę i szczerbinkę, by jak najlepiej wymierzyć, tylko przez ułamek sekundy upewniasz się, że mniej więcej wycelowałeś i ładujesz w nożownika magazynek. Każdy pocisk będzie miał względnie małą szansę na trafienie, ale w sumie któryś trafi. Dysproporcja jakościowa polega na dalece większym prawdopodobieństwie trafienia w tym samym czasie. Działania na polu walki mają różne prawdopodobieństwo - często jest ono na tyle małe, że po prostu nie mają one sensu (no chyba, że jednak czujesz się szczęśliwcem, który zabije odległego snajpera przy pomocy broni krótkiej).
Typowa broń maszynowa ma jeszcze to do siebie, że, ze względu na ilość amunicji, może sobie pozwolić na bardzo liberalne celowanie i zupełne chybienie, i dopiero później - na podstawie pozycji "strumienia" pocisków, wizualnie skorygować ostrzeliwany obszar. Dlatego pociski smugowe były cholernie powszechne.
Dlatego też różnica w celowaniu przy pomocy dwudziestu pocisków na sekundę, a jednego na godzinę, szczególnie, gdy w ciągu najbliższych 10 sekund możesz zginąć, ma dość duże znaczenie.
Pocisk Bronna pokonał dystans do smoka w ok. 1 sekundzie (przy bodajże pierwszym strzale, później trafił z większej odległości). To jest opad o ok. 5 m. Wolisz strzelać raz do trochę większego smoka, który gdzieś tam lata, robi fikołki, a Ty musisz co chwilę przestawiać swoją maszynę, czy porządnie przycelować w smoka lecącego wprost na Ciebie i ew. modlić się, by dobrze trafić ten ok. dwumetrowy odcinek smoka wraz z jeźdźcem przy możliwym opadzie 5 metrów przez pocisk?
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 3,159
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
234 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Nie zrozumiales porownania - strzelajac seria może i mam wieksze szanse na trafienie ktoryms pociskiem (jesli rozrzut mi tego nie uniemozliwi skutecznie), ale wciaz te szanse sa wieksze wtedy gdy cel wystawia w kierunku strzelca wieksza powierzchnie. Nie ominiesz tego a przy strzelaniu smugaczami w samolot który leci w twoim kierunku i tak ciezko stwierdzic czy poprawke powinieneś nałożyć w górę lub w dół i to jest problem przy tego typu ataku. Nie mówiąc o tym, że ze strony wroga wystarczy drobna korekta trasy, żeby ominąć pociski, co jest dużo trudniejsze gdy jest atakowany z boku lub z góry
I hear the roar of big machine Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
Liczba postów: 5,025
Liczba wątków: 26
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
28
Roan Shiran,
Cytat:Co do zasady nie czytam postów exetera, ponieważ spodziewam się tego, co mogę tam znaleźć.
Jestem aż tak przewidywalny?
Cytat:Zrobiłem jednak wyjątek.
Exeter napisał(a): napisał(a):Oni z powodów religijnych zamykają kobiety w domach, a jeśli już wypuszczają je na zewnątrz, to w "workach" na głowach. My z powodów religijnych żyjąc AD 2017 chcemy uchwalić prawo prowadzące do zabijania kobiet i jeszcze szczycimy się tym jako przejawem unikalnej i wyjątkowej w skali świata etyki i moralności. Wcześniej uniemożliwiając kobietom w ciąży korzystania z powszechnych w cywilizowanym świecie procedur diagnostycznych i medycznych.
Dostrzegasz w tych postępowaniach istotną różnicę, a nawet jeśli, to na czyją korzyść? Oczko
Czy wszystkowiedzący Roan aby na pewno znalazł ten post w tym wątku?
Cytat:By nie było wątpliwości - według autora porównanie jest na korzyść krajów islamskich.
W tej konkretnej sprawie, bez wątpienia. I to nie tylko jest moje przekonanie, taka jest wymowa faktów. Oto zasady dotyczące przerywania ciąży w Islamie: Aborcja w Islamie
jak widać nawet barbarzyńscy muzułmanie rozumieją, że kwestii przerywania ciąży nie można rozpatrywać w kategoriach - czarne/białe. Tymczasem "cywilizowani" Polacy(a przynajmniej jakaś ich część) w Europie XXI wieku chcieliby całkowitego prawnego zakazu przerywania ciąży.
Czy porównując te dwie postawy można mieć jakiekolwiek wątpliwości, kto tu jest większym barbarzyńcą, albo większym fanatykiem? I co pozwala nam patrzeć na wyznawców Islamu z góry? To, że choćby na naszym forum dla wielu userów kobiety walczące o swoje prawa - feministki, są w najlepszym przypadku pojebanymi dziwkami?