Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
Dragula napisał(a): Nie zrozumiales porownania - strzelajac seria może i mam wieksze szanse na trafienie ktoryms pociskiem (jesli rozrzut mi tego nie uniemozliwi skutecznie), ale wciaz te szanse sa wieksze wtedy gdy cel wystawia w kierunku strzelca wieksza powierzchnie. Nie ominiesz tego
No właśnie się nie zgodzę, bo mając tylko jeden strzał musisz uwzględnić wszystkie składowe ruchu celu, by trafić chociażby w jego pobliże.
To nie jest fizyka atomowa. Wystarczy przygotować dwa obiekty - z czego jeden dwa razy większy i poprosić kogoś o pomoc. Niech tym mniejszym obiektem się do Ciebie zbliża, a tym większym imituje ruch smoka na polu bitwy. Spróbuj trafić oba choćby śnieżką. Mając tylko jeden strzał, a więc nie mogąc się wstrzelać, w który łatwiej byłoby Ci trafić?
Oczywiście, dwa razy większa powierzchnia daje dwa razy większą szansę na trafienie. Tylko w moim przekonaniu nie rekompensuje to zmniejszenia szansy na trafienie w wyniku poruszania się w nieprzewidywalny sposób w górę dół lewo prawo oraz w głębi.
Dragula napisał(a): a przy strzelaniu smugaczami w samolot który leci w twoim kierunku i tak ciezko stwierdzic czy poprawke powinieneś nałożyć w górę lub w dół
A czy ja mówiłem, że są w tej sytuacji pomocne? Pomocne są jak są jak albo lecisz komuś na ogonie, albo ktoś leci w bok i musisz wziąć poprawkę na jego prędkość poruszania się w tym kierunku. O to właśnie chodzi, że bez ognia maszynowego takiej poprawki wziąć nie możesz i bardzo możliwe, że chybisz w spektakularny sposób (szczególnie, gdy nie masz doświadczenia).
Dragula napisał(a): Nie mówiąc o tym, że ze strony wroga wystarczy drobna korekta trasy, żeby ominąć pociski, co jest dużo trudniejsze gdy jest atakowany z boku lub z góry
Nie wiem, jakie smoki posiadają systemy radarowe i unikowe, ale w sumie to ciężko zareagować w ułamku sekundy (mocno poniżej sekundy) na coś względnie małego (od przodu pocisk jest mały, lecenie po krzywej balistycznej niewiele zmienia) w sytuacji, gdy wszędzie jest chaos, ludzie się napierdzielają, w smoka strzałami strzelają itd. Dodatkowo nie wyobrażam sobie powodu dla którego miałyby być wyczulone właśnie na takie rzeczy - raczej w ich naturalnym środowisku nikt do nich czymś takim nie strzelał.
Samoloty też zresztą nie omijają pierwszych pocisków, tylko reagują na ostrzał już rozpoczęty.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 5,097
Liczba wątków: 27
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
32
Roan Shiran,
co jest kolego? Zamurowało Cię?
Przecież jako specjalista od domyślania się co się znajdzie w moich postach nie mogłeś być treścią ostatniego zaskoczony.
A wygląda na to, że wymowa faktów w nim zamieszczonych odebrała Ci mowę i w efekcie, ani bee, ani mee, ani kukuryku.
To jest dopiero osiągnięcie, zaskoczyć i zaszokować wszystkowiedzącego.
Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
exeter napisał(a): Roan Shiran,
co jest kolego? Zamurowało Cię?
Przecież jako specjalista od domyślania się co się znajdzie w moich postach nie mogłeś być treścią ostatniego zaskoczony.
A wygląda na to, że wymowa faktów w nim zamieszczonych odebrała Ci mowę i w efekcie, ani bee, ani mee, ani kukuryku.
To jest dopiero osiągnięcie, zaskoczyć i zaszokować wszystkowiedzącego.
I to jest naprawdę śmieszne.
Jeżeli myślisz, że zaskoczyłeś mnie tokiem rozumowania typu "co prawda w Islamie kobiety są częściej molestowane, wykorzystywane, gwałcone, tłamszone, ignorowane społecznie, pozbawione prawa głosu, lecz być może przy odpowiedniej interpretacji Koranu mogą w odrobinę mniej restrykcyjny sposób dokonywać aborcji (aczkolwiek nadal w super restrykcyjny - nie podejrzewam jednak exetera o przeczytanie artykułu o aborcji w Islamie, który sam zalinkował), więc w sumie nie ma co się wywyższać nad kulturą krajów islamskich", to się mylisz. M.in. dlatego Twój cytat wylądował w tym wątku.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08.2016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
No już weź nie przesadzaj. Baby na chłopy skarżą się głównie innym babom i vice versa. Nie trzeba być mieszkającym w piwnicy rycerzem III aksjomatu żeby takich skarg nie uświadczyć.
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
matsuka napisał(a):
zefciu napisał(a): Czym jest kierunek ortodoksalny i czym się różni od ortodoksyjnego? Twoja maniera używania zupełnie bez potrzeby mądrze brzmiących słów jest naprawdę irytująca.
To żaden afront, więc niepotrzebnie się tutaj mitrężysz . Choć istotnie, nie chcę używać pejoratywnych określeń czy persyflażu i nie dezawuując jego wkładu w otwieraniu relewantnych dyskusji pozwalających wnikać w arkana filozoficznej głębi i deliberować ontologiczne problemy, to muszę przyznać, że jego swoista inklinacja, czy raczej rzekł bym predylekcja do odbywania, konwergencyjnych ze swym zawoalowanym celem, peregrynacji pomiędzy metafizycznymi zagadnieniami, sztucznie ubranymi w trudne słowa, które niby frywolnie, acz z takim pietyzmem trawersuje, przy okazji indagując swych adwersarzy o różne imponderabilia niczym belfer, choć samemu rzucając raczej rachityczne argumenty ( nie krygując się przy tym wcale) jest wyjątkowo denerwująca.
Liczba postów: 164
Liczba wątków: 6
Dołączył: 09.2018
Reputacja:
13 Płeć: mężczyzna
freeman napisał(a):
Pterodaktyl napisał(a): 2a) Nie neguję całkowicie - czyli dopuszczam możliwość Jego istnienia, nie wykluczam jej całkowicie. Tak trudno zrozumieć? A jeszcze trudniej, że istnienie rzeczy/istot materialnych a istnienie tych pozamaterialnych to dwie różne sprawy? No nic, pogratulować toku rozumowania.
2b) To wskaż mi, mój Ty mędrcze, gdzie np. Osiris na poważnie czynił coś podobnego do "odrzucania logicznych argumentów i podawania w ich miejsce pozbawionych sensu". Czekam.
2c) Ale co to ma do rzeczy? Poza tym, kto powiedział, że nie można być przekonanym o istnieniu Boga np. w deistycznym rozumieniu, a więc odrzucać możliwość relacji z nim? Można i tak i ma to sens.
3) Kurwa mać człowieku, Ty tylko udajesz? Naprawdę, nie dostrzegasz różnicy między relacją, o której mówisz a wiarą w prawdziwość relacji z Bogiem opartą na wierze w Niego? Ta druga relacja może być prawdziwa, a może być złudzeniem. Wierzący wierzy, że jest prawdziwa, ale tego nie wie, chyba, że jest fanatykiem i wmawia sobie, iż wie.
(2a) Skoro dopuszczasz możliwość Jego istnienia, to niech Bóg Ci to wynagrodzi, łaskawco
(2b) A chociażby użycie bzdurnej analogii z Mahometem w celu rzekomego udowodnienia bezsensowności argumentu, że apostołowie nie umieraliby za coś, o czym wiedzieliby że nie jest prawdą.
(2c) Można też być przekonanym o wizycie kosmitów, płaskiej Ziemi i ma to mniej więcej taki sam sens.Praktycznie nie ma żadnej różnicy czy ktoś wierzy w Boga deistycznego, czy też w niego nie wierzy.W przypadku Boga osobowego różnica jest kolosalna.
(3) Nie ubliżaj mojej matce, człowieku.Skoro wiara w Boga nie jest dziełem człowieka, tzn. gdyby On nie istniał to nie mogłaby się wogóle pojawić, to relacja z Nim nie może być złudzeniem, zwłaszcza, że objawia się On jako ktoś zainteresowany jak najbliższą więzią z człowiekim.Poza tym fałszywa relacja przyniosłaby też i fałszywe owoce.
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899 Płeć: mężczyzna
Zefciu napisał(a):
Maciej_1 napisał(a):z góry na dół, z góry na dół
Chyba że akurat mamy balon. Który złośliwie leci z dołu do góry, z dołu do góry. Albo że coś spada w przyspieszającym pociągu. Wtedy leci po ukosie, po ukosie. Jak zwykle Twoje sądy niczego o świecie konkretnego nie mówią i nie pozwalają niczego sensownie przewidzieć.
Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
towarzyski.pelikan napisał(a):
ZaKotem napisał(a): Prymitywne metody wychowania dzieci wychowują prymitywnych dorosłych, którzy tworzą prymitywne społeczeństwa. Rozumiem, że są ludzie, dla których Pakistan czy Kambodża to szczyt marzeń, ale jednak większość ludzi nie emigruje z Niemiec i Holandii w tamtym kierunku. Jak to wyjaśnisz?
Ponieważ one są prymitywne z przymusu, a nie z wyboru. Nasz brak prymitywizmu stoi wyżej w rozwoju niż ich prymitywizm. Nasz przyszły prymitywizm będzie stał jednak wyżej w rozwoju niż nasz dzisiejszy brak prymitywizmu.
...
Muszę to sobie jakoś rozrysować, dlaczego "ich" prymitywizm stoi niżej, ale "nasz" będzie stał wyżej... Nie mówiąc o tym, z czym mi się kojarzy takie wprowadzanie "prymitywnych metod wychowawczych z wyboru".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Cytat:Kolego, powoływanie się na (ir)racjonalistę jako rzetelne źródło informacji, z fundamentu dyskfalifiluje Ciebie(czy kogokolwiek) jako partnera do dyskusji
Oponent został zdyskfalifilnięty ;)
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
Rodica napisał(a): Ci wszyscy szarlatani od rozwoju duchowego w ogóle nie emanują radością życia a ich oczy przypominają dwie dziury w dupie z których wyziera pustka.
Trudno się powstrzymać od śmiechu przy takim porównaniu. Jeszcze trudniej pozbyć się obrazku z głowy...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.