To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rewolucja Francuska
#81
problem był nie w tym że rewolucja niosła jakieś wartości, a w tym że była rewolucją. i to wszystko. wartości były dobre ale kontrolować tego się już nie dało
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#82
666gonzo666 napisał(a):problem był nie w tym że rewolucja niosła jakieś wartości, a w tym że była rewolucją. i to wszystko. wartości były dobre ale kontrolować tego się już nie dało
Popieram: dobre cele ale zle metody.
Niestety nie da sie ich rozpatrywac oddzielnie.
Odpowiedz
#83
no ale nie da się też pominąć faktu że na tym obszarze zazwyczaj nie stosowano innych metod.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#84
Anteros napisał(a):Gdyby nie rewolucja nie byłoby wolności i równych praw, a demokratyczna forma rządów zaistniała dzięki niej.

Głupiś?
Demokracja narodziła się we Francji pod koniec XVIII wieku?
Ależ się Helleńczycy w grobach przewracają... Słyszałeś o Grecji?
Albo o wolnych wiecach na Rusi przedchrześcijańskiej i wczesnochrześcijańskiej?

Poza tym, po krwawym terrorze Jakobinów i późniejszej korupcji Dyrektoriatu, nastał Napoleon, który demokratą chyba nie był...
Ateizm nie polega na mordowaniu duchownych i ich stronników. To, po prostu, terroryzm.
Odpowiedz
#85
Nie napisałem, że wtedy powstała idea demokracji, ale rewolucja francuska obalając wiodącą pozycję szlachty, wprowadzając równość wobec prawa stworzyła podstawy do ukształttowania się państw demokratycznych.
Odpowiedz
#86
Anteros napisał(a):Nie napisałem, że wtedy powstała idea demokracji, ale rewolucja francuska obalając wiodącą pozycję szlachty, wprowadzając równość wobec prawa stworzyła podstawy do ukształtowania się państw demokratycznych.
Matką współczesnej europejskiej demokracji to Anglia jest (i jej US-dziecko). I to pomimo monarchii i Izby Lordów.
Odpowiedz
#87
Anteros napisał(a):Nie napisałem, że wtedy powstała idea demokracji, ale rewolucja francuska obalając wiodącą pozycję szlachty, wprowadzając równość wobec prawa stworzyła podstawy do ukształttowania się państw demokratycznych.
Tak na zdrowy rozum to była rewolucja podobna do każdej innej - zastąpienie jednej dyktatury inną. Różniła się tylko stopniem ludobójstwa, bo w tym temacie RF niosła wiele nowych "trendów" Uśmiech
Cóż, jesli podstawą do idei demokracji było mordowanie każdego kto nie odpowiadał motłochowi - to nie ma się co dziwić, że obecnie ten ustrój zawodzi na całej linii...
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości