Cytat:Jednak wydaje mi się że istnieje moralny, wewnętrzy przymus którzy każe zastanowić się nad ta kwestią, a nie tylko ją zignorować, czy streścić wniosek do wyrażenia subiektywnej opinii.
Zgadzam się. Tylko jak obiektywnie wyznaczyć taką granicę? Jeżeli byłbym już zmuszony to zrobić, to coś takiego:
- w przypadku aborcji na życzenie, a także ciąży z gwałtu - dozwolona do 1 miesiąca. Powód - to jest moim zdaniem wystarczający okres czasu, po którym kobieta powinna już dokładnie przemyśleć to, co chce zrobić. Zaznaczam, jak już pisałem wcześniej, pomysł aborcji na życzenie nie podoba mi się.
- w przypadku wad genetycznych - o ile dobrze pamiętam, płyn owodniowy pobiera się na badania około 3-4 miesiąca. Czyli jeżeli w badaniu stwierdzono by poważne wady genetyczne, byłoby to wskazanie do aborcji. Należałoby w tym momencie dać rodzicom czas na zastanowienie się, czy podejmą się wychowania dziecka niezdolnego do samodzielnego funkcjonowania.
- w przypadku zagrożenia życia matki - jeżeli płód miałby mniej niż 21-24 tygodnie ( okres, w którym przy intensywnej terapii da się utrzymać go przy życiu w inkubatorze), aborcja mogłaby być dokonana późno.
Granicy, między płodem a dzieckiem postawić się nie da. W języku medycznym płód staję się noworodkiem po porodzie. Ale chyba nie o takiej terminologii tutaj rozmawiamy.
nil melius est quam cum ratione tacere
nil mirari, nil indignari, sed intellegere
nil mirari, nil indignari, sed intellegere