zielony napisał(a):One są głupie (może raczej nieświadome), ale nie są bezdennie głupie. Zakładają przecież, że im się uda, a o słowie "aborcja" dowiadują się jak jest po ptakach. Nikt poczytalny nie uprawia seksu po to, żeby się wyskrobać.
Wychodzisz z założenia że każda z tych dziewczyn/kobiet myśli podobnie jak Ty i ujmuje całe to zagadnienie w sposób merytoryczny i racjonalny, tak poddając je pod osąd swojego rozumu i sumienia. Moim zdaniem bardzo błędnie. Większości zależy na ucieczce przed przedwczesnym macierzyństwem za wszelką cenę, ucieczce przed zagrożeniem kariery, często pod psychiczną presją bliskich czy środowiska. Nie pomaga też fakt iż często aborcję traktuje się jak zabieg, prosty zabieg, niczym wycięcie migdałków. Ot kosmetyka. Nieprzyjemne prawda, ale pójście do dentysty też takie jest. Niefajne ale trzeba. Umieść to w kontekście lekkomyślności i swobody obyczajów tych społeczeństw gdzie aborcja jest legalna.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH